3. Allegiant

What if your whole world was a lie?
What if a single revelation—like a single choice—changed everything?
What if love and loyalty made you do things you never expected?

---

Ohh yeah, baby! Bardzo nie moge sie doczekac tej trzeciej czesci tutajpoczkategori

Ohh yeah, baby! Bardzo nie moge sie doczekac tej trzeciej czesci

Ja też! Ja też! Bo tak czekam i czekam...
Muszę najpierw drugą ogarnąć. Hmmm... tutajpoczkategori

---

Ojej, nie mogę się jej doczekać! Druga część tak sie zakończyła, że ahh... pokładam w tej powieści pewne nadzieje ^^
Oficjalna okładka.
tutajpoczkategori
OO Chciałabym żeby już ją wydali ;/ Przyznam że po tą serię sięgnęłam baardzo niechętnie- koleżanka mi ją na siłę wepchnęła no ale cóż... teraz nie żałuję :
Pojawił się cytat z książki, :
“Sometimes I still forget to look for the gentler parts of her.
For so long all I saw was the strength, standing out like the wiry muscles in her arms or the black ink marking her collarbone with flight.” – Four tutajpoczkategori
1 tom miał ~ roczny poślizg, 2 tom ~ pół roku czyli tak pi x oko pod lub na początku 2014 powinni u nas wydać 3 tom, jak sądzicie??
Ale też nic nie jest pewne...
Jeżeli poprzednie dwie dobrze się sprzedały to może być nawet w tym samym miesiącu, co oryginał. Jak Amber chce, to potrafi... tutajpoczkategori
Nie mogę się doczekać *.* Już chcę to mieć *.*
Powiedziałabym, że Amber poszedł po rozum do głowy.
Allegiant wyjdzie w marcu, równocześnie z premierą filmu .

Dlaczego takie posunięcie jest pozytywne?

Nie pytajcie. Zobaczcie film przed przeczytaniem Allegiant. Serio. Wszystko, co wiem to Wielki Spoiler (przypadkowo ), przez który nie miałam ochoty nawet skończyć Divergent i wciąż nie mam ochoty na film. Może do marca mi przejdzie ... mam nadzieję. tutajpoczkategori
Już do mnie jedzie ksiązka. <3
Koleżanka kupiłam mi w prezencie! I się wygadała!

Tylko ja nie ogarniam, co ona zrobiła. W sensie autorka w tej ostatniej części, ale jestem silna i nie googluję!

Tylko ja nie ogarniam, co ona zrobiła. W sensie autorka w tej ostatniej części, ale jestem silna i nie googluję!
Nie rób tego! Bądź silna, spoilery niszczą życie
Jak skończysz, to mogę ci przesłać wywiad z autorką, który tłumaczy Wielki Spoiler tutajpoczkategori
aż dziwne, że jeszcze nie było



Premiera marzec, cos koło 20tego
Wiadomo kiedy premiera? Niedawno skończyłam czytać drugi tom i taka byłam rozemocjonowana, chciałam sięgnąć po trzeci i dopiero za chwilę zorientowałam się, że przecież jeszcze go nie ma.
Oby był równie fajny i ciekawy jak dwa poprzednie. Choć niestety chcąc nie chcą przypadkiem poznałam spoiler, kiedy w ogóle nawet nie zdawałam sobie sprawy, że taka trylogia powstała. tutajpoczkategori
Jest co prawda tylko przełożonych fanowsko 10 rozdziałów na chomiku, ale jak ktoś jest "napalony" to może spróbować. Ja tam czekam na koniec tłumaczenia lub na wydawnictwo.

W każdym bądź razie, tak czy siak książkę przeczytam choć by się miało walić i palić!
Poczekam spokojnie na książkę. W sumie nawet jak by cała była "na lewo" na chomiku przetłumaczona to nie czytałabym jej bo nie cierpię wprost czytać jakichś dłuższych rzeczy z komputera - książki, referaty itp. tutajpoczkategori

...nie cierpię wprost czytać jakichś dłuższych rzeczy z komputera...

To tak jak ja do niedawna, też absolutnie nie szło mi czytanie czegokolwiek z ekranu komputera. Ale teraz praktycznie co 2 książka to wersja elektroniczna i nawet nie wyobrażam sobie aby co jakiś czas czegoś nie czytać w ten sposób.
Oczywiście musiałem się przełamać ten pierwszy raz i później jakoś poszło. Zresztą tak jak pisze wyżej.
Empik jako datę premiery podaje 3 czerwca. tutajpoczkategori
To trochę jeszcze poczekamy...
Mam nadzieję, że nie zaczną przekładać premiery książki tak jak to z niektórymi bywało i w końcu doczekamy się trzeciej części, bo szczerze mówiąc jestem ciekawa dalszego ciągu



uuu to trochę jeszcze sobie poczekamy. Choć ja wolałabym ją kupić w Matrasie. tutajpoczkategori
Empik zmienił datę premiery na 29 kwietnia, a na stronie wydawnictwa Amber widnieje data 20 maja...
Ja sobie do tego 20 poczekam
Szkoda, ze nie wydali tak jak było na początku planowane 1 kwietnia. tutajpoczkategori
Ja nadal czytam po angielsku. XD
Trochę mi się myli, tu raz gada Tris, tu Cztery i jak nie spojrzałam, kto to takie oczy wywalałam.
Czyli książka jest też pisana momentami z "głowy" 4?
Tak i jest tak pisana specjalnie, ale nie będę wam spojlerować, ja już przeczytałam, bo już można ją kupić w empiku. :) Serdecznie ją polecam. :D Powrót do góry
w empiku w sklepie czy w empik.com? Oj bo jak w sklepie to będzie mi ciężko wytrzymać do 20 by kupić ją w matrasie o ile się w mojej dziurze 20 pojawi


Ogólnie dla mnie seria mocno przeciętna, na pewno nie wrócę już do niej. A jednak przeczytałam całość, więc musi tam działać jakaś czasna magia No i na pewno obejrzę filmy Wiadomo, z ciekawości Powrót do góry




No dobra, teraz czas na guilty pleasures. Przyznaję bez bicia, że choć pomysł bohaterów na zakończenie był fatalny, to sposób, w jaki wszystko się potoczyło zaskoczył mnie i nawet wzbudził coś na kształt entuzjazmu. Po słabej książce nie spodziewałam się tak oryginalnego i nieoczekiwanego zakończenia (oczywiście nie o całe zakończenie chodzi, a jedynie o pewien jego fragment, żeby nie było!). Udało mi się nawet uronić łezkę! (Choć zgadzam się z Ven!) Więc za to malutki plusik. Może nawet, gdybym recenzję pisała z rozpędu, po tych kilku stronach, ocena całej książki byłaby wyższa. Nie ze mną jednak te numery! Dodatkowo mały plusik za wątek homoseksualny i za to, że Agencja okazała się homofobem.

Cała seria V. Roth prezentuje sobą doprawdy żałosne widowisko. Nie jestem w stanie zrozumieć jej popularności ani tym bardziej fascynacji, jaką wzbudza wśród niektórych. Tak, „Niezgodna” mi się podobała i teraz jest mi z tego powodu nawet trochę głupio. Im jednak dalej, tym gorzej; seria jest niespójna, napisana bez pomysłu i bez talentu. Z dobroci serca radzę nie zawracać nią sobie głowy; świat jest naprawdę pełen świetnych książek. Czasu nie starczy nam nawet na te dobre, o słabych i beznadziejnych lepiej od razu zapomnieć. „Wierna” jest zwieńczeniem tego oceanu wstydu, którym jest cała trylogia.
Matko Boska! i jak ja mam teraz czytać tę książkę ?!
nie dość że zniechęca mnie to, że znam zakończenie (nie całe, tylko szczegół, który jak podejrzewam jest tym "oryginalnym i nieoczekiwanym") - czyli, że już wiem o książce to co w niej najlepsze to jeszcze taka recenzja ...
na tę chwilę jedyne co mnie zainteresowało to te skrzyżowane miecze Powrót do góry
Za bardzo nie chciało mi się czytać tej części, ale przez to że przepadłaby mi kolejka w bibliotece i nie wiadomo kiedy bym po nią znowu mogła sięgnąć zmusiłam się do czytania. Dwie poprzednie części mi się podobały, dobrze mi się je czytało i były dla mnie ciekawe. „Wierna” natomiast mnie nudziła, akcja w kółko kręciła się wokół tego samego tematu i to już wcale nie było dla mnie interesujące, do tego Tris i Cztery byli jacyś tacy dziwni i inni, że aż sobie myślałam jak oni zostaną pokazani jeśli zekranizują tą część... A to co zrobiła autorka z jednym z bohaterów tej opowieści... - nie spodobało mi się to bo było to takie głupie i bezsensowne i raczej nie potrzebne w tej historii. To tyle w tym temacie.
Niestety, ta część wydaje mi się pisana już tylko po to, by serię można nazwać dumnie "trylogią". Akcje przykuwające uwagę czytelnika nie pojawiały się zbyt często... a zakończenie nie podobało mi się ani trochę Powrót do góry
Nie wierzę w to, jak ta książka się skończyła.
Po prostu świadomość tego mnie tak przytłacza, że ryczę już od dobrych dwudziestu minut.

Chociaż nie oczekiwałam zbytnio wielkich super rzeczy po tej książce, ze względu na beznadziejną "Zbuntowaną" i się zbytnio nie myliłam co do tego. Bo "Wierna" byłaby naprawdę ciekawa, gdyby autorka nie przeciągała tak wszystkiego. Większa część lektury była przymulająca, mało interesująca i niewciągająca, w większości dlatego, że bohaterzy gadali o serum oraz o naukowych rzeczach, przez co wlekłam tę książkę przez niemiłosiernie długi czas i nabierałam niechęci do niej. Dopiero przy końcówce akcja nabrała tempa, gdzie czytało się z ekscytacją. W sumie niektóre momenty z całej książki były również w miarę intrygujące - na przykład to, co jest poza granicami Chicago.

Koniec mnie załamał psychicznie; jestem strasznie otępiała po przeczytaniu i jest mi bardzo przykro.

"Wierna" skończyła się naprawdę emocjonująco. Nie przepadam zbytnio za tą trylogią, chociaż tom pierwszy jest godny uwagi. Cieszy mnie, że już skończyłam tę historię, choć zarazem trochę smutno. Zakończenie przygód Tris i Tobiasa było bardzo osobliwe, nieprzewidywalne. Wątpię abym przeczytała ją po raz drugi (no, może pierwszą część), z tych względów, które napisałam w drugim akapicie.