ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Witamy
Nasz krab to Marlena(krab tęczowy),obecnie jesteśmy fazie poznawczej.
Marlena na skromny początek dostała od nas :
1)oświetlenie Exo-Terra Natural light 13W Żarówka kompaktowa
2) filtr-QUAEL Pat Mini Filter
Dane techniczne:
moc: 4W
wydajność: 50-400l/h
pojemność akwarium: 10-120l
3)akwarium:40x40x30
4)korzeń pod którym sie chowa,domek ze starej doniczki glinianej,i chatkę z lupków.
5)termometr-woda w granicach 24stopni
6)wapno(nie kreda szkolna)
7)pokarm-mini wafers mix+ owoce i warzywa
8)roślinność: Pistia rozetkowa,bluszcz i mech jawajski

W dalszych planach mamy urozmaicić jej pobyt w domu,ale na tę chwilę nie chcemy jej już denerwować.myślimy o kupnie korzenia (delikatniejszego od tego,który jej daliśmy),który byłby rozłożysty,aby mogła z wody wspinać się od razy na górę i postawienia dwóch domków kokosowych.












Bardzo ciekawy ten krabiszonek. Akwa-terrarium też niezłe.
Tylko jedno pytanie ... Ile ona ma tam wody ?
Bo musi się cała zanużyć po wejściu do niej.

Pozdrawiam Marlene i właścicieli.
Marlena zanurzała się cala,mogla śmiało "pływać" ale
właśnie od Nas odeszła tzn zdechła.
To dla Nas smutna wiadomość,bo nigdy Nam zwierzęta nie odchodziły.Nie ma żadnych plam,zadrapań,weszła pod korzeń i już nie wyszła od wczoraj,teraz się okazało że jest martwa.Wczoraj jeszcze chodziła,pływała.
Bardzo mi przykro...
Proszę nie załamujcie się zakupcie druga pociechę nazwijcie ją
pięknie i dajcie dom krabowi który go potrzebuje a warunki macie jak widać.
Niestety jeśli chodzi o choroby krabów mało wiadomo a śmierć krabów przychodzi tak nagle.....


Jeśli moge w czymś pomóc to doradzić...
Polecam kraby mangrowe i geososerma sp. Vampir i sp. Red Devil.
Bardzo mi przykro z powodu Marlenki...

Pozdrawiam i jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć o mangrowych to pisz najlepiej w prywatnych.
Jeszcze raz bardzo mi przykro i pisz jakby co.
A i nie radze sprzedawać akwa-terrarium bo się może przydać...
Dziękujemy.
Myślałam od wczoraj dlaczego mogło jej się to przytrafić.Dotychczas hodowaliśmy pyszczki i krewetki,nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji. Pomyślałam, że mogła dostać zawalu-jeśli to możliwe,bo mamy głośnego psa,bo cóż tak nagle mogło ją uśmiercić...
Wcześniej posiadałam żółwia stepowego i wodnego,nigdy nie chorowały i potrafiłam im stworzyć odpowiednie warunki.no cóż,nie mamy za dużo wiedzy na temat krabów,może dlatego Marlenka zdechła.
Spokojnie spokojnie Marlenki już nie ma ale na adopcje czeka duża ilość tego gatunku.....
Ja posiadam tęczowego od 05.02 i powiem szczerze, że nie wiedziałem nic po za tym jakie warunki mam przygotować na wprowadzenie sie nowego lokatora