10. Ukryta

Premiera 16 Październik 2012

Neferet’s true nature has been revealed to the Vampyre High Council, so Zoey and the gang might finally get some help in defending themselves and their beloved school against a gathering evil that grows stronger every day. And they’ll need it, because Neferet’s not going down without a fight. Chaos reigns at the House of Night.

---

Neferet’s true nature has been revealed to the Vampyre High Council, so Zoey and the gang might finally get some help in defending themselves and their beloved school against a gathering evil that grows stronger every day. And they’ll need it, because Neferet’s not going down without a fight. Chaos reigns at the House of Night.

Mam nadzieję, że to ostatni tom tutajpoczkategori
Masakra, już 10 tom, a ja się na trzecim zatrzymałam.. Może jeszcze kiedyś wrócę do Domu Nocy, chociaż mało to prawdopodobne. Jedno trzeba jednak tej serii przyznać - ma cudne okładki.
Evalia, ja tak samo xD Po 3 tomie jakoś zupełnie nie mam ochoty wracać do tej serii, bo jedyne, co mi się w niej podoba, to właśnie okładki tutajpoczkategori

---

Ale dziwna okładka. Mam nadzieję, że u nas będzie ładniejsza
Jestem już na 7 tomie Domu Nocy i szkoda mi, że seria się kończy.. ;( bo jest tak fajna, że pewnie przeczytam ją nie raz i nie dwa
Ja właśnie będę sobie zamawiać pakiet od 7-9 tomu, a o okładki aż tak nie trzeba się martwić u nas zawsze ładniejsza (najbardziej podoba mi się 1,2,6 i 8 ;3 chociaż reszta też super, może po za 3 i 9, jak dla mnie najbrzydsze..)
A takie słówko do evalii i vendetty: może i język i dialogi i niektórzy bohaterzy do bani, ale fabuła? jest bardzo dobra! i to akurat wciąga, choć nie powiem pięknie te książki prezentują się na półeczce, naprawdę postarali się z tymi polskimi okładkami tutajpoczkategori
Mnie nie podobaja się ani okładki ani tym bardziej treść. Na pewno tej serii nie dokończę. Zresztą jak książka jest do bani to nawet okładka nie pomoże. Rzadko na nie zwracam uwagę. Dla mnie najważniejsza jest treść a co do fabuły to kompletnie mnie nie wciągnęła i to już od pierwszych stron. Naciągane to wszystko jakieś, ciągnięte na siłę i stanowczo za dużo tomów. Ot takie moje skromne zdanie
Każdy ma swoje zdanie i gust. Ja lubię tą serię, od taka lekka, można się trochę pośmiać i lubię poznać zakończenie. W ogóle odkryłam że trochę mi głupio czytać 1-tomową książkę, np. taki Lucian, jakoś mnie nie zachwyciła tylko ta jedna część, zakończenie jest bardzo niejasne.. tutajpoczkategori
Pewnie:-) gdyby wszystkim podobało się to samo to dopiero byłoby strasznie! No ale ta seria za nic do mnie nie przemawia i odpuszczam sobie kolejne części.
Właśnie nie dawno zakończyłam drugą część. Była o wiele lepsza niż pierwsza, ale nadal denerwowało mnie to, że tym "dobrym" bohaterom wszystko się udawało, a sama Zoey zachowywała się i była traktowana jak sama bogini Nyks. tutajpoczkategori

Właśnie nie dawno zakończyłam drugą część. Była o wiele lepsza niż pierwsza, ale nadal denerwowało mnie to, że tym "dobrym" bohaterom wszystko się udawało, a sama Zoey zachowywała się i była traktowana jak sama bogini Nyks.

Temat nie ten, ale dobra. Wiesz ona będzie się zachowywać i będzie traktowana prawie jak bogini, tzn. jej najwyższa kapłanka, bo ona jest przecież "taka wyjątkowa".
Kiedy jest przewidziana premiera? tutajpoczkategori
O nie, kiedy ten koszmar się skończy!
W sumie koszmar to trochę zbyt brutalnie powiedziane, ot, zwykła opowiastka. Ja również należę do osób, które zatrzymały się na trzecim tomie. Wolałabym, żeby ta książka była lepsza, w końcu mam aż jeszcze dwie części na półce do przeczytania. Nie mówię, że to jest jakaś katorga, ale... To nie jest to, czego bym chciała. Zoey jest nie do zniesienia. Irytująca dziewczyna.
Myślę, że z pewnością, tę książkę da się lubić, sądząc po opiniach innych - ale to nie dla mnie.
Dziękuję za przygodę z Zoey, może z ciekawości przeczytam coś jeszcze, ale nie za szybko, jest o wiele więcej książek do przeczytania, znacznie ciekawszych od Domu nocy.
Ja słyszałam , że ma być więcej niż 10 części chyba 12 tutajpoczkategori
Chyba nie wiadomo, ale na stronie o Domu Nocy, pisze coś o jakimś przewodniku po serii.. Zresztą sami zobaczcie:
http://www.houseofnightseries.com/books/fledgling-handbook/
O, a ja serię lubię. Jest prosta, przyjemna, idealna na odstresowanię się i relaks. tutajpoczkategori
wiadomo coś o polskim wydaniu?


Najwyższa Rada Wampirów poznała wreszcie prawdziwą naturę Neferet, dzięki czemu Zoey i jej przyjaciele nie są już osamotnieni w konfrontacji z rosnącym w siłę złem. Będą jednak potrzebowali wsparcia, bo Neferet nie zamierza poddać się bez walki, a zwarcie szyków okazuje się trudniejsze, niż mogli się spodziewać. Nieodłączne dotąd Bliźniaczki prawie ze sobą nie rozmawiają, a dawny wróg szkoły, Kalona, mimo nieufności wielu osób został mianowany wojownikiem Tanatos. Na domiar złego Zoey traci pewność, czy może ufać swym zmysłom: spojrzawszy przez kamień proroczy na Auroksa, narzędzie w rękach Neferet, zobaczyła coś, czego nie potrafi wyjaśnić samej sobie, a tym bardziej przyjaciołom. Czuje, że zawierzając intuicji, może pokonać zło. Lecz jeśli się pomyli, sprowadzi na Dom Nocy śmiertelne zagrożenie…

Premiera: 10 czerwiec 2013 tutajpoczkategori

Ja słyszałam , że ma być więcej niż 10 części chyba 12

Też tak słyszałam. 11 ma niby nosić tytuł "Ujawniona" a 12 "Zbawiona"

"Ukryta" ma wyjątkowo ładną okładkę

Ja słyszałam , że ma być więcej niż 10 części chyba 12

Też tak słyszałam. 11 ma niby nosić tytuł "Ujawniona" a 12 "Zbawiona"

"Ukryta" ma wyjątkowo ładną okładkę
Byłoby świetnie, gdyby Dom Nocy miało 12 części. Bardzo lubię tę serię, a 10 tomu wprost nie mogę się doczekać.!! tutajpoczkategori
Jest już troszkę drażniące to stałe przyjmowanie przez Zoey i jej drużynę na klatę całego tego gówn... którym rzuca Neferet. Nie robiąc z tym nic(dokładnie Zoey gasi zgliszcza domu, zamiast zapobiegać pożarowi) a przydało by się w końcu odgryźć na Neferet.

No i wydaje mi się że w końcu dojdzie do jawnej konfrontacji między Zoey a Neferet.
Oczywiście to wszytko wynika z tego że Z nie ma dowodów a N nie chce ujawnić prawdziwej natury itp. itd.

Co do jednego możemy być pewni, będzie się działo.
Trend "wykrakany" przeze mnie utrzymuje się w 10 tomie.
Prawda o N wyszła na jaw a ekipa Z woli zamiast N przyp... i to solidnie to wybierają ukrycie prawdy niby to dla dobra społeczności wampirów przed wiedzą ludzi bla bla bla...

Ogólnie dzieje się dużo, nowe sojusze i przetasowania. Jedni przechodzą na mroczną stronę, drudzy z niej wracają(Nicole/Erin) ciekawe co z tego wyniknie, czy autorki to pociągną.

Nie wiem jak w poprzednich tomach ale w tym dużo jest przeklinania, kurde rzuca się i to ostro w tym tomie młodzieżowy styl córki głównej autorki(nawet można by pokusić się o stwierdzenie że ten tom głownie pisała córka Cast, bo nie sądzę aby to był pomysł P.C.) np. striptiz w wodzie Erin(mi się podobał) ale co to ma do fabuły?

Mówicie że 12 tomów ma być, jak tak dalej pójdzie to chyba faktycznie rewolucja w tych 2 ostatnich tomach się wydarzy albo po prostu będzie więcej tomów, bo biorąc to co się dzieje w 10 tomie(szybkość posuwania się fabuły) dwa tomy nie wystarczą na ukatrupienie N. tutajpoczkategori
Kolejna część i kolejne miłe zaskoczenie w formie takiej, że seria ta mnie nie nudzi w żadnym razie. Choć początkowe strony "Ukrytej" może i nie były zbytnio superciekawe, ale już po setnej stronie jest interesująco. Zaczyna się planowanie, jakieś strachy, stres Zoey.
Nie przepadam zbytnio za tym, że tutaj wszyscy pierdzielą o tej miłości i każda dziewczyna ma chłopaka - to takie przesłodzone, że się rzygać chce - dlatego dobrze, że jest Afrodyta, która mówi im to, co ja myślę ;D (pomimo tego, iż ona też ma swojego boya, ale to szczegół)
Starka nie lubię - nie wiem, ale jakoś on nie pasuje do Zoey ani trochę jako jej chłoptaś. Kiedyś go bardziej lubiłam. A teraz taki romantyk, memla o tym, jak to kocha Zoey, a tak naprawdę ledwo co ją zna. Niech będzie tylko jej wojownikiem, a Zo niech będzie z Auroxem
Szkoda, że Rephaima było trochę mało, ale dobrze chociaż, że parę rozdziałów z jego punktu widzenia się pojawiło No i Kalony ^^ chociaż nadal mam na niego focha z powodu tego, co zrobił Heathowi

Ta część była spoko, ale nic nie pobije "Spalonej", która była przee Końcówka dziesiątego tomu wyszła emocjonująco, ale nie stałoby się nic, gdyby nie ta durna i frajerska babka Zoey - rany, jak ja jej nienawidzę.! 'mówcie wszyscy do mnie: babciu, Bo ja jestem taka fajna, mam lawendę, mówię po czirokesku i robię kupe w swoje skórzane gacie.' Nie wiem, czemu, ale nie mogę tej Sylvii strawić. Najlepiej gdyby umarła i byłby spokój, ale niee, bo po co. Oczywiście trzeba ją uratować.
Więc, pomimo tego, że nie lubię prawie każdego w serii Dom Nocy - prócz Zoey, Afrodyty, Auroxa, Heatha i Kalony - to dokończę ten cykl, bo podoba mi się fabuła i ta piąteczka bohaterów
Ocena książki: 8/10. Czyta się naprawdę szybko i dobrze.