NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...

Wyśmienita powieść fantasy dla młodzieży i dorosłych, opowiadająca perypetie młodego złodzieja, Eugenidesa, którego jedynym zadaniem jest ukraść przedmiot, za który inni oddaliby życie.
Najpotężniejszym doradcą króla Sounis jest pewien mag. Jednak nie jest on czarodziejem, a uczonym; nie jest tez złodziejem, a jedynie starzejącym się żołnierzem. Więc kiedy pojawia się potrzeba, by coś ukraść, postanawia wyciągnąć z królewskiego więzienia pewnego młodego chłopaka.
Tą osobą jest dumny ze swego złodziejskiego fachu Gen. Po tym, jak jego długi i niewyparzony jęzor zapewnił mu miejsce za kratkami, chłopakowi pozostaje tylko jedna szansa na odzyskanie wolności – musi udać się wraz z magiem do sąsiedniego królestwa, odnaleźć legendarny kamień zwany Darem Hemiatesa i go ukraść.
Mag ma pewne plany dotyczące króla i własnego kraju. Jednak Genem kierują inne motywacje.
Wydawnictwo: Ars Machina
Stron: 300
data premiery : luty 2012
***
ja jestem na Tak

Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam złodziei!!! Znaczy gównie to tylko książkowych bądź filmowych


mi się opis strasznie podoba, od razu wyobraziłam sobie ciekawego cwaniaczka, ale tak czytałam przed chwilą, że to oczywiście cykl, w założeniu 6 tomów (z czego wydanych jest cztery) i od razu zapał mi przeszedł ... ale i tak przeczytam , bo mimo wszystko fanów ma wielu i dobre oceny

O jeju, o jeju.!

Ta książka to będzie naprawdę coś.! Z ogromną chęcią przeczytam, a okładka jest boska.! *o* tutajpoczkategori
Mnie też strasznie spodobał się zarówno opis, jak i okładka, ma w sobie taki klimat

Chociaż ta ilość części rzeczywiście trochę zniechęca
Co racja, to racja. Dla mnie lepiej, gdyby to była trylogia, chociaż jak książka będzie naprawdę ciekawa, to dobrze, że ma tyle części

Aaaa <3 Też uwielbiam cwaniaczkowatych bohaterów z niewyparzonymi gębami


No, tą książkę z pewnością kupię. Opis cholernie mnie zainteresował i mam cholerną ochotę ją przeczytać!

Okładka taka sobie, a i opis jakoś mnie nie porwał. Raczej nie przeczytam nie moje klimaty
Opis ciekawy, okładka też, ale no nie wiem czyją kupie



O, jakaś ciekawa fantastyka


Przeczytałam i coś czuję, że moje wrażenia będą chaotyczne, no ale cóż - oto one:
Opis wystarczająco przedstawia fabułę książki, moim zdaniem więcej mogło by zdradzić zbyt wiele. Dodam jedynie, że w podróży Gena i maga, uczestniczy także pewien cichy żołnierz i dwóch młodzieńców, których Gen nazwał uroczo Bezużyteczny Starszy i Bezużyteczny Młodszy. Dlaczego o nich wspominam?
Dzięki tym chłopcom autorka w ciekawy sposób przedstawiła czytelnikowi historię królestw i ich obecne stosunki. W trakcie podróży mag, jako nauczyciel, bo tu muszę dodać , że tak naprawdę żaden z niego czarodziej a jedynie uczony, przepytuje chłopców. Tak więc zamiast męczących opisów narratora, mamy ciekawe dyskusje bohaterów. Do tego wieczorne opowieści przy ognisku o bogach z wierzeń i ich wersji powstania świata.
Autorka stworzyła swój własny panteon, na czele z Ziemią i Niebem - przyznać muszę, że dość ciekawy i jak na tak krótką książkę w miarę przejrzyście przedstawiony.
Gen

Dziwne, ale nigdzie w książce nie przedstawiono dokładnego wieku Gena. Chwilami ma się wrażenie, że to bardzo młody chłopak - w wieku około 15tu lat ... co wyjaśniałoby jego nieznośne zachowanie

Są sytuacje, których przebieg jest przewidywalny. Jednak wszystko blednie przy zakończeniu. Absolutnie się tego nie spodziewałam i nagle cała historia nabiera całkowicie innej perspektywy, że aż chce się przeczytać wszystko od początku. Przez pierwszą połowę książki nachodziły mnie dość smutne myśli, nie mogłam pojąć co też takiego odnaleźli w tej pozycji inni czytelnicy, że oceniali ją tak pozytywnie



Gdybym w tej chwili miała w dyspozycji drugą część zdecydowanie bym sie za nią zabrała, podobno jest inaczej napisana - w narracji trzecioosobowej co daje więcej wiedzy czytelnikowi. Do tego w tomie drugim nie zabraknie czegoś czego tutaj nie uraczyliśmy, a mianowicie romansu


Zdaję sobie sprawę, że książka nie spodoba się wszystkim. Dla niektórych może być po prostu nudna. Takie podróże przez góry, lasy chyba trzeba po prostu lubić. Nie mniej zachęcam
