11. Ujawniona

Drastycznie odmieniona Neferet jest teraz bardziej niebezpieczna niż kiedykolwiek wcześniej, a jej żądza zemsty wywołuje panikę w społeczności ludzkiej i chaos wśród wampirów. Czy Zoey zdoła powstrzymać Neferet, nim ta rozpęta prawdziwą wojnę? W przedostatnim tomie bestsellerowego cyklu gra toczy się o coś więcej niż tylko Dom Nocy – tym razem chodzi o życie i duszę Zoey. Czy przyjaciele pomogą jej zwalczyć mroczne siły?

Premiera: 18 czerwiec

---

Przeczytałam Ujawnioną z wielką ciekawością. To jest takie fajne - w nowej i kolejnej części powrócić do starych bohaterów, których się zna od dawna. No i których się lubi. A Dom Nocy uwielbiam, chociaż 10 część niezbyt wyszła autorkom.

Wydawałoby się, że skoro (ten spoiler nawiązuje do 10 tomu) Neferet została zabita, już wszystko wróci do normy. Ale czy aby na pewno.? Czy wszelkie zło zostało zażegnane już na dobre.?
W świecie Zoey Redbird nie można ufać dniom bez stresu i niepokoju, bowiem wiadomo wtedy, że są złudne i zaraz się skończą. Tak jest i w Ujawnionej. Nasza bohaterka wraz z przyjaciółmi widzą na własne oczy jak Neferet odradza się na nowo.
I nie dość, że Neferet powróciła, z Zoey dzieje się coś dziwnego - odczuwa złość na wszystko i wszystkich wokół, która może zabić. A o wizji Afrodyty lepiej już nie wspomnę, powiem tylko, że zapowiada się zaskakująco.

Ujawnioną czytało mi się bardzo szybko, lekko i bardzo ciekawie. Kalona jest jeszcze fajniejszy, a z Auroxem są takie jaja, że nie mogłam przestać się śmiać, gdy były o nim rozdziały. Afrodyta z jej docinkami zawsze jest na czasie, no i Zoey - nasza wiecznie zestresowana dziewczyna, którą podziwiam za jej siłę psychiczną.

Jestem przeogromnie ciekawa i niecierpliwa kiedy ukaże się ostatni, niestety, tom Domu Nocy. tutajpoczkategori