ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Jakie macie przypuszczenia? Książka skrywa przecież wiele tajemnic

MOJA SUPER TEORIA SPISKOWA

str 153-męska linia rodu
str 219-żeńska linia rodu

1) Czerwień rubinu-Gwendolyn
2) Błękit szafiru-Lucy
3) Zieleń szmaragdu-Germain

Skoro Gideon urodził się w 1992, a Gwendolyn w 1994, a Gideon ma 19 lat (str 318) to Gwen [pozwólcie, że tak ją będę nazywać-jest szybciej] ma 17 lat-tyle co brat Gideona (str 318)

Na str 340 Lucy i Paul mówią o Gwen tak, jakby to była ich córka.

Na 123 Glenda mówi, że Gwen to wcześniak. Więc być może:
Lucy i Paul wiedzieli, że ktoś (może Germain?) chce użyć chronografu do niecnych celów! Więc go ukradli. Strażnicy ich szukali, a oni się ukrywali. Grace była po ich stronie i pomagała im. Ale Lucy była w ciąży! Wiedzieli, że dziecko będzie w niebezpieczeństwie, więc ogłosili, że Grace spodziewa się dziecka. Ale Lucy była już w drugim miesiącu ciąży, więc Gwen "była wcześniakiem" według tych, co myśleli, że to dziecko jest Grace. Kiedy Lucy urodziła Gwen (październik 1994) oddała dziecko pod opiekę Grace i wyruszyła z Paulem i chronografem do 8 kwietnia 1912. Udali się później do Margret Tilney i zamieszkali u niej czekając na kogoś, kto zechce jej krwi...24 czerwca 1912 pojawili się Gideon i Gwen. Kiedy Lucy i Paul się o tym dowiedzieli od Margret, zmienili yyy...przeszłość. Cofnęli się do tamtej chwili. (Mogli, bo 1912 rok był przed ich narodzinami -1974 Paul i 1976 Lucy)

Paul urodził się w 1974, Lucy w 1976, więc są miedzy nimi dwa lata różnicy, tak samo jak między Gideonem (1992) i Gwen (1994)

A może Grace naprawdę była w ciąży w 1994...trochę trudno byłoby jej udawać...brat Gideona ma tyle lat co Gwen. Ale chyba nie ma to żadnych dowodów. Romans Grace z Falkiem de Villers (str 193) był kiedy miała 17 lat. Właściwie nie wiemy ile lat miała w 1994 roku, ale raczej więcej niż 17. Nie wiem, kim jest ojciec Gideona (nie doczytałam, albo nie było...) ale Falk jest jego dalekim wujem. Brat Gideona musiałby być "przemycony" a Grace w ciąży w podobnym czasie co Lucy. Więc może jednak udawała...echchch...

W książce osobno podano linię męską i żeńską...może po to, żeby nie pokazywać czyją córką była naprawdę Gwen

"Magia kruka", którą ma Gwen może być spowodowana tym, że jest córką dwóch ludzi obdarzonych genem podróży w czasie. W dodatku Gwen jest właściwie trzynasta, nie dwunasta, "karneol" to bracia bliźniacy.

Skoro Lady Arista miała trójkę dzieci: Grace, Glendę i Harrego, a Gwen przyjmijmy była córką Grace to Harry był dla niej wójkiem, zatem jego córka Lucy-kuzynką. Zatem tak jakby Gwen była córką swojej niby kuzynki

Po Hrabim Germainie było dwóch posiadaczy genu-bliźniacy Jonathan i Timothy. Jonathan jest prapradziadkiem Gideona, a Timothy jest pradziadkiem Paula. Jeśli Gwen jest córką Paula i kiedyś będzie mieć dziecko z Gideonem, to dla tego dziecka Germain będzie zarówno prapraprapra jaki i praprapra-dziadkiem... (jeśli Germain był ojcem tych bliźniaków); ojciec spokrewniony z dziadkiem od strony matki; pradziadek dziadka (Paula) bratem prapradziadka ojca (Gideona) <lol> !!


Wow, ciekawe masz tu stwierdzenia ; )
Ja się nawet tylu nie doszukałam.
Ale faktycznie, ta książka coś ukrywa, i to coś pożera mnie od środka! Zgadzam się z Twoimi przypuszczeniami, a jak na chwilę obecną, innych nie znalazłam . tutajpoczkategori
No ciekawe....
Dużo tego

Ja myślę, że Gwendolyn jest córką Lucy i Paula, a Grace może była w tym samym czasie w ciąży, tylko zaszła trochę później i poroniła i potem udawała, że urodziła Gwendolyn i dlatego nie dała się przebadać


Lucy i Paul wiedzieli, że ktoś (może Germain?) chce użyć chronografu do niecnych celów!
[..]
Grace była po ich stronie i pomagała im. Ale Lucy była w ciąży! Wiedzieli, że dziecko będzie w niebezpieczeństwie, więc ogłosili, że Grace spodziewa się dziecka. Ale Lucy była już w drugim miesiącu ciąży, więc Gwen "była wcześniakiem" według tych, co myśleli, że to dziecko jest Grace.
[..]
"Magia kruka", którą ma Gwen może być spowodowana tym, że jest córką dwóch ludzi obdarzonych genem podróży w czasie. W dodatku Gwen jest właściwie trzynasta, nie dwunasta, "karneol" to bracia bliźniacy.
[..]

Ja bym była za hrabią jak on tam miał.Po tym jak on dusił Gwendolyn,to już wiadamo,że jest czarnym charakterem.Ej,który to Germain? XD

No to ja mam kilka teorii na to:
1.Kiedy Lucy i Paul zdecydowali się przenieść w czasie z chronografem,to może w 94 wynależli sposób na to by przekazać ciąże? O ile tak można. XD
2. W prologu jakiś chłopak (pewnie Paul) podaje dziewczynie chusteczkę(z materiału! teraz takie to moja babcia trzyma na pamiątke xd) z monogram G.M. czyli Grace.To może udało im się jakoś przenieść Grace w czasie do przodu? Dobra,wiem,to niemożliwe.Ale tak czy inaczej chciałam to napisać. XD

Magia kruka to pewnie to,że widzi duchy,prawda? :> Lucy i Paul może ukradli chronograf,bo wiedzieli,że Gwen byłaby 13 i może mniałaby ten gen,ale ktoś by ją zabił,bo ich jest tylko 12.

A do tego czemu Gideon i Gwen się tam całowali to jest kazidroctwa (czy co tam).A tak wgl,to jak dla mine Falk z Grace nie zakończyli romansu wtedy kiedy o tym opowiadali.

Jak coś sobie przypomnę to dopiszę.
A do tego trzeba pamiętać o Whitmanie,przecież tego sygnetu nie znalazł na ulicy,prawda?
To jest bardziej pokręcone od Mody na Sukces. tutajpoczkategori




A do tego czemu Gideon i Gwen się tam całowali to jest kazidroctwa (czy co tam).A tak wgl,to jak dla mine Falk z Grace nie zakończyli romansu wtedy kiedy o tym opowiadali.

Jak coś sobie przypomnę to dopiszę.
A do tego trzeba pamiętać o Whitmanie,przecież tego sygnetu nie znalazł na ulicy,prawda?
To jest bardziej pokręcone od Mody na Sukces.


Kazirodztwo to mamy też w Darach Anioła xD Zresztą można się żenić jeśli to jest czwarte, czy któreś pokolenie, więc może Gideon i Gwendolyn się załapią

A co do Mody na Sukces - kiedyś widziałam parę odcinków i przyznam szczerze, że miałabym problem z połapaniem się w jednym i w drugim, ale jeśli miałabym o czymś pisać doktorat (hehe), to bym wzięła Czerwień Rubinu. Wydaje mi się łatwiejsze napisanie tekstu o trzech książkach, które czyta się szybko i przyjemnie, niż oglądanie przez cały rok po dwadzieścia odcinków dziennie i męczenie się z tym, kto z kim teraz romansuje xD

Kazirodztwo to mamy też w Darach Anioła xD Zresztą można się żenić jeśli to jest czwarte, czy któreś pokolenie, więc może Gideon i Gwendolyn się załapią
Mamy? Ej no,ja dopiero pierwszą część czytam.I teraz myśleć kto z kim. XD
Ale jak jest to dziecko Lucy i Paula (No bo oni byli Montrose i Villiers,chyba xd) to nie mogą A tak to nawet nie wiem,ob nie chce mi się liczyć. tutajpoczkategori

Kazirodztwo to mamy też w Darach Anioła xD Zresztą można się żenić jeśli to jest czwarte, czy któreś pokolenie, więc może Gideon i Gwendolyn się załapią
Mamy? Ej no,ja dopiero pierwszą część czytam.I teraz myśleć kto z kim. XD
Ale jak jest to dziecko Lucy i Paula (No bo oni byli Montrose i Villiers,chyba xd) to nie mogą A tak to nawet nie wiem,ob nie chce mi się liczyć.

Myśl, myśl! Ale będzie ubaw, jak się dowiesz xD

Niby tak, ale ja nie liczyłam, ile dzieli Paula z Gideonem. Bo oni to chyba jacyś kuzyni, ale nie tacy chyba strasznie bliscy byli, no nie? Ale siódma woda po kisielu, to raczej też nie xD. Chociaż może wyciągnę tą książkę z półki i policzę. Ale to tak innym razem.
To raczej oczywiste już od prologu tomu 1, że Gwen jest córką Lucy i Paula.

O bracie Gideona dowiesz się więcej z tomu 2, tak samo jak i o reszcie rodziny, ale nie będę tutaj spoilerować.

Z bliźniakami to prawda, ale oni tak byli już zapowiedziani, a ich krew liczona jako jednej osoby, więc nadal mamy 12 przy Gwen.

Powiedziane jest, że te dwa rody podróżników w czasie często się łączyły. Zresztą o wiele większy mankament znajdzie się przy liniach królewskich i małżeństwa z dalekimi kuzynami to była norma. Tutaj co prawda jest troszkę pokręcone, ale nie sądzę, że aż tak bardzo tutajpoczkategori
Z prawnego punktu widzenia to nie jest kazirodztwo, bo nie są rodzeństwem ani krewnymi w linii prostej xD
O proszę I mamy opinię eksperta w dziedzinie prawa

Paul i Lucy, a także być może w przyszłość Gideon i Gwendolyn, zostają uniewinnieni od przedstawianych im zarzutów XD tutajpoczkategori
Bardzo możliwe, że tak się stanie.

Ale moim zdaniem, skoro i tak królowie kiedyś poślubiali własne siostry, to im też by się nic nie stało xD

O proszę I mamy opinię eksperta w dziedzinie prawa

Paul i Lucy, a także być może w przyszłość Gideon i Gwendolyn, zostają uniewinnieni od przedstawianych im zarzutów XD


Haha, zdałam w końcu ten syf, więc mogę się mądrować A przynajmniej dopóki tego nie zapomnę xD xD xD tutajpoczkategori

O proszę I mamy opinię eksperta w dziedzinie prawa

Paul i Lucy, a także być może w przyszłość Gideon i Gwendolyn, zostają uniewinnieni od przedstawianych im zarzutów XD


Haha, zdałam w końcu ten syf, więc mogę się mądrować A przynajmniej dopóki tego nie zapomnę xD xD xD

Gratuluję.
Ale przynajmniej jak mamy jakieś wątpliwości to w najbliższym czasie wiemy, do kogo się zwracać.

Czyli mamy pewność, że związek G&G jest legalny.
Autorka nie pchałaby ich sobie w ramiona, jakby miałoby wyjść z tego kazirodztwo. xD
Ale teorię z 1 postu są całkiem interesujące.
Chociaż uważam, że z magią kruka to chodzi raczej o te duchy.
No, bo jak Gwen była córką Lucy i Paula, to powinna być na 100% poróżniczką w czasie, ponieważ po obojgu odziedziczyła by ten gen. :3 To mój wymysł. xD tutajpoczkategori
Zgadzam się, w pierwszym poście są takie rzeczy, do których nawet ja się nie dokopałam. To, że Gwendolyn jest córką Lucy i Paula jest tak oczywiste, że bardziej się już chyba nie da. Mam jednak takie dziwne wrażenie, że to jest o wiele, wiele, wiele, wiele bardziej skomplikowane, niż nam się wydaje.
Teoria z pierwszego postu sprawdziła się O,o , brawo ! Przyznam , że nie myślałam tak dogłębnie o rodzicach Gwenny . tutajpoczkategori
Przyznam, że części też sama się domyśliłam , reszta przyszła z czasem.

Ale jednego się nie spodziewałam - mianowicie sprawy pana Benharta, czy jak mu tam było (tego lokaja xD). Normalnie padłam trupem po przeczytaniu epilogu ostatniej części.
Ja w sprawie "Zieleni Szmaragdu", bo cały czas nie umiem zrozumieć :

W 1912 roku Lucy zaszła w ciążę. I ten bachor jest jakimś przodkiem pana Bernharda, może nawet ojcem. Czyli, że Gwendolyn jest ciotką lub kimś takim dla pana Bernharda, czy jak.? tutajpoczkategori
Dokładnie tak Jest on prawdopodobnie jej bratankiem
Dokładnie tak Gwen jest córką Pula i Lucy. Paul jest potomkiem jednego bliźniaka de Villers, a Gideon drugiego. Czyli wychodzi, że są bardzo dalekimi krewnymi więc kazirodztwo nie jest wskazane. tutajpoczkategori
Ja tam się nie wyznaje w tych pokrewieństwach rodzinnych(czysta magia dla mnie).
I spoiler na spoilerze, dobrze ze już po trylogii jestem.