Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Mia³em nadziejê, ¿e nigdy nie bêdê musia³ prosiæ was o poradê w sprawie mechanicznej u Kajtka, ale...dzi¶, pierwszy dzieñ wiosny, wiêc postanowi³em sobie gdzie¶ wyskoczyæ, odpali³em go, odpali³ za pierwszym zakrêceniem rozruchajki, nagrza³em go z 2 minuty, no i wyjecha³em, doda³em trochê wiêcej gazu i jakie¶ 100m od bramy nagle obroty mi wzros³y tak, ¿e ma³o brakowa³o, a bym zaliczy³ drzewo, uda³o mi siê go zgasiæ na szczê¶cie i po chwili postanowi³em go odpaliæ, odpali³ za pierwszym razem, ale mia³ strasznie wysokie obroty i co¶, gdzie¶ dzwoni³o, nie mam pojêcia gdzie to by³o. Teraz nie mogê go ju¿ odpaliæ, krêci normalnie, ale nie za³apuje(nie s³ychaæ te¿ ¿eby co¶ dzwoni³o), wiecie co mo¿e byæ przyczyn±, trochê wró¿enie z fusów bez rozbierania, ale chcê wiedzieæ od czego zacz±æ.

P.S. Do wymiany by³ ju¿ w nim t³ok, bo trochê dymi³ i ³añcuszek nierz±du, ale nie wydaje mi siê ¿eby od tych rzeczy wzros³y obroty, a¿ tak. A moto to KTM exc 450 z 2003r.


hej
zobacz przes³onê membrany
A czy uszkodzenie przes³ony mog³oby powodowaæ te stuki w silniku? Sam ju¿ nie jestem pewien czy to zadzia³a³a wyobra¼nia i tak naprawdê nic nie dzwoni³o, czy jednak co¶ jest na rzeczy
uszkodzenie membrany mo¿e zrobiæ rze¼niê w silniku, ale mo¿e równie¿ tylko zatrzymaæ moto :
przes³ona siê odrywa,, obroty rosn± bo dostaje lewego powietrza, wpada do cylindra, klepie po zaworach, w koñcu uderza ¶wiecê, zagina j±, moto ga¶nie, nie odpali bo ¶wieca pad³a,

tak mia³ mój znajomy w yamaszce, w sumie nic siê nie sta³o, zawory ca³e, nie sklepane, zmieni³ przes³onê, ¶wiecê i lata³ dalej


No wiêc pozostaje mi nic innego jak zdejmowanie ga¼nika i sprawdzanie co siê tam dzieje, ale zanim to zrobiê posprawdzam jeszcze linki od gazu. Sprawdzê te¿ jak wygl±da ¶wieca, bo niestety ale podczas ponownej próby odpalenia nic siê nie dzieje.
Ty przestañ j± odpalaæ!
Jak Ci lata jakie¶ gówno po komorze spalania a Ty dalej mêczysz silnik to robisz sobie tylko wiêkszy gnój.
Mo¿e Ci te¿ pêk³ pier¶cieñ albo t³ok i te¿ jedziesz tym po cylindrze.
Nie odpalam go! Wczoraj chcia³em sprawdziæ tylko dla próby czy za³apie, od tamtej pory nawet mi do g³owy przysz³o ¿eby ruszaæ guzik od rozrusznika. W³a¶nie idê go trochê rozebraæ i sprawdziæ co w nim siê dzieje.
No i niestety, znalaz³em przyczynê i winowajcê:




Teraz nie pozostaje mi nic innego jak kupiæ now± przepustnicê, czy zamienniki na allegro za 200-300z³ siê sprawdz±, bo wywalaæ 600z³ na orygina³ to lekka przesada. Muszê jeszcze zdj±æ górê silniki i sprawdziæ co tam siê dzieje...Jak w przysz³o¶ci ustrzec siê przed czym¶ takim?
Blaszka pêk³a bo przegapi³e¶ moment jej wymiany. To jest element który siê zu¿ywa i trzeba go co jaki¶ czas wymieniaæ.
Tak wiem, tylko s±dzi³em, ¿e bêd± jakie¶ objawy zu¿ywania siê owej "blaszki". A teraz czy zamienniki bêd± okej czy jednak lepiej wrzucaæ orygina³?
kumpel kupi³ ostatnio zamiennik i powiem szczerze praca silnika itd pozostawia sporo do ¿yczenia. czasami ma problemy ¿eby go odpaliæ, a to nie równo chodzi i sporo ró¿nych historii, te blaszki teraz stania³y, za ok. 500 mo¿na ju¿ dostaæ albo u¿ywanej poszukaj
jak cos moge dorobic tobie taka przes³one, sprawdzone, juz sporo moatocykli jezdzi na "moich" blaszkach i zadnych problemów nie ma. Jak cos pisz na pw.
Na nówkê szkoda trochê kasy, bo w nied³ugim czasie planowa³em remont za oko³o 3000z³, niestety w nim nie uwzglêdni³em tej blaszki, wiêc chcia³bym wyj¶æ z tego jak najmniejszym kosztem, ale tak aby nie ucierpia³a mi maszyna, u¿ywkê trochê strach kupowaæ, bo nie wiadomo w jkaim bêdzie stanie. Wójo masz PW.

Blaszka pêk³a bo przegapi³e¶ moment jej wymiany.
A jak mo¿na poznaæ, ¿e ju¿ jest do wymiany?
pêka poniewa¿ siê wyciera, trzeba pomierzyæ, ale niestety nie znam wymiaru nomina³u


A jak mo¿na poznaæ, ¿e ju¿ jest do wymiany?


zaczynaj± siê dziwne przypadki z obrotami, powolne schodzenie z obrotów, mimo regulacji, ale to nie regu³a, bo mo¿e jebn±æ ot tak od siebie jak ju¿ zmêczona
No i niestety, ale i mnie jeb³a tak sama z siebie
ah shit, jak straty? rozebra³es juz co¶?
Na razie góry nie zdejmowa³em, bo czekam na uszczelki, bez nich nie chcê otwieraæ ¿eby nie potrzebnie silnik mi siê nie "kurzy³", ale przez otwór ¶wiecy na t³oku widaæ zdarty nagar w kilku miejscach, na ¶wiecy te¿ s± 3 lekkie uderzenia jakiego¶ metalu, wiêc raczej muszê byæ przygotowany na najgorsze ;(
I sk±d wkoñcu dosta³e¶ przepustnicê oryginalna czy zamiennik? i ile Ciê kosztowa³a i jak sie sprawuje?
Nie musia³em wymieniaæ przepustnicy tylko przys³onê przepustnicy, ten metalowy listek, napisz do kolegi Wójo z forum, ja bra³em od niego i nie mam z ni± ¿adnych problemów, a wygl±da solidniej ni¿ orygina³. Za cenê orygina³u mam 3 takie zamienniki, tak¿e warto
Mam przepustnicê dorobion± przez ê "WÓJO" i jest super, sprawdzona w "bojach" prze¿y³a jeden sezon i my¶lê , ¿e jeszcze sporo "polata" . Od czasu do czasu kontrolujê j± , poniewa¿ by³em bliski remontu kapitalnego (stara ledwo siê trzyma³a) . Tak¿e polecam "blaszkê" , któr± dorobi³ "Wójo".