NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...

Spektakularny finał bestsellerowej trylogii Susan Ee. Po brawurowej ucieczce z gniazda aniołów Penryn i Raffe muszą się ukrywać. Oboje za wszelką cenę chcą znaleźć lekarza, który potrafiłby odwrócić wynaturzone efekty operacji przeprowadzonych przez anioły na Raffem i siostrze Penryn. Ledwie zaczynają szukać wyjścia z sytuacji, Penryn odkrywa zaskakujący sekret z przeszłości Raffego, budząc jednocześnie mroczne, zagrażające wszystkim bohaterom siły.
Anioły sprowadzają do świata ludzi apokaliptyczne bestie. Obie strony szykują się do wojny, zawierając nietypowe sojusze i modyfikując strategie. Kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia? Raffe i Penryn zostają zmuszeni do opowiedzenia się po którejś ze stron. Stają przed wyborem: dołączyć do przedstawicieli swoich gatunków albo trzymać się razem.
Data wydania: 2 września 2015
---
I jak się na to zapatrujecie?

Pytanie...Oczywiście!

Mam tylko nadzieję, że będzie wersja na ebooka. tutajpoczkategori
Dużo się dzieje i to grubo.
Tak grubo że to nawet zahacza o absurd, jak przenoszenie się do innego wymiaru i wracanie z niego.
Są też dłużyzny o niczym choć by z tymi bliźniakami, takie pierdu pierdu co to robią i nic to kompletnie nie wnosi.
Gdzie jest Penryn i Raffe to jest ok, ale cała reszta to więcej pytań jak odpowiedzi.
Choć by siostra Penryn niby to jakieś narzędzie zbawienia a g... z tego wynika. Ta ich szalona mamusia też tak do końca szalona nie jest(następne pytania to w końcu jak z nią jest).
Słabszy ten 3 tom jak poprzednie w/g mnie. Ale to dopełnienie historii jest wiec warto przeczytać.
No i mamy uff happy end wiec spoko.
Po przeczytaniu ostatniego tomu mam mieszane uczucia. Zgadzam się, że wypada słabiej na tle poprzednich. Czyta się szybko, dzieje się dużo, ale niektóre rozwiązania i wyjaśnienia po prostu mnie nie przekonywały, niektóre sprawy jakoś tak się same z siebie ułożyły... zbyt optymistycznie jak na ten postapokaliptyczny świat

Akurat co do finału tej trylogii miałam duże oczekiwania, no i niestety trochę się zawiodłam. Może to brzmieć, jakby mi się nie podobało zupełnie, ale tak nie jest

No cóż epicki finał to to nie był.
Pamiętam dokładnie jak czytałam pierwszy tom, byłam zachwycona, taka świeża, taka inna, "zle" anioły wow

Drugi tom był średni, ten taki naciągany, chyba jakoś inaczej wyobrażałam sobie Finał. Poza tym nie podobały mi się opisy scen walki, były bardzo mechaniczne jakby autorka komentowała mecz piłkarski "podanie do Lewego, kiwka w prawo, kiwka w lewo, Milik iii już ktoś nie żyje".
Mam sentyment do tej historii i byłam pewna że w odróżnieniu do niektórych trylogii tę na pewno skończę i dobrze się stało, że mam już za sobą.
Ogólnie tragedii nie było, takie 4+, największy zarzut to praktycznie zerowy suspens - nic mnie w tej części nie zaskoczylo - no moze troszeczkę historia Beliala

haa, dziewczyny, może jakieś spoilery co do zakończenia?
