Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...
Witam jestem tu nowa i Zespó³ Aspergera to te¿ nowe dla mnie zaburzenie . Od dwóch lat mam problem z przekonaniem mojej w tej chwili 17- letniej córki z chodzeniem do lekarzy na wizyty , nie skutkuj± ¿adne argumenty , pro¶by . Nawet je¶li uda mi siê j± przekonaæ ¿eby w koñcu posz³a na wizytê to potrafi zrobiæ w poczekalni albo poradni taki cyrk ¿e g³owa ma³a . Otoczenie odbiera to jako zbuntowana , agresywn± ma³olatê i czujê nie raz potworny wstyd za jej zachowanie . Kilka razy nawe tprzeprasza³am za to lekarzy . Mo¿e mia³ kto¶ z was podobny problem i sobie poradzi³ ? Bêdê wdziêczna za ka¿de wskazówki na temat radzenia sobie z uporem dziecka .
Poruszy³am ten problem na terapiii rodzinnej w szpitalu i pierwszy raz od nie pamiêtam kiedy wizyta u lekarza przebieg³a normalnie i córka po tym pobycie jest inna bardziej otwarta, przystêpna jest lepiej .
Rozmaryn, tu jest za ma³o aktywnych forumowo rodziców, ¿eby kto¶ Ci móg³ co¶ sensownego doradziæ lub podzieliæ siê swoim do¶wiadczeniem (poza tym zazwyczaj s± to chyba rodzice ma³ych dzieci). Mo¿e poszukaj pomocy na wiêkszych ogólnopolskich forach.
Dziêkujê , chyba sobie ju¿ z tym poradzi³am a co do wiêkszych forów to ju¿ siê orientowa³am i trochê wziê³am informacji dla siebie , poza tym na leszczynowej jest w poradni grupa wsparcia dla rodziców pacjentów tej poradni ,wiêc jak bêdziemy tam chodziæ to mozê z tego skorzystam .
Tak mi jeszcze przysz³a do g³owy jedna drobnostka, a mo¿e siê Tobie Rozmaryn(-ko) lub innym przydaæ. Nam uda³o siê kiedy¶, (po tym, jak m³ody zrobi³ "awanturkê" w poczekalni u neurologa) uzgodniæ z lekarzem to, ¿e umawiamy siê na konkretn± godzinê i wchodzimy tylko jak to najszybciej mo¿liwe. I nic to, ¿e kto¶ by³ przed nami w kolejce, ¿e na wcze¶niejsz±, ¿e po¶lizgi etc. Kwestia przedstawienia lekarzowi problemu, ¿e dziecko nie jest w stanie usiedzieæ spokojnie i nie jest to nasze czy jego widzimisiê i mam nadziejê, ¿e da siê to w ka¿dej poradni ustaliæ.
A otoczeniem siê nie przejmuj. Im bardziej dziecko trudne tym szybciej na ogó³ rodzice przyzwyczajaj± siê, ¿eby pewne "uwagi" puszczaæ mimo uszu.
Pozdrawiam
Poruszy³am ten problem na terapiii rodzinnej w szpitalu i pierwszy raz od nie pamiêtam kiedy wizyta u lekarza przebieg³a normalnie i córka po tym pobycie jest inna bardziej otwarta, przystêpna jest lepiej .
Rozmaryn, tu jest za ma³o aktywnych forumowo rodziców, ¿eby kto¶ Ci móg³ co¶ sensownego doradziæ lub podzieliæ siê swoim do¶wiadczeniem (poza tym zazwyczaj s± to chyba rodzice ma³ych dzieci). Mo¿e poszukaj pomocy na wiêkszych ogólnopolskich forach.
Dziêkujê , chyba sobie ju¿ z tym poradzi³am a co do wiêkszych forów to ju¿ siê orientowa³am i trochê wziê³am informacji dla siebie , poza tym na leszczynowej jest w poradni grupa wsparcia dla rodziców pacjentów tej poradni ,wiêc jak bêdziemy tam chodziæ to mozê z tego skorzystam .
Tak mi jeszcze przysz³a do g³owy jedna drobnostka, a mo¿e siê Tobie Rozmaryn(-ko) lub innym przydaæ. Nam uda³o siê kiedy¶, (po tym, jak m³ody zrobi³ "awanturkê" w poczekalni u neurologa) uzgodniæ z lekarzem to, ¿e umawiamy siê na konkretn± godzinê i wchodzimy tylko jak to najszybciej mo¿liwe. I nic to, ¿e kto¶ by³ przed nami w kolejce, ¿e na wcze¶niejsz±, ¿e po¶lizgi etc. Kwestia przedstawienia lekarzowi problemu, ¿e dziecko nie jest w stanie usiedzieæ spokojnie i nie jest to nasze czy jego widzimisiê i mam nadziejê, ¿e da siê to w ka¿dej poradni ustaliæ.
A otoczeniem siê nie przejmuj. Im bardziej dziecko trudne tym szybciej na ogó³ rodzice przyzwyczajaj± siê, ¿eby pewne "uwagi" puszczaæ mimo uszu.
Pozdrawiam