wysoka temp.

więc moje zmartwienie to ktm lc4 540
objaw jest taki ze kiedy jadę 70-100km/h temp na dworze ok 20stopni to silnik ma 75C wszystko jest ok nie nagrzewa sie jakoś przeraźliwie szybko ale wiezdzająć do miasta trzyma 80c pierwsze światła i łapie 90 drugie to obłoki dymu 100c w mieście nie mam szans na zbicie temp kiedy jadę te 50km/h to temp utrzymuje sie taka sama z każdymi światłami wzrasta ale juz nie spada. jest to wersie bez wentylatora. ale dla sprawdzenia dołożyłem wentylator z auta i to nic nie zmienia temp cały czas rośnie. teraz co zrobiłem: nowa uszczelka pod głowicą, nowy wirnik pompy i sprawdzenie ciśnienia, sprawdziłem przeloty chłodnic, gaźnik wyregulowany, zapłon, zawory ustawione, kompresja jak nowy dodam ze robiłem tez korbę ale wcześniej był ten sam objaw dodam ze wyjołem termostat, skończyły mi sie juz pomysły ratujcie !

---

wentylator z auta ??? w jaki sposob ??? imho unikaj miasta, ja jakis czas temu zagotowalem vfr 800 fi , obecnie w miescie mam 90 - 105 stopni i caly czas wyje wentylator. Wentylator nawet seyjny w LC4 gowno daje, jak nie ma pedu powietrza to nie schlodzic silnika.
na skręconej kierownicy wepchałem jakoś ten wentylator. mi przy 105C wywalił wode na światlach a o zbiciu temp moge zapomnieć, albo rośnie albo nic sie nie zmienia
a poza miastem ? w trasie czy w lesie ?

---

Hej,
ostatnio miałem śmieszną przygodę ze swoją LC4 - wypadł mi wężyk podciśnienia od pompy paliwa i przez to silnik zaczął łapać lewe powietrze - mieszanka zrobiła się bardzo uboga. Pomijając inne towarzyszące temu atrakcje zauważyłem, że silnik błyskawicznie się grzał i co chwilę odpalał się wentylator - sprawdź może ten trop (skład mieszanki).
Normalnie u mnie wnetylator odpala się ekstremalnie rzadko (przez długi czas po złożeniu moto nie byłem wręcz pewien czy działa), mimo, że jeżdżę po wawie i czasem trzeba chwile postać w korku.
No i jeszcze kiedyś na jakimś syfnym paliwie mi się zagrzał motór strasznie.

pzdr, Adam
w trasie 75/80C w lesie tak jak w mieście 10 min jazdy i 105/110C
pompa paliwa ?? nie mam takiego ustroistwa u siebie
Pompy nie masz, ale ubogą mieszankę możesz.

U mnie nawet w mieście przy ostatnich upałach wentylator rzadko się włącza.
gaznik tez juz sprawdzalem czyscilem regulowalem i nic, czepiłem sie teraz zapłonu i czy wie moze ktoś czy jeśli wezme oscyloskop to powinny mi sie zgrywać znaki podczas pracy silnika czy tak sie nie da sprawdzić, bo kręce deklem z regulacjią i nic obroty sie nie zmieniają wkreca sie jak wkręcł a znaków za cholere nie moge ustawić na oscyloskopie, tak jak serwisówka kaze tez ustawiałem i nic, normalnie juz mi ręce opadają
przy takiej pogodzie taki silnik dostaje po temperaturze sromotnie. nic nie grzeje motorka bardziej od stania na biegu jałowym i pyrkania. po prostu... unikaj miasta
Rozumiem ze jednocylindrowce szybko lapią temp. Ale to ze w zaden sposob nie mozna jej zbic to juz normalne nie jest, tymbardziej bez termostatu, ja mieszkam w centrum to trudno mi unikac miasta
jeszcze jedno pytnie do posiadaczy lc4, jak silnik ma 100C to twardnieją wam węrze chłodnicy czy są take same jak na zgaszonym, bo w autach twardnieja i to ostro a u mnie w moto lipa moze to jest jakiś trop?
To by mogło sugerować, że nie ma ciśnienia w układzie. Z drugiej strony jak wyrzuca to raczej jest...
Nie miałeś może tulei do cylindra wstawianej? Ponoć jak się to schrzani to może być zaburzony przepływ cieczy chłodzącej.
Ew. jeśli jesteś z wawy lub okolic to odezwij się (fxrider@xtzclub.pl) - mam w piwnicy jakiś wentylator z LC4 luzem - mogę udostępnić w celach testowych.
Z tym, że od czwartku mnie nie będzie przez weekend czy dwa.

pzdr, Adam
jestem ze szczecina troszke daleko ale dzięki, odkryłem ze mam nieszczelny korek poprawiłem go i juz trzyma dlatego tak szybko wywalało wode, ale nie zmienia to faktu ze moto sie grzeje, a dziwne jest to ze dziś do testów wlałem kranówy i pojechałem z tym korkiem było lepiej przez 20 min jazdy 50/60km/h 70/80C i znowu po przekroczeniu 90C juz nie spadała ale teraz jest zagadka przekroczyłem 100C na wodzie zatrzymałem sie oczywiście, a woda nie wywaliła ani węrze sie nie zrobiły twarde poziom taki sam jak był termometr sprawdziłem z 2 innymi elektronicznym i rtęciowym rużnica +-2C jak to mozliwe, a i cylek seria
a co przy 100st woda ma wrzeć?? to przecież non stop by wrała
temp wrzenia cieczy w układzie zależy głównie od korka, przy jakim ciśnieniu puszcza, oraz nieznacznie zależy od płynu chłodniczego.
W układzie jest ciśnienie i zwykła woda spokojnie przy dobrym korku dochodzi do 105-110st
wydech masz seryjny ?
jakiego koloru masz świecę(elektrody świecy)?? może to jednak zbyt uboga mieszanka
świeca jest kawa z mlekiem
wydech nie jest seria, zapomnialem jak on sie nazywa ale taki długi łamany w połowie hxc czy coś takiego
juz sie nie grzeje okazało sie ze to jednak wina chłodnic wstawiłem nowe od 640 i przeszło, stare nie wyglądały zle ale jednak... moze komuś sie przyda ten temat
pozostałym dziękuje za zainteresowanie
znaczy ze byly sasyfione w srodku , wydaje mi se ze mozna je uratowac , wygotowac cos w nich .. gatuajca sie woda z ocetem rozpuszcza kamien...
Może ktoś kiedyś łatał je jakimś "siuwaksem" ?
ciekawe czy myjka ultradzwiękowa by wyczysciła lub czy by nie uszkodziła ;P kiedys widziałem test myjek to wrzucali folie aluminiowa ( do pieczenia np ) i sie rozpuszczała, chłodnice tez mega grube nie sa.. ale z kolei mysle że niexle by wymyło