ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Witam.
jakis czas temy postanowiłem ustawil luzy zaworowe w ktm exc 525 na ktorym zrobiłem jakies 700 km od dnia zakupu. Okazało sie ze na zaworach ssacych dźwigienki zaworowe dotykają kapelusza sprężyny zaworowej gdzie na zaworach wydechowych jest 0.20 mm odległosci. Zawory maja przejechane jakieś 4000 km. Po zamienieniu paru zdan z były właścicielem okazało sie ze gniazda zaworowe były zbyt głęboko zfrezowane przez co zawory wpadaja głebiej niz powinny. Dodam od razu ze nie zamierzam kupowac nowych zaworow skoro moge przejachc na nich jeszcze 5000 km. Czy zeszlifowanie lekko (jakies 0.5 mm) w miejscu styku z zabezpieczeniem sprezyny wchodzi w gre czy nie osłabi dzwigienek. 0.5 mm to nie wiele w sumie, a ułatwi zycie?


a co ty chcesz szliwowc podkladke z gory jak ona sie obraca w kolo ???

wydechy piszesz ze maja szczeline 0.20 to nadaja sie juz do wymiany i ssace napewno tez a gosciu ci kit wciska
Kolega chce zeszlifować trzonki zaworów

Nie wiem czy to wyeliminuje twój problem. Zwiększysz luz zaworowy ale nie odległość talerzyków od dźwigienek.
Głowica do roboty a jak chcesz jakieś udoskonalenia wprowadzać po technika z Austrii to powodzenia to nie jest Żuk czy Junak,te silniki są podkręcone bardzo blisko do granic ich możliwości więc jakakolwiek nie przemyślana ingerencja może słono kosztować.Dla przykładu i jako przestroga,byłem na urlopie miesiąc temu odwiedził mnie kumpel,który zajmuje się mechaniką na co dzień pracuje jako kierownik warsztatu samochodowego a po godzinach w domu naprawia motocykle.Trafiła do niego Yamaha 450 właściciel chciał zaoszczędzić na kosztach i postanowił wyprostować podgiętą korbę po złożeniu podczas pierwszej niedzieli zrobili sobie wypad silnik nawet nie złapał temperatury karter rozerwany korbowód wyszedł zaczerpnąć powietrza.


chce zeszlifowac lekko dzwigienki zaworowe w miejscu gdzie sie stykaja z zabezpieczeniem sprężyn zaworów. Radze przeczytac dokładnie post. Głowica była regenerowana a moto mam z pewnego źródła. na zaoworach wydechowych jest 0.20 mm bo tez ich gniazda zeostały zfrezowane i przez to wpadaja głebiej. Chce zdiac z dzwigienek jakies 0.40 mm zeby dojezdzic zawory bo maja 4000 km niecałe.
https://www.google.pl/search?q=d%C5%BAwigienki+zaworowe+ktm+exc&newwindow=1&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=DLfpU7yIMMTRywPe3oEQ&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1280&bih=880#facrc=_&imgdii=_&imgrc=UDJSDPXGJ93RJM%253A%3BnXd4-d9mHbUmXM%3Bhttp%253A%252F%252Fp1.bikepics.com%252F2012%25255C08%25255C30%25255Cbikepics-2449146-800.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.ktmracing.fora.pl%252Fzdjecia-i-filmy-z-naszymi-ktm%252C7%252Fremont-kapitalny-fotorelacja-moja-ogolna-galeria%252C3520.html%3B800%3B518

tu jest ładnie wszystko wyrysowane.
Takie pytanie o ile głębiej są te zawory, że aż jak rozumiem zaczyna brakować ci regulacji luzu a dźwigienki uderzają w talerzyki sprężyn. Ja bym się bał tam zdejmować materiał z obawy że mi pęknie dźwigienka w tym miejscu.

Zapewne twoje dźwigienki zaczynają wyglądać w ten sposób tak?


Nie można nazywać motocykla z pewnego źródła itd z tak odwaloną fuszerą.
Ja bym wolał zdjąć głowicę i zobaczy dokładnie jak wyglądają te gniazda zaworów oraz pomierzyłbym długość tych zaworów.
narazie nie ma sladu na dzwigienkach bo sie w czas zorientowałem. szczelinomierza o grubosci 0.05 juz sie nia da włożyć miedzy dźwigienkę a zabezpieczenie. to co pokazujesz na zdieciu ma wzery na jakies grubo ponad 1 mm a jak chce zdiac jakies 0.5mm i to gora
No to zdejmij.
Ktoś musi być pierwszy:)
tak tez zrobie. Myse ze jak zdiejme te 0.5 to nie osłabi to dzwigienki zwłaszcza ze jest gruba i za pewne mocna.
mocne sa napewno ale do jakiegos stopnia ja mialem wszystko dobrze ustawione i tak sie stalo http://zapodaj.net/ac8cca3e136db.jpg.html dobrze ze ta druga czesc wpadla w takie miejsce ze nie narobilo szkod
o kurcze, takiej dźwigienki jeszcze nie widziałem
Nixdo. Jak wyglądała druga strona dźwigienki w miejscu gdzie sie stykała z zabezpieczeniem sprężyny? Skoro tak rozpieprzyło to musiało walic od dawna?
To z tymi gniazdami zaworowymi niezle ktoś pojechał...W sobotę ustawiałem zawory u siebie silnik po dotarciu(wypalone pierwsze 20litró wachy) z ciekawości sprawdziłem odległość dzwigienek zaworowych i wyszło1,2mm,na starym silniku miałem od 0,5mm do 0,6mm olej brał i to nie mało no i kopcił.Obecny silnik jest fabrycznie nowy.
1,2mm tyle chyba podaje serwisówka
Kolesie spaprali robote. Głowica była regenerowana. Nowe zawory, sprezyny, zabezpieczenia, prowadnice. tylko te gniazda spaprane dlatego taka decyzja o spiłowaniu troche dźwigienek. Jeżeli ktos próbował takich sposobów to niech sie wypowie.
moze nowe ssące kibblewhite oversize +1mm i frez gniazd pod nie?
http://valvetrain.kpmivalvetrain.com/item/ents-ktm-all-rfs-engines-400-560cc-br-2000-to-2009/valves-for-ktm-all-rfs-engines-400-560cc-2000-2009/96-96005-2?

Nixdo. Jak wyglądała druga strona dźwigienki w miejscu gdzie sie stykała z zabezpieczeniem sprężyny? Skoro tak rozpieprzyło to musiało walic od dawna?

ta dzwigienka pekla sama i nie stykala sie w zadnym miejscu z zabezpieczeneim zmeczenie materialu chyba a to sie stalo podczas jazdy motor troche stracil moc i normalnie palil tylko lekko cos dzwonilo