ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...


’Pierwszy grób po prawej‘ to początek serii o przygodach Charley Davidson, prywatnej detektyw i …kostuchy.

Seria napisana przez debiutującą autorkę Daryndę Jones z miejsca podbiła serca czytelników i zawojowała listy bestsellerów. ‘Pierwszy grób po prawej’ zdobył nawet nagrodę Golden Hart dla najlepszego romansu paranormalnego jeszcze przed oficjalnym wydaniem.

“Najlepszy debiut ostatnich lat! Przezabawny i wzruszający, seksowny i pełen niespodzianek… Musicie to przeczytać” – J.R. Ward




Premiera w lipcu
Może być ciekawe, zwłaszcza że jeszcze nie spotkałam się z wątkiem kobiety w roli kostuchy


Zapowiada się ciekawie. Na pewno przeczytam.;D tutajpoczkategori
Wiadomo że opisy zawsze starają się jak najmocniej zachwalić książkę i zachęcić do niej czytelników, czasem pisząc kompletne głupoty, lub niedorzeczne porównania, mam tego świadomość, ale... to i tak działa I w tym przypadku, nie wiem dlaczego, ale mam wielką ochotę na tą książkę.
O! fajnie, że wydają tą serię Ja pewnie przeczytam tutajpoczkategori


Ja też się na nią piszę Okładka z całą pewnością przyciągnie też innych czytelników
Z tą bohaterką w roli detektywa i kostuchy może być ciekawie Może kiedyś przeczytam. tutajpoczkategori
Może być ciekawa Mało na tym świecie dobrych paranormali, a detektywistycznych, jeszcze mniej, więc chętnie bym sprawdziła, jaka jest naprawdę. No i może kostucha wniesie coś fajnego do książki
Jestem jak najbardziej na tak! tutajpoczkategori
Sama nie wiem, może być ciekawe, ale poczekam na recenzje
Tego chyba jeszcze nie było Nie licząc "Umarli czasu nie liczą", ale to inne klimaty No i ta okładka, po prostu zarąbista! tutajpoczkategori
W tym roku wydawnictwo ma w planie wydać jeszcze 2 tomy tej serii, a premiera 4 w USA w tym roku.
Znalazłam zagraniczne okładki
2 tom

3 tom

i jeszcze 4 premiera 30 październik

Już lipiec Wiadomo coś może o premierze ? tutajpoczkategori
Opis:

Charley Davidson, prywatna detektyw i kostucha, widzi nieżywych ludzi. Jej zadaniem jako kostuchy jest przekonać ich, by „szli w stronę światła”.

Niekiedy jednak ci nieżywi ludzie nie umarli śmiercią naturalną, bo na przykład zostali zamordowani. Niekiedy chcą, by Charley doprowadziła ich zabójców przed oblicze sprawiedliwości.

Wszystko dodatkowo komplikuje fakt, że Charley prowadzi bardzo bujne życie erotyczne, tyle że we śnie. I z udziałem tajemniczego nieznajomego, którego zagadkową tożsamość młoda detektyw próbuje wyjaśnić z takim samym zaangażowaniem, jak sprawę morderstwa trzech prawników…

Premiera: II połowa sierpnia
Świetnie Każda jeszcze wakacyjna premiera cieszy tutajpoczkategori
Hmm czyli raczej nie będzie to książka dla młodzieży? Wgl. tak myślę że powinni pisać zawsze na książce jakieś ograniczenie wiekowe, w Anglii z tego co wiem tak robią, wiecie znajdzie się 10-latka która lubi paranormal romance kupi sobie takie paranormal no bardziej dla dorosłych i co będzie?

Premiera: II połowa sierpnia
Premiera: 22 sierpnia 2012 tutajpoczkategori
Oj, chętnie przeczytam, uwielbiam książki Papierowego Księżyca, a ta wydaje się ciekawa i dość oryginalna. Bo kostuch często w książkach nie spotykam
Oooo taaak Lubię to bardzo! Nie mogę się już doczekać aż ją dorwę! Mam tylko nadzieję, że się nie zawiodę.. a w ogóle.. chcę takie buty jak są na okładce,o! tutajpoczkategori
tu sytuacja podobna jak w przypadku "Podzielonych", empik wrzucił w zapowiedzi z datą premiery - 10 wrzesień

tu sytuacja podobna jak w przypadku "Podzielonych", empik wrzucił w zapowiedzi z datą premiery - 10 wrzesień
Czuję się jak na giełdzie, kiedy notowania ciągle się zmieniają.
Chyba trzeba poczekać aż kurs się ustabilizuje - co by nie było, sposób na podbicie napięcia i wzbudzenie zainteresowania obiema książkami jest tutajpoczkategori
Papierowy Księżyc wciąz ma opóźnienia z premierami swoich książek, miejmy nadzieję, że tej się we wrzesniu doczekamy
Przedpremierowy i nigdzie nie publikowany fragment tylko na PB

http://paranormalbooks.pl/2012/08/09/exclusive-przedpremierowy-fragment-pierwszego-grobu-po-prawej/ tutajpoczkategori
Przeczytałam Troszkę jak dorosła bohaterka "Pośredniczki" w jakimś alternatywnym świecie, tylko mniej subtelna.
Trudno ocenić po fragmencie, ale podobają mi się jej relacje (pogadanki) z zmarłymi.
Info z ostatniej chwili - książka ma się pojawić na dniach tutajpoczkategori
Miałam przyjemność przeczytać wszystkie trzy części, które dotychczas wyszły po angielsku i mogę powiedzieć, że zdecydowanie polecam wszystkim fankom gorących paranormal romance!

W książkach znajdziemy przede wszystkim ogromne pokłady humoru, pełno żartów słownych i zabawnych sytuacji.
Główna bohaterka to Charley - uzależniona od kawy, wiecznie niewysypiająca się i mająca problemy rodzinne (ach, te macochy). Acha, no i widzi duchy. W zasadzie nigdy się ich nie bała, bo widywała je od zawsze. Dosyć mocno ten mały defekt pomógł jej ojcu i wujkowi, którzy są policjantami. Bardzo łatwo rozwiązać sprawę morderstwa, gdy duch sam opowiada kto go zabił i gdzie znaleźć jego ciało. Nic dziwnego, że w dorosłym życiu Charley została detektywem, który pomaga rozwiązywać duchom ich sprawy. Charley jednak nie tylko widzi duchy - jest dla nich również portalem do następnego świata, tym sławnym "światełkiem w tunelu". Razem ze swoją sąsiadką Cookie rozwiązują kolejne sprawy morderstw i ani na chwilę nie opuszcza ich niesamowite poczucie humoru. Nie zabraknie w książce też gorącego romansu z tajemniczym Reyesem. Kim lub czym jest mężczyzna, którego spotkała już kiedyś w przeszłości? I czy to, że widzi go w snach oznacza, że jest już duchem? Charley przez kolejne książki będzie odkrywała kolejne sekrety związane z tym tajemniczym mężczyzną. Nie wiadomo tylko, czy powinna bać się go czy w nim zakochać...

W pierwszej książce nasza dzielna pani detektyw napotyka na duchy trójki prawników. Z wielką chęcią pomogłaby im rozwiązać sprawę ich morderstwa - nie jest to jednak tym razem tak proste, gdyż żadne z nich nie widziało swojego zabójcy. Na przeszkodzie stają jej również sny - niezwykle namiętne, zmysłowe sny, w których pojawia się pewien tajemniczy nieznajomy. Przed Charley pojawiają się kolejne pytania: Kto zabił trójkę prawników i dlaczego? Czy Reyes to mężczyzna, którego już kiedyś spotkała w przeszłości? Czy ma on coś wspólnego z Wielkim Czarnym Złym - jedyną istota, której Charley się boi? Kim tak naprawdę jest Charley? I gdzie się podziała jej kolejna filiżanka kawy???

Serdecznie polecam książkę. Można nieźle się uśmiać czytając ją. Zawsze czeka na nas interesująca fabuła - każda kolejna książka to kilka spraw kryminalnych przeplatających się ze sobą (zazwyczaj około 3-4, tak ze nie jest to za duża liczba, a bardzo dużo się dzieje). Bardzo ciekawie zarysowane postaci no i przede wszystkim tchnie tu nowością. Nie znajdziemy wampirów ani wilkołaków, za to spotkamy pełno niezwykle interesujących duchów. A kim w tym świecie są Charley i Reyes niech pozostanie tajemnicą i zachęci do sięgnięcia po tom pierwszy!
Bardzo lubię urban fantasy . Choć tę książkę nie do końca zaliczyłabym do tego gatunku, bardziej taka mieszanka z PR i kryminałem. Mam swoje ulubione serie, jak również takie mniej lubiane i te które czytam bo "skoro zaczęłam - to już skończę". Do połowy książki sądziłam, że ta będzie wśród tych wymienionych jako ostatnie, ale po ostatnich rozdziałach widzę, że jest szansa

Nawet podoba mi się wątek Kostuchy, mimo że nie przepadam za duchami . To czym zajmuje się Charley przypomina mi "Zaklinaczkę dusz", a to jeden z moich ulubionych seriali ostatnich lat. Niestety sama głowna bohaterka nie przemawia do mnie, jest przerysowana :/ Lubię twarde, sarkastyczne bohaterki, ale ta wręcz opływa sarkazmem , czasami męczyły mnie dialogi z jej udziałem, no bo ileż można być takim niepoważnym. Do tego każdy, dosłownie każdy doskonale rozumiał jej dowcip i tak sobie gadali niby poważnie, ale żartując. Więc niby dużo humoru, ale czasami ma się wrażenie, że najbardziej ze swoich dowcipów śmieje się właśnie Charley.
Reszta bohaterów: ojciec, wuj, koleżanka średnio mnie obeszli, duchy - choć ciekawe to pojawiały się i znikały. No cóż nie wczułam się w historię, niby dobrze się czytało, ale stałam cały czas gdzieś obok a nie w centrum wydarzeń.

Podsumowując ten króciutki wywód, uważam że seria jest dość obiecująca, ale perłą gatunku to ona nie jest. Nie mniej dam jej szansę, bo wiem, że początki bywają trudne chce się upchać jak najwięcej w jednej histori i potem jest taki misz masz . No ale kurcze, brakowało napięcia, wątek kryminalny taki se, romans ? hmm nie wiem czy nie przesadzony, w ogóle nie rozmyślałam o nim. Polubiłam Garretta tyle wiem na pewno

6/10
Jeju, to ja już nie wiem co mam robić mikjam jest książką zachwycona za to Mulka już nie podchodzi do niej z takim entuzjazmem. Mikjam b. podobał się humor w książce, Mulce przeszkadzał. I co tu robić? Powrót do góry
Czytać i zdecydować samemu Mi osobiście taka ogromna dawka humoru zupełnie nie przeszkadza.

Ale zabrałam się za wersję polską i jedna rzecz niesamowicie mi przeszkadza :/
Dutch=Holenderka???? Naprawdę????
Wydawało mi się, że nie ma wątpliwości, że chodzi o Księżną a nie Holenderkę... który kochanek zwraca się do swojej kobiety Holenderko???? Nie jestem co prawda autorką i z nią nie rozmawiałam, ale jakoś tak ta Holenderka nijak mi nie pasuje :/

Holenderko???? Nie jestem co prawda autorką i z nią nie rozmawiałam, ale jakoś tak ta Holenderka nijak mi nie pasuje :/

Mi też nijak nie pasowała, właśnie ciekawa byłam oryginalnej wersji - Dutch powiadasz hmm prawdopodobnie też bym sobie przełożyła tak jak Ty.

Anusiaa tragedii nie ma po prostu uważam, że są lepsze książki i wiele się nie straci nie sięgając po tę pozycję. Pomysł autorki dość ciekawy, ale nie mega oryginalny.

Mikjam a jak wygląda kontynuacja w stosunku do pierwszej części ? Przeczytałam opis dwójki i jakoś mnie niespecjalnie zachęcił. Tak wiesz, w 2-3 zdaniach - bez spoilerów Powrót do góry
Ooo z pewnością przeczytam *-*
Lubię takie gorące paranormale

Mikjam a jak wygląda kontynuacja w stosunku do pierwszej części ? Przeczytałam opis dwójki i jakoś mnie niespecjalnie zachęcił. Tak wiesz, w 2-3 zdaniach - bez spoilerów

Hmm... generalnie druga i trzecia część wyglądają dosyć podobnie - bardzo dużo humoru i komentarzy Charley, jakieś 2-3 sprawy kryminalne toczące się mniej więcej w tym samym czasie - do tego sprawy zazwyczaj dosyć ciekawe i z zaskakującym rozwiązaniem (chociaż do Agaty Christie to oczywiście daleko). Ale coraz większą część fabuły zajmuje sprawa Reyes'a tego kim jest on i kim (lub czym) tak naprawdę jest Charley. Coraz więcej dowiadujemy się o pochodzeniu Charley, jej przeszłości oraz dotąd nieodkrytych zdolnościach. W drugiej części spotykamy demony, w trzeciej pojawiają się wzmianki o aniołach (autorka powiedziała, że ma w planie je wprowadzić w którejś książce). Najciekawsza pod względem fabuły jest zdecydowanie 3 część, która rozwiązuje dużą część ziemskiej historii Reyes'a.
Osobiście polecam kolejne książki, ale masz rację - humor w książce jest dość specyficzny i trzeba polubić główna bohaterkę, żeby książka zachwycała. Ja czekam niecierpliwie na 4 część, która pojawi się za 1,5 miesiąca Powrót do góry

Holenderko???? Nie jestem co prawda autorką i z nią nie rozmawiałam, ale jakoś tak ta Holenderka nijak mi nie pasuje :/

Mi też nijak nie pasowała, właśnie ciekawa byłam oryginalnej wersji - Dutch powiadasz hmm prawdopodobnie też bym sobie przełożyła tak jak Ty.

W sprawie tłumaczenia "Dutch" napisałam na facebooku do autorki książek i taką odpowiedź otrzymałam:
"Hi Monika!!! It's so hard for translators to try to figure out what to call her. Actually, Dutch is just a nickname Reyes gave her, although it means something important that you will find out in the 4th book."
Także może najsłuszniejsze byłoby w ogóle nie tłumaczyć...
Noc to piękny czas, ponieważ wtedy idziemy spać. A gdy idziemy spać to nasz mózg zaczyna generować przepiękne obrazy i sytuacje, jakimi są sny. Bywają gorsze, bywają lepsze, czasami możemy nad nimi panować. Trzeba jednak pamiętać, że to tylko sny. Ale co jeśli okazuje się, że stają się realne? Przynajmniej w pewnym stopniu? Mogą nam nieźle zamieszać w głowie i codziennym, realnym życiu.

Charley Davidson pracuje na dwa etaty – jako prywatny detektyw i jako kostucha. Naprawdę! Charley widzi nieżywych i stanowi dla nich portal, dzięki któremu mogą przejść dalej. Jakby na to nie patrzeć jej dar okazuje się bardzo pomocny podczas pracy detektywa. No bo jak prościej znaleźć mordercę niż zapytać ofiarę, kto ją zabił? A przecież Charley to potrafi, dlatego jako detektyw jest naprawdę niesamowita. Dlatego właśnie zaczyna prowadzić śledztwo potrójnego morderstwa, a duchy zmarłych jej w tym świetnie pomagają. Jednak prowadzi także własne śledztwo, i to dosyć dziwne, bowiem szuka tajemniczego przystojniaka ze swoich snów.

Była bardzo, ale to bardzo pozytywnie nastawiona do tej książki. Już od pierwszej chwili, gdy tylko ujrzałam okładkę i przeczytałam opis. Wiedziałam, że to będzie coś, co przypadnie mi do gustu, ale tak myślę, że znowu podchodziłam do książki oczekując zbyt wiele. Oczekiwałam czegoś, co w moich oczach będzie mogło otrzymać 10/10 i to jest chyba mój największy błąd. Książka faktycznie bardzo przypadła mi do gustu, ale to nadal nie jest to, co wbiłoby mnie całkowicie w fotel.

Uwielbiam główne bohaterki, które są kobietami silnymi i odważnymi. Charley, pewna siebie pani detektyw, nie pozwala innym, żeby ją obrażali, a co dopiero uznawali za słabeusza. Nie boi się wyzwań, często podejmuje ryzyko, nie boi się tego, że ktoś może ją uszkodzić podczas pracy. Nie użala się nad sobą, momentami bywa zabawna, a przy tym wszystkim jest naprawdę bardzo sympatyczna. Ciężko jej nie polubić. Przemiłą bohaterką jest także jej przyjaciółka Cookie, która nie raz rozbawiła mnie do łez. No i oczywiście tajemniczy Reyes – autorka tak go wykreowała, że chyba każda czytelniczka się zakocha. Początkowo nie wiemy o nim nic konkretnego, a coś sprawia, że już staje się dla nas fascynujący i oszałamiający, a wraz z rozwojem sytuacji robi się coraz goręcej.

Akcja jest bardzo wartka i płynna, fabuła wciągająca i ciekawa. Nie powiedziałabym, że oryginalna, ponieważ już przeczytałam kilka książek paranormalnych z wątkiem detektywistycznym. Jednakże jest to jeden z moich ulubionych gatunków, więc złego słowa nie powiem. Ważne, że autorka nie pojechała całkowicie po bandzie i dodała parę nowych elementów, co sprawiło, że książka nie stała się stereotypowa i schematyczna. Akcja rzeczywiście jest dynamiczna, ponieważ stale coś się dzieje, wręcz już od pierwszych stron. I tak się to utrzymuje przez całą powieść, dlatego mogę Wam zagwarantować to, że nie będziecie się nudzić. Znajdziecie tu także trzymające w napięciu sytuacje oraz zaskakujące zwroty akcji. Książka w jakimś stopniu jest także nieprzewidywalna, chociaż myślę, że sam wątek detektywistyczny mógł zostać nieco lepiej dopracowany.

Początkowo nieco gubiłam się w fabule, miałam wrażenie, że jest za dużo bohaterów naraz. Dodatkowo pewne zdania wydawały mi się całkowicie bez sensu i wyrwane z kontekstu i sprawiały, że faktycznie nie wiedziałam o co do końca chodzi. Jednak potem wszystko już było dużo lepiej i zapomniałam o tych początkowych niedogodnościach. Pewne dialogi i opisy wydawały mi się czasami za proste i zbyt prymitywne, ale na szczęście nie było ich za dużo. Te drobne niedociągnięcia mogą być oczywiście spowodowane tym, że jest to debiut autorki, więc całkowicie jej to wybaczam i wierzę, że w dalszych częściach to się nie powtórzy i będzie jeszcze bardziej niesamowicie. Jest to zdecydowanie moja tematyka, którą bardzo lubię, dlatego oczekuję od niej nieco więcej niż od innych powieści, ale ogólnie rzecz biorąc było tutaj naprawdę nieźle. Mogło być oczywiście lepiej, ale jeszcze wszystko przed nami!

Mimo drobnych minusików, o których wspomniałam, książkę czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Czas spędzony z tą książką uważam za bardzo miły, jest to lekka i przyjazna powieść dla fanów romansów paranormalnych i urban fantasy. Daje nam możliwość rozluźnienia się i oderwania od codzienności. Jestem bardzo zadowolona z tej książki i nie mogę się już doczekać dalszych losów Charley Davidson, ponieważ autorka zagwarantowała nam takie zakończenie, które wzbudza okropną ciekawość w stylu „Co będzie dalej?!”. Polecam! Powrót do góry
Mam zamiar ją kupić,cóż w ciemno:) Zazwyczaj tak kupuję książki i jak na razie się nie zawiodłam na swoim instynkcie ;p Zainteresowała mnie postać. Kostucha-na dodatek kobieta Mam nadzieję,że książka będzie strzałem w dziesiątkę
Miałam tej książki nie czytać, ale jak poleca pani Ward to się skuszę Powrót do góry

Miałam tej książki nie czytać, ale jak poleca pani Ward to się skuszę

Właśnie też dla tego chcę ją kupić

Miałam tej książki nie czytać, ale jak poleca pani Ward to się skuszę

Właśnie też dla tego chcę ją kupić
No i właśnie oo to chodzi
Jak już przeczytasz to napiszesz mi, czy Pierwszy grób.. jest tak fajny jak Bractwo..? Powrót do góry
Nie ma problemu,chyba że Ty pierwsza przeczytasz "Pierwszy grób po prawej "

Nie ma problemu,chyba że Ty pierwsza przeczytasz "Pierwszy grób po prawej "
No to jak tak, to tak
Ale chyba trochę minie czasu, jak wezmę w ręce Grobik Powrót do góry
Ja chyba też Na razie szukam kogoś od kogo mogłabym ją odkupić,ale jak nikt taki się nie trafi to będę zmuszona kupić nową

Miałam tej książki nie czytać, ale jak poleca pani Ward to się skuszę

Właśnie też dla tego chcę ją kupić
No i właśnie oo to chodzi
Jak już przeczytasz to napiszesz mi, czy Pierwszy grób.. jest tak fajny jak Bractwo..?

No zdecydowanie Pierwszego grobu nie porównałabym do Bractwa, zupełnie inne klimaty. Jedna i druga seria są świetne, ale raczej ceni się je za co innego. Bractwo jest o wiele bardziej mroczne od Pierwszego grobu. Tu głównie postawiono na humor. Konstrukcja książek jest tez zupełnie inna - Bractwo zalicza się zdecydowanie do paranormal romance, a Pierwszy grób do urban fatasy. Nie znajdziemy tez w pierwszym grobie takiej śmietanki postaci jak w Bractwie - tylko główna bohaterka + jej rodzina i przyjaciele.
Także nie radzę się nastawiać na książkę w klimatach tych samych co Bractwo. Niemniej zdecydowanie z tych dwóch serii wolę Charley Davidson

Jeśli szukacie czegoś z klimatach Bractwa, to polecam serię Demonica. Bractwu nie dorasta do pięt, ale widać że autorka Demonici mocno zafascynowana jest twórczością pani Ward. Chociaz osobiście, tak jak pisałam przy recenzji pierwszej części tego cyklu, akurat Demonici nikomu bym nie poleciła z czystym sercem. Powrót do góry
"Pierwszy grób..." postawił na humor? Zdecydowanie to coś dla mnie
A ja tylko wtrącę, że wyszła wczoraj 4 część przygód Charley w języku angielskim. Jest cuuuuudna, najlepsza część do tej pory. Trochę mroczniejsza od pozostałych. Darynda Jones bardzo wyrobiła się w pisaniu wątków kryminalnych - ten z czwartej części jest naprawdę mega wciągający i zaskakujący. Choć w tej książce na pierwszy plan wychodzą jednak walki z demonami. Gorąco polecam, bo zanim doczekamy się tej części w Polsce, minie chyba baaaardzo dużo czasu. Powrót do góry
Ja najpierw muszę dorwać pierwszą
Hej wiecie może kiedy 2 część ukarze się u nas?? Powrót do góry
Z tego co słyszałam to chyba w tym roku,ale nie robiłabym sobie nadziei.
Ehhhh, no to nie pozostaje mi nic innego jak czekać z cierpliwością Powrót do góry
Zawsze myślałam,że Kostucha zabija ludzi a nie bawi się w serialową Melindę Gordon Troszeńkę cieżko mi się ją czytało,prawdopodobnie przez styl Daryndy,ale mimo wszystko książka jest godna polecenia i zniecierpliwością czekam na kolejne części
"Pierwszy grób po prawej" jest bardzo oryginalną książką, ponieważ opowiada o Charley Davidson - prywatnej detektyw oraz kostusze. Główna bohaterka i zarazem narratorka stara się rozwiązać sprawę zabójstwa trzech adwokatów, czyli jej klientów. Charley próbuje także dowiedzieć się więcej o swoich możliwościach jako kostuchy. W książce pojawia się również wątek miłosny.

Na pewno czymś co wyróżnia tę książkę to kostucha. Jest ona pokazana zupełnie w innym świetle i kompletnie nie przypomina tej z wierzeń i stereotypów. Na początku wiemy jedynie tyle, że główna bohaterka widzi duchy, dopiero później dowiadujemy się więcej o jej zdolnościach. O niektórych nawet sama Davidson jeszcze nie wie. Uważam, że autorka miała oryginalny pomysł i bardzo umiejętnie go rozwinęła.

"To widocznie naprawdę był Tydzień na Rzecz Ubicia Charley Davdson. Albo przynajmniej Straszliwego Jej Okaleczenia."
(243)
Główna postać bardzo przypadła mi do gustu. Jest stanowcza i ma wielkie poczucie humoru. Według mnie autorka idealnie stworzyła tę bohaterkę.
Jedną z postaci, którą polubiłam jest detektyw Garrett Swopes. Chociaż czasami był denerwujący i nie wiadomo o co mu chodziło, to odbieram go pozytywnie. No i te jego kłótnie z Davidson - bezcenne.
Kolejnym bohaterem jest wujek Bob, czyli Wubek jak go ochrzciła Charley. W sumie to nie mam co o nim napisać, ale go polubiłam. Był fajny
Postacią, która mnie irytowała jest Cookie - przyjaciółka kostuchy. Na moje szczęście zaczęła mnie denerwować dopiero w połowie książki. Bo ona nic innego nie robiła tylko piła kawę. Woww.. ale ciekawa postać. Jedyne co mi się w niej podobało to to, że jak Charley opowiedziała jej o tym, że jest kostuchą, itp. to nie uciekła z krzykiem tylko zaakceptowała ją.
Bohaterem, o którym nie mam pojęcia co myśleć jest Reyes, ponieważ on w książce prawie nic nie mówił. Wszystkiego o nim dowiadujemy się razem z Charley. Mam nadzieję, że w następnych częściach Reyes będzie bardziej rozmowny i lepiej go poznam.

"Śmiech jest jak deser. Na deser zawsze miejsce się znajdzie."(248)

Książka jest bardzo humorystyczna, ale uważam, że nie każdemu przypadnie do gustu dowcip autorki. Mnie osobiście bardzo się podobał. W powieści jest parę przekleństw, ale nie jakoś bardzo dużo. Fajne jest również to, że na początku każdego rozdziału znajduje się zabawny cytat. Myślę, że książka jest taka humorystyczna, ponieważ narratorką jest Charley.

Mam tylko jedno zastrzeżenie co do tej powieści. A mianowicie akcja toczy się bardzo szybko i miałam pewien problem z kojarzeniem osób. Kolejnym minusem, który może niektórym przeszkadzać, ale mi nie koniecznie jest to, że głównej bohaterce ciągle się coś działo, w sensie, że ją ktoś bił.

Podsumowując, "Pierwszy grób po prawej" jest zabawny, ale nie każdemu taki humor przypadnie do gustu. Bohaterka stanowczo zapada w pamięć. Akcja toczy się bardzo szybko, ale to już samemu trzeba stwierdzić czy to dobrze czy źle. Ogólnie polecam, ponieważ mi się książka spodobała i już dodałam ją do swoich ulubionych. Powrót do góry
Ostatnio w internecie błyszczy pewna książka, debiut, nie tylko na naszym rynku. Mianowicie „Pierwszy grób po prawej” autorstwa Pani Darynda Jones, a wydana przez wydawnictwo „Papierowy Księżyc”. Jest to pierwszy tom z serii o Charley Davidson, prywatnej detektyw i kostuchy. Spierać by się można co do gatunku literackiego,czy to jeszcze Paranormal Romance czy już Urban Fantasy. Zapewne doskonała mieszanka obu, która trafi w gusta zarówno starszej młodzieży jak i dorosłemu czytelnikowi.

Okładka ciekawa, przyciągająca wzrok, ukazuje styl bohaterki.

Charley Davidson to twarda Pani detektyw, która od urodzenia pełni również funkcję Kostuchy. I tu wszystkim nasuwa się obraz postaci w czarnej pelerynie, która w trupich rękach trzyma kosę. Nic bardziej mylnego. Nasza bohaterka jest tego całkowitym przeciwieństwem. Jest światłem, zamkniętym w zgrabnym, kobiecym 27 letnim ciele. Tryska dowcipem i ripsotami jak z rękawa, jest pyskata i odważna. Pakuje się w sytuacje, które fizycznie ja przerastają, co sprawia, że jej skóra przez całą książkę mieni się na sino-zielono dzięki wszem obecnym stłuczeniom. Co prawda takich bohaterek ostatnio mnóstwo, lecz mimo to Charley nie da się nie lubić.

Reyes. Tajemniczy, mroczny, niesamowicie przystojny i seksowny ktoś. Jest jeszcze ciemny i mglisty byt, nazywany przez bohaterkę Złym, który pojawia się w chwilach zagrożenia i ratuje życie naszej kostuchy. Charley przez kolejne strony odkrywa ich tajemnice.

Koniecznie trzeba wspomnieć o Garrecie. Pan policjant sam nie wie czy lubi czy nie Charley. Oczywiście nasza Pani Detektyw w docinkach nie pozostaje mu dłużna. Ich kłótnie bardzo książkę ubarwiają.

Charley z wujkiem policjantem i Garret’em prowadzą śledztwo w sprawie śmierci trójki prawników i zaginionych chłopców. Trochę infantylne, szybko i łatwo rozwiązane. Zero zaskakujących zwrotów akcji.

Podsumowując. Historia jakich wiele, ale mimo to potrafi zachwycić. Lekka i przyjemna. Już należę do fanów tej autorki i wyczekuje na kolejne tomy.
Nie czytałam żadnej książki, w której bohaterem byłaby kostucha więc sięgnęłam po tą pozycje bo od dłuższego czasu byłam jej ciekawa.
Główna bohaterka Charley jak na kostuchę to osoba pełna życia i humoru, nie raz się przez nią uśmiechałam podczas czytania. Ktoś wspomniał, że przypomina trochę serial „Zaklinaczka Duchów” czy jakoś tak i mogę się z tym zgodzić, Charley to taka druga Melina chociaż podczas czytania cały czas odnosiłam wrażenie iż Charley jest nastolatką a nie dorosła osobą, no cóż takie ma uosobienie
Podobał mi się wątek Reyesa, jestem ciekawa kolejnych wydarzeń z nim związanych zwłaszcza po tym co na jego temat dowiedział się Charley. Cała ta wizja, w której Charley zobaczyła jak Reyes po raz pierwszy ją zobaczył itd. podobała mi się i zaskoczyło mnie to kim a właściwie czym jest Charley, zapowiada się ciekawy watek
Polubiłam dusze towarzyszce bohaterce podczas rozwiązywania zagadki jaki nawet tego policjanta Garetta, którego bohaterka tak nie znosi.
Jako całość historia podobała mi się, fajnie się ta książkę czytało i chociaż nie jest to jakaś fantastyczna w sensie b. dobra seria to z chęcią zapoznałabym się z kontynuacja Charley Davidson.
Kluczem do tego, żeby dobrze się przy tej książce bawić, jest odpowiednie nastawienie. Przeczytałam kilka pierwszych zdań i już wiedziałam, że zarówno bohaterkę, jak i jej historię, należy traktować z przymrużeniem oka. W innym wypadku nie da się bez grymasu na twarzy przejść nad arogancją i infantylnością Charley. A wtedy to już jazda bez trzymanki okraszona szybką akcją, nieco absurdalnym humorem i ciekawymi bohaterami

Muszę przyznać, że jeśli chodzi o poczucie humoru Charley, to poza paroma żałosnymi tekstami (np. o "drugich" stronach - co to miało być? ) było ono całkiem zabawne. A przynajmniej bardzo mi nie przeszkadzało. Być może kwestia mojego nastawienia właśnie.

Jeśli chodzi o wydanie, to już myślałam, że mam jakiegoś wadliwego ebooka, bo niejednokrotnie brakowało mi końcówki zdania albo całych fragmentów, ale widzę, że wersja papierowa była uboższa o te same elementy. Samo tłumaczenie zaś czasami zajeżdżało mi jakąś taką amatorszczyzną. Dopuszczam jednak w tym zakresie winę autorki, co zresztą sprawdzę, gdy zacznę kolejne tomy. Wiadomo przecież, że tłumacz nie może wedle własnego widzimisię zmienić języka książki.

Całość atmosferą kojarzyła mi się z książkami o królowej Betsy (ale po kolejnych częściach zmieniłam zdanie), to samo jajcarskie i z przymrużeniem oka podejście do ważnych spraw, chociaż tutaj bywa jednak nieco poważniej. Stąd też moja uwaga o odpowiednim nastawieniu - lektura jest lekka i pod tym względem powinno się ją oceniać, jako odstresowywacz z bogiem seksu i wszelkich rzeczy orgazmicznych w tle A! A propo tego, no, boga seksu. Podobała mi się jego historia od samego początku do końca, a jeszcze bardziej to, że ni cholery nie mogłam się połapać, o co dokładnie w jego wątku chodzi. Miałam mgliste podejrzenia, ale daleko było mi do pełnego odkrycia prawdy.

A więc, jest zabawnie, jest i trochę poważniej, porządna dawka gorącego romansu też się znajdzie, dlatego też jeśli ktoś po przeczytaniu mojego posta uzna, że na właśnie taki typ literatury ma ochotę, to powinno mu się spodobać. Jako osoba, która przeczytała wszystkie 5 części uważam, że jedynka i dwójka wyszły trochę gorzej, stąd niekoniecznie mogą zachęcić. Powrót do góry
Do przeczytania "Pierwszego grobu po prawej" zachęciła mnie opinia mojej ulubionej pisarki. Racji to ona według mnie nie ma, bo nie było wzruszająco ani trochę.

Książka przeczytana. A moje zdanie na jej temat.?

Główna bohaterka, Charley Davidson, podchodzi do wszystkiego na luzie; jest dokuczliwa i zabawna. Dla niej nic nie wygląda pesymistycznie. Ciągle ma przygody, oczywiście niezbyt wesołe, raczej takie, po których pozostają siniaki. Moim zdaniem życie Charley to połączenie Sookie Stackhouse z Anitą Blake.

Charakter pisarki jest lekki i miał być chyba zabawny, ale mnie nic z tego nie bawiło, choć widać, że co zdanie lub dwa pani Jones wplata jakieś żarciki, żeby się milej czytało. Niestety, to na mnie akurat nie działało, ale może innych rozśmieszy.

"Pierwszy grób po prawej" czytało się bardzo fajnie, szybko i miło. Ciekawie było patrzeć co dalej się przydarzy bohaterce, na jej kolejne przygody. Książka nie ma prawie w ogóle scen erotycznych ani takich z pocałunkami czy coś, więc nie wiem, czemu pani Ward napisała o książce, że jest seksowna. Stawiam 8/10 i jestem bardzo ciekawa kolejnej części "Drugi grób po lewej".