ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Witajcie!

Pierwszy raz widzę takie zachowanie u mojego królika i nie mam pojęcia, co ono może oznaczać.

królik lwiogłowy: samczyk, ma ponad 2 lata, niesterylizowany, nie ma w domu innych zwierząt, stale je suchą karmę wysoko błonnikową + siano dobrej jakości + świeża, przegotowana woda, czasem orzeszki ziemne - to też jadł wczoraj. W zwyczaju ma zawsze wypróżniać sie w 2 rogach swojej kuwety.

Od jakiś 45min kładzie się w swojej kuwecie (prostokątna) wzdłuż jej długości. Leży tak chwilę, podnosi kuperek/ogonek w górę, po kilkunastu sekundach/minucie odwraca się o 180 stopni i znowu to samo: leży chwile, kładzie na podniesieniu z trocin pupkę, a ogonek raz płasko, raz podniesiony. Leży rozpłaszczony "na placek" na brzuszku.
Oddycha przy tym dość intensywnie, brzuszek ma miękki, uszka normalnie postawione. Jest spokojny. Widzę tylko, że zjadł połowę porcji karmy, od wczoraj wieczór (Od kilku dni jadł trochę mniej, ale czasem mu się to zdarzało, więc się nie martwiłam), malutko jest kupek (a normalnie jest więcej), no i trociny są tak jakby pokropione moczem miejscami
Przed chwilą usiadł, jak podeszłam do niego i go pogłaskałam, to położył się (na "warującego psa") - tak, jak często to robi, gdy go głaszczę za uszami.

Nie znalazłam nigdzie opisu podobnego zachowania i nie wiem, jak je odbierać. Zdarzało mu się czasem "wyrzucić na śmieci" do kuwetki, ale zazwyczaj leżał wtedy tyłem do nas przez dłuży czas (domyślałam się, że rzucał focha), ale nigdy takie leżenie to przodem to tyłem do nas - i to w takiej częstotliwości.

Przepraszam za długość posta, ale chciałam wszystko jak najdokładniej opisać. Mam nadzieję, że okaże się to tylko nowym humorkiem mojego króla. Proszę o pomoc..

p.s. właśnie zauważyłam, że (pierwszy raz odkąd go mam) wystawił kuperek za kuwetę i soczyście siknął poza nią (dalekim zasięgiem że tak powiem) na całą klatkę.


Nie wiem co może być przyczyną takiego zachowania, ale mojemu też się to zdarzyło już dwa razy. W przyszłym tygodniu, jak czas pozwoli chcemy wybrać się z chłopakiem do weta i wypytać co to mogło być. Zarówno za pierwszym, jak i za drugim razem nie mógł sobie znaleźć miejsca i się napinał, pomasowaliśmy mu brzuszek i tak jak Ty to określiłaś "soczyście siknął". Potem już mu przeszło Jak ktoś coś będzie wiedział, to również będę wdzięczna za informację A jeśli nie, to może dowiem się czegoś po wizycie u weta
Może to coś z pęcherzem.. Mam nadzieje, że mojemu też przejdzie.
Daj znać pinky89 co powie wet!
Na razie Damonkowi to się nie powtórzyło, więc nie ciągneliśmy go do weta, ale na 2 kwietnia mamy termin szczepienia i od razu spytamy co to było Jeszcze tego samego dnia, albo dzień później napiszę Ci, co orzekł lekarz


No to napiszę czego się dowiedziałam u weta Pan doktor od razu spytała co dokładnie i w jakich ilościach dostaje maluch do jedzenia. Chodziło konkretnie o zawartość wapna w produkcie. Pomasowała brzuszek i nie wyczuła żadnych zmian w pęcherzu. Damon nie dostaje wapna, więc oceniła, że przyczyną może być miód zawarty w kolbach. Raczej rzadko mu dajemy kolbę, ale w tamtym okresie faktycznie zjadł ich więcej (starsza siostra lubi go rozpieszczać i najlepiej to by go spasła ). Dlatego uprzedzała, żeby wyeliminować z diety kolby, bądź ograniczyć ich spożywanie do minimum. A jak już dostanie trochę do pogryzienia kolbę, to za jakiś czas mu zabrać i udostępnić dużą ilość siana i wody, żeby to się trochę wyregulowało w organizmie ( czyli nie dawać tak z pół dnia żadnego granulatu, mieszanki, tylko sama woda i siano).
Pinky!
Dziękuję Ci bardzo za kontynuację tematu wygląda na to, że mojego uszaka przesadnie rozpieściłam orzeszkami ziemnymi - czyli w razie czego będę go przerzucała na dietę siankową.
Dodam tylko, że mojemu podałam Espumisan w kropelkach (ten dla dzieci) - połowę porcji 40ml. dawałam mu to 2 razy dziennie przez jakieś 2 dni, pomogło.
Na razie nie miałam z nim już żadnych "wypadków", więc mam nadzieję, że będzie już dobrze. Tylko, jak go zmusić do jedzenia siana.... oto jest pytanie! (je tylko suchą karmę i paprykę lub ogórka)

pozdrawiam i zdrówka życzę!
Ooo to wybredniś W tej sytuacji nie wiem co Ci doradzić. Siano jest bardzo ważne żeby ząbki się ścierały... Nie zostawiaj mu pełnej miski cały dzień, tylko wyjmuj miskę jak rano już podje...może wtedy sięgnie po sianko No i niech ma zawsze świeże, bo sam zapach już jest dla uszaka zachęcający. Mój jest strasznie wybredny jeśli chodzi o warzywa