5. Cienie sukuba

Dziewczyna nie powinna przesadzać z alkoholem. Zwłaszcza jeśli jest sukubem. I zwłaszcza na imprezie, na której jest jej eks z nową narzeczoną.
A to niestety przydarza się Georginie. Chyba dlatego zgadza się zostać druhną na ślubie swojego śmiertelnego byłego chłopaka. Ale dziwne wizje, których doświadcza od czasu przyjęcia, to już raczej nie efekt jednego drinka za dużo. Chyba kryje się za nimi jakaś diabelska sztuczka. Wkrótce Georgina nie będzie miała już czasu rozpamiętywać miłosnego zawodu. Musi zebrać całą swoją demoniczną moc do walki z tajemniczą siłą, która wciąga ją w jakiś upiorny obcy wymiar…

Data wydania: 11.01.2011
Stron: 336
Cena: 35,80

---

Dlaczego te okładki są takie koszmarne?

Oczywiście i tak nie mogę się doczekać- to jedna z moich ulubionych serii tutajpoczkategori
Ja też uwielbiam tę serię. xd A tak się zastanawiałam, kiedy wydadzą kolejną część.
Okładka jest koszmarna :/
Jestem ciekawa o co może chodzić z wizjami Georgie i jak będą szły przygotowania do ślubu tutajpoczkategori

---

Okładka jest koszmarna :/
Kurcze, to już 5 część, a ja wciąż nawet nie tknęłam 1
Okładka najgorsza z dotychczasowych, ale mi akurat to nie przeszkadza.
Całe szczęście, że ukaże w pierwszej połowie stycznia, będę mieć okazję kupić od razu w dniu premiery.
Po przeczytaniu czwartej części wprost nie mogę się doczekać na wydanie tej
Szkoda tylko, że na ostatnią część poczekamy sobie aż do września, bo wtedy premiera w USA, a u nas kto wie tutajpoczkategori
@lma wie jakiego mam bzika na tym punkcie:>
już nie mogę się doczekać, pewnie zaczne kupować po angielsku jak ma być taki przeskok!!
Zaledwie kilka dni po premierze książki „Cienie sukuba”, udało mi się z nią wygodnie rozsiąść i pogrążyć w lekturze. Jest to juz piąta cześć przygód Georginy, sukuba mieszkającego w Seattle. Mimo, że nie jestem wielbicielką tej serii, nie lubie przerywać rozpoczętego cyklu, przeważnie brne do samego końca.
Georgina jak zwykle wpada w kłopoty, i te miłosne, jak i nadprzyrodzone. Już poprzednie części pokazały, że nasz sukub ma do tego „szczęście”.
Niestety, czegoś mi w tej części brakowało. Niewątpliwym plusem jest fakt, że lepiej poznaje przeszłe życia Georginy, jej uczucia i myśli, co nie zmienia faktu, iż reszta akcji jest po prostu tłem.
Wciąż krążymy wkoło uczucia G. oraz Setha, pisarza, autora jej ukochanych książek, z którym niedane jest jej być. Tym razem Georgie daje się wrobić w pomoc przy ślubie Setha i swojej przyjaciółki – Maggie. Ale, niestety, nie wszystko idzie gładko. G. wpada w niemałe kłopoty, z których wyciągnąć może ją tylko lojalność i miłość bliskich jej osób, demonów, wampirów, ludzi i anioła. Nawet te decyzje mają swoje, i to okropne, konsekwencje, które zaskoczyły mnie pod sam koniec książki.
Jak już wspominałam, autorka tym razem uchyla nam rąbka tajemnicy, związanej z przeszłością Georginy. Dowiadujemy się, jakie okoliczności ukształtowały charakter i jej podejście do życia. I niewątpliwie, jest do dużym plusem tej części. Pośrednio, moja ciekawość dotycząca przeszłości Georgi, została zaspokojona, ale ja chce więcej! Czuje pewien niedosyt w tej kwestii, bo akurat te fragmenty w książce najbardziej mnie zaciekawiły.
Przy okazji, Mead serwuje nam rewelacje nt., Nyx i sennych wizji przyszłości, którymi raczyła G. w „Marzeniach Sukuba”. Ale wciąż nasuwa się pytanie – czy tym razem Georgina nie została oszukana? Nie widzi takiej przyszłości, o jakiej skrycie marzy? Uśmiech na moich ustach i chwile „rozmarzenia” wywoływało tylko sporadyczne pojawianie się współlokatora Georginy, Romana, którego R. Mead, znowu wprowadza w życie demonicy, i który po tej części przysporzył sobie moją pełną sympatie, co niestety nie mogę powiedzieć o jej ukochanym.
Cały czas boli mnie fakt, że autorka tak liniowo trzyma się uczucia Georginy i Setha. Nie przepadam za tą parą, momenty, kiedy tylko są razem wieją nudą. Nie umiem się przemóc, aby polubić właśnie tego bohatera. Jest za nudny, monotonny i bezbarwny dla Georginy. Wciąż skrycie liczę na jakiś przełom w jej życiu uczuciowym, który nie będzie miał nic wspólnego z Sethem.
Końcówka jak zwykle mnie zaskoczyła, i pomimo że książka nie powaliła mnie na kolana, chciałabym sięgnąć po następną część, aby dowiedzieć się, co tym razem w życiu sukuba może się namieszać. Autorka wiele wątków pozostawia otwartych, rozpoczyna też kolejne, które mam nadzieje, znajdą ciąg dalszy w kolejnych częściach.
Podsumowując, książka nie zrobiła na mnie tak piorunującego wrażenia, na jakie skrycie liczyłam. Czytało się ją bardzo szybko, i płynnie, na co przedkłada się na pewno, świetny styl autorki. Ale czy to wystarczyło, żeby przekonać mnie do sięgnięcia po tą pozycje raz jeszcze? Niestety nie. Cała seria jest dobra, ale moim zdaniem, nadaje się do przeczytania tylko raz. Nie jest to jakiś przełom w literaturze, do którego z chęcią kiedyś wrócę. Lubię sposób przedstawienia postaci, ukazania ich w różnym świetle, przecząc niejednokrotnie stereotypom, że wszystko może być tylko białe lub czarne. Pomimo tego, ksiązka jest przewidywalna.

Ocena 5/10 tutajpoczkategori
Kurcze, nie wiem co się stało ale ten tom jak na razie jest najgorszy. Mam nadzieję, że przy 6 dowiemy się w końcu o co chodzi, bo to już mnie dobija wewnętrznie no i mam nadzieję, że pani Mead wróci do dawnej, świetnej formy Nie mogę się doczekać na 6 część
Hej mam pytanie - czy to jest ostatnia część tej serii...? tutajpoczkategori
Nie, będzie jeszcze jedna
jest powiedziane ze to już będzie ostatnia część?? czy autorka jest w trakcie pisania? tutajpoczkategori

jest powiedziane ze to już będzie ostatnia część?? czy autorka jest w trakcie pisania?
Tak. Premiera ostatniej części ma premierę we wrześniu w USA.

jest powiedziane ze to już będzie ostatnia część?? czy autorka jest w trakcie pisania?
Tak. Premiera ostatniej części ma premierę we wrześniu w USA.

Szósta część będzie miała premierę 30 sierpnia, a nie we wrześniu . Na stronie Richelle jest już opis książki i szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać. Jest to jedna z moich ulubionych serii. tutajpoczkategori
a mnie dobiło zakończenie 5 serii i spaćnie daje po nocach. nie mogę się doczekać kiedy będzie tłum. nieoficjalne 6 bo znając życie w księgarniach za rok
Dobra, muszę zacząć od tego, że kocham Romana, Setha, Cartera i Bastiena (jego było mało, ale przypomnialam sobie z reszty ; d). Normalnie nie wiem co, ale coś sprawiło, że ich kocham xD
O samej Georginie wypowiadać się nie będę, bo już nie raz mówiłam, że jest to jedna z moich ulubionych postaci książkowych.
Sama fabuła? Mogłaby być lepsza, ale nie jest zła. Lubię tą serię, toteż złego słowa nie powiem. Podobało mi się to, że SPOILERpokazane były wcześniejsze "wcielenia" Georginy. Fajnie było to poznać. No i mam podejrzenia, że Seth jest jakąś reinkarnacją Kyriakosa...KONIEC SPOILERA ale może to tylko moje widzi mi się. Wszystko się pewnie wyjaśni w ostatniej części, toteż czekam. Liczę na to, że Georgina otrzyma odpowiedzi na wszystkie nurtujące ją pytania. tutajpoczkategori


Ale jestem zmęczona tak zmęczona jak główna bohaterka (albo i bardziej) , tym ciągłym kołem które zatacza

I choć ta część była męcząca na swój sposób, to w końcu widać, że nadchodzi koniec
Szczerze mam teraz ochotę dorwać ostatni tom, nie czekając na polskie wydanie i przeczytać dwa ostatnie rozdziały, żeby sobie ulżyć.
Czasami nachodzą mnie obawy, że nie będzie szczęśliwego zakończenia, ale z drugiej strony logika nakazuje myśleć, że sny Nyx to prawda

co do cyrografu:
zacytuję dwa zdania z książki, zaznaczę jako spoiler :
"...raczej wolałbym być sam, niż spędzić życie z niewłaściwą osobą."
i drugi:
"...wolałbym spędzić życie w samotności niż z kimś kto nie jest tobą."
Pierwsze powiedział Kyriakos, drugie Seth
Myślę, że to jest właśnie ta luka, może umysł Kyriakosa zapomniał o żonie, ale dusza, serce nie i podejrzewam, że nie raz spotkali się w trakcie długiego życia Georginy.
Carter już wie, widzi to i dlatego jej pomaga - nie sądzę aby był w niej zakochany, nie w ten sposób - koniec

Strasznie podobał mi się Seth w tej części, w końcu męskie decyzje - nie wątpiłam w niego nawet przez chwilę - uwielbiam go niesamowity facet

oczywiście rzucą się na kolejny tom jak tylko wyjdzie ... boję się zaglądac na jakikolwiek portal z obawy przed spoilerami i niesamowicie ciągnie mnie do oryginału - no cóż cholernie przywiązałam się do bohaterów

edit: znalazłam to w necie i muszę się podzielić, lewa strona wymiata :

Piękne te zdania, które zacytowałaś, ja czuję tak samo
i tak samo podobają mi się męskie decyzje -fajnie, gdy postać się zmienia na lepsze. tutajpoczkategori


Zostało jeszcze kilka istotnych tajemnic do rozwikłania, więc biorę się od razu za ostatni tom, bo umieram z ciekawości
Ven_detta ciekawa jestem co po ostatniej części pomyślisz o swojej powyższej wypowiedzi tutajpoczkategori
O kurde, MUlka, teraz to dopiero dałaś mi do myślenia I trochę się niepokoję... Na szczęście już zaczęłam czytać, więc niedługo się przekonam
No ja po przeczytaniu 5 nie mogłam się już doczekać 6, bo tak bardzo chciałam już wszystko wiedzieć.. a po przeczytaniu 6 tak żałowałam, że to już koniec... tutajpoczkategori
Sheti, podejrzewam, że ze mną też tak będzie Już mi jest tak niefajnie czytać ze świadomością, że to ostatni tom, ale i tak nie mogę się powstrzymać xD
Ja w końcu muszę zakupić całą serię, bo mam tylko właśnie 6 część.. a na bank do niej wrocę jeszcze nie raz Tak więc czytaj Odkrycie i jestem ciekawa, co powiesz tutajpoczkategori
Przypadkiem natrafiłam na 5 tom tej serii w tesco jakiś czas temu i nie mogłam wyjść bez niej ze sklepu. Kusiła ceną - tylko sześć złotych.
Świetna książka. Lubię styl R.Mead więc nawet ten nudnawy okres gdy Georgi była w krainie snu i oneroi ją dręczyli nie ostudziła mego zapału. Z chęcią kupiłabym i inne tomy, ale niestety są niedostępne u mnie w mieście a jakoś np 2 czy 3 nie wchodzą w grę wolałabym już np czwarty i mieć dzięki temu "ciągłość" Choć nie do końca ciekawi mnie jak to wszystko się zakończy w szóstym tomie i z którym ze swoich amantów zostanie Georgina. W sumie sama nie wiem którego lubię bardziej czy Setha czy Romcia