Sexbomba

Czas na założenie tematu o kapeli,dzięki której ciągle chce mi się jeździć po tym pięknym kraju...tutaj też mam dla was kilka niusów w miarę rozwinięcia tematu.

Czarny chyba ''uwielbia'' sb zgadłem?

---

No czekałem, kiedy w końcu ten temat założysz. Dla mnie przeciętniak, chociaż ma w sobie "to coś" dzięki czemu regularnie wracam do ich twórczości i dzięki czemu na pewno kupię kolejną płytę.
no jakos nie chce mi sie ich sluchac poza kawalkiem "Raz przezyty dzien"
To pewnie wiecie że przy płycie newyorsyty swoje palce macał Jasiu Kidawa?

Moja przygoda z tym zespołem zaczęła się w 2007 roku gdy pojechałem do Jeleniej Góry (600 km jaac do Warszawy) na 25 lecie Fortu BS i gdy koło godz 18 na scenę wyszła sexbomba porwała moje serducho..i to na ich koncercie pogowałem wtedy w kółeczku jak w latach 90 tych:)

http://www.youtube.com/watch?v=X0HBSiM3jjU

Potem dwa razy do roku jechałem na nich do Warszawy do klubu No Mercy koło dworca zachodniego(na jeden z nich udało mi się namówić Monikę i chyba tego nie załowała).I tak zawsze w marcu i pażdzierniku jezdziłem na nich od jesieni 2007 do końca 2010 roku.W 2011 w maju gdy grali w Kielcach zagadałem do nich i w zasadzie od tego momentu ruszyłem na poważnie na ich koncerty.

Panowie pamiętacie lipiec 2011 gdy w zasadzie może łacznie przez 3 dni nie padało?Chłopaki grali w Hajnówce na podlasiu a ja od 5.30 do 12 byłem w robocie niewyspany,zmeczony wsiadłem do poćiagu kolei mazowieckich poleciałem do Warszawy wschodniej stamtąd przesiadłem się w pociąg do Siedlec,by o 17 ruszyć jakąś dziwną arriva do Hajnówki(bezpośredni pociąg leciał tam raz dziennie,powrotny był o godz 5.30).Hajnówka wyglądała faktycznie jak Polska B a na ich zabitym dechami budynku dworcowym można było kręcić horrory.Przez cała drogę lało jak z cebra aż za Czeremchą przestało padać i wyszło słońce..w Hajnówce był kapitalny klimat amfiteatr,zero ochrony,biletów,było też spokojnie,w pobliżu sklepy,biedronka.Sexbomba z powodu opóznienia zaczęła grać ok koło 0.30 zagrali 3 numery i nastąpiło urwanie chmury..połowa publiki uciekła,a wariaci w tym ja bawili się przednio pod sceną..pływanie pod sceną,kopanie w kałuże,chłopaki i dziewczyny rozebrane do naga krzyczące mało wody:)) chcemy wody:)oczywiście miałem smycz z wejściówka na backstage a i tak wolałem moknąć...

To był klimacik tutaj wrzucam kapitalny filmik z tej zabawy pod sceną

http://www.youtube.com/watch?v=8nyrRi6_jr0

Po koncercie chłopaki chcieli mnie wziąć do siebie do hotelu ale wolałem poczekać do 5 na pociąg i przemoknięty do ostatniej nitki dotrwałem do switu siedząc samotnie w amfiteatrze-to był mój koncert życia....

Jako ciekawostkę dodam że ten koncert ukaże się na dvd jako dodatek do nowej płyty.W maju tego roku chłopaki wchodzą do studia.Muzyka jest zrobiona a Szymański teraz pisze teksty do niej.Pierwszą premierową piosenką pod tytułem Nikt inny zagrali w sobotę w Gdynii...o moich ulubionych kawałkach,o afterze w Kielcach gdzie po wymieszaniu wódy z piwem umierałem i to dosłownie napiszę w następnym poście.

---

To pewnie wiecie że przy płycie newyorsyty swoje palce macał Jasiu Kidawa?
Jesteś słabo poinformowany - nie tylko przy tej ich płycie.
Przy ostatniej nie maczał palców.

Pewnie chodzi ci o Alkohol.

Moje ulubione kawałki to przede wszystkim sposób na świnie(która dedykuję moim byłym dziewczynom:)a przede wszystkim żmija z ostatniej płyty(muzycznie ściągnięty od Green Daya)uwielbiam refren-następnym razem jak cie spotkam to zabiję bo to się musi skończyć żle....itd...

Do tego lubię takie hity jak alarm,woda woda,alkohol,ćma,Polska traci czas czy kapitalny basik w piosence Kochajmy się...

Heh i poniższy kawałek bardzo lubię...

http://www.youtube.com/watch?v=WaA239MS6vM
"Alkohol" nagrywał Adaś Toczko, podobnie jak ich pierwszą płytę "To niemożliwe". Kidawa był realizatorem albumu "Historie jakich nie znał świat" z 2001r.

Co do kawałków to: dwa świetne i pomijane dzisiaj utwory z płyty Zamachy bombowe: 'To niemożliwe' i 'Ptak'; 'Bejsbolowy kij' oraz 'Nikt z nikąd' z Woda Woda Woda... no jak się tak spojrzeć, to sporo mają fajnych kawałków i tak jak w pierwszym poście napisałem, że mają "to coś, to też tego "innego czegoś" im brakuje, żeby wybić się na szczyt. Taki polski Ramones chyba by dobrze do nich pasowało, a i Szymański by się pewnie o takie porównanie nie obraził

Swego czasu miałem wielki dystans do tej kapeli, za sprawą płyty Hallo to ja, brałem ich za takich przebierańców - jak się później okazało niesłusznie. Mają chłopy swój punkowo-rockowy-popowy styl i tego się trzymają.

Właśnie sobie puściłem VIVĘ z 1995r. - świetny rock'n'roll, dobrze zagrany i nagrany - a kto dziś o tej płycie pamięta...?
Widzisz Dobo chłopaki z sexbomby zagrali na jesieni mała traskę z the billami...o dziwo tym razem nie było w tym mojej ingerencji.Szymański zaprosił the billa 5 maja na majówkę do Nowego Dworu a w rewanżu Gerard basista the billa,który jest takim cichym menagerem klubu Mechanik w Warszawie załatwił sexbombie koncert 30 czerwca...panowie pogadali sobie i tak sami z siebie wpadli na pomysł wspólnej trasy...byłem chyba na połowie koncertów na tej trasie i chyba tylko Ryki dały ciała po całości.Granie w małych miescinach w niedzielę to bardzo zły pomysł..jednak Gdynia,Katowice,Kraków czy Warszawa to była kilkusetosobowa publika.

Takiej trasy nie będzie...chociaż ostatnio jest moda na łaczenie się dwóch ekip i wspólne koncerty że wspomnę tylko o aptece i kryzysie.

Piosenka hallo to ja poza Pionkami nie był grana...ale lubią ja żagrać dla ortodoksów z dedykacją dla ortodoksów..ciekawsotką jest fakt że syn Szymańskiego Adam jest wokalistą i gitarzystą punkowej kapeli Tama.

Chłopaki z sexbomby są chyba najlepszymi kumplami Siczki i zespołu KSU-2,5 roku temu gościli w Ustrzykach...Siczka zaś został zaproszony w grudniu 2010 roku do nakręcenia teledysku Raz przeżyty dzień..na cały wieczór wynajęto klub no mercy..ściągnięto stare legendy punk rocka-oczywiście bar był otwarty bez jakichkolwiek limitów...ciekawe czy koncertowo gdzieś zobaczymy taki skład?
Z tą przyjaźnią bym nie przesadzał...

A Sex Bomba coraz bardziej mi się podoba, przynajmniej najstarsze i najnowsze dokonania łykam bez zastrzeżeń. Takie polskie Ramones.
Nikodem sorry ale kolo Ramones to to nawet nie lezalo.Nie bluznij
Leżało, leżało, smrodem nawet przeszło...

Szymański to w ogóle wygląda, jakby się z Ramones wyrwał.
a wyglada.Nawet gdyby wygladal to co z tego??Dla mnie to niczym nie przypomina Ramones i nie bluznic mi tu
Bardzo podobne riffy, melodie, sposób śpiewania...
gdzie, w ktorym miejscu??Jakos jeszcze nic na swiecie nie gralo podobnie do Ramones chyba ze ich covery
--
dla mnie nic podobnie nie bedzie gralo tak samo jak niktmi nie powie ze cos gra podobnie do KSU.To sa zespoly ktore maja swoj styl.Nie bluznic
Ja też uważam że sexbomba to nie Ramones-chłopaki z Legionowa nawet nie grają punk rocka-jak dla mnie to rock'n roll 1 gatunku chociaż z punkowym pazurem...

Jeśli chodzi o Ramones jest w Polsce kapela grająca nawet lepiej niż Ramones.Jaka?Dumbs...polecam z całego serca.
Ramones też z typowo rozumianym punkrockiem mają niewiele wspólnego, oni są jakby głębiej w korzeniach tej muzyki czyli w rock and rollu i to jest w nich właśnie zajebiste. Są dla punka tym, czym Motorhead dla metalu. Kapela z gatunku tych, za którymi nie każdy przepada, ale każdy szanuje i docenia.
--
racja Kajo.Powstali zanim punki dowiedzialy sie ze beda punkami.
http://www.youtube.com/watch?v=o0Dp3OFSazY&feature=youtu.be

Nikt inny nowy numer Sexbomby,który wchodzi do głowy niczym cytrynówka.

Kto chce zobaczyć Simona śpiewającego z sexbombą zapraszam w moje urodziny 23 maja do Siedlec na koncercik....uwielbiam obchodzić urodziny z zaprzyjaźnionymi kapelami:)


Nikt inny nowy numer Sexbomby
Eee...taki sobie.
no nawet ten numer.Pozdrawiam

no jakos nie chce mi sie ich sluchac poza kawalkiem "Raz przezyty dzien"

ten kawałek to akuratnie dupy nie urywa

Prekursorzy panka i tela w temacie

ktoś powiedział na jakimś kanale tv, że House of the rising sun - animalsów to jeden z pierwszych punkowych utworów....

Prekursorzy panka i tela w temacie

ktoś powiedział na jakimś kanale tv, że House of the rising sun - animalsów to jeden z pierwszych punkowych utworów....
Gównoprawda, pierwszego punkrocka w historii grał jeszcze przed wojną nieodżałowany frontman Mietek Fogg ze swoją kapelą, tutaj unikalne nagranie wygrzebane gdzieś z czeluści archiwów Syreny Rekord:
http://www.youtube.com/watch?v=RF39JXfOCkM
nie mietek fogg, tylko jak śpiewa Leniwiec : pierwsi byli jaskiniowcy. Tak jaskiniowcy to pierwsi pankowcy...
A co to ma wspólnego z zespolem Sexbomba?

W następną sobotę 8 czerwca grają gdzieś pod Legionowem(Popowo koło Serocka)obadam ich w akcji-ciekawi mnie jakie nowości zagrają i jak odswieżyli seta.
No dawaj Szymon te niusy...
Chłopaki z sexbomby zagrali na zlocie motocyklowym w Popowie koło Serocka na mazowszu niedaleko jeziora zegrzyńskiego....widoki jak na mazurach...zlot odbywał się w leśnej głuszy..bez przypadkowych osób...nie widziałem na oczy nikogo poniżej 18 roku życia...Robert Szymański dzień wcześniej (7 czerwca)obchodził urodziny,znajomym min mnie,Gonderasowi i Rico zaprzyjażnionym fotografom kapeli rozdawał kupony za 20 zł na piwko i smażoną kiełbę z ogórasem kiszonym..do tego miał jakieś czteropaki tyskiego...najgorsze że pod sceną piach jak na woodstocku czy na płockiej plaży i nie ma jak dojechać..tutaj szacun dla Tomka że wjechał między drzewa i....zakopał się w piasku..10 chłopów go wyciągało...ogarnęliśmy sprzęt i poszliśmy kulturalnie na piwko z dwoma gitarzystami Bogusiem i Piotrkiem na piweczko(bas to też gitara:)wpadł do nas Robert a najpózniej podjechał bębniarz gdy już sprzęt był rozstawiony.

Sexbomba zaczęła grać o 20.50...najlepsza beka była przed koncertem konferansjer był tak nadziabany że ledwo się wysławiał hehe,w tle leciał zespól weekend na przemian z dżemem:)..pod sceną żebrało się z 30-40 osób reszta oblegała parasole.

Secik był mega niespodzianką bo poza nowiutkim kawałkiem Nikt inny zagranym live tylko dwa razy w Gdynii przed Toy Dollsami i w maju w Nowym Dworze chłopaki zagrali dwie światowe premiery..o roboczych tytułach to jest mój rock'n roll i tekst dedykowany Dobowi''Mój promil''))dla sympatyków napojów wyskokowych:))

Najlepsze że Gonder nakręcił cały koncert na kamerkę i być może ogarnę te nowe nagrania dla was.Oto cały secik z koncertu...

1.Should i stay
2.Kartka z Londynu
3.Wódka,sex'n'rock'n'roll
4.Alkohol
5.Sposób na świnie
6.Ca plane pour moi
7.Molo
8.Raz przeżyty dzień
9.Newyorksyty
10.Nikt inny
11.To jest rock'n'roll
12.Mariola walczy w kisielu
13.Dziewczyny kochajcie łysych
14.Hallo to ja

Bisy

15.Woda,woda
16.Bo jo cie kochom
17.Kocyk nad Wisłą
18.Mój promil

Cały koncert trwał równo 70 minut i skończył się punktualnie o godzinie 22...pożniej jeszcze miała grać kapelką dc ac nie mylić z ac dc:)trzeba było zbierać graty znajomi kamerzyści zwinęli się....Robert uciekł z kasą(żart) a ja z Bogusiem poszliśmy pić...nie uszliśmy zbyt długo a tu dopadli nad organizatorzy i trzeba było wódę z gwinta walić:)po kilku lufach uciekłem stamtąd pod parasole na jakieś żarełko by nie polec przed północą,potem w barze jeszcze łyknęliśmy browarka i trzeba było wracać do samochodu to nasz drajwer miał imprezkę w stolicy:)w Wawie byłem ok1 w nocy i cholernie dłużyło mi się do 4.45 do pierwszego pociągu-nocny mac na swiętokrzyskiej daję radę....mam nadzieję że relacja się się podobała.

Jak ktoś chce zobaczyć chłopaków w akcji to grają w czerwcu na wschodzie kraju już za tydzień 22 czerwca w miejscowości Liw koło Węgrowa i w czwartek 28 czerwca w Bielsku Podlaskim...
Chłopaki z sexbomby zagrali na zlocie motocyklowym w Popowie koło Serocka na mazowszu niedaleko jeziora zegrzyńskiego....widoki jak na mazurach...zlot odbywał się w leśnej głuszy..bez przypadkowych osób...nie widziałem na oczy nikogo poniżej 18 roku życia...Robert Szymański dzień wcześniej (7 czerwca)obchodził urodziny,znajomym min mnie,Gonderasowi i Rico zaprzyjażnionym fotografom kapeli rozdawał kupony za 20 zł na piwko i smażoną kiełbę z ogórasem kiszonym..do tego miał jakieś czteropaki tyskiego...najgorsze że pod sceną piach jak na woodstocku czy na płockiej plaży i nie ma jak dojechać..tutaj szacun dla Tomka że wjechał między drzewa i....zakopał się w piasku..10 chłopów go wyciągało...ogarnęliśmy sprzęt i poszliśmy kulturalnie na piwko z dwoma gitarzystami Bogusiem i Piotrkiem na piweczko(bas to też gitara:)wpadł do nas Robert a najpózniej podjechał bębniarz gdy już sprzęt był rozstawiony.

Sexbomba zaczęła grać o 20.50...najlepsza beka była przed koncertem konferansjer był tak nadziabany że ledwo się wysławiał hehe,w tle leciał zespól weekend na przemian z dżemem:)..pod sceną żebrało się z 30-40 osób reszta oblegała parasole.

Secik był mega niespodzianką bo poza nowiutkim kawałkiem Nikt inny zagranym live tylko dwa razy w Gdynii przed Toy Dollsami i w maju w Nowym Dworze chłopaki zagrali dwie światowe premiery..o roboczych tytułach to jest mój rock'n roll i tekst dedykowany Dobowi''Mój promil''))dla sympatyków napojów wyskokowych:))

Najlepsze że Gonder nakręcił cały koncert na kamerkę i być może ogarnę te nowe nagrania dla was.Oto cały secik z koncertu...

1.Should i stay
2.Kartka z Londynu
3.Wódka,sex'n'rock'n'roll
4.Alkohol
5.Sposób na świnie
6.Ca plane pour moi
7.Molo
8.Raz przeżyty dzień
9.Newyorksyty
10.Nikt inny
11.To jest rock'n'roll
12.Mariola walczy w kisielu
13.Dziewczyny kochajcie łysych
14.Hallo to ja

Bisy

15.Woda,woda
16.Bo jo cie kochom
17.Kocyk nad Wisłą
18.Mój profil

Cały koncert trwał równo 70 minut i skończył się punktualnie o godzinie 22...pożniej jeszcze miała grać kapelką dc ac nie mylić z ac dc:)trzeba było zbierać graty znajomi kamerzyści zwinęli się....Robert uciekł z kasą(żart) a ja z Bogusiem poszliśmy pić...nie uszliśmy zbyt długo a tu dopadli nad organizatorzy i trzeba było wódę z gwinta walić:)po kilku lufach uciekłem stamtąd pod parasole na jakieś żarełko by nie polec przed północą,potem w barze jeszcze łyknęliśmy browarka i trzeba było wracać do samochodu to nasz drajwer miał imprezkę w stolicy:)w Wawie byłem ok1 w nocy i cholernie dłużyło mi się do 4.45 do pierwszego pociągu-nocny mac na swiętokrzyskiej daję radę....mam nadzieję że relacja się się podobała.

Jak ktoś chce zobaczyć chłopaków w akcji to grają w czerwcu na wschodzie kraju już za tydzień 22 czerwca w miejscowości Liw koło Węgrowa i w czwartek 28 czerwca w Bielsku Podlaskim...
Szymon Twoje relacje zawsze sie podobaja .Pozdrawiam
Cieszę się że ci się podobają-jak chcesz mogę tu skrobnąć relację z mojego wyjazdu w zeszła sobotę do Chorzowa-ucieczka przed kanarami,wyrzucenie kobiety z dzieckiem z przedziału w Kielcach,obraz śląska,sprzedaż w ciągu dnia tylko z okienka-sklepy zamknięte z uwagi na napady,zaczepanie obcych i pytanie za kim jestem(za Giegsą czy Ruchem)...

U chłopaków z sexbomby temat numer jeden to nagrywanie nowego albumu...dzisiaj kończą wszelkie poprawki...za jakiś czas będzie mastering..na początku września będzie znany tytuł płyty,okładka oraz dokładna data premiery..według moich przecieków będzie to około 20-25 października...oczywiście będzie koncert promujący nową płytkę w stolicy..ja wpadam 21 września na koncert chłopaków do Torunia ale pierwotnie wtedy w dwóch światach miał grać the bill ale Seba został poproszony o zagranie dwóch koncertów z farbenami(będą gdzieś w Polsce grać ten sam punk project co na woodstocku) i chłopaki zostali bez gitary...nawet nie wiecie jakbym chciał by na wiośle w the billu zagrał Boguś Nowak z sexbomby....

Poza tym druga kapelka Bogdana z sexbomby punk rock gang,która zawiesiła(?) działalność zagra jeszcze raz 13 października w Łodzi przed Cockney Reject....

Tak jak wiecie chłopaki z sb nagrywają u Marchevy gdzie w styczniu płytę 8siem nagrywał the bill także brzmienię urwie dupę...znowu będzie piosenka o alkoholu ''mały promil''...
Niestety mam same złe wieści.

Punkrockgang nie zagra 13 października w Łodzi-cockneye odwołali traskę po Europie.

Druga zła wiadomość sexbomba na jakiś czas straciła gitarzystę.Bogdan Nowak jest poważnie chory i wczoraj w Toruniu na gitarce ciął Adaś Szymański syn Roberta i szło mu bardzo dobrze.

Trzecia wiadomość premiera nowej płyty pewnie będzie opóźniona także z uwagi na chorobę Marchevy:(((pech prześladuje kapelę..
Przynajmniej mają to już nagrane.
Może i jest nagrana ale niestety nie po mixach i masteringu.

Chłopaki zapraszają w najbliższą sobotę do Legionowa na nagranie teledysku do piosenki''Mały promil'' klimacik szykuje się podobny do tego z clipu raz przeżyty dzień (z tym że zamiast gwiazd polskiego punkrocka wystąpią najwięksi fani sexbomby).Bar jest zarezerwowany na godz 17:)najpierw spożywka potem kręcenie:)

Sexbomba zagra w piątek 25 października w klubie Remont w założeniach ma to być koncert promujący nowy album-jednak jak realizator nie ogarnie się ze zdrowiem płyta wyjdzie w innym terminie.

Podobno w ten ostatni weekend października odwiedzi zachodnie rejony Polski-Żegań i Turek.Nikoś do Turku chyba nie masz daleko z Posen?
Jednak udało się chłopakom zapiąć na ostatni guzik nagrywkę płyty!

No to już oficjalnie : Nowa płyta SEXBOMBY będzie miała tytuł ABSTRAHUJ Płyta będzie na rynku pod koniec października 2013
I jeszcze tracklista:

Abstrahuj
Nikt inny
Mały Promil
Era GMO
Idziesz czy nie idziesz
Mam broń
To
Ostry i anonimowy
Najebani, piękni, młodzi
Wszystko co powiesz
Kraj(m)story

+ jeden bonus
Chujowy tytuł. A tak poza tym, to cieszę się. W sumie, patrząc na dzisiejsze realia to sporo czasu nie minęło od poprzedniej.
Ja kupię na pewno.
Tu masz promix.

http://www.youtube.com/watch?v=F5bnpPqBaAw&feature=youtu.be
Świeżutki teledysk do piosenki Mały promil.

Dobo może masz wolny następny piątek?
W warszawskim klubie Remont od godz 21 zagrają dwie kapele Moskwa i Sexbomba.Na tym koncercie będzie można nabyć nową płytkę sexbomby.Z tego co wiem nie ma szans by w tym roku sexbomba zagrała gdzieś na wschodzie kraju.Łap stopa i przyjezdzaj.

Powrót z dworca zachodniego masz o 2.30 (pks leci nie tylko do Lublina ale także Krasnegostawu)

Poniżej wrzucam linka do świeżutkiego teledysku sexbomby do kawałka Mały promil.

http://www.youtube.com/watch?v=Vtd7CRKWttk&feature=youtu.be
Szymon, nie stać mnie na takie wojaże. Zaciskać pasa muszę.
Dobo opowiadaj mi jak nowa płyta sexbomby.Odsłuchujesz ją od 10 dni.Ja niestety mam te nagranie zgrane na dwóch kasetach magnetofonowych-w jednej wczoraj wciągnęło mi taśme,w drugiej skasowałem jakiegoś [irata farben lehre:)))

Oczywiście byłem na koncercie sexbomby w Warszawie 25 października...sam koncert sexbomby jak zwykle krótki czasowo ok 15-17 piosenek i plus minut 45-50 minut grania.Niestety w kapeli nie ma już gitarzysty Bogdana Nowaka mojego serdecznego kolegi stąd też w najbliższym czasie odpuszczam koncerty sexbomby.
Myślałem, że Bogdana nie ma tylko czasowo.
Nikoś przynoszę pecha kapelom,które uwielbiałem...

Chłopaków z Fortu BS poznałem w 2007 roku-2,5 roku pózniej kapela zawiesiła działałność i to w momencie gdy była już w studio i nagrywała partie gitar:(

O defekcie muzgó nawet szkoda strzępić języka.

Kapela the bill jaką uwielbiałem to trio kefir,mielony,kurczak grający swietne stare sety w latach 2005-2010...potem kurczak odszedł,doszedł sebek-odejście mielonego sprawiło że nic nie jest jak dawniej.W dodatku od 2014 kapela będzie grała sporadycznie.

2014 rok co przyniesie?
Na szczęście mimo wszystko Sex Bomba ma się dobrze. Abstrahuj bardzo przypadł mi do gustu.
Jak dla mnie pod względem tekstowym jest zbytnio polityczna-więcej o tym czemu znalazły się takie a nie inne numery w listopadowym numerze Teraz Rock gdzie jest dwustronicowy wywiad z Robertem Szymańskim.

Najbliższe plany koncertowe kapeli to 6 grudnia Kielce i dzień pózniej 7.12 Czerwionka na śląsku.
Zbytnio polityczna? Są dosłownie 2 numery o takim zabarwien (dwa najlepsze na płycie!)i i to oba chyba w zgodzie z Twoim światopoglądem, bo na lewaka mi nie wyglądasz.
W piątek 6 grudnia chciałem po pracy wyjechać na koncert sexbomby.Jednak tego dnia zaczął padać pierwszy w tym sezonie intensywny śnieg Po godzinie 19 stej gdy wyjechałem z szefem z firmy z przerażeniem stwierdziliśmy że nie daje się jechać po radomskich ulicach z prędkością większą niż 20 km/h.Jakoś bez stłuczki dojechaliśmy pod dworzec niestety nie miałem już na Kielce żadnych busów nawet tych z przesiadką w Skarżysku,podobnie było z pksami,poleciałem na dworzec pkp a tam do Kielc nie było żadnej tlki za to ok 19.20 miały być koleje mazowieckie do Skarżyska i stamtąd też osobówka do Kielc,

Na dworze była taka zadymka śnieżna że szef pukał się w głowę że ryzykuję zdrowiem na dotarcie na imprezę.Co mają powiedzieć chłopaki z Legionowa którzy trasę rzędu 200 km jechali 9 godzin.Od godziny 13 stej do godziny 22?

Ja patrząc na tablicę odjazdów traciłem nadzieję że zdązę do Kielc bo pociąg do Skarżyska miał początkowo 15 minut obsuwy a potem zrobiło się 40 minut obsuwy.W końcu jednak przyjechał i to ten piętrowy skład (bombardier) wysiedli z niego ludzie wracający ze stolicy wsiadłem do pociągu ok 19.50 i po 50 minutach byłem w Kielcach.Tam szybka przesiadka na pociąg do Kielc który specjalnie na nas czekał i o 21.25 byłem w Kielcach.Kwadrans zajęło mi przejście praktycznie całej ulicy Sienkiewicza do klubu Woor.

Przy wejściu podałem swojej dane dzięki czemu kupiłem bilecik w cenie przedsprzedaży 10 zł zamiast 20 zł.Wszedłem do klubu grał już drugi suport-Pijacka Banda.Poszedłem sobie do baru po ciechana miodowego i czekałem na chłopaków z sexbomby.Około godz 22.10 pierwszy pojawił się Robert Szymański potem reszta kapeli z nowym gitarzystą Gortasem,który jest wokalistą i gitarzystą rockowej kapeli Zła Obsesja.

Zanim chłopaki wnieśli sprzęt,pijacka banda skończyła grę a sexbomba zr rozstawiła się i zrobiła próbę zrobiła się godzina 23.Ludzi na moje oko 70 może 80?Chłopaki czasowo znów zagrali jak dla mnie krótko ok 55 minut.W tym czasie zagrali 17 numerów plus pewien cover brytyjskiej kapeli.Z nowej płyty zagrali 5 kawałków.O ile zaskoczeniem nie było zagranie piosenek typu nikt inny,mały promil to już zagranie tytułowej piosenki abstrahuj,idziesz czy nie idziesz czy najebani,piękni,młodzi już tak...

Oto set z tego koncertu

1.Pocztówka z Londynu
2.Alarm
3.Wódka,sex,rock'n'roll
4.Alkohol
5.Nikt inny
6.Raz przeżyty dzień
7.Mały promil
8.Ca plane pour mol
9.Idziesz czy nie idziesz?
10.Najebani,piękni,młodzi
11.Żmija
12.Abstrahuj
13.Sposób na świnie
14.Mariola walczy w kisielu

Bisy

15.Woda woda
16.Dziewczyny kochajcie łysych
17.Hallo to ja

Przed kawałkiem woda woda chłopaki po raz pierwszy na żywo zagrali pewien brytyjski cover-jednak nie powiem wam jaka to nawet kapela była-sorrki.

Po koncercie Robert rozłożył sklepik-kupiłem od niego za 3 dyszki najnowszą płytę zespołu plus zebrałem od niego,basisty i perkusisty autografy dla kumpla z Torunia.Potem zostawiłem płytkę na backstagu i poszedłem po piwko gdy wróciłem ktoś płytę...ukradł.Byłem niepocieszony,,,tym bardziej że na drugi ale tym razem darmowy egzemplarz nie mogłem liczyć..jednak po stawiennictwie Roberta w barze,obsługa dała jemu a on mi jeszcze zafoliowany album sexbomby:)jednak tym razem nie zbierałem już autografów tym bardziej że 3/4 kapeli wynosiło sprzęt lub już była w busie a ja z Szymańskim piłem wódeczkę przy barze gadając na tematy polityczne.

Co do koncertów to coś mi tam napomykał o wośpie i lutowym graniu przed UK Subsami.Jednak na tą chwilę nie ma żadnego info o graniu na wośpie,uk subs gra w Gdynii na początku lutego ale są tam zupełnie inne suporty także nie zdziwię się że kapele zobaczymy tak jak the billa za 2,5 miesiąca 15 marca w Krakowie.

Po rozmowie z Robertem odniosłem wrażenie że chłopaki chyba nie mają mega ciśnienia na granie na koncertach za biletówkę...jednak jak ktoś chce ich zawołać do siebie musi mieć ze 2 tysiące przy sobie,chyba że grają gdzieś na mazowszu i są znajomymi organizatora to może za 1,5 tysiąca da ich się zaprosić.

Na koniec dorzucam świeżutki bo z 27 grudnia 2013 roku 40 minutowy wywiad z Robertem Szymańskim.

http://www.youtube.com/watch?v=Uturvm-c7XQ
Dla zainteresowanych wrzucam może nie tyle nowy kawałek sexbomby co ich wiosenne intro koncertowe.Miłego odsłuchu.

https://www.youtube.com/watch?v=2AEzpqc52QY