Skaleczony krab

Witam.
Od 2 dni mamy w domu kraba.
Wczoraj wieczorem zauważyłam skaleczenie na jego ciele, jakby na ciele w okolicy oka, ale nie na oku oczywiście....
Jest ono podłużne, koloru czarnego, wygląda na maziowate, długości prawie centymetra.
Nie wiem co mu się stało? Zastanawiam się czy mu się to zagoi? I czy moge mu jakoś pomóc?

Proszę o pomoc.

P.S. Korzystajac z okazji zapytam jeszcze o:
1. czy macie kolorowe elementy w swoich akwariach? Słyszałam, że krab podług nich zmienia swoje barwy
2. czy macie w akwariach miejsca, w których krab mógły się chować, czy zakopywać? Jeśli tak- to jak je przygotować?

Pozdrawiam

---

co do tego skaleczenia nie mam pojęcia , poczekałbym na wylinkę i wtedy może by zniknęło , albo dawał wapno kondycjonalne do wody czy to może nie próchnica , ciezko powiedziec bez zdjęcia .

Kryjówki to sprawa banalna , masz w zrób to sam ale tak na szybko to
Kokos przekrojony na pół i wyciete wejscie w zależności od gabarytów właściciela , kamienie poukładane tak aby tworzyły jaskinię , użyj na lądzie jako podłoża torfu kokosowego (może być wymieszany z ziemią) to sam się zakopie

Ale bez podania gatunku to ciężko będzie mi powiedzieć co jest nie tak , przy tęczaku masz dużo mniejsze pole do popisu niż przy wampirkach i diabełkach <3
Bo one to se same znajdą kryjówki poszukaj na forum z pewnością znajdziesz wiele pomysłów które możesz zrealizować
For a long time, finally found a good article.