Erathbound - Aprilynne Pike

Tavia Michaels jako jedyna ocalała z katastrofy lotniczej, w której zginęli jej rodzice. Kiedy zaczynają nawiedzać ją dziwne wizje na temat chłopaka, z którym nigdy wcześniej nie rozmawiała w realnym życiu, zaczyna podejrzewać, że jej przeszłość nie została wystarczająco dobrze opowiedziana.

Tavia natychmiast rozpoczyna poszukiwanie odpowiedzi, zdesperowana, aby ustalić, dlaczego chłopak, którego ledwo zna, tak bardzo zwrócił jej uwagę. Ale kiedy Tavia odkrywa, że jej ciotka i wujek, którzy zajęli się nią po śmierci rodziców mogą być odpowiedzialni za katastrofę, która ich zabiła – i że to ona miała być jedyną ofiarą – ucieka do bezpiecznego Camden w Maine.

Teraz Tavia ucieka z miejsca na miejsce i nie może ufać nikomu. Nikomu, z wyjątkiem swojego najlepszego przyjaciela, Bensona.
Tavia czuje się rozdarta między tajemniczym chłopakiem, który odwiedza ją w nocy i tym, który był przy niej zawsze. Ale to czego nie wie, to fakt, że świat dosłownie się rozpada, a żeby go ocalić będzie musiała zjednoczyć się z tajemniczym chłopcem ze swoich wizji. Jedyny problem? Oznacza to odrzucenie miłości Bensona. A to jest ta jedyna rzecz, którą Tavia Michaels przysięgła, że nigdy nie zrobi.

Premiera: 2014
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie

---

Zainteresowała mnie ta książka. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Pani Pike,więc chętnie się zapoznam z tą książką

Mam nadzieję,że zostawią tę okładkę,bo jest całkiem ładna tutajpoczkategori
Wydaje mi się ta historia trochę zagmatwana… Poza tym "Skrzydla Lauren" były takie sobie, więc nie mam ochoty czytać tej powieści.
Opis książki jest dla mnie jakiś zagmatwany - z jednej strony to dobrze, bo więcej radości z odkrywania fabuły dla nas, ale jednak wolę wiedzieć, o czym będę czytać.
Co do ,,Skrzydeł" to jak dla mnie autorka miała ciekawy pomysł na wróżki, ale wykonanie było już niestety trochę gorsze. tutajpoczkategori

---

A mnie się strasznie podobały przygody Laurel - ostatnia część jest naprawdę super - więc i Earthbound przeczytam z miłą chęcią, właśnie z tego powodu, że lubię jej pomysły oraz dlatego, że jestem ciekawa czy pani Pike poradziła sobie z zupełnie inną scenerią: nie-wróżkową
Do kupienia ostatniej części jakoś nigdy nie mogłam znaleźć motywacji, ale skoro mówisz, że jest super, to może w końcu się skuszę A jeśli mi też wyda się niezła, to pewnie i ochota na ,,Earthbound" przyjdzie większa ;D tutajpoczkategori
Ostatnia cześć przygód Laurel też mi się najbardziej podobała. A co do 'Earthbound' to z chęcią po nią sięgne, tylko wątek miłosny trochę podobny jak w 'Skrzydłach..' Widać pani Pike ma upodobania do trójkątów miłosnych