ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

No chyba od tego trzeba zaczac:D wiec na poczatek trzeba uzbroic sie w niektore zeczy do ciwiczenia domowego czyli jesli nie ma nigdzie szkoly (ja tak trenuje) najlepiej kupic ksiazke Niewidzialni zabojcy nie pamnietam autora no to tak polecam strone tam jest duzo intemow dla ninja www.goods.pl (podstawowy js boken i gwiazdki to trza miec kij zawsze moze yc od szcztki :D)
najlepsza pora na trening jest lato gdyz mozemy szkolic sie w nocy jest cieplo znam dobry sposob na ciche i dobre butu NINJA wystarczy gruba ciemna skarpeta i do niej wkladmay wkladke do botow efek gwarantowany cale lato w tm cwiczylem jak macie pytania walcie...


I jestes pewien ze to bedzie wygladalo normalnie jak bede biegac po parku w czarnym stroju (moze jeszcze z kominiarka) i bokenem i bede rzucac nunchako. Nie ma różnicy czy w dzien czy w nocy, ale jak ktos mnie zobaczy to pomysli sobie nie wiadomo co ze jestem nienormalna. Jestem ciekawa jak ty to trenujesz. Opisz mi dokładnie, prosze... :wink:
heheh zle mnie zrozumailas do tego najlepiej miec wlasne podworko tam se trenujesz boken itd a co do parku to chodzi o noc spisz w namiocie i zakradasz sie do czyjisz tak wlasnie przyjmowalem nowych a pobiegac mozna po parku ale bez sprzetu poprostu dal kondych jak jeszcze cos to wal
W parku??!!???!!! Spać co noc??!!??!! Ty chyba nigdy nie byles w parku... <hahaha> <lol>


Zle mnie zrozumalas !!!!!! niue spac w parku spac pod namiotem np. z kumplami na ogrodzie !!!! a w parku se pobiegac chyba ze wolisz nad jeziorem ale zalezy jak mieszkasz w duym miescie to jest klopot ja mieszkam w miasteczku wiec duzo ludzie se spi z kumplami pod namiotami w lato
Norrec ale jak wyglądają wasze ćwiczenia w szkole(dojo) macie jakies sparingi używając bokenów,jo,bo, nunkacho??
A jak ćwiczysz ten bokken? :twisted:
I w zasadzie co ćwiczysz... bo hakama i katana nie tworzą smauraja...

Ninja to byli zabójcy...mordercy... posiadali nie tylko umiejętności z zakresu walki i skradania, ale też partyzantki, medycyny, często nawet aktorstwa, języka i literatury... Ja wiem, że od czegoś trzeba zacząć ale bieganie shaken'ami po parku ma chyba niewiele z Ninjitsu wspólnego...Chyba, że się mylę....
moize opisze troche bardziej szczegulowo
u nas nie ma dojoo sami je prowadzimy
bieganie pop parku poprawa kondycje
trening bokenem ja mma do tego ksiazki jak ninja wladali mieczami i mam osobna np. do cwiczenia zutow gwiazdkami
skradanie sie bardzo podwyzasza umiejetnosc skradania (:D)
najwazniejsza jest tesz wspinaczka i medytacje to trzeba poznac trzeba miec tzw. szpony tygrysa aby moc sie wspinac po wysokich morach cos jeszcze


u nas nie ma dojoo sami je prowadzimy


bieganie pop parku poprawa kondycje


trening bokenem ja mma do tego ksiazki jak ninja wladali mieczami


i mam osobna np. do cwiczenia zutow gwiazdkami


skradanie sie bardzo podwyzasza umiejetnosc skradania (:D)


najwazniejsza jest tesz wspinaczka i medytacje to trzeba poznac


trzeba miec tzw. szpony tygrysa aby moc sie wspinac po wysokich morach cos jeszcze

A próbowałeś się wspinać w tych szponach po nietynkowanej, pionowej ścianie żelbetowej? Bo zawsze mnie ciekawiło czy się da...

A tak poza konkursem...od ilu lat ćwiczysz?
o boze !! sluchaj
1. Sa ksiazki dotyczace walki ninja bo ninja to nie samuraj i nie walczy na otwrtym terenie wiec inaczej wlada bronia
2. Sa specjalne porady dotyczace nauki celnosci i techninki zutu gwiazdka chyba nie chcesz trafic w sasiada
3...a trening po bagnach wciaga zeczywiscie dobry argumen :twisted: park to metafora
4.skradanie sie jest jednym z gluwnych elementow ninjitsu
5.ninja to nie sa tylko zabujcy przeczytacie ksiazki bedziecie wiedziec cos jeszcze...

o boze !! sluchaj


1. Sa ksiazki dotyczace walki ninja bo ninja to nie samuraj i nie walczy na otwrtym terenie wiec inaczej wlada bronia


2. Sa specjalne porady dotyczace nauki celnosci i techninki zutu gwiazdka chyba nie chcesz trafic w sasiada


3... park to metafora


4.skradanie sie jest jednym z gluwnych elementow ninjitsu


5.ninja to nie sa tylko zabujcy przeczytacie ksiazki bedziecie wiedziec cos jeszcze...

Książki są gruuuube i sie dłuuuuuugo czyta - może sam coś napiszesz? Będzie szybciej i może łatwiej nam się będzie dogadać :wink:
Peter Lewis
Tajemna sztuka ninja-to pierwsza ksiazka 168 stron

Ninja niewidzialni zabójcy- Adams A.-druga ksiazka

POLECAM jes jak ktos chce zaczac i nie zabardzo chce mi sie wszystko opisywac chyba ze jakies szczegulowe pytania..
HAHAHAHAHA Dark jesteś master of disaster sam chciałem to zrobic ale nie mam takiej cierpliwości co Ty hahaha wielki ukłon OSU !
Panowie rozumiem wasz niesmak i lekki posmak goryczy.Z tego co tu przeczytałem to muszę się z wami zgodzić.Ćwiczenie nie powinno opierać się na samych książkach,gdyż nawet sto kartek zapisanych po same brzegi z dużą ilością ilustacji nie da takiego efektu jak zobaczenie danej rzeczy,ruchu,dźwigni na własne oczy.Tak się skłąda że ludzie są przeważnie wzrokowcami.Poza tym ćwiczenie pod czujnym okiem trenera jest o wiele bezpieczniejsze niż tak zwane "działanie na własną rękę".

Narrec mam prośbę.Jak będziesz pisał posty przysiądź ze słownikiem i sprawdziaj co piszesz,tym bardziej że jesteś moderatorem tego działu.
Ja przekazuje swoje nauki innym jezdze na obozy tam ucze sie wizualnie jak przyjazdzam to ucze hetnych o tak to u nas wyglada ksiazki daj mi poznac ninja od innej strony..
Norrec błagam używaj słownika.Naprawdę nie jest miło czytac posty gdzie występują karygodne błędy ortograficzne.Ja sam nie jestem orłem w tej dziedzinie ale staram się unikać słów których nie umiem napisać i Ciebie tez o to proszę lub przynajmniej sprawdzaj swoje posty.
To byłem ja niezalogowany więc nie mogę edytować posta.

Tak więc Norrec mam jeszcze jedno pytanie.W jaki sposób możesz uczyć innych gdy sam jeszcze nie masz opanowanej tej sztuki walki.Uważam że to jest tak jabyś chciał nauczyć brata czytać ,samemu nie znając alfabetu.Może się mylę ale takie jest moje zdanie na ten temat.
oto moje odp.
1. Mam dyslekcje nie wiem co pisze a jak sprawdzam to nie widze bledow
2.Szarik przyznaje nie do konca opanowalem sztuke nInja ale prawda jest taka ze nikt kto sie tego uczy w Polsce nie opanuje jej dokonca zrodlo tej sztuki jest w Japoni i tam trzeba szukac 3 stopnia wtajemniczena ze tak powiem.Ale opanowalem ja na tyle aby przekazywac nauke innym..
No dobra Master - no to teraz na poważnie:

Pierwsze primo - kto jest Twoim nauczycielem i jaka jest linia przekazu. Którą szkołe Ninjitsu ćwiczysz(jest ich kilka), od ilu lat i jaki posiadasz w niej stopień... jeśli tak jak mówisz nauczasz innych wykaż się jakimś doświadczeniem w tej dziedzinie...

Drugie primo - co to za "obozy", kto je organizuje i kto je prowadzi. I z góry mówię, że odpowiedź w stylu:"Ninjitsu to tajna sztuka więc nie mogę wam powiedzieć" mnie nie satysfakcjonuje. W ciągu ostatnich lat Ninjitsu do tego stopnia się skomercjalizowało, że można je ćwiczyć w większości krajów zachodnich, a wszystkie znaczące historycznie klany mają jawnie zarejestrowane swoje hombu w Japonii.

Trzecie primo - dla japończyków bardzo ważny jest wiek i hierarchia starszeństwa... tam pietnastolatek w życiu by nie prowadził żadnych treningów, ani nie przekazywał swojej "wiedzy"...

Porady dnia:
1) Teraz wszyscy mają dysleksję więc to żadne usprawiedliwienie - piszesz posty w wordzie, i ten genialny programik sam Ci je sprawdza - proste nie
:wink: No chyba, że Ci się nie chce - ergo masz w rzyci rozmówców...
2)Skarpety szybko się niszczą - jak już chcesz wyglądać jak Ninja kup sobie tabi - ale po parku wygodniej się biega w adidasach....oczywiście czarnych :wink:

BTW kto mu dał moderkę???
Each:/ :? Moderatorem ja go uczyniłem,ale chyba muszę się zastanowić nad moim wyborem.Lubię Norreca ale to co tutaj się wyprawia to skandal.
Each:/ Moderatorem ja go uczyniłem,ale chyba muszę się zastanowić nad moim wyborem.Lubię Norreca ale to co tutaj się wyprawia to skandal.

moesz mnie zdjac w tej funkcji to ja tu sie produkuje przekazuje wam to co umiem i moj styl treningu i jak cos dobrze musicie interpretowac moje posty nie biegam W SKARPETACH PO PARKU i na razie nie mam kasy bo nie zarabian zeby kupic se buty a ten sposob co wam podalem dziala bo go sprawdzilem nie jednokrotnie adidasy sa gloscnie jak masz dobre skarpety to si enie porwaia tak szybko

1 primu nie mam nauczyciela u siebie w miescie bo jest za male trenuje Konigum Ninjitsu jedna szkola w polsce jakim doswaiadczeniem....

2. nie sa to tajne obozy poprostu jak masz oboz przetrwania masz tez oboz ninja

3. Ja prowadze treningi gluwnie dal przyjaciol poniewaz nnikt u mnie sie tym nie zajmuje cos jeszcze
Oki ,koniec kłutni.Proszę.

Wszytko już wiadomo,co i jak.

Ja mam pytanko odnośnie tej sztuki:

W jaki sposób uczycie się medytacji,gdy nie macie nauczyciela?
W jaki sposób władasz mieczem?
medytacji nauczylem sie na obozie
a co walki mieczem jest gluwnie przystosowana do obrony niz ataku pozniewaz jak mowilem Ninja unikali otwartej walki mieczem.
Z tego co wiem ninja właśnie byli przygotowywani do walki bardziej,niźli obrony.Przecież jest nawet taka książka"Dai-Cho" gdzie występują nawet płatni mordercy(czyt.NINJA).Ten stereotyp pojawia się również w kilku innych dziełach czy filmach


1 primu nie mam nauczyciela u siebie w miescie bo jest za male trenuje
Konigum Ninjitsu jedna szkola w polsce jakim doswaiadczeniem....


2. nie sa to tajne obozy poprostu jak masz oboz przetrwania masz tez oboz ninja


3. Ja prowadze treningi gluwnie dal przyjaciol poniewaz nnikt u mnie sie tym nie zajmuje cos jeszcze

Przyjaźń fajna rzecz, ja w sumie też prowadzę treningi tylko dla znajomych
:wink: ...ale chyba nie o to pytałem nie?

Temat medytacji pominę, bo nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, a raczej laikiem. może dlatego, że medytacja jest wiązana obecnie głownie z religiami wschodu, a ja jestem katolikiem...

Co do Ninja i walki mieczem... Ninja jak pisałem byli zabójcami - mieli zabijać szybko i sprawnie, nie wdawali się w otwarte potyczki ani żadne pojedynki. Ninjato w otwartej walce ustępował katanie(oczywiście porównując tylko i wyłącznie samą broń jako taką). Nie można więc powiedzieć, że Ninja ćwiczyli walkę defensywną. Jeden z bardziej znanych, średniowiecznych traktatów niemieckich(nie pytajcie mnie o nazwę, bo za chiny nie pamiętam) dotyczących walki mieczem, odrzucał w ogóle walkę defensywną. Każda zastawa, każdy blok to narażenie własnego balansu, własnej równowagi. Każdy ruch mieczem powinien dążyć do uzyskania przewagi. I myślę, że tak właśnie Ninja walczyli - szybko, z dużą ilością zejść do przodu. Oglądałem kiedyś film instruktażowy jednej z wiodących szkół Ninjutsu i dużo czasu poświęcono tam na sposoby ucieczki z miejsca starcia, bez potrzeby krzyżowania ostrzy... Pamiętajcie, że sytuacja w której Ninja stawał oko w oko z uzbrojonym strażnikiem groziła wszczęciem alarmu i niepowodzeniem misji, a nawet utratą życia. O wiele praktyczniejsza była broń dystansowa. I na koniec, Ninja byli ludźmi szkolonymi wszechstronnie. Kosztem tego cierpiała specjalizacja w poszczególnych dziedzinach SW - w pojedynku na miecze z samurajem, który całe swoje życie poświęcił drodze miecza, ninja raczej nie miał wielkich szans.
Mam także takie wrażenie, że wokół Ninja obrosła troszkę legenda ludzi duchów, cichych i niewykrywalnych. Moim przynajmniej zdaniem o wiele większe znaczenie miała sztuka kamuflażu i zwykły talent aktorski pozwalający niezauważenie wtopić się w tłum....

I jeszcze taki mały bonusik:
http://www.entertheninja.com/
Have fun...
Dark jak ty pięknie piszesz.Dzięki za lekcję o ninja:
jak bys przeczytal moje posty wszystkie to bys to samo mial co u niego i ninja to nie tylko zabojcy wszyscy widza ich w tym swietla ale prawda jest inn nie chce mi sie pisac na forum jak cos macie to na gg-bo toam mozna podyskutowac
Norrec jeżeli myślisz że nie potrafię sprawdzić IP użytkowników,to jesteś w błędzie.

ninja to nie tylko zabojcy wszyscy widza ich w tym swietla ale prawda jest inn nie chce mi sie pisac na forum jak cos macie to na gg-bo toam mozna podyskutowac

Heh - forum służy wymianie poglądów - gg jest do pogaduszek.... może po prostu Norec nie masz nic sensownego do powiedzenia?
Mówisz, że Ninja to nie zabójcy? Wysil się i przekonaj mnie - ale merytorycznie, a nie na zasadzie: "tak jest bo ja tak mówię". Używaj argumentów nie pustych słów. Przytaczaj jakieś przykłady - historia pewnie zna ich mnóstwo, trzeba tylko poszperać. Na dzień dobry poszukaj o pewnej bitwie w której oddziałów Ninja użyto jako regularnych oddziałów i jak to się skończyło 8)
wiem ze to bylem ja tylko po porostun ie chcialo mi sie logowac i to ja odpowiedizalem o jezu

dobra uzyje tych argumentow niech ci bedzie wisile sie postaram sie odpowiedizec na twoje pytania :
1 nie trenuje stale tylko 1 w miesiacu bo musze dojezdzac ponad 200 km do torunia i trenuje mnie Pan Monjin'owi Zbigniewowi Skotarczak.
2nie znam zadnej bitwy bo sie nimi nie iteresowalem i sam zaprzeczyles sobie w twojej wypowiedzie piszez ze miacz mial sluzyc do ataku a potem
Oglądałem kiedyś film instruktażowy jednej z wiodących szkół Ninjutsu i dużo czasu poświęcono tam na sposoby ucieczki z miejsca starcia, bez potrzeby krzyżowania ostrzy.
Ninja malo walczyli gluwnie zabijali mieczem szybko ale uzywali tez innych broni napewno wiesz jakich gwiadki itp.
3.wlasnie sek w tym ze ninja wszyscy widza jako mordercow a oni mieli wlasan kultore i nie tylko byli do zabijania
4.ok masz cos jeszcze czwego nie wyjasnilem

wiem ze to bylem ja tylko po porostun ie chcialo mi sie logowac i to ja odpowiedizalem o jezu


1 nie trenuje stale tylko 1 w miesiacu bo musze dojezdzac ponad 200 km do torunia i trenuje mnie Pan Monjin'owi Zbigniewowi Skotarczak.


2nie znam zadnej bitwy bo sie nimi nie iteresowalem i sam zaprzeczyles sobie w twojej wypowiedzie piszez ze miacz mial sluzyc do ataku a potem
Oglądałem kiedyś film instruktażowy jednej z wiodących szkół Ninjutsu i dużo czasu poświęcono tam na sposoby ucieczki z miejsca starcia, bez potrzeby krzyżowania ostrzy.
Ninja malo walczyli gluwnie zabijali mieczem szybko ale uzywali tez innych broni napewno wiesz jakich gwiadki itp.


3.wlasnie sek w tym ze ninja wszyscy widza jako mordercow a oni mieli wlasan kultore i nie tylko byli do zabijania

Heh... mafia też zajmuje się kulturą, sztuką i działalnością charytatywną,... przy okazji... Ale cały czas pozostaje mafią. Klany Ninja nie uprawiały ziemi, nie zajmowały się handlem ani połowami ryb. Zajmowali się szpiegostwem, inwigilacją, sabotażem i zabijaniem. Z tego żyli, po to trenowali. A czy mieli własną kulturę??? A co Ninja to była jakaś mniejszość etniczna czy jak? Rdzenni autochtoni? Na pewno nie zajmowali się mordowaniem 24 godziny na dobę. Na pewno kochali, nienawidzili, mieli dzieci, wnuki... tylko w godzinach pracy wykradli coś z pilnie strzeżonego zamku, albo utłukli jakiegoś mniej znaczącego szoguna...
Ale powiedz mi co takiego wiesz o Ninja, że jesteś święcie przekonany, że to dobrzy ludzie byli?
no to moze tak z wzgledy odoby ktroa miala zginac Ninja byli ci zli a z punktu widzenia zleceniodawcy top ci dobzi byli ale sma potwierdziles ze mialei rodziny itp.
Heh... byli ludźmi jak wszyscy... ale żyli z zabijania, po cichu, od tyłu. Często podstępem, zdradą trucizną...
Widzę że panowie mają nikłe szanse aby dojść do konsensusu.Bardzo was proszę abyście pisali jako zalogowani użytkowincy a nie jako goście.

Wracając do tematu

Ja uważam że Ninja ,obiekt tutejszej rozmowy to byli ludzie z podwójną osobowością.Wydaje mi się że duża część ich otoczenia nie wiedziała kim tak naprawdę są.Może ukrywali swa tożsamość nawet przed własnymi rodzinami.Jak było naprawdę ,tego nie wiemy i już się raczej nie dowiemy.Ta część kultury Wschodu dawno zniknęła z życia codziennego,ale przecież nie odeszli w nie pamięć.To dlatego powstaje coraz więcej filmów,książek mówiących o tamtych czasach.Ludzie pragną powrócić do czasów mistycznych wojowników,przekonać się jak to było naprawdę jak żyli czy legendy to była prawda.
Od początków świata był podział na dobro i zło i w każdej legendzie,opowieści w każdym micie,wieku czy epoce występował ten podział.Możliwe że to co mówi historia nie jest do końca prawdą.Może samurajowie też zabijali dla pieniędzy ,a ninja są stawiani w ich cieniu dlatego mówi się o nich jak o płatnych mordercach.Kto to wie??Nikt.
Zeszliście z tematu troszkę... To chyba temat "Użeranie się z Norreciem'.
A co do mieczy, to ja mam taki własny drewniany mieczyk i czasami se ćwiczę różne cięcia, pchnięcia itd.(nie śmiać się)
Ja mam w domu boken i Jo i czasem biję nimi po poduszkach...przynajmniej mam wytrzepaną pościel....Ale cichooooo

Może ukrywali swa tożsamość nawet przed własnymi rodzinami.

Może samurajowie też zabijali dla pieniędzy ,a Ninja są stawiani w ich cieniu dlatego mówi się o nich jak o płatnych mordercach.

Samurajowie zabijali jak najbardziej dla pieniędzy, sławy władzy....czasem dla kaprysu... Byli kastą wojowników/żołnierzy, ale przede wszystkim byli na górze drabiny feudalnego społeczeństwa - to oni stanowili prawo i ustalali społeczne normy. I de facto, to oni zatrudniali Ninja, gdy nie mogli zabijać otwarcie. I tak jak w średniowiecznej europie, ci bogatsi sprawowali władzę, ci biedniejsi wynajmowali swoje usługi i miecz każdemu kto chciał zapłacić....

Co do miecza właśnie wróciłem do domu po dwudniowym machaniu u naszych zachodnich sąsiadów. Jak znajdę chwilę to coś skrobnę, ale to nie w tym dziale...
Dzięki za odpowiedzi:
ee piszcie coś dalej dobrze sie czyta co piszecie :D

Ja przekazuje swoje nauki innym jezdze na obozy tam ucze sie wizualnie jak przyjazdzam to ucze hetnych o tak to u nas wyglada ksiazki daj mi poznac ninja od innej strony.. lol lol o muj boze ^^ widze ze nie jestem samotnym oszolomem co trenujesz opanowales jusz jakies kuji kiri ja jestem na etapie opanowywania inpo i tonpo ale bardziej inpo i prawie opanowalem chu :] od ilu trenujesz i ile sie interesujeszsie ninjitsu ?????
macie tu 1 z najlepszyh adeptuw i jego historie
Hattori Hanzo 1541 - 1596:
Postać legendarnego japońskiego ninja pojawia się w niezliczonych filmach. Bohater ubiera się na czarno, lata w powietrzu, nurkuje, porusza się w tunelach podziemnych i znika w ciemnościach. Jak na ironię imię tego sławnego ninja rzadko pojawia się w encyklopediach. Jego historia nie jest jasna, co nie jest dziwne w przypadku ninja - człowieka szkolącego się, by być niewidzialnym.

Hanzo był członkiem rodziny Hattori, przywódców społeczności ninja w prowincji Iga. W historii było czterech ninja noszących to samo imię i nazwisko. Ninja, który rozsławił to nazwisko nosił imię Masanari. Rozpoczął swój trening na górze Kurama na północ od Kioto w wieku ośmiu lat. Został pełnoprawnym ninja w wieku lat dwunasu, a kiedy miał osiemnaście lat stał się mistrzem w swej profesji. Jego ojciec służył panu Matsudaira Kiyoyasu, władcy Mikawa i dziadowi późniejszego shoguna Tokugawa. Ponieważ Hanzo urodził się i wzrastał w prowincji Mikawa, często wracał tam, do siedziby swojej rodziny.

Prowincje Iga i Koga były macierzą ninjutsu; znajdowały się tam liczne organizacje (około 70) wspierające tą sztukę. W okolicznych górach znajdowały się instytucje nauczające taktyki wojennej. Wioska Yagyu niedaleko granicy Kioto i Nara, była miejscem znanym z szacownego stylu szermierki. Świątynia Hazo-in w Nara wspierała unikatową szkołę posługiwania się włócznią. Wszystkie sztuki niezbędne do nauki ninjutsu znajdowały się w promieniu 45 mil od Iga.

W piosence ludowej z końca XVI wieku, Hanzo wymieniany jest jako jeden z trzech najodważniejszych poddanych shoguna Tokugawa:

Hattori Hanzo to Hanzo śmiałek,
Watanabe Hanzo to Hanzo z włócznią,
Atsumi Gengo to Gengo kat.

Region Iga-Koga to mały łańcuch górski znajdujący się w centrum okręgu Kinki. Region ten absorbował kulturę trzech miast ,w pobliżu których się znajdował: Kioto, Nagoya i Osaka. Iga i Koga nie zostały zdobyte przez jakiegokolwiek władcę spoza tych regionów. Góry skutecznie blokowały wszelkie ataki z zewnątrz. Ponadto mieszkańcy tego miejsca nigy nie starali się podbić ościennych regionów. Ale to miejsce wcale nie było pozbawione przemocy. Każda wioska posiadała zamek, za murami którego stacjonowały wojska i snuto intrygi.

Wojownicy specjalizujący się w niszczeniu, politycznych przewrotach i rozwoju intelektualnym zamieszkiwali tę lokalizacje. Tanba Momochi oraz Nagato Fujibayashi to przywódcy wrogich organizacji ninjutsu. Obie specjalizowały się w niekonwencjonalnych technikach działań wojennych. Ich szkoły poprawiały techniki innych słynnych szkół sztuk walki.

Według legendy, Hattori Hanzo to ninja posiadający nadludzkie umiejetności. Powiada się, że mógł usiąść za wachalrzem lub łukiem i zniknąć bez śladu, by pojawić się w pokoju obok. Był także mistrzem w sztuce posługiwania się liną w celu złapania człowieka, kory skradał się za nim. Stał się sławny jako wojownik "z innego świata" zdolny do psychokinezy. Mógł dostrzec jak jasnowidz plany i liczbę wojsk nieprzyjacielskiej armii.

Dobrze znana jest opowieśc o Hattori Hanzo i Tokugawie Ieyasu (późniejszym shogunie). Generał był zwolennikiem sztuk walki, dobrze strzelał z broni palnej, walczył mieczem, i świetnie pływał. Pewnego razu, gdy miał 25 lub 26 lat, złapał Hattori Hanzo za kark, wrzucił do rzeki i zaciągnął pod wodę. Hanzo spokojnie powstrzymywał oddech pod wodą, a Ieyasu był zmuszony wypłynąć na powierzchnię, żeby zaczerpnąć powietrza. "Jak długo może ninja pozostać pod wodą?" - zapytał. "Jeden lub dwa dni, Panie. Lub tak długo jak sobie zarzyczysz" - odpowiedział Hanzo i zanurkował ponoiwnie. Po kilku godzinach Ieyasu zaczął się o niego niepokoić. On i jego służacy zaczeli wołać Hanzo. Wtedy Hanzo wypłynął z bąbelkami powietrza. Uśmiechał się i nie brakowało mu powietrza. Podał coś Ieyasu, a ten omało nie popłakał się z zaskoczenia. Tym przedmiotem był krótki miecz należący do Ieyasu, który odłożył przed wejściem do wody.

Hattori Hanzo wyjaśnił: "Nie byłem cały czas pod wodą. Po zanurkowaniu podpłynąłem do brzegu, ukryłem się za skałą i czekałem. Kiedy usłyszałem, że mnie wołają znów zanurkowałem i wypłynąłem na powierzchnię. Przepraszam Panie, że zabrałem Twój krótki miecz, ale to jest ninjutsu". Ieyasu był pod wrażeniem.

W następnych latach Ieyasu Tokugawa utrzworzył centralny rząd, który przetrwał blisko 300 lat (piętnaście pokoleń rodziny). Opowieśc o znajomości Ieyasu i ninja z Iga jest dobrze znana w Japonii. Kiedy w 1590 Ieyasu wjeżdżał do Edo, toważyszyło mu około 300 zasłużonych już ninja. Dostali oni rezydencje na zewnątrz zachoniej bramy zamku Edo, zwanej brama Hanzo Mon.

Wewnątrz zamkowych umocnień znajdowały się świątynie i rezydencje kluczowych wasali, zaprojektowane tak, aby powstrzymać ewentualny atak na zamek. Ulokowanie ninja przy zachodniej Bramie było przebiegłe, ponieważ były to tyły zamku i tam mógł nastąpić niespodziewany atak. Ninja byli najlepiej wyszkoleni by odeprzeć tego rodzaju napaść.

Grupa ninja z Koga, która walczyła po stronie Ieyasu w bitwie Sekigahara, była skierowana do ochrony frontalnej części zamku. W czasie pokoju patrolowali okolice murów, a podczas wojny szpiegowali nieprzyjaciela. Syna Hanzo nie był mistrzem ninjutsu i znęcał się nad Grupą z Iga. Ninja nie uważali go za zasługującego nosić nazwisko Hanzo i zbuntowali się. Uzbrojeni w broń palną i łuki zażądali odejścia następcy słynnego ninja. Jeśli ich żądanie nie zostanie spełnione zabiją Masanari i popełnią samobójstwo. Ich liczba była na tyle duża, że historycy zastanawiają się czy to wydażenie nie było pierwszym buntem za rządów Tokugawa. Był rok 1605. Grupa z Iga podzieliła się na cztery frakcje. Kazda z nich dowodzona była przez samuraja o niskim statusie. Nie mogli się już szczycić dowództwem Hanzo Hattori.

Bitwa Zimowa i Bitwa Wiosenna miały miejsce w Osaka w 1614-1615 roku. W tych bitwach Tokugawa pokonał Toyotomi. W tych bitwach największą rolę odegrali ninja. Ich rola polegała m. in. na wysyłaniu listów przy pomocy strzał. Kiedy Sanada Yukimura, dzielny generał Toyotomi i doskonały strateg był zajęty w rogu zamku Osaka snując plany, Ieyasu posłał mu strzała list oferujący 100 000 koku ryżu łapówki. Ieyasu miał także swoich ninja w zamku przebranych za roninów i szpiegujących przeciwnika. Udało się też zneutralizować podwójnych agentów - ninja Toyotomi. Czasami też pozwalał na ucieczkę więźniów, aby ci przekazywali fałszywe plany.

Ponieważ ninja zwykle przemieszczali się w mroku, ich prawdziwa rola w Bitwie Zimowej i Bitwie Wiosennej nigdy nie będzie znana. Hanzo spoczywa w grobie na cmentarzu świątyni Sainen-ji, w tokijskiej dzielnicy Shinjuku. świątynia ta przechowuje także jego ulubione włócznie. Brama Hanzo jest teraz jednym z wejść do Pałacu Cesarskiego, a nitka metra Hanzo Mon łączy centralną część Tokio z południowo-zachodnimi obrzeżami miasta.


Hattori Hanzo 1541 - 1596:
Postać legendarnego japońskiego ninja pojawia się w niezliczonych filmach. Bohater ubiera się na czarno, lata w powietrzu, nurkuje, porusza się w tunelach podziemnych i znika w ciemnościach.


Prowincje Iga i Koga były macierzą ninjutsu; znajdowały się tam liczne organizacje (około 70) wspierające tą sztukę. W okolicznych górach znajdowały się instytucje nauczające taktyki wojennej. Wioska Yagyu niedaleko granicy Kioto i Nara, była miejscem znanym z szacownego stylu szermierki. Świątynia Hazo-in w Nara wspierała unikatową szkołę posługiwania się włócznią. Wszystkie sztuki niezbędne do nauki ninjutsu znajdowały się w promieniu 45 mil od Iga.

W piosence ludowej z końca XVI wieku, Hanzo wymieniany jest jako jeden z trzech najodważniejszych poddanych shoguna Tokugawa:

Hattori Hanzo to Hanzo śmiałek,
Watanabe Hanzo to Hanzo z włócznią,
Atsumi Gengo to Gengo kat.

Według legendy, Hattori Hanzo to ninja posiadający nadludzkie umiejetności. Powiada się, że mógł usiąść za wachalrzem lub łukiem i zniknąć bez śladu, by pojawić się w pokoju obok. Był także mistrzem w sztuce posługiwania się liną w celu złapania człowieka, kory skradał się za nim. Stał się sławny jako wojownik "z innego świata" zdolny do psychokinezy. Mógł dostrzec jak jasnowidz plany i liczbę wojsk nieprzyjacielskiej armii.

I znów pojawia się motyw z znikaniem, czy nawet teleportowaniem. Dla mnie jest to nie wiarygodne. Jeśli chodzi natomias o dalszą cześć owej legendy to wzasadzie, skłonny byłbym się zgodzić, bądź przychylić do takich informacji. Kiedyś nawet na Discovery Channel był program opowiadający o szkoleniach umysłowych w klasztorze Shao-Lin, którego efektem było zwiększenie aktywności mózgu, co skolei dawało jakieś umiejetnosci telekinetyczne...
oczywisice ze nie mugl znikac ani zapadac sie pod ziemie shinobi byli trenowani zeby poruszac sie w cieniu byc niezauwazonym z tond legandy ze byl niewidzialy a co do biegania po wodzie zapadania sie po ziemie w tamtyh czasach regiony koga i iga byly dostepne tylko dla ninja nikt nigdy niepodbil ich prowincji zawsze wygrywali stond legendy o nad przyrodzonyh mocach to wszystko byla gra psychologiczna ktura miala na celu wzbudzic jak najwiekszy lenk u wroga hyba nikt na powaznie nie wierzy w bieganie po wodzie np ninja nosili czerwone stroje poniewaz w nocy czerwony koloru nie da sie rozruznic od czarnego a gdy ninja pojawail sie w czerwonym stroju przeciwnik myslal ze ten wojownik potrawi staracic tyle krwi i caly czas walczyc to tesz byl trik psyhologiczny shinobi mugl bym o tym pisac godzinami o technikach zwalniana serca np zeby udac niezywego albo zeby wytrzymac pod wodom dluszy czas
Techniki na spowolnienie pulsu są obecnie dośc powszechnie używane. No może trochę przesadziłem, aczkolwiek coraz cześciej sie czyta o ludziach wytrzymujących np. 3 godziny pod wodą na jednym wdechu. Jest to możliwe poprzez "odcięcie" się od świata. Jeden mężczyzna wpada w taki letarg, że nie jest się w stanie poruszyć...niesamowite.

BTW.

Snoop proszę zarejestruj się, i jeśli mozesz roześlij te strone znajomym:p, lub moze znasz inne fora o sztukach walki ???
nie ma sprawy trafilem na wsze forum z wyszukiwarki google gdy serfowalem za ninjutsu noramlnie chodze na silownie ale sile jusz zdobylem i wlasnie chce zaczoc cos trenowac a ninjutsu mozna trenowac tylko w lodzi toruniu i poznaniu :[[i krakowie o w wawie nie ma nic oprucz tai jutsu i ju jitsu
Ja mam zamiar właśnie rozpocząć treningi Ju-Jitsu, potrzebuję czegoś mniej statycznego niźli Aikido, pozatym...hmm....jest tak jak jest ( KoYoKan wie o co chodzi...)

A na siłownie chodziłeś po to aby wyćwiczyć muskulaturę a la "pudzian" czy może aby poprostu ziekszyć swoją siłę??
siema wszystkim
chce rozpoczac samodzielny trenning
mam szereg wyczerpujacych pytan:
1. potrzebuje spis materialow do tego mi potrzebnych?
2. jakie wyposazenie powinienem kupic?
3. jakie macie dla mnie rady?;)

zgory dziex za cierpliwosc i sry za moze glupie pytania ale jestem calkowicie zielony(narazie ;)
Ja ćwicze Ninjitsu w Warszawie w klubie SHADOWCLUB pod okiem specjalnego trenera.Jeśli ci co trenuja na własną reke to niech zobacza na stronie www.ninjaninja.com w dziale filmy i zobaczy jakie sa rezultaty uczenia sie z kwalifikowanym mistrzem.Na koniec podam adres internetowy mojego klubu www.shadowsclub.pl.NARKA.
PS: Lepiej zamiast ćwiczyć dżoging lepiej ćwiczcie rozśćiąganie.

Ja ćwicze Ninjitsu w Warszawie w klubie SHADOWCLUB pod okiem specjalnego trenera.Jeśli ci co trenuja na własną reke to niech zobacza na stronie www.ninjaninja.com w dziale filmy i zobaczy jakie sa rezultaty uczenia sie z kwalifikowanym mistrzem.Na koniec podam adres internetowy mojego klubu www.shadowsclub.pl. NARKA.
PS: Lepiej zamiast ćwiczyć dżoging lepiej ćwiczcie rozśćiąganie.

Witam,

Czy mógłbyś przybliżyć mi troszkę na czym polegają takie treningi Ninjitsu?
Witam. Przeglądałem Google w poszukiwaniu obozów i trafiłem na to właśnie forum :)
Sorry że niezarejestrowany ale zarejestruje się później. Temat chyba już dawno wygasł ale chciałem go odnowić :) Co do treningów i medytacji tam Norrec napisał coś o tym że nauczył się medytować... ale pytanie co medytować ? Zen ? Mikkyo >? prosze przybliż. Ja o shinobi wiem troche.. może nie za dużo ale troche wiem i ciągle dowiaduje się nowych rzeczy. Podczas walki jeżeli już takowa miała miejsce Ninja używali metsubishi, a shurikenami nie rzucali tak często jak to jest pokazane na "filmach" :) było wiele technik i kombinacji z użyciem shurikena. a w końcu to była broń, kto by chciał wyrzucić swoją broń ? :D do tego wszystkiego chciałem dodać że konigun ma niewiele wspólnego z prawdziwym budo ninpo, o tym może świadczyć że jest tylko JEDNA szkoła w europie xD Na koniec chciałem dorzucić taką mini biografię obecnego soke 9 styli ninjutsu Soke Masaaki Hatsumiego..

Soke Masaaki Hatsumi [jego prawdziwe imię to Yoshiaki] urodził się 2 grudnia 1931 roku w mieście Noda, w prefekturze Chiba [nie tak daleko od Tokyo -.^].
Przyjemność pierwszego kontaktu ze Sztukami Walki miał w wieku siedmiu lat, kiedy to ojciec podarował mu pierwszy drewniany miecz. Jako dorastający młody chłopiec głęboko zaangażował się w praktykę Sztuk Walki, trenując wszystkie style jakie mógł : Judo, Kendo, Karate, Kobudo (Kobujutsu Juuhappan), Aikido, Okinowskie Karate (Zen-Bei Butokukai) oraz Jukendo (Sztuka Walki z użyciem bagnetu).

W gimnazjum ćwiczył gimnastykę, był kapitanem szkolnej drużyny piłkarskiej, a także uczęszczał na zajęcia tańca towarzyskiego, co jak wierzy, pomogło mu w ulepszaniu pracy stóp w treningu Budo. W szkole średniej czas poświęcał [oprócz nauki oczywiście -.^] praktyce Judo, Boksu, jak również zajęciom w kółkach teatralnych.
W wieku 21 lat, podczas studiów medycznych, uzyskał 4 Dan w Judo, co było dowodem jego zaangażowania i wytrwałości w treningu. Uniwersytet Meiji w Tokyo opuścił jako Hone-tsugi [doktor ortopedii], jest także specjalistą w Seikotsu – starożytnym japońskim sposobie leczenia naturalnymi technikami.

Niedługo później Masaaki Hatsumi dostał propozycję nauczania Judo w amerykańskiej bazie wojskowej Yokotama. W czasie pobytu w bazie poprzez doświadczenie doszedł do wniosku, że umiejętności, które do tej pory nabył nie wystarczają na przykład obronę w sytuacji zagrożenia przez silniejszego przeciwnika. Jako, że Judo jest raczej zorientowane na walkę sportową, Masaaki–san zaczął poszukiwać Mistrza, który nauczyłby go prawdziwie wojowniczej tradycji Sztuk Walki.
To zaprowadziło go do studiowania Kobudo z Ueno Takashi sensei, pod kierunkiem którego przez trzy lata praktykował Kobujutsu Juuhappan. Takashi sensei wprowadził Masaaki-san w nauki szkół Asayama Ichiden Ryu, Shinto Tenshi Ryu, Bokuden Ryu, Kukishinden Ryu, Takagi YoshginRyu oraz Takagi Gyokushin Ryu. Po tych trzech latach Mistrz Takashi zezwolił sensei Hatsumiemu na nauczanie własnej grupy uczniów.

Sensei Hatsumi został Soke Hatsumim dziewięciu tradycji Ninjutsu dzięki swemu ostatniemu Mistrzowi - Toshitsugu Takamatsu.
W wieku 26 lat Hatsumi-san odnalazł swego mistrza w mieście Kashiwabara , w regionie Iga.
Podróżował do niego w każdy weekend przez 15. lat [podróż zabierała około 14. godzin], aż do śmierci swego Mistrza w wieku 83. lat, 2 kwietnia 1972 roku. Soke Hatsumi bardzo dobrze zapamiętał, między wieloma innymi, te oto słowa Takamatsu-sensei :
„ Jeśli nie chcesz zginąć, pracuj nad tym jak przetrwać, to nie sport, w którym przegrasz lub odniesiesz zwycięstwo, to pytanie o życie lub śmierć. Musisz przetrwać, to właśnie jest Budo.”

Po śmierci Takamatsu-sensei, Masaaki-san stał się spadkobiercą [Soke] każdej z dziewięciu szkół spajających tradycję Ninjutsu. A nauczany przez siebie system, mianował słowem Bujinkan [„Boski Wojownik”].

Kilka słów Soke Hatsumiego :

„Istnieją trzy rodzaje praktykujących Budo : ci co próbują wyglądać na silnych, tacy, którzy starają się być perfekcyjni w wykonywanych technikach oraz Ci, którzy chcą mieć dobre serce”

„Jeśli jesteś słaby lub ranny, nigdy nie przerywaj treningu, zawsze musisz mieć zdolność adaptacji do każdych warunków”

„Nauczyciele maja złe nawyki, te złe przyzwyczajenia mogą stanowić różnice między życiem a śmiercią dla ich uczniów”

* Lista nagród i tytułów honorowych jakie otrzymał Masaaki Hatsumi :
http://hatsumi.free.fr/honors-awards-2.htm

* Lista książek jakie napisał Soke Hatsumi :
http://hatsumi.free.fr/ha...uthor-books.htm

* Galeria obrazów i kaligrafii będących dziełem Masaaki-san :
http://hatsumi.free.fr/ha...er-art-work.htm

ŹRÓDŁA :

http://www.usadojo.com/ma...aki-hatsumi.htm

http://www.bda-ninpo.com/html_english/hatsumi.htm

http://www.tacticalselfde...kan/hatsumi.htm

http://hatsumi.free.fr/index.htm