NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Michael Bublé (ur. 9 września 1975 w Burnaby) – kanadyjski wokalista jazzowy, piosenkarz i aktor. W 2003 nagrał album Michael Bublé, który zdobył sporą popularność na całym świecie. Dysponuje oryginalną, ciepłą barwą głosu. Wykonuje głównie covery (m.in. Franka Sinatry, The Beatles, Raya Charlesa, Bee Gees, Elvisa Presleya), współpracował m.in. ze Stevie Wonderem, Nelly Furtado.
Piosenka Me And Mrs. Jones zaśpiewana przez Bublé na płycie Call Me Irresponsible zajęła 1 miejsce podsumowania Listy Przebojów Programu Trzeciego za rok 2007. Wystąpił w Polsce 23 kwietnia 2012 w Ergo Arenie w Gdańsku.
Jego żoną jest argentyńska aktorka Luisana Lopilato.
-------------------------------------------------------------------------------
Dobra, to Wikipedii już podziękujemy. Długo się nosiłam z założeniem tego tematu, ale jestem świeżo po koncercie w Gdańsku i.... Jaaaa. Tak jak wcześniej miałam fioła na jego punkcie, to teraz to wręcz obsesja. Boże, uwielbiam jego głos i jego muzykę. No, jego samego też. Po koncercie mogę stwierdzić, że ma niesamowite poczucie humoru i dystans do samego siebie.
Znacie? Lubicie? A może wręcz przeciwnie? Jak nie kojarzycie (a zakładam że większość go nie zna), to dodaję linki do moich ukochanych/najbardziej znanych piosenek.
Haven't Met You Yet - moja ulubiona, sprawia, że każdy dzień jest piękniejszy, mega optymistyczna.
Feeling Good - genialna, druga po Havent' Met You Yet. Cudo, jak dla mnie. I ten głos. *-*
Everything - jedna z bardziej znanych piosenek, mam do niej duuży sentyment.
Home - również ją bardzo lubię. Spokojna, idealna na wyciszenie.
Hollywood - tą wrzucam głównie ze względu na teledysk. Aktorem też jest niezłym. Bo piosenka taka zwykła.
Ta idealnie obrazuje styl większości jego piosenek:
I've Got the World on a String - głos + orkiestra dęta. Mmmmm.
I teraz jeszcze dwie, które kocham, ale praktycznie nie są znane:
Moondance - cudowne, kocham to. Trochę podobne do Feeling Good, które wręcz ubóstwiam.
A Song For You - piosenka, przy której zawsze, ale to zawsze płaczę. Więc wyobraźcie sobie, co się ze mną dzialo, gdy wykonał ja na koncercie, jako ostatni utwór, przy czym ostatni refren zaśpiewał a capella i bez jakiegokolwiek mikrofonu...
No powiedzcie, czy ten głos nie hipnotyzuje?
Ja akurat go znam i to nie od dziś ;D Uwielbiam go, a jego głos to już w ogóle...
Ale Ci zazdroszczę! Pamiętam jak ogłaszali, że wystąpi w Polsce. Co prawda było to już parę miesięcy temu, ale pamiętam... Bardzo chciałam pojechać do Gdańska, ale mam dosyć daleko, więc nie dałam rady ;/
Ale co do niego samego... Jego głos jak to nazwałaś jest hipnotyzujący ^^ Przyznaję rację Wydaje mi się takim wyluzowanym i sympatycznym człowiekiem. A piosenki ma świetne, a zarazem piękne <3 Moją ulubioną jest feeling good tutajpoczkategori
Ja akurat go znam i to nie od dziś ;D Uwielbiam go, a jego głos to już w ogóle...
Ale Ci zazdroszczę! Pamiętam jak ogłaszali, że wystąpi w Polsce. Co prawda było to już parę miesięcy temu, ale pamiętam... Bardzo chciałam pojechać do Gdańska, ale mam dosyć daleko, więc nie dałam rady ;/
Ale co do niego samego... Jego głos jak to nazwałaś jest hipnotyzujący ^^ Przyznaję rację Wydaje mi się takim wyluzowanym i sympatycznym człowiekiem. A piosenki ma świetne, a zarazem piękne <3 Moją ulubioną jest feeling good
Hah, ideał, no nie? Jego żona jest szczęściarą.
Podobno miał nagrywać piosenkę do nowego Bonda, ale Adele wygrała z nim konkurencję o Skyfall... Niestety. Chyba poradziłby sobie lepiej moim zdaniem.
Ach, no i dorzucam jeszcze jednego linka: End Of May Piękny tekst.
Podobno miał nagrywać piosenkę do nowego Bonda, ale Adele wygrała z nim konkurencję o Skyfall... Niestety. Chyba poradziłby sobie lepiej moim zdaniem.
Przyznam, że nie słyszałam, iż chciał nagrywać do nowego Bonda piosenkę.
Znaczy... Nie powiem, że piosenka Adele jest zła. Bałam się, że straci klimat Bonda, ale myślę, że nieźle z tego wybrnęła Aczkolwiek... Rozumiem o co ci chodzi. Michael to Michael. I zawsze jego tekst niesie przesłanie, a jego głosu można by słuchać bez końca <3 I nikt go nie zastąpi, a na pewno jego propozycja na piosenkę do "Skyfall" byłaby tak czarująca i hipnotyzująca, że pewnie okazałaby się lepsza niż film ;D
Ale z drugiej strony lepiej już, że Adele wybrali, bo jest wielu gorszych od niej. tutajpoczkategori