ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Heja. Myślę nad wyborem kół do kaciora. Moje tylne nie nadaje się do niczego a samej 18" ciężko znaleźć. Mam trochę budżetu i zastanawiam się nad tymi kołami http://gnmotosport.pl/kola-21-18-ktm-sx-exc-2000-2015-komplet-p-248.html.

Nie wiem jak z tymi felgami, nigdzie żadnej opinii, może ktoś z was już użytkuje taki felunek.

Jak nie nadadzą się te felgi to mam prawie nowe Excele za wiele taniej.

Dzięki za odp


To jest chińszczyzna.
Tak więc dopóki w przy aj,niej kilku sprzętach nie zostaną solidnie przetestowane przez wiarygodnych i intensywnie jeżdżących ludzi, o ich jakości niestety możemy co najwyżej gdybać...
hehe ja ostatnio pomyslałem o tym zeby opędzlować swoje koła i tez kupic takie - mozna takie wyrwac za 2 tyski. bede zbierał opinie jak to sie prezentuje po dłuzszym uzytkowaniu ale podejrzeam że tak jak wiekszosc rzeczy chinskich tego typu - póki nowe to fajnie wygląda i nawet działa. ale pewnie dobre upalanie w kamieniach i z felgi bedzie " chinskie osiem"
półtora roku po kamicach . ) po osłonie widać że motocykl nie w muzeum stał ). pozdrawiam





[quote="konstantyn"]półtora roku po kamicach . ) po osłonie widać że motocykl nie w muzeum stał ). pozdrawiam

źle nie wygląda a lekko nie miały bo widać tubliss siedzi, ważne że proste
Nie wiem co z tym fantem zrobić... Zastanowie się. Bardziej jestem nastawiony na Excele.
Konstantyn - dobrze Cię kojarzę z forum supermoto?
GNM to Twoja firma?
Tak, to jego firma. Nie wiem jak on to robi ale jeżeli cokolwiek wspomnisz o firmie to zaraz jest jego odpowiedź.
google.pl ;D
Ale żeby cały czas szukać informacji o sobie...
Znajomek miał te koła i upalał przez rok w takim samym terenie co kat z obrazka a więc sporo kamieni(Beskid Mały) i nie miał żadnych zastrzeżeń Kat z obrazka to byłe moto Maćka jak się nie mylę teraz śmiga nowym a ori koła poszły na sel a zamienił je na koła GN wiec chyba nie jest idiotą żeby zmienić na gówno a dobre sprzedać A żeby nie było nie reklamuje komuś firmy a właściciela znam bo kupowałem u niego drobnice do berga (z mojej strony mogę go polecić jako sprzedawce)
idiotą nie jest - ale skąd mógł wiedziec jak sie spiszą koła przez rok upalania. dotykając je w sklepie to sobie co najwyzej chlebek ocenić a nie koła - dobrze ze są opinie " długoterminowe" bo takie powiedzenia - że kumpel widział jak kumpel miał... to mozna sobie wsadzić ;D

czyli opcja nie najgorsza nówka fajnie wyglądających kółek w cenie praktycznie drozszych uzywek
Nikt nie pisze, że te produkty to gówno. Wiemy tylko, że to chiny a tam jak wiadomo z jakością bywa różnie. Dlatego dopiero mając więcej opinii takich jak Twoja możemy zacząć wyrabiać sobie zdanie.

Mnóstwo ludzi trafia na stronkę GN Motorsport ale nie jest to znana marka więc pewnie wiele osób odpuszcza. Ja sam latem rozglądałem się za kołami SM ale się nie zdecydowałem. Mimo szczerych chęci w sieci trudno znaleźć jakiekolwiek wiarygodne opinie na temat sprzedającego i produktów, które oferuje. Jeśli zadowolonych jest więcej to i tych którzy się zdecydują będzie przybywać. Sam pewnie kupię trochę biżuterii do Berga...
A wiec kumpel jak zakupił te koła to wierciliśmy dziurę pod dodatkowy trzymak i powiem że materiał był dosyć twardy nie gównolit ,tak samo przy zakładaniu gumy nie widać było że obręcz się wygniata tak jak ma to na przykład miejsce w obręczy dida w bergu na moje nie skromne oko koła warte swojej ceny mimo wysokiego kursu dolara wtedy te koła były sporo tańsze .Parę klamotów tam brałem i jestem mega zadowolony cena proporcjonalna do jakości
Macka osobiście nie znam ale upala po moim potoku ( i to mnie martwi) i myślę że się nie pogniewa za linka
https://www.youtube.com/watch?v=9YmHfS-ujgY
Da wam to obraz że koła lekko nie mają
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale wszelkie cieki wodne w Polsce nie mogą być własnością prywatną?
chyba mogą być prywatne ale 'zawartość' czyli ryby, jeżeli jest to dopływ do większej rzeki, jest 'państwowa'
Hmm... Trochę poszperałem i:

"W myśl przepisu art. 10 ust. 1a Prawa wodnego; wody morza terytorialnego, morskie wody wewnętrzne, śródlądowe wody powierzchniowe płynące oraz wody podziemne stanowią własność Skarbu Państwa. Wody te nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu, a korzystanie z tych wód odbywa się wyłącznie na podstawie przepisów Prawa wodnego."

"W myśl przepisu art. 14 ust. 1 Prawa wodnego, grunty pokryte wodami powierzchniowymi stanowią własność właściciela tych wód. Definicja tych gruntów została precyzyjnie określona w przepisach art. 9 ust. 1 pkt 4a oraz art. 14 ust. 1a ustawy. Przez grunty pokryte wodami powierzchniowymi ustawa rozumie te grunty, które tworzą dna i brzegi cieków naturalnych, jezior oraz innych naturalnych zbiorników wodnych w granicach linii brzegu."

"Grunty pokryte śródlądowymi wodami powierzchniowymi płynącymi, podobnie jak i pokrywające je wody płynące, nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu. Stosownie do przepisu art. 14a ust. 1 Prawa wodnego, grunty te są zasobem nieruchomości Skarbu Państwa, do którego nie stosuje się przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami, a zasady gospodarowania tymi gruntami reguluje wyłącznie Prawo wodne."

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale wszelkie cieki wodne w Polsce nie mogą być własnością prywatną?
A więc w temacie (mój potok) jest potocznie nazwany przez wszystkich moich znajomków a to dla tego że go znalazłem i oczyściłem z zalegających kłód i gałęzi i wszelakiego syfu uniemożliwiającego przejazd,pozostałych po wycince drzew.Po krótkim czasie inna grupa upalaczy odnalazła po śladach owy potok i systematycznie w nim upala co na pewno wcześniej czy później skończy się wielkim smrodem w postaci wizyty leśniczego a wiadomo jak potoki wyglądają wjazd i wyjazd tylko w jednym miejscu,a więc zero szans na ucieczkę. Z tej racji jako 40 latek ja odpuściłem ten potok mimo że mam go prawie pod domem i troszku czasu mu poświęciłem niech upala Maciek ja ruszam w tym sezonie na jego rejony tyle w temacie panie Rojek lepiej skupić się na szukaniu info o kołach GN a nie szukaniu paragrafów moje twoje nasze
Nie o to mi chodziło, spokojnie Po prostu gdzieś tam, kiedyś obiło mi się o uszy to, co wyżej wyguglałem. Żaden atak na Ciebie. EOT
Co to za syf? O potokach na pw jak coś....

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale wszelkie cieki wodne w Polsce nie mogą być własnością prywatną?
A więc w temacie (mój potok) jest potocznie nazwany przez wszystkich moich znajomków a to dla tego że go znalazłem i oczyściłem z zalegających kłód i gałęzi i wszelakiego syfu uniemożliwiającego przejazd,pozostałych po wycince drzew.Po krótkim czasie inna grupa upalaczy odnalazła po śladach owy potok i systematycznie w nim upala co na pewno wcześniej czy później skończy się wielkim smrodem w postaci wizyty leśniczego a wiadomo jak potoki wyglądają wjazd i wyjazd tylko w jednym miejscu,a więc zero szans na ucieczkę. Z tej racji jako 40 latek ja odpuściłem ten potok mimo że mam go prawie pod domem i troszku czasu mu poświęciłem niech upala Maciek ja ruszam w tym sezonie na jego rejony tyle w temacie panie Rojek lepiej skupić się na szukaniu info o kołach GN a nie szukaniu paragrafów moje twoje nasze
znam te miejsca . ostatni raz tam przewrócił się na yamahe na tych belkach
https://www.youtube.com/watch?v=U91NA3CQTb4
1/40 min