NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Mniejszy samczyk zbliżył się do samiczki, wszedł na nią i objął ją odnóżami ale po sekundzie ona odskoczyła, później znowu się do niej zbliżał , ale poszedłem żeby ich nie stresować. Mogło coś dojść? Jak to sprawdzić?
Zrób test ciążowy
Nie ma chyba opcji na sprawdzenie. Kraby - panie chowają jaja pod odwłokiem, zawiniętym pod brzuch. U Geosesarma dochodzi do wylęgu gotowych krabików, u innych gatunków często pojawia się larwa. Po mojemu dopiero pojawienie krabików lub larw w wodzie oznacza pomyślność, a to dopiero początek wybojów, bo młode trzeba utrzymać przy życiu.
to chyba nie pora na gody?
ania,u krabow sa larwy ?
EDIT.
tak jak napisales... nie przypomina mi to kopulacji,robia to calkiem inaczej.
A co to mogło być? Ona tego nie chciała więc to mógł być gwałt Ile czasu trwa rozwinięcie się jajeczka? Jaka jest pora godowa? Czytałem gdzieś że wampiry rąbią TO przez cały rok.
moze gwalt nie mam pojecia ile sie rozwijaja,ale pora godowa od stycznia do kwietnia.
hallo
Jeśli dobrze zrozumiałem to pustelniki przechodzą przeobrażenie zupełne, maluchy w formie larwalnej są częścią jakiegoś tam planktonu w strefie przybrzeżnej. Po kilku tygodniach przeobrażają się w krabole i powoli zaczynają opuszczać środowisko wodne. Nie mam pojęcia jak to wygląda u Geosesarma.
Badrock90 - a co występuje w rozwoju złożonym?
Wiele larw ma bardziej szczegółowe nazwy, jak trochofora np. a u skorupiaków na ile wiem zwykle jest to pływik.
BTW - u zwierząt trudno mówić o gwałcie, rytuały godowe nie są porównywalne z naszymi i trudno ocenić, kiedy samica "zgadza się". Takie koty choćby - samiec gryzie samicę w kark i trzyma . A swoją drogą samiec też pewnie nie jest zachwycony, jak taka modliszka odgryza mu głowę, albo samica pająka zjada swojego partnera po fakcie. A takie chruściki ponoć mogą dopiero po tym, jak samica odgryzie główkę samcowi...
Nie doszukuj się od razu kopulacji, to są żywe organizmy i pewnie mają zwoje zachowania, które dopiero poznajemy. Może wręcz przeciwnie, walczyły o coś? Albo robił na niej wrażenie?
u geosesarma rodza sie juz gotowe kraby,bo o nich mowa
A skąd to wiesz?
Bo ja nie widzę takiej informacji.
Tzn. że o Geosesarma mowa, bo że one mają rozwój prosty, to wiem.
Dlatego wymieniłam je w moim pierwszym poście, pisząc jednak że ogólnie u krabów występuje larwa - bo tak jest. Ten rodzaj to jeden z raczej nielicznych wyjątków.
można to wywnioskować po innych postach kacpek7 , ma on tylko kraby wampiry.
i u większości (jak nie u wszystkich) krabów lądowych wylęgają się małe "gotowe" krabiki, nie tylko z rodzaju geosesarma..
A większość krabów to kraby lądowe.
Dobra, uparliście się.
Uważam, że napisałam ściśle, bo wskazałam na dwie możliwości. Ale niech Wam będzie.
wiekszosc to ladowe?no nie jestem pewien,ale ok
Większość żyje w ciepłych morzach, nieliczne zasiedliły wody słodkie i zimne morza, natomiast w tropikach wiele gatunków żyje w wilgotnych środowiskach lądowych, wracając do morza tylko na okres rozrodu.
Co prawda wikipedia, ale jest..
czyli jednak wiekszosc to wodne.
Nawet sarkazmu nie czujesz?
nawet?a co po za nim?i gdzie ten sarkazm ? napisac sarkazm...troche to trudne
No więc powtórzę tutaj: wydaje mi się że widziałam kopulację: kraby stoją naprzeciw siebie oczyskami do góry, dotykają się brzuszkami. Całość trwa chyba już jakiś czas, stoją spokojnie, patrzyłam na nie chwilę.
Sprawa ma miejsce pod wodą. Krab nie "wskakuje" na samicę.
Możecie zobaczyć, jak to wygląda: wampir jest nieco wyżej i przysłonił mandarynkę szczypcami.
To moglo byc zaplodnienie.kraby podczas godow,kieruja oczy do gory stykaja sie brzuszkami i tancza trzymajac sie za szczypce,ale z czego wiem robia to na ladzie.jak wszystkie kraby wodno-ladowe.w wodzie po prostu sie rozplynie.
No to moje spaprały sprawę. Tzn. dalej paprają, bo sprawa trwa.
Ale skoro mandarynka przeszła wylinkę na lądzie, to powinnam spodziewać się, że jest jakimś wywrotowcem.
Z drugiej strony nie liczę na przychówek, więc nie ma co dramatyzować
Moje nie trzymają się szczypcami, mandarynka ma szczypce na "ramionach" wampirka, a wampir na głowie mandaryny. I siedzą tak dobre 2 godziny, praktycznie bez ruchu. Widzę jednak, że rozpychają się nieco nogami, bo przesunęły mały kawałek korzenia.
geosesarma krahting np to rozmnaza sie na ladzie,nie potrzebuje wody,a popularne vampiry czy red devile wypuszczaja potomstwo w wodzie
Przy duzej wilgotnosci przechodza wylinke na ladzie zgadza sie,ale zauwazylas pewnie ze tylko mandarynki ?
Znikły, więc chyba skończyły.
Popraw mnie jeśli się mylę - to nie zapłodnienie lecz zaplemnienie, tak?
Doczytałam, że krab samiec przekazuje samicy pakiety nasienia, z których ta korzysta według uznania. W przypadku innego gatunku sugerowali, że może jej wystarczyć nasienia na całe jej życie.
Opisali też że dzieje się to właśnie po wylince, co by się zgadzało.
Ale jeśli spermatofory przekazywane są gonopodiami do gonoporów (nie jestem pewna polskiego odpowiednika tych ostatnich) to proces będzie zachodził niezależnie od obecności wody.
Tak, zauważyłam, tylko mandarynki, devile i wampiry przechodzą wylinki "po bożemu" w wodzie.
Ciezko powiedziec,nie jestem krabem.
Zaplodnienie odbywa sie poprzez parzyste gonady znajdujace sie w centralnej czesci glowotulowia.
Gonady to narząd płciowy produkujący męskie bądź żeńskie komórki rozrodcze w ktorych wytwarzane sa gamety.u krabow miniaturek dochodzi do przeobrazenia niezupelnego,a nie tak jak np w przypadku teczakow w formie larw.
Co prawda to nie ta para, ale okazało się, że ktoś u mnie wcześniej "się bzyknął". Ostatnia dostawa była w październiku bodaj, więc nie ma szans na przywleczenie jajeczek.
Doliczyłam się 5, mam nadzieję, że ich nie zeżrą dorosłe osobniki, bo nie mam możliwości rozdzielić ich.
Widać coś na środku?
Widać trzy piękne kogi i kawałek ciałka, gratuluję!
no cos tam widac.czego to jest zdjecie na czym te kraby siedza?
to boczna krawędź łupka bodajże, kilka kamoli mam w części wodnej.
fajnie... czy na zdjęciu jest kilka małych krabów i czy tylko jeden? ja widzę jednego. dołączam się do pytania bardocka. na czym on siedzi? marmur? jakiś kamień?
edit
sorry, nie spojrzałem na następną stronę i nie widziałem odpowiedzi na pytanie bardocka
Ja widziałam tam jednego, ale rozlazły się po całej części wodnej praktycznie, w tym samym momencie doliczyłam się do 5 szt.
Poprawka, 6 szt. ale spodziewam się, że jest ich więcej, bo mają tam sporo miejsca do ukrycia.
Wiem, ze to stary temat, ale moze warto odswiezyc, bo ciagle wiele osob pyta o to. Kopulacja wyglada tak, ze samiec lezy na "plecach" a samica lezy na nim. O to nie jest trudno. Samica pozniej nosi jajeczka i tylko od nas zalezy, czy wyrosna z nich kraby czy tez nie. Jesli pozostawimy sprawe samej sobie, jajeczka obumarna i tyle. Natomiast jezeli zdecydujemy sie na wyhodowanie krabikow, to musimy przeniesc samice, wtedy, kiedy jajeczka zmienia kolor z czerwonego na szary (po ok. 3 tygodniach) do osobnego akwarium. To akwarium musi miec spore wymiary, min 60 litrow. W tym akwarium musimy miec zainstalowana wylegarnie artemii (do kupienia w necie), odpowiednie zasolenie (0.0100), bardzo dobra filtracje (gabkowa albo inna, ale taka, ktora nie zazsie nam larw do srodka), timer do lampy (no chyba,ze mamy wakacje i mozemy sobie pozwolic na 24 - godzinna kontrole oswietlenia). Larwy trzeba karmic plynnym pokarmem, np JBL Nobi Fluid. Trzeba tez regularnie monitorowac poziom nitritow, bo larwy beda obumierac i tym samym podnosic ich poziom w wodzie. Ten poziom nitritow nalezy utrzymywac na najnizszym mozliwym poziomie, czyli czesto wymieniac wode. Aby to zrobic, nie uszkadzajac tym samym larw krabow, nalezy zainstalowac swiatlo punktowe w akwarium. Larwy beda sie gromadzily wokol swiatla, a my wtedy mozemy odessac wode z zacienionej czesci. Po pierwszej wylince, nalezy zaczac podawac "wiekszy" pokarm/ ...itd. Jrotko mowiac, wymaga to sporego wkladu a sam proces trwa kilka tygodni. Trudno by bylo tu wszystko opisac, ale zainteresowani na pewno znajda kompletna instrukcje w necie. W kazdym razie, rozmnazanie krabow to nie jest prosta sprawa.
Zasolenie? To temat o rozmnażaniu wampirów, o ile wiem, z powodzeniem można je rozmnożyć w każdym odpowiednio dla gatunku przygotowanym zbiorniku, zdarza się to nawet w sklepach zoologicznych...
No tak, jesli to wampirki to oczywiscie moj post nijak sie ma do tematu. Z jakiegos powodu myslalam ze chodzi o mangrowe.
do mangrowych powiadasz.slabo to opisales i zapomniales o paru szczegolach.
pisalem o tym w temacie Matiego.
@Bardock90:
Oczywiscie ze slabo, bo chodzilo mi o przedstawienie ogolnego zarysu problematyki i napisaLAM (bo jestem kobieta...) rowniez, ze nie jest to pelny opis oraz odeslalam zainteresowanych szczegolami do internetu, gdzie mozna znalezc bardziej precyzyjne informacje...
a to przepraszam Pania
informacje zasiegniete z internetu czy wlasne doswiadczenia?
Szukając w internecie znalazłam różne "pozycje" krabów, ale u wampira na pewno nie leży żaden na plecach. Siedzą "na misia".
A moje dowody kopulacji podglądniętej pary nie ujawniły się, ale samica swobodnie dysponuje pakietem nasienia, które uzyskuje w wyniku kopulacji - na ile doczytałam. Więc de facto do zapłodnienia może dojść znacznie później.
Młode z wrzuconych fotek są już większe, na pewno 4 przetrwały, ostatnio udało mi się podebrać im wylinkę jedną, a dwie pozostałe walają się na filtrze. NAjwiększy krabik jest rozmiaru opuszka małego palca - mojego, a nie jakiegoś kowala. Zaczynają się wybarwiać, widać niekiedy kolorek.
Wracając do pytań podstawowych- co dzieje się z jajeczkami, jeśli nie zostaną zapłodnione? Jedna z moich diablic po kilku dniach starannego ukrywania się wypełzła z jakąś galaretką pod odwłokiem, w tylnej części- zastanawiam się, czy to jajeczka, czy jakieś inne świnstwo.
Dodam, że to jedna z tych importowanych, nie wiem, czy nie miała jakiś randek tydzień temu lub czy nie uwiodła jednego z obecnych już u mnie samców.
Jeśli to jednak nie jajeczka- cóż czynić?
samica jakiego gatunku?
Jezeli odwlok ma otwarty,to chyba musza to byc jajeczka badzmy dobrej mysli,ze jednak sa zaplodnione
diablica: red devil
patrzajcie co znalazłem w necie: http://www.youtube.com/user/vampirecrab?feature=watch .
nr 3 widac jajeczka nawet,ale co za kretyn,myslal ze bedzie je nagrywal z 3 cm.
Ech Ci Niemcy..
No i proszę!
1. Na ślimaku po lewej stronie:
Nie wiem, co to: są idealnie przezroczyste tylko oczy czarne niesamowicie szybkie i łatwo je przeoczyć. Naliczyłam trzy. Podejrzewam,że red devile, sądząc po owej galarecie pod nóżkami samicy. generalnie nadal wyglądają jak galaretka z oczami, mogą mieć max 3 mm szerokości.
Powiedzcie, że sobie nie uroiłam, że to kraby a nie jakieś tam pająki wodne i mniej więcej (pytam doświadczonych) za jaki czas mogę się spodziewać, że potroją swój rozmiar/zaprezentują odmianę/gatunek?
pajaki wodne
mysle ze za jakies 5 wylinek,ponad miesiac mysle.platkowany pokarm dla ryb w paluszkach na miazge prosze robic i wsypywac do wody
Melduję - 5 krabików przeżyło do dziś, są spore, chociaż widać różnice osobnicze. Nadal są bure, jednak niektóre ciemniejsze, inne bledsze. Niektórym wybarwiają się szczypce na pomarańczowy kolor, co sugeruje kto był przynajmniej jednym rodzicem. Mają średnicę pancerzyka powiedzmy na 5-8 mm.
Teraz wcinają ze smakiem liofilizowanego kiełża, którego im rozkruszam w palcach na proszek, ale zjadają w zasadzie każdy pokarm. Siedzą stale w okolicy wody, wychodząc jedynie na 2-3 cm ponad taflę wody - to wskazówka co do zbiornika, wystające kamienie i korzenie z wody są dla nich wieczną atrakcją, można je wówczas obserwować.
Ile one mają? z 2 miesiące? a zdjęcia?
herbaciana, i co z twoimi krabiatkami? Bardzo jestem ciekawa jak sie maciupki maja.
mają się całkiem nieźle, trochę urosły, ale przede wszystkim ściemniały, są teraz idealnie brązowe i trudno je znaleźć. żerują przeważnie bladym świtem i robią sobie wycieczki do filtra.
mają jakieś 5-6 mm szerokości korpaksu.
No to gratuluje. Ja mam znowu swiezy miot mangrowcow na odchowku. Juz mam troche dosc, bo te moje to non stop produkuja. A dodatkowo, dzis wlasnie przenioslam jedna z moich 3 samic do "porodowki"...
hehehe powinieneś się cieszyć! to spore osiągnięcie, a jak zaczną ci się wysypywać, możesz je zawsze sprzedać...chociaż czas i uwaga, jaką trzeba poświęcić żeby się dochować jest jakoś nierównomierna zupełnie do ceny zwierzaka, tylko satysfakcji nie sposób opisać.
Zastanawiam się cały czas, kiedy będę mogła generalnie posprzątać akwa, nie wyrzucając przy tym maluchów. Mam nadzieję, że do października podrosną na tyle, żeby się je dało łatwo wypatrzeć.
27.05
Dzisiaj przyłapałam moje diabły na "małym co nieco"
A oto maleństwo z wcześniejszego spotkania:
Moje cuda dorosły, spróbuję wrzucić jakieś fotki.
tak wyglądały, kiedy je zauważyłam praktycznie.
Tak wyglądają teraz te najmniejsze. Długo były wszystkie szare.
Zrób test ciążowy
Nie ma chyba opcji na sprawdzenie. Kraby - panie chowają jaja pod odwłokiem, zawiniętym pod brzuch. U Geosesarma dochodzi do wylęgu gotowych krabików, u innych gatunków często pojawia się larwa. Po mojemu dopiero pojawienie krabików lub larw w wodzie oznacza pomyślność, a to dopiero początek wybojów, bo młode trzeba utrzymać przy życiu.
to chyba nie pora na gody?
ania,u krabow sa larwy ?
EDIT.
tak jak napisales... nie przypomina mi to kopulacji,robia to calkiem inaczej.
A co to mogło być? Ona tego nie chciała więc to mógł być gwałt Ile czasu trwa rozwinięcie się jajeczka? Jaka jest pora godowa? Czytałem gdzieś że wampiry rąbią TO przez cały rok.
moze gwalt nie mam pojecia ile sie rozwijaja,ale pora godowa od stycznia do kwietnia.
hallo
Jeśli dobrze zrozumiałem to pustelniki przechodzą przeobrażenie zupełne, maluchy w formie larwalnej są częścią jakiegoś tam planktonu w strefie przybrzeżnej. Po kilku tygodniach przeobrażają się w krabole i powoli zaczynają opuszczać środowisko wodne. Nie mam pojęcia jak to wygląda u Geosesarma.
Badrock90 - a co występuje w rozwoju złożonym?
Wiele larw ma bardziej szczegółowe nazwy, jak trochofora np. a u skorupiaków na ile wiem zwykle jest to pływik.
BTW - u zwierząt trudno mówić o gwałcie, rytuały godowe nie są porównywalne z naszymi i trudno ocenić, kiedy samica "zgadza się". Takie koty choćby - samiec gryzie samicę w kark i trzyma . A swoją drogą samiec też pewnie nie jest zachwycony, jak taka modliszka odgryza mu głowę, albo samica pająka zjada swojego partnera po fakcie. A takie chruściki ponoć mogą dopiero po tym, jak samica odgryzie główkę samcowi...
Nie doszukuj się od razu kopulacji, to są żywe organizmy i pewnie mają zwoje zachowania, które dopiero poznajemy. Może wręcz przeciwnie, walczyły o coś? Albo robił na niej wrażenie?
u geosesarma rodza sie juz gotowe kraby,bo o nich mowa
A skąd to wiesz?
Bo ja nie widzę takiej informacji.
Tzn. że o Geosesarma mowa, bo że one mają rozwój prosty, to wiem.
Dlatego wymieniłam je w moim pierwszym poście, pisząc jednak że ogólnie u krabów występuje larwa - bo tak jest. Ten rodzaj to jeden z raczej nielicznych wyjątków.
można to wywnioskować po innych postach kacpek7 , ma on tylko kraby wampiry.
i u większości (jak nie u wszystkich) krabów lądowych wylęgają się małe "gotowe" krabiki, nie tylko z rodzaju geosesarma..
A większość krabów to kraby lądowe.
Dobra, uparliście się.
Uważam, że napisałam ściśle, bo wskazałam na dwie możliwości. Ale niech Wam będzie.
wiekszosc to ladowe?no nie jestem pewien,ale ok
Większość żyje w ciepłych morzach, nieliczne zasiedliły wody słodkie i zimne morza, natomiast w tropikach wiele gatunków żyje w wilgotnych środowiskach lądowych, wracając do morza tylko na okres rozrodu.
Co prawda wikipedia, ale jest..
czyli jednak wiekszosc to wodne.
Nawet sarkazmu nie czujesz?
nawet?a co po za nim?i gdzie ten sarkazm ? napisac sarkazm...troche to trudne
No więc powtórzę tutaj: wydaje mi się że widziałam kopulację: kraby stoją naprzeciw siebie oczyskami do góry, dotykają się brzuszkami. Całość trwa chyba już jakiś czas, stoją spokojnie, patrzyłam na nie chwilę.
Sprawa ma miejsce pod wodą. Krab nie "wskakuje" na samicę.
Możecie zobaczyć, jak to wygląda: wampir jest nieco wyżej i przysłonił mandarynkę szczypcami.
To moglo byc zaplodnienie.kraby podczas godow,kieruja oczy do gory stykaja sie brzuszkami i tancza trzymajac sie za szczypce,ale z czego wiem robia to na ladzie.jak wszystkie kraby wodno-ladowe.w wodzie po prostu sie rozplynie.
No to moje spaprały sprawę. Tzn. dalej paprają, bo sprawa trwa.
Ale skoro mandarynka przeszła wylinkę na lądzie, to powinnam spodziewać się, że jest jakimś wywrotowcem.
Z drugiej strony nie liczę na przychówek, więc nie ma co dramatyzować
Moje nie trzymają się szczypcami, mandarynka ma szczypce na "ramionach" wampirka, a wampir na głowie mandaryny. I siedzą tak dobre 2 godziny, praktycznie bez ruchu. Widzę jednak, że rozpychają się nieco nogami, bo przesunęły mały kawałek korzenia.
geosesarma krahting np to rozmnaza sie na ladzie,nie potrzebuje wody,a popularne vampiry czy red devile wypuszczaja potomstwo w wodzie
Przy duzej wilgotnosci przechodza wylinke na ladzie zgadza sie,ale zauwazylas pewnie ze tylko mandarynki ?
Znikły, więc chyba skończyły.
Popraw mnie jeśli się mylę - to nie zapłodnienie lecz zaplemnienie, tak?
Doczytałam, że krab samiec przekazuje samicy pakiety nasienia, z których ta korzysta według uznania. W przypadku innego gatunku sugerowali, że może jej wystarczyć nasienia na całe jej życie.
Opisali też że dzieje się to właśnie po wylince, co by się zgadzało.
Ale jeśli spermatofory przekazywane są gonopodiami do gonoporów (nie jestem pewna polskiego odpowiednika tych ostatnich) to proces będzie zachodził niezależnie od obecności wody.
Tak, zauważyłam, tylko mandarynki, devile i wampiry przechodzą wylinki "po bożemu" w wodzie.
Ciezko powiedziec,nie jestem krabem.
Zaplodnienie odbywa sie poprzez parzyste gonady znajdujace sie w centralnej czesci glowotulowia.
Gonady to narząd płciowy produkujący męskie bądź żeńskie komórki rozrodcze w ktorych wytwarzane sa gamety.u krabow miniaturek dochodzi do przeobrazenia niezupelnego,a nie tak jak np w przypadku teczakow w formie larw.
Co prawda to nie ta para, ale okazało się, że ktoś u mnie wcześniej "się bzyknął". Ostatnia dostawa była w październiku bodaj, więc nie ma szans na przywleczenie jajeczek.
Doliczyłam się 5, mam nadzieję, że ich nie zeżrą dorosłe osobniki, bo nie mam możliwości rozdzielić ich.
Widać coś na środku?
Widać trzy piękne kogi i kawałek ciałka, gratuluję!
no cos tam widac.czego to jest zdjecie na czym te kraby siedza?
to boczna krawędź łupka bodajże, kilka kamoli mam w części wodnej.
fajnie... czy na zdjęciu jest kilka małych krabów i czy tylko jeden? ja widzę jednego. dołączam się do pytania bardocka. na czym on siedzi? marmur? jakiś kamień?
edit
sorry, nie spojrzałem na następną stronę i nie widziałem odpowiedzi na pytanie bardocka
Ja widziałam tam jednego, ale rozlazły się po całej części wodnej praktycznie, w tym samym momencie doliczyłam się do 5 szt.
Poprawka, 6 szt. ale spodziewam się, że jest ich więcej, bo mają tam sporo miejsca do ukrycia.
Wiem, ze to stary temat, ale moze warto odswiezyc, bo ciagle wiele osob pyta o to. Kopulacja wyglada tak, ze samiec lezy na "plecach" a samica lezy na nim. O to nie jest trudno. Samica pozniej nosi jajeczka i tylko od nas zalezy, czy wyrosna z nich kraby czy tez nie. Jesli pozostawimy sprawe samej sobie, jajeczka obumarna i tyle. Natomiast jezeli zdecydujemy sie na wyhodowanie krabikow, to musimy przeniesc samice, wtedy, kiedy jajeczka zmienia kolor z czerwonego na szary (po ok. 3 tygodniach) do osobnego akwarium. To akwarium musi miec spore wymiary, min 60 litrow. W tym akwarium musimy miec zainstalowana wylegarnie artemii (do kupienia w necie), odpowiednie zasolenie (0.0100), bardzo dobra filtracje (gabkowa albo inna, ale taka, ktora nie zazsie nam larw do srodka), timer do lampy (no chyba,ze mamy wakacje i mozemy sobie pozwolic na 24 - godzinna kontrole oswietlenia). Larwy trzeba karmic plynnym pokarmem, np JBL Nobi Fluid. Trzeba tez regularnie monitorowac poziom nitritow, bo larwy beda obumierac i tym samym podnosic ich poziom w wodzie. Ten poziom nitritow nalezy utrzymywac na najnizszym mozliwym poziomie, czyli czesto wymieniac wode. Aby to zrobic, nie uszkadzajac tym samym larw krabow, nalezy zainstalowac swiatlo punktowe w akwarium. Larwy beda sie gromadzily wokol swiatla, a my wtedy mozemy odessac wode z zacienionej czesci. Po pierwszej wylince, nalezy zaczac podawac "wiekszy" pokarm/ ...itd. Jrotko mowiac, wymaga to sporego wkladu a sam proces trwa kilka tygodni. Trudno by bylo tu wszystko opisac, ale zainteresowani na pewno znajda kompletna instrukcje w necie. W kazdym razie, rozmnazanie krabow to nie jest prosta sprawa.
Zasolenie? To temat o rozmnażaniu wampirów, o ile wiem, z powodzeniem można je rozmnożyć w każdym odpowiednio dla gatunku przygotowanym zbiorniku, zdarza się to nawet w sklepach zoologicznych...
No tak, jesli to wampirki to oczywiscie moj post nijak sie ma do tematu. Z jakiegos powodu myslalam ze chodzi o mangrowe.
do mangrowych powiadasz.slabo to opisales i zapomniales o paru szczegolach.
pisalem o tym w temacie Matiego.
@Bardock90:
Oczywiscie ze slabo, bo chodzilo mi o przedstawienie ogolnego zarysu problematyki i napisaLAM (bo jestem kobieta...) rowniez, ze nie jest to pelny opis oraz odeslalam zainteresowanych szczegolami do internetu, gdzie mozna znalezc bardziej precyzyjne informacje...
a to przepraszam Pania
informacje zasiegniete z internetu czy wlasne doswiadczenia?
Szukając w internecie znalazłam różne "pozycje" krabów, ale u wampira na pewno nie leży żaden na plecach. Siedzą "na misia".
A moje dowody kopulacji podglądniętej pary nie ujawniły się, ale samica swobodnie dysponuje pakietem nasienia, które uzyskuje w wyniku kopulacji - na ile doczytałam. Więc de facto do zapłodnienia może dojść znacznie później.
Młode z wrzuconych fotek są już większe, na pewno 4 przetrwały, ostatnio udało mi się podebrać im wylinkę jedną, a dwie pozostałe walają się na filtrze. NAjwiększy krabik jest rozmiaru opuszka małego palca - mojego, a nie jakiegoś kowala. Zaczynają się wybarwiać, widać niekiedy kolorek.
Wracając do pytań podstawowych- co dzieje się z jajeczkami, jeśli nie zostaną zapłodnione? Jedna z moich diablic po kilku dniach starannego ukrywania się wypełzła z jakąś galaretką pod odwłokiem, w tylnej części- zastanawiam się, czy to jajeczka, czy jakieś inne świnstwo.
Dodam, że to jedna z tych importowanych, nie wiem, czy nie miała jakiś randek tydzień temu lub czy nie uwiodła jednego z obecnych już u mnie samców.
Jeśli to jednak nie jajeczka- cóż czynić?
samica jakiego gatunku?
Jezeli odwlok ma otwarty,to chyba musza to byc jajeczka badzmy dobrej mysli,ze jednak sa zaplodnione
diablica: red devil
patrzajcie co znalazłem w necie: http://www.youtube.com/user/vampirecrab?feature=watch .
nr 3 widac jajeczka nawet,ale co za kretyn,myslal ze bedzie je nagrywal z 3 cm.
Ech Ci Niemcy..
No i proszę!
1. Na ślimaku po lewej stronie:
Nie wiem, co to: są idealnie przezroczyste tylko oczy czarne niesamowicie szybkie i łatwo je przeoczyć. Naliczyłam trzy. Podejrzewam,że red devile, sądząc po owej galarecie pod nóżkami samicy. generalnie nadal wyglądają jak galaretka z oczami, mogą mieć max 3 mm szerokości.
Powiedzcie, że sobie nie uroiłam, że to kraby a nie jakieś tam pająki wodne i mniej więcej (pytam doświadczonych) za jaki czas mogę się spodziewać, że potroją swój rozmiar/zaprezentują odmianę/gatunek?
pajaki wodne
mysle ze za jakies 5 wylinek,ponad miesiac mysle.platkowany pokarm dla ryb w paluszkach na miazge prosze robic i wsypywac do wody
Melduję - 5 krabików przeżyło do dziś, są spore, chociaż widać różnice osobnicze. Nadal są bure, jednak niektóre ciemniejsze, inne bledsze. Niektórym wybarwiają się szczypce na pomarańczowy kolor, co sugeruje kto był przynajmniej jednym rodzicem. Mają średnicę pancerzyka powiedzmy na 5-8 mm.
Teraz wcinają ze smakiem liofilizowanego kiełża, którego im rozkruszam w palcach na proszek, ale zjadają w zasadzie każdy pokarm. Siedzą stale w okolicy wody, wychodząc jedynie na 2-3 cm ponad taflę wody - to wskazówka co do zbiornika, wystające kamienie i korzenie z wody są dla nich wieczną atrakcją, można je wówczas obserwować.
Ile one mają? z 2 miesiące? a zdjęcia?
herbaciana, i co z twoimi krabiatkami? Bardzo jestem ciekawa jak sie maciupki maja.
mają się całkiem nieźle, trochę urosły, ale przede wszystkim ściemniały, są teraz idealnie brązowe i trudno je znaleźć. żerują przeważnie bladym świtem i robią sobie wycieczki do filtra.
mają jakieś 5-6 mm szerokości korpaksu.
No to gratuluje. Ja mam znowu swiezy miot mangrowcow na odchowku. Juz mam troche dosc, bo te moje to non stop produkuja. A dodatkowo, dzis wlasnie przenioslam jedna z moich 3 samic do "porodowki"...
hehehe powinieneś się cieszyć! to spore osiągnięcie, a jak zaczną ci się wysypywać, możesz je zawsze sprzedać...chociaż czas i uwaga, jaką trzeba poświęcić żeby się dochować jest jakoś nierównomierna zupełnie do ceny zwierzaka, tylko satysfakcji nie sposób opisać.
Zastanawiam się cały czas, kiedy będę mogła generalnie posprzątać akwa, nie wyrzucając przy tym maluchów. Mam nadzieję, że do października podrosną na tyle, żeby się je dało łatwo wypatrzeć.
27.05
Dzisiaj przyłapałam moje diabły na "małym co nieco"
A oto maleństwo z wcześniejszego spotkania:
Moje cuda dorosły, spróbuję wrzucić jakieś fotki.
tak wyglądały, kiedy je zauważyłam praktycznie.
Tak wyglądają teraz te najmniejsze. Długo były wszystkie szare.