ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Dziewczyny, zostało już tylko pięć dni.!! (chociaż szkoda, że u nas sześć dni z tłumaczeniem, ale to co )


Ja jestem wciąż Team Stefan.


Właściwie nie wiem czy mam się bardziej jarać PW czy Orginals W każdym razie nareszcie zobaczę mojego kochanego Klausa :* tutajpoczkategori

nareszcie zobaczę mojego kochanego Klausa :*
Ja tak samo Uwielbiam ten jego akcent i uśmieech
Ja tam team Klaus. KLAUS! Nie mylić Klaus + Caroline, bo tego absolutnie nie pochwalam!

A jeśli chodzi o Elenkę, to niech już zostanie tym Damonem. Są o wiele ciekawszą parą niż Elka tworzyła ze Stefkiem. tutajpoczkategori


Walić Elenę! Najważniejszy jest Klaus

Walić Elenę! Najważniejszy jest Klaus

Dokładnie tak, siostro. tutajpoczkategori
I zaczęło się Pierwsze minuty najnowszego odcinka były kompletnie do bani. A chodzi o te łóżkowe sceny. Przez moment to się zastanawiałam czy ktoś jakiegoś pornola nie wrzucił. Zniesmaczyło mnie to z lekka. Przeważnie ten trójkąt z Mattem w roli głównej. Poza tym nie spodziewałam się,że Rebekha może się całować z dziewczyną :/ Czy oni chcieli przekonać tym do siebie fanów Czystej Krwi?
Co mi się jeszcze nie podobało. To,że tak szybko doszło do odkrycia,że Stefan to nie Stefan. Kurczę,liczyłam,że to rozwiąże się później. No ale dobra. Przeboleje to.
Bonnie jak zwykle mnie wkurza. Nie lubię jej. Mam nadzieję,że szybko zniknie z tego serialu.
A tak w ogóle: czy Wam też się wydaje,że Stefan z wyglądu jest jakiś dziwny? Czy tylko ja mam coś z oczami? Może te jego włoski oddają mu taki dziwny wygląd. No nie ważne...
Może to co mi się podobało. Caroline i Taylor! JEEEEEEEEEEEEEEEE!!!! Z ich związku nici! Mam nadzieję Teraz tylko żeby się Klaus pokazał ( w co wątpię,ale nadzieja matką głupich hehe ) W ogóle ta sprawa z Megan i ojcem Eleny. Kurczę producenci TVD wiedzą jak mnie zainteresować Normalnie szoku doznałam. Tylko szkoda,że ta Megan nie żyje. Liczyłam,że będą z nią ostre akcje.
O! Jeszcze Jeremy i ten jego wyskok w szkole. To było boskie! Rach, ciach-ciach i te typy leżą na ziemi. W ogóle jak on przybrał w bicepsach ten nasz mały Jeremy
A na koniec-panna Kate Jak ona marnie wygląda jako człowiek.Szczerze Wam powiem,aż się zaśmiałam jak ją zobaczyłam I te jej uskarżanie się,że w szpilkach ciężko się biega hahahah
Podsumowując: odcinek nie był zły,ale jeżeli mam go porównywać do pierwszych odcinków poprzednich serii to jednak nie wypadł za dobrze... Czegoś mu brakowało (Klausa )
Odcinek jest spoko, w czasie tej przerwy zastanawiałam się co nowego wymyślą, żeby dalej przyciągnąć widzów i ogólnie samą koncepcją jestem trochę zawiedziona, ale zobaczymy, może się jeszcze rozkręcą. Oczywiście Matt i Bonie jak zwykle wkurzają, ale to już standard tutajpoczkategori
Matt to jeszcze nie tak bardzo,moim zdaniem. Gorzej ta głupia wiedźma. :/ Seryjnie,mogliby już nie pokazywać jej.

Matt to jeszcze nie tak bardzo,moim zdaniem. Gorzej ta głupia wiedźma. :/ Seryjnie,mogliby już nie pokazywać jej.
Oo dokładnie dokładnie.! Nie cierpię Bonnie, a jeszcze bardziej Jeremy'ego.! Matt'a się da jakoś przeżyć jeszcze - nieźle się porobiło z nim i z Rebekhą trójkącik i te sprawy no i ciekawe co mu zrobili te dwa ziomki, co go zaczarowali czy co..
Elena i Caroline - wszystko fajnie jak na razie i ciekawie, ale to, skąd ta ich współlokatorka znała pana Gilberta to jakoś tak mało interesujące - lepiej jest z tym, kto zabił tę dziewczynę
Momenty Eleny z Damonem - rzygałam jak tylko się stykali ustami ze sobą. jednym słowem: okropność.!
I mój biedny Stefan: niech oni go już wyciągną, bo się popłaczę jak zobaczę znowu jego cierpienie
Dla mnie to Tyler mógłby w ogóle nie wracać - nie lubię go jak nie wiem, dlaczego Caroline nie może być z cudownym Kalusem.? Oni tak do siebie pasują :* A propos Kalusa: niech on wraca do serialu w trymiga.!! tęsknię za nim tutajpoczkategori
Mam dziwne wrażenie,że Klausa albo nie będzie w PW,albo mignie tylko przez chwilę Mam nadzieję,że będzie inaczej
ONI DO SIEBIE NIE PASUJĄ!!!!!!!!!!!!!!!! :< Klaus + Caroline to byłaby katastrofa. tutajpoczkategori

ONI DO SIEBIE NIE PASUJĄ!!!!!!!!!!!!!!!! :< Klaus + Caroline to byłaby katastrofa.

A moim zdaniem właśnie by do siebie pasowali W poprzednim sezonie sceny z nimi były fantastyczne Liczę,że w tym sezonie też coś będzie
Były fantastyczne, bo Caroline go hejtowała. Wyobraźcie sobie zakochaną Car i Klausa. To jak guma shock i chili. Niezbyt porywające połączenie. tutajpoczkategori
Po tych dwóch odcinkach nowego sezonu jedyną jego dobrą stroną jest Delena. I to by było na tyle. Czuję już olbrzymi przesyt tymi problemami w Mystic Falls, teraz na uczelni, wątków pomiędzy Damonem, Stefanem i Eleną. Zaczyna się z tego robić niezła opera mydlana
To, że Stefan znowu jest Rozpruwaczem jest tak bezczelnym powtórzeniem z początku trzeciego sezonu... Elena z Damonem znowu go szukają i znowu będą go sprowadzać na dobrą drogę... Tylko teraz miejsce złego Klausa zajął zły Silas. Matko, jakie to denne -,- Do tego Bonnie, która ukrywa swoją śmierć, co za farsa, jak długo chce udawać, że tylko wyjechała? No śmieszne. Silas jest do kitu, wątek z Katherine, Jeremym i Mattem tak samo. Cieszą mnie tylko sceny Deleny, ale i tak wkurza fakt tego połączenia ze Stefanem. Kolejna kopia - gdy Elena była ze Stefanem, wyjątkowo martwiła się o Damona, teraz jest na odwrót. Zaczyna stawać mi się obojętne, kto będzie z kim, bo w sumie wszyscy już ze wszystkimi byli Ogólnie, to trochę nudno się robi, a dramaty są wymyślane z kosmosu. Odechciało mi się oglądania.
W drugim odcinku dobry był tylko koniec,sprawa z Podróżnikami (która bardzo mnie intryguje) oraz z tym profesorkiem. I tyle.

Rzygam już Eleną i Damonem. Ciągle tylko miziają się po kątach i zapewniają o swojej bezgranicznej miłości. A coś mi się zdaje,że Elena znowu zacznie kręcić z Stefkiem. Jak go tylko znajdą.
Zastanawia mnie też ten Jessy. Wydaje mi się,że on coś wie na temat śmierci Morgan. tutajpoczkategori
Dlaczego nikt nie wspomina jak Silas krzyknął po polsku "ODPOWIEDZ MI!"? To mnie wcisnęło w fotel!
Ja właśnie zastanawiałam się czy to po polsku czy po czesku.... Wiecie,akcent te sprawy Poza tym szybko to tak powiedział,że byłam zdezorientowana

Edit. Ale jestem głupia... Toć Paul,czyli nasz Stefek,jest Polakiem. Więc raczej czeski i inny słowiański język odpada. Żal... -,- tutajpoczkategori
Hahaha, no raczej to było po polsku. Ciekawe czy chcą z Silasa zrobić Polaka, taki wniosek sam się nasuwa. Zobaczymy.

Szczerze, widziałam wczoraj pierwszy odcinek The Originals i jakoś bardziej mnie wciągnęło. Choć po tym "Odpowiedz m" nie mam już ochoty zaniechać oglądania Pamiętników...
Mam nadzieję,że dalsze odcinki PW będą wciągające. Mogliby Klausa gdzieś tam na chwilę albo dwie wcisnąć. Wcale bym się nie obraziła. Im więcej go tym lepiej tutajpoczkategori
Dopiero po The Originals przypomniałam sobie o swojej wielkiej sympatii do Elajzji! (Czy może Elajzi? Nie wiem). To wina twórców, bo było go tak mało! Kocham Klausa ale zaczynam się zastanawiać czy jego brat nie jest przypadkiem lepszą postacią. Jak tego faceta można nie kochać? Zaczynam odczuwać coraz mroczniejsze emocje względem naszej hybrydy. To co on robił Rebece odebrałam jak policzek.

Choć bardzo dobrym posunięciem scenarzystów jest, że nie starają się ułagodzić Klausa jak zrobili z Damonem. To byłaby katastrofa.

Jednak wracając do VD. Ciekawym bohaterem wydaje się być ten cały doktorek no i wątek z ojcem Eleny. Zdziwiłam się bardzo, kiedy zabili tę ich współlokatorkę. Bardzo szybko teraz prowadzą akcję. Myślałam, że ta Megan (tak miała na imię? Jakoś nie pamiętam) dłużej zabawi, podobnie z Silasem. Wszystko dzieje się wokół niego bardzo szybko. Chyba aż za. No i Podróżnicy, też są całkiem interesujący.
Nie wiem czy jestem odosobniona ale strasznie mnie Elena zaczęła wkurwiać. Na początku, kiedy się zmieniła zaczęłam ją lubić ale teraz stała się irytująca.
Nie tylko Tobie Elena działa na nerwy. Najpierw "Stefan jak ja bardzo mocno Cię kocham" Och,Ach! A potem to samo do Damona :/ Poza tym Damon też zmienił się na gorsze. Jest mniej sarkastyczny i w ogóle nie pasuje mu ten dobry charakterek... tutajpoczkategori
Jeśli z Silasa zrobią Polaka to chyba padnę ze śmiechu Drugą opcją jest to, że Podróżnicy będą Polakami, dlatego Silas się do nich zwrócił po polsku, ale obie możliwości są tak niedorzeczne... Że już naprawdę nie wiem, co siedzi w głowach tych scenarzystów
Oj przestań! Byłoby fajnie przecież! tutajpoczkategori
Jezu, jak patrzę na te momenty ze Stefanem to mi się płakać chce Dobrze, że za kilka dni powróci (mam nadzieję)

Dlaczego nikt nie wspomina jak Silas krzyknął po polsku "ODPOWIEDZ MI!"? To mnie wcisnęło w fotel!

Z tego co mi się wydaje to Silas powiedział do nich cyganie, może dlatego powiedział do nich po polsku ;P też od razu to zauważyłam i aż musiałam sobie cofnąć. Odcinek całkiem spoko, intryguje mnie teraz wątek tych cyganów, czy oni w jakimś stopniu mogą zagrażać Silasowi.
A mi się ten sezon nie podoba. Tak jakoś popsuli go, to już nie jest to samo
Gdzie się podziała moja cudowna Katherine? Silas to zupełna głupota. Nie wiem jak ktoś mógł w ogóle na tak idiotyczny pomysł wpaść. Przerzuciłam się całkowicie na TO i jakoś bardziej jestem zainteresowana. Powrót do góry
Oglądnęłam jednak te dwie pierwsze części i powiem tak: uczuć brak - chyba, że mam przesyt :/
Odcinek był tak pełen nowych wiadomości, że czuję się trochę skołowana.

Podoba mi się psychopatyczna wiedźma, która uciekła z Zaświatów. Myślę, że sporo namiesza i sprawi, że przestanie wiać nudą. Dobra, dobra wiem, że niby tyle się dzieje; akcje, reakcje, tańczące koty ale mimo to było nieciekawie.
Wiemy już czego wszyscy chcą od Kat. Sytuacja chamsko zerżnięta, przecież Elena miała takie same kłopoty, tyle, że z Klausem. BU! Może mieli nadzieję, że o tym nie pamiętamy?
Zastanawia mi kim są ci Podróżnicy. Niby jacyś czarownicy ale co ich różni od takiej Bonnie? Poza mniej irytującymi charakterami, oczywiście.
A biedny Matt! Stał się pojemnikiem. Komplikują tę jego rolę... nie podoba mi się to.
Znowu poszli w schemat z tymi doppelgänger'ami. Że niby Wszechświat ich łączy, bla, bla, bla. Ile razy to już było?
A że za mało się dzieje według scenarzystów to musieli jeszcze Stefanowi zabrać pamięć. Ekstra.
Podsumowując, bywało gorzej. Jedynym pozytywnym akcentem były retrospekcje z życia Silasa i Q (nie wiem jak pisze się to imię ), bardzo mi się podobały. Reszta niekoniecznie. Powrót do góry
ja też oglądnęłam i najbardziej wkurzył mnie motyw "skazani na miłość" nienawidzę takich wątków :/
Poza tym akcja z sobowtórami mnie irytuje, skoro jest Elena i Kat , to na dobrą sprawę Stefanów też może chodzić od groma po świecie, ich pojawianie się jest nie do końca wyjaśnione, Elena jest niby potomkinią Kat, ale Stefan? a co wcześniej, później? nie no trochę bez sensu, nie ogarniam ... i przy tej calej sytuacji o której wspomniałam wyżej nie rozumiem istnienia Kat ... Chyba za mocno zaszaleli ... jedno jest tylko ciekawe krew Kat ale domyślałam się, że tak będzie.
Zakończenie - tandeta jakich mało :/
Wszystko w tym odcinku było tragiczne -,- Amnezja Stefana i promo kolejnego odcinka tak mnie zniechęciły, że dotarło do mnie, jak kiepski staje się ten serial Jeśli nie oglądałyście tego zwiastuna, to nie musicie - wygląda tak samo jak pierwszy odcinek pierwszego sezonu. Cóż, chyba scenarzystom nie pozostaje nic innego niż powielanie tych samych pomysłów. Nic mnie aktualnie nie interesuje, może jedynie, co się dzieje u Caroline i jak tam studia I znowu poruszanie wątku trójkąta miłosnego chyba każdemu wychodzi już bokiem, czyż nie? Powrót do góry

ja też oglądnęłam i najbardziej wkurzył mnie motyw "skazani na miłość" nienawidzę takich wątków :/
Poza tym akcja z sobowtórami mnie irytuje, skoro jest Elena i Kat , to na dobrą sprawę Stefanów też może chodzić od groma po świecie, ich pojawianie się jest nie do końca wyjaśnione, Elena jest niby potomkinią Kat, ale Stefan? a co wcześniej, później? nie no trochę bez sensu, nie ogarniam ... i przy tej calej sytuacji o której wspomniałam wyżej nie rozumiem istnienia Kat ... Chyba za mocno zaszaleli ... jedno jest tylko ciekawe krew Kat ale domyślałam się, że tak będzie.
Zakończenie - tandeta jakich mało :/


Jeśli chodzi o sobowtóry. Z tego co zrozumiałam pojawiły się ludzkie odpowiedniki Amiry i Silasa. Zakładam, że jacyś tam ludzie poczęli dzieci, które zostały taką rolą obciążone. I oni później mieli dzieci, a te dzieci, w którychś tam pokoleniach urodziły kolejne sobowtóry. Choć sama nie wiem... Tak teraz usiadłam i nad tym myślę.



Niby wszystko się zgadza, ale
Ta czarownica Q mówiła, że przez te lata była zmuszona oglądać jak to kolejne sobowtóry spotykają się i zakochują w sobie, do tego obrazka pasuje Elena i Stefan, ale już nie Kat i Stefan ... wszystko by było okej tylko właśnie ona tu nie gra. Chyba, że po prostu te związki to zbiegi okoliczności, ale skoro tak się łączyli przez te wieki to musi być coś na rzeczy. Nawet jeśli Kat nadal kocha Stefana, a on ją to na pewno nie jest to jakaś wielka, bezgraniczna miłość ich życia. przecież rozstali się z wlasnej woli, a kobieta która niby ma tak kochać nie byłaby z Demonem - podobnie jak Elena - chyba że Demon okaże się też jakąś częścią równania. Z tym pojawianiem sie sobowtórów gdzies tam w drzewie genealogicznym też nie do końca jest z sensem, bo Stefan, wychodzi na to, że jest ostatnim, Kat zachwiała trochę sprawą bo stała się nieśmiertelna, ale jeśli był jakiś sobowtór między Kat a Eleną to nie miał swojego Silasa ... nie no za dużo o tym myśle, szkoda czasu

Kurde jeśli biorą się za takie zagmatwane tematy to to musi mieć trochę logiki jak przy rodzinie pierwotnych, a nie nagle znowu pojawia się "przeznaczenie" i ciul, tak ma być. Lipa. Wkurzyłam się. Powrót do góry

Niby wszystko się zgadza, ale
Ta czarownica Q mówiła, że przez te lata była zmuszona oglądać jak to kolejne sobowtóry spotykają się i zakochują w sobie, do tego obrazka pasuje Elena i Stefan, ale już nie Kat i Stefan ... wszystko by było okej tylko właśnie ona tu nie gra. Chyba, że po prostu te związki to zbiegi okoliczności, ale skoro tak się łączyli przez te wieki to musi być coś na rzeczy. Nawet jeśli Kat nadal kocha Stefana, a on ją to na pewno nie jest to jakaś wielka, bezgraniczna miłość ich życia. przecież rozstali się z wlasnej woli, a kobieta która niby ma tak kochać nie byłaby z Demonem - podobnie jak Elena - chyba że Demon okaże się też jakąś częścią równania. Z tym pojawianiem sie sobowtórów gdzies tam w drzewie genealogicznym też nie do końca jest z sensem, bo Stefan, wychodzi na to, że jest ostatnim, Kat zachwiała trochę sprawą bo stała się nieśmiertelna, ale jeśli był jakiś sobowtór między Kat a Eleną to nie miał swojego Silasa ... nie no za dużo o tym myśle, szkoda czasu

Kurde jeśli biorą się za takie zagmatwane tematy to to musi mieć trochę logiki jak przy rodzinie pierwotnych, a nie nagle znowu pojawia się "przeznaczenie" i ciul, tak ma być. Lipa. Wkurzyłam się.


Mhm, a jeśli jest tak, że oba sobowtóry rodzą się w tym samym pokoleniu, dla równowagi, ale z jakiegoś powodu nie mogą się połączyć? Mam tutaj na myśli, np. dzielącą je odległość. Może to nie tak, że sobowtór musi urodzić kolejnego. Niby Elena jest potomkinią Kat ale być może nie jest to warunek. Możliwe, że sobowtór może się urodzić w jakiejkolwiek rodzinie. To by oznaczało, że wampiryzm Stefana lub śmiertelność Kat nic nie wnoszą do równania. Można także założyć, że Wszechświat budzi miłość między potomkami Silasa i Amary ale, jak wiadomo, czasami ona nie wystarcza i konflikty między stronami wszystko niszczą. Albo - o zgrozo - kompletnie przekalkowali motyw i ta miłość zawsze jest skazana na porażkę? Wiesz, Silas i Amara źle skończyli więc relacja między ich sobowtórami musi mieć taki sam finał. Tosz to kopia Upadłych! Koszmar.
Choć tak jak napisałaś Damon też może mieć w tym jakąś rolę.
Podzielam twoje zdanie, że to "przeznaczenie" jest kompletnie niepotrzebnym wątkiem.
"Może, może, może" - haha.
Jak ja się cieszę, że Stefan powrócił.! Już się bałam, że znowu się stanie Rozpruwaczem, ale dobrze, że tak się nie stało, bo to już w serialu byłoby nudne - wszyscy po kolei mają ten przypadek tj. wyłączenie człowieczeństwa. Ale kochany Stefuń przeżył topielca i jestem bardzo z niego dumna
Szokiem była końcówka - Stefan nic nie czai.? Ale w sumie się tak jakby zgadza - Qetsiyah wysmażyła mu mózg to miało prawo mu wypalić pamięć Ale ciekawe, czy Silas ma to samo.? Chyba raczej nie i to jest dziwne Nie podoba mi się to.
Obawiam się tego, że Stefan może prawdopodobnie być z Katherine, bo Elena będzie chciała przeciwstawić się przeznaczeniu i być z Damonem A i niech spada na bambus - po tym jak zostawiła Stefana dla Damona to nie jest go warta, tego, żeby być z nim ponownie. Powrót do góry


Obejrzałam pierwszy odcinek i mam kompletnie dość! Dla mnie ten serial jest już na maksa beznadziejny! I to kolejny - po PLL - serial z którego się wyzwoliłam! Nigdy więcej nieszczęśliwej Eleny! Powrót do góry


Wszystko pokręcili w tym nowym sezonie, zaczyna mnie to wkurzać.... beż sensu są te komplikacje, moim zdaniem wszystko przestaje już się kupy trzymać. Do tego scena z Eleną i Stefanem najgorsza w tej serii, już myślałam, że ona ją.... :/ jak tak dalej będzie to przestanę to oglądać i marnować czas. Powrót do góry
Heh, zgadzam się z Wami Jak na razie piąty sezon jest do kitu, chyba powinnam zrobić, to co Stefan w tym odcinku i dać sobie spokój z oglądaniem, bo psują mi wszystkie pozytywne wspomnienia. I Damon też już nie jest takim Damonem, jakim był. Ech, ogólnie to bardzo kiepsko.
Trzeci odcinek obejrzany i... nie chce mi się oglądać czwartego. Wszystko było takie naciągane. Pojawienie się byłej Silasa i jej chęć zemsty na niej. Pozbawienie go mentalnej siły-jakoś szybko się po tym otrząsnął :/ Aż się wierzyć nie chciało. Do tego znowu problemy w związku Damona i Eleny. Rzygam już tym. A "najlepsze" było pod koniec-amnezja Stefka. Boże,producentom naprawdę skończyły się pomysły na ten serial :/ Powrót do góry
Szósty odcinek jest już tak zakręcony, że zaczynam się gubić. Tylu sobowtórów to ja jeszcze nie widziałam o_O Nie rozumiem o co chodzi z tą kotwicą. Serio zaczyna mnie już to wszystko nudzić, ale za to muzyka w tym odcinku jest świetna;)
Śmiać mi się chciało jak oglądałam szósty odcinek.! Te sobowtóry to jakiś żart: Silas i Stefan, Amara-Elena-Katherine.. Dżizas Krajst Superstar (jakby to powiedział mój ksiądz), co oni jeszcze wymyślą.? Myślałam, że tą Kotwicą okaże się albo najprawdziwsza w świecie kotwica, albo jakiś amulet..
I co z Silasem.? Raczej nie mogli tak zrobić, żeby już nie żył, bo to byłoby żałośnie banalne, więc raczej nasz Siluś będzie nadal chyba żył..

A może to będzie tak, że może to Damon zakocha się w Amarze, a Elena będzie ze Stefanem.? Ale byłoby fajnie

Niunia, z tą Kotwicą chodzi o to, że ona (z tego, co sama zrozumiałam ) otwiera portal do zaświatów i przejścia na drugą stronę. Silas myślał, że Amara nie żyje i jest po drugiej stronie, więc chciał znaleźć Kotwicę i zrobić z nią jakieśtam czary-mary by - jak już umrze - dostać się na drugą stronę do Amary. Gdyby nie dostał swojej Kotwiczki to po śmierci utknąłby pomiędzy naszym światem, a drugą stroną. Powrót do góry


Tylko dlaczego ona go ugryzła? o_O Wszystko w tym serialu zaczyna się robić bezsensowne, już wolałam jak uciekali przed Klausem. Zaczynają nowy wątek i tak go zagmatwają, że człowiekowi odechciewa się oglądać. Z tego co ja zrozumiałam to każda epoka ma swojego Stefana i Elenę, ale Eleny są trzy, to gdzie jest trzeci Stefan? ;P Ta Amara jest porąbana na maksa, bardziej mnie irytuje niż kiedyś Bonie, czy wszystkie czarownice z tym serialu muszą być takie wkurzające? Mam tylko nadzieję, że Elena na końcu i tak będzie z Damonem

tombraiderka009,
Tylko dlaczego ona go ugryzła? o_O Wszystko w tym serialu zaczyna się robić bezsensowne, już wolałam jak uciekali przed Klausem. Zaczynają nowy wątek i tak go zagmatwają, że człowiekowi odechciewa się oglądać. Z tego co ja zrozumiałam to każda epoka ma swojego Stefana i Elenę, ale Eleny są trzy, to gdzie jest trzeci Stefan? ;P Ta Amara jest porąbana na maksa, bardziej mnie irytuje niż kiedyś Bonie, czy wszystkie czarownice z tym serialu muszą być takie wkurzające? Mam tylko nadzieję, że Elena na końcu i tak będzie z Damonem

Niunia,
Amara ugryzła Silasa, bo on miał w sobie to lekarstwo na człowieczeństwo.(bo wyduldał krew od Katherine, jak zapewne pamiętasz - a czemu ona nadal żyje to jest zagadka) Nie wiadomo czy wypiła wszystko, ale chyba raczej nie, bo pewnie powróci do życia jak Katherine i będzie się rozpadał jak ona No i to byłaby zbyt głupia śmierć jak na Silasa
A z tymi sobowtórami to jest tak, że Amara ma Silasa, Katherine miała Stefana, a Elena.. chyba też ma Stefana, ale chcąc zmienić przeznaczenie, które mówi, że sobowtóry zawsze będą razem to jest z Damonem. Powrót do góry
Ja to na razie poczekam z obejrzeniem szóstego odcinka bo jeszcze po ostatnich jestem wkurzona :/ Beznadzieja totalna :/
Jestem już po obejrzeniu siódmego odcinka i trochę mnie zaskoczyło to, co się w nim działo. A mianowicie to, że.. tak nagle wszyscy poumierali (no dobra, może nie wszyscy, ale wiecie o co mi chodzi chyba) Amarę to jeszcze przeżyję. Quetsyah też. Ale Silas.? Że co.? I co teraz będzie się działo w serialu.? W zwiastunie ósmego odcinka jest pokazane, że będą teraz problemy z Bonnie, ale to nudne Kurczę, jak Silasa nie ma, to kto teraz będzie czarnym charakterem.? Ciekawi mnie, co jeszcze reżyserzy mają do pokazania Powrót do góry
Przestałam oglądać TVD regularnie po mniej więcej połowie czwartego sezonu, od czasu do czasu zajrzę co się dzieje (zwykle tumblr wystarcza do ogarnięcia do się akurat dzieje ). Nie cierpię obecnej Eleny i jak ją Julie Plec pisarsko wypatroszyła, właściwie oglądam tylko dla Stefana, Katherine i Caroline .

Sprawa Steferine:Awwww, uwielbiam chemię miedzy Niną a Paulem <3, szkoda, że Kat przestała być wampirem i znowu jest śmiertelna (chyba). Niech Elijah/Rebekah wróci i da jej swoją super-oryginalną krew, to może to pokona lek. Mina Caroline, jak ich usłyszała supersłuchem - bezcenna

Po ostatnim odcinku natknęłam się na teorię, że Damon spowodował wypadek, w którym zginęli rodzice Eleny i prawie ona sama (pominę cały pomysł "zabiję wszystkich, prócz jednego, potem znowu to samo w kolejnym pokoleniu"... serio bez komentarza, zemsta w Modzie na sukces bywa bardziej logiczna) Z jednej strony - Damon był w Mystic Falls przed Stefanem, widział się z Eleną, no i gdyby Elena zginęła, to jedynym z rodziny byłby Jeremy, zgodnie z "genialnym" planem zemsty na Whitemorach. Z drugiej - to by był koniec Delena, taki końcowy koniec xD. Damon raz skręcił Jeremy'emu kark i Elena była wkurzona, bo nie był pewny, czy Jer miał pierścień. Jeśli spowodował wypadek, mam nadzieję, że rozszarpie go na strzępy.
Mnie się wydaje, że Damon poprzysiągł zemstę Whitemorom i to ich zaijał. Sam pewnie nawet nie widział, że Gilbertowie biorą w tym udział. Powrót do góry
Ale jaja się dzieją.! Dziesiąty odcinek był bardzo fajny i dość emocjonujący. Jestem strasznie zaciekawiona jedenastym, który niestety pojawi się 23 stycznia..
Po dłuższej przerwie w nadawaniu, ponad miesięcznej, stwierdziłam, że obejrzę ten jubileuszowy setny odcinek i zobaczę, czy zajdą jakieś zmiany. Patrząc z perspektywy czasu na poprzednie sezony i nie pamiętając już połowy z tego piątego, po zobaczeniu tego odcinka zdałam sobie sprawę, jak bardzo beznadziejny stał się ten serial. Jest nudny i naciągany, żaden wątek nie jest poprowadzony w ciekawy sposób, a niektórzy aktorzy grają bardzo amatorsko, w tak drewniany sposób, że prawie dościgają w tym leśne drzewa, których w scenach nie brak(bo przecież zawsze muszą się ganiać po lasach). Poczułam olbrzymie rozczarowanie, zwłaszcza moment, na który tyle osób czekało został potraktowany tak bardzo po macoszemu, że chyba gorzej się nie dało. Chodzi o Klaroline. Siedziałam z rozdziawioną buzią, że to całe budowanie napięcia od końca drugiego sezonu(?) skończyło się na takiej szybkiej, powierzchownej i niedopracowanej scenie: dialog słaby, sam seks w ogóle skopany. Jestem niepocieszona, ale w sumie już mi nie zależy.
Postaci są irytujące i do bólu naiwne, przez co fabuła mnie nie przekonuje, Plec zdaje się kpić sobie z widza. Caroline baardzo straciła w moich oczach, plotkuje o każdym w każdej chwili i wpieprza się w relacje wszystkich znanych jej par. Elena sama nie wie czego chce, Stefan się poprawił i w sumie jest spoko, Damon ciągle chodzi na fochu i chla whisky i tequilę, Katherine do końca jest suczą, a Bonnie bezpłciowa jak zawsze. Ach, i Matt-ofiara, który istnieje w tym serialu tylko po to, żeby można go było wykorzystać w jakiejś scenie.
Rozumiem, że w serialu nie może wiać nudą, ale czy problemy tej grupy nigdy się nie skończą? Czy dobrego reżysera nie poznaje się po tym, że potrafi przedstawić właśnie to zwykłe życie, które nie obfituje w każdym odcinku w skrajne zmiany akcji? Bo coś tak naiwnego i głupiego, jak teraz dostajemy, może stworzyć dosłownie każdy. Szkoda, bo serial zaczynał się naprawdę fajnie i miał wielu fanów. I w tym setnym odcinku stracił kolejnego - mnie, bo zwyczajnie nie warto tracić na niego czasu.
Obejrzałam ten 11 odcinek i zastanawiałam się po co jak to oglądam. To wszystko już się zrobiło takie nudne, nic mnie już nie ciekawi. Katherine z początku zrobiła się trochę ciekawsza, ale po tym odcinku już z powrotem mnie ona nie interesuje i to co będzie z nią dalej. Najbardziej mam żal do tego co zrobiono z relacją Caroline i Klaus, jak to zakonczono!!, jak to potraktowano!!... naprawdę liczyłam na coś innego, najlepiej mogliby tego w ogóle nie nakręcać.:/ Nie wiem czy będę oglądać dalej ten serial, zobaczymy jak to będzie.... Powrót do góry
Nigdzie nie mogę znaleźć najnowszego odcinka w dobrej jakości, czy ktoś może mi podać link do odcinka, który się nie tnie w połowie?

Nigdzie nie mogę znaleźć najnowszego odcinka w dobrej jakości, czy ktoś może mi podać link do odcinka, który się nie tnie w połowie?

http://www.serialeonline.pl/pamietniki-wampirow-the-vampire-diaries-online - 14 odcinek, trzeba te niebieskie przyciski powłączać Powrót do góry
No tego to się nie spodziewałam, co się stało w ostatnim odcinku. Nadal nie potrafię uwierzyć, że Stefan nie żyje. Pewnie dlatego się tym nie przejmuję zbytnio, bo, jak każdy chyba , mam świadomość, że on się z tego jakoś wykaraska. Musi.
Kurczę, ciekawe, co się stanie w ostatnim odcinku sezonu.!
Oglądnęłam ten sezon do końca i o ile znów nudził to dwa ostatnie odcinki były bardzo ciekawe. Zwłaszcza to wyrwanie serca Stefanowi i jego śmierć, bardziej mnie to poruszyło niż to utknięcie Demona gdzieś tam. Stefan znów jest obecny i ciekawe co teraz wymyślą scenarzyści z jego bratem, z jednej strony chciałabym jego powrotu, z drugiej fajnie by było gdyby w końcu bohaterowie umierali i nie wracali już z powrotem. Mam nadzieję, że Bonnie już nie zobaczę, nigdy jej nie lubiłam i nie chcę jej powrotu. Najbardziej jestem ciekawa Alarica! Będzie w kolejnym sezonie obecny na dłużej czy nie!? Nie jestem już tak zachwycona z tego jego powrotu bo ten sezon mnie zniechęcił już do tego serialu, ale fajnie będzie go oglądać jeżeli będzie i gdy będę oglądać dalej ten serial. Najbardziej co mi się podobało w tym sezonie to Stefan i Caroline, to jak ukazano tą ich przyjaźń, zwłaszcza fajne były te sceny gdy nocowali z Podróżnikami, mam nadzieję i liczę na to że będzie coś z tego więcej, chciałabym tego. Powrót do góry
Mnie też bardziej poruszyło to, co się stało ze Stefanem, niż z Damonem Do Bonnie nic nie mam, więc mi wszystko jedno czy będzie znowu czy nie. Chociaż nie przepadam za jej problemami i miłosnymi momentami z Jeremym.
Co z Alaric'iem to trochę tak dziwnie, że znowu będzie w serialu. Już się przyzwyczaiłam, że go nie ma, a teraz znowu.. Bez Damona to ja nie wiem co on będzie robił
A co do Stefana i Caroline - oni nie mogą być ze sobą.! Oni nie pasują do siebie, przecież Stefan jej nie kocha. Caroline jest dla niego jak Lexi.
Sprawa z Damonem się na pewno jakoś wyjaśni. Nie wiem, Młoda, czy oglądasz The Originals, więc nie chcę spojlerować, ale tam czarownica zrobiłą czary-mary i duch nagle się zrobił żywą osobą. Więc może coś takiego z Damonem będzie.? Kto wie.?
"The Oryginals" jeszcze przede mną. Stanęłam na odcinku gdzie Klaus pozwolił Rebece odejść i teraz mam zamiar doglądać tez sezon do końca więc dopiero zobaczę jak się sprawy potoczą.
Mi się wydaje, że scenarzyści może coś zrobią w związku Stefana i Caroline skoro Lexi na bąknęła o tej randce, czy co ona tam powiedziała.
Powrót do góry