ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Czy to akwarium nada się dla wampirów?
wymiary 60x40x40, basenik wodny ma ok. 15x20x5/6. Podłoże to torf, dużo mchów, i z ogrodu i z lasu, mech torfowiec, i włókno kokosowe. Rośliny - skrzydłokwiat, paprotki, trzykrotka, bluszcz, zwisająca zielistka. świetlówka to repti glo 5.0 .W baseniku wodnym znajduje się żwirek akwariowy, jakaś roślinka z akwarium i rzęska wodna. Tło zrobione własnoręcznie, z zaprawy klejowej atlas +. Zielistka tak brzydko zwisa bo mi się połamała, mam nadzieję że roślinki się przyjmą i ładnie w górę pójdą, foto robione 3h po zasadzeniu więc dlatego tak wygląda




kryjówki (dobrze są widoczne ale nie na fotce)

mech na korzeniu, może się rozrośnie i porośnie chociaż część


Jak się podoba, co zmienić? do wody dojdzie jakiś korzeń jeszcze i mech jawajski


Całkiem zgrabne paludarium.
Bluszcz jest trujący wiec jest ryzyko troszkę.
w sumie to te kraby nie powinny jeść roślin

w sumie to te kraby nie powinny jeść roślin
Niby nie powinny, ale pozwole sobie przypomnieć, że kraby użytkownika kuchar jadły rośliny. Zwierzęta w ten sposób wzmagają trawienie, albo zjadają jako element diety. Jeżeli koniecznie chcesz bluszcz, to może lepiej zastosuj sztuczny. Poza tym z naturalnym byłby problem. Jak wiadomo bluszcze bardzo szybko rosną, więc musiałbyś go przycinać.

Pozdrawiam i życzę miłej hodowli.


Podoba się oj podoba
Paprotki prezentują się świetnie
Czy część wodna od lądowej jest oddzielona jakąś szybą ?
Nie, korzeń taki fajny kupiłem, mogę wieczorem fotki zrobić akurat jest dość wysoki i zagina się pod kątem ~90* więc pasuje idealnie
Nie będzie przez to trochę za mokro dla tych roślin ?
Skrzydłokwiat tam od miesiąca jest i się dobrze ma, nie wiem jak paprotki, mchom powinno być dobrze
Piękne akwaterrarium, będę obserwował wątek
Świetne, jestem pod wrażeniem. Dla wampirów idealne
bardzo mi się podoba.... krabiki powinny czuć się swobodnie. Jeśli mogę coś doradzić to proponuję kupić od razu większe stadko gdyż inaczej obawiam się, że będziesz obserwował rosnące roślinki
śliczne też bym takie chciał mieć
Mam głupie pytanie - marzy mi się podobny wystrój dla wampirków, zorganizowałam trochę roślin, które mogą mieć podmoczone korzenie, jak bambusi widłaki, dodam z czasem trzykrotkę"na górce", myślę też o marsylii, zastanawiam się nad dzbanecznikiem, bo mam go póki co w doniczce, ale nie jestem przekonana czy mi się żaden krabik nie uwięzi w dzbanku (co prawda dzbanecznik nie wydziela enzymów trawiennych, ale jednak zawsze ryzyko) itd.
Ale nie wyobrażam sobie wyparzania i wypłukiwania tej górki, bo jest tam żwir, trochę kamieni i ziemia z dodatkiem torfu.

Po przeczytaniu opisu czyszczenia akwarium jakoś nie widzę tego w przypadku tego typu zbiornika.

Do tej pory mam akwa ogólne "rybne" i nie płukam ani nie wygotowuję kamieni, mam dość stabilne warunki i florę bakteryjną "sprawną", do wody w "krabarium" również dodałam bakterie "na start". Oczywiście podmianki wody i odkurzanie to normalne, ale - i po tym długachnym wstępie wreszcie pada pytanie - czy takie akwarium również rozbieracie raz na miesiąc i wygotowujecie na sterylne??
Chcę dodać do tematu żeby nikt nie robił tak jak tutaj na zdjęciu, torf cały czas mokry pognił, śmierdziało niemiłośiernie, korzeń zaczął pruchnąć i rozwalił się na 3 kawałki, więc akwarium całkiem pozmieniałem. Co do dzbanecznika zależy od gatunku, niektóre rosną bardzo wysokie więc odpadają, chyba że masz metrowe (wysokość) akwarium + 2 świetlówki do ogrzewania, i część potrzebuje niższych temperatur więc musisz podać gatunek. Jak to nie wydziela? ma płyn w środku którym wabi owady, to są m.in. enzymy trawienne wyparzać raczej nie będzie trzeba. Z czyszczeniem jest mowa gdzie kamyczki + kamienie, ew. piasek tak jak u tęczaków, tutaj z torfem i roślinami nie da rady Ja czyszczę u tęczaka akwa jak jest brudne, wampiry malutko brudzą.
danger-325 racja co do dzbaneczników, okazało się, że mój okaz to kapturnica, nie wiem jaki dokładnie gatunek, a one zwykle korzystają z symbiontów żyjących w wodzie, zgromadzonej w liściach. Podobno jak rosną w cieniu, to całkiem rezygnując z tworzenia liści "owadożernych" - na pewno dostatek azotu jest niezbędny do tego. No i to niewysoka rozetka liści, a nie gigant rosnący. Ale i tak chyba zrezygnuję z nich, paprocie po przemyśleniu są lepszym wyborem.

No, ale wracając do tematu, w tej chwili krabiki żyją w akwa "zalanym" w całości, jak na zdjęciu, ale inny wystrój. Oczywiście jest przewaga lądu, wody jest może 20-30% powierzchni. Mąż właśnie jedzie odebrać dla nich nowe akwarium, panoramkę, w której planuję rozdzielić jednak teren na część suchą i mokrą. Po Twoim poście jestem pewna, że to niezbędne. No, tydzień, dwa akwa stanie a krabiki do tej pory mieszkają w tymczasowym, nie wyglądają na niezadowolone.
Masz foto kapturnicy? owadożery hoduję i się nimi zajmuję więc może ci określę jaki gatunek. Dodatkowo one nie wymagają doświetlania, lepiej rosną w pełnym słońcu np. na balkonie czy ogrodzie, w donicy z podstawką w której cały czas jest woda.


Wyszła na giganta ale ma max 10 cm wysokości, a mam ją od jakiegoś pół roku. Chyba na dzień kobiet ją dostałam...

Stoi w półsłonecznym miejscu, ale faktycznie najlepiej wygląda, kiedy ma sporo wody. Trzymam jej doniczkę (dziurkowaną) w takiej osłonce jak doniczka, tylko bez dziurek i staram się, aby w niej zawsze troszkę wody było.
wstawisz foty zmieninego akwa???
wstawię ale jutro. Co do kapturnicy wygląda mi na purpurea, ale jakaś dziwna cała zielona...
Może dlatego, że nie stoi w pełnym słońcu.
Dzięki
mam do was pyt jeżeli zrobił bym takie małe bajorko krabą nie będzie problemów z wylinką i czy mozna z takiego małego bajorka wymieniać krabą wode podczas wylinnki
Jak małe bajorko?

Ja mam póki co zrobione bajorko, w sensie zalane akwarium, usypaną część lądową, chociaż mam już zorganizowany sprzęt do drugiego akwa, gdzie rozdzielę część wodną i suchą, co też polecam. Możesz też wkopać w grunt jakiś zbiornik na wodę, wtedy łatwiej podmienić wodę i grunt nie gnije.

Jeśli chodzi o taki podmokły grunt, to nie przeszkadza to w wylince i wiele osób na forum trzyma w ten sposób kraby, chociaż wymaga to większego nakładu pracy.

Chyba, że bajorko masz malutkie, a rozmiar właściwego bajorka zależy od gatunku kraba. Tu mamy wampiry, więc nie potrzeba im wiele, ale jednak kilka kryjówek muszą mieć. U mnie na razie jest korzeń, okupowany oddolnie, odbocznie i odgórnie przez jednego do dwóch krabów jednocześnie, zrobiłam też prowizorki z większych muszli małży, pod muszlą siedzi od rana krab, ledwo mu czasem palec wystaje, więc liczę się z wylinką.

Nie robiłabym podmiany w trakcie wylinki, niech ma spokój, nie wiem, czy nie zaszkodzimy mu bardziej stresem, niż woda podmieniona o dzień, dwa później.
bajorko chce mieć trochę większe od kolegi który wstawił foty ale nie duzo chyba w takim małym sprzentu do oczyszczania nie dam????????????/
W takim raczej nic nie zmieścisz, a każdy filtr zapcha się piaskiem, który na pewno będzie wędrował po bajorku. Mówimy o wampirach?

Jeśli będzie miał gdzie się schować, bo już po kilku dniach widzę, że kryjówki to podstawa ich samopoczucia, to nie powinno być problemu, ale uprzedzam, ziemia stale podmokła będzie... pachnieć...
tak o wampirkach tylko ja chce zrobic basenik odzielony szkłem

a jakie kryjówki w tak małym bajorku
Mogą to być liście roślin wodnych, lub zwisające liście znad wody, ja na szybko poukładałam połówki małży na kamyczkach, no i korzeń, widzę, że cieszy się popularnością. Możesz też wstawić domek, np. z połówki kokosa, albo doniczki małej, pofantazjuj
to dam korzonek a i pororzucam po całym liście dębu w wodzie i na ląd
paprotki zielono listki mech akwa
Każdy rab powinien mieć jedno miejsce do schowania na lądzie, a na ile widzę po mojej gromadce, powinno być więcej miejsc, bo (przynajmniej na początku) zmieniają kryjówki i łażą po okolicy.
Czyli na lądzie dużo kryjówek, w wodzie kilka.
starczy w wodie kożeń tylko bo to małe bajorko więc duzo się nie zmieści
i stare liście dębu
Pytasz czy stwierdzasz?

Nie wiem.
Sama póki co mam takie prowizorki, ale planuję zrobić im porządną kryjówkę w wodzie, żeby spokojnie wylinkę mogły przejść. Nie mam konceptu jeszcze, ale kombinuję. Na pewno będę chciała coś, co w razie W mogę podnieść i uwolnić kraba, po przeczytaniu opowieści o krabie "uwięzionym" w kokosie: wszedł przed wylinką i jeszcze się mieścił, a po wylince niespodzianka!