ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...


Drugi tom bestsellerowej serii Johna Flanagana o Zwiadowcach - kontynuacja losów Willa i jego przyjaciół.

Królestwo Araluenu przygotowuje się do wojny z okrutnym baronem Morgarathem. Will, zwiadowca Gilan oraz Horacy otrzymują ważne zadanie - wyprawiają się do sąsiadującej z Araluenem Celtii, by wezwać jej władcę na pomoc w walce z najeźdźcą.

Gdy docierają na miejsce, ich oczom ukazuje się przerażający widok - wioski Celtii są opustoszałe, wiatr hula po zniszczonych zabudowaniach, na gościńcach zaś królują bandyci. Od wyczerpanej, niemal umierającej z głodu dziewczyny, bohaterowie dowiadują się, że Morgarath uprzedził ich zamiary - zaatakował Celtię, porwał górników, a króla i jego ludzi odrzucił daleko na południe... Gdy Gilan wyrusza z wieściami do Araluenu, Will, Horacy i Evanlyn odkrywają, że plan diabolicznego hrabiego jest dalece bardziej wyrafinowany, niż mogliby sądzić.

Tylko dni dzielą Morgaratha od wybudowania mostu, który pozwoli mu przerzucić armię na ziemie królestwa. Nie ma czasu, by poinformować o tym władcę, Will i Horacy muszą wziąć sprawę we własne ręcę. Ale spalenie mostu do dopiero początek kłopotów.


Co jest? Nikomu się ta część nie podobała że tu tak pusto??? Tak samo w tomie 3 i 4 tutajpoczkategori
Podobała, podobała xD Tylko od czasu, gdy powstał dział nie było czasu (energii?) na napisanie konstruktywnego komentarza .
Zresztą teraz też nie mam, zaraz usnę przed komputerem, ale coś napiszę, no... ;P

Płonący Most... Cudowna, druga część serii Zwiadowcy. Zaczyna się dość niepozorną wyprawą do Celtii i do jakiejś połowy książki [no dobra, mniej, mniej] panuje miła atmosfera, pełno śmiechu, żartów itd. A potem sprawy przybierają nieoczekiwanego zwrotu akcji, rodzi się napięcie, niepewność, ciekawość, jak się skończy!
Uwielbiam taki klimat, takie akcje! "Spalić most, chociażby za cenę życia", jak głosi napis na książce.
Morgarath... Taki groźny. Kto by się spodziewał, że tak skończy? Na pewno nie ja xD

Końcówka książki... Tak niespodziewana! Myślałam, że inaczej się skończy.. Spoiler Jednak zabierają Willa!! I ta obietnica rzucona przez Halta za Willem.. Już mi się łzy zaczęły zbierać w oczach... Koniec spoilera
I koniec książki.. ^^ Cudownej książki xD. W takim momencie!! Flanagan straszliwie to zaplanował ^^. Jak dobrze, że miałam już wtedy na półce trzecią część, bo bym chyba nie wytrzymała.. Naturalnie rzuciłam się na nią xD.
Przeczytałam dosyć szybko po pierwszej części. Podobał mi się humor oraz trzymanie w napięciu. Trochę nudziły mnie elementy wojny,ale właściwie nie było źle . Ogólnie zachęciła mnie do przeczytania kolejnej części,ale podobała mi się trochę mniej niż pierwsza.

A końcówka była denerwująca, ale ... świetna. tutajpoczkategori


A mnie właśnie nie nudziły elementy wojny akurat w tej książce ;P. Lubię taktyczne rzeczy ^^. Choć nie za dużo.. I tu tak właśnie jest .

Co do końcówki to muszę się zgodzić! Strasznie denerwująca xD! Jednocześnie załamująca i dająca nadzieję.
Serię Zwiadowcy rozpoczęłam od tej części i jak na razie nadal nie zabrałam się za pierwszą, za to czytam szóstą ;D . Dlatego książka ta jest dla mnie początkiem serii i to ona wprowadza mnie w świat Willa i dlatego zapewne, jest moją, jak na razie, ulubioną częścią.

„Płonący most" jest kontynuacją „Ruin Gorlanu" i drugą księgą trylogii pt. „Zwiadowcy" autorstwa Johna Flanagana. Cykl opowiada o przygodach młodych chłopców, którzy całkiem niedawno zaczęli uczyć się przyszłego rzemiosła. Postaciami pierwszoplanowymi są Will, uczeń zwiadowcy Halta, a także Horace, kształcący się pod okiem sir Rodrica, zarządcy Szkoły Rycerskiej.

W tej części Will, Horace i Gilan (były uczeń Halta) wyruszają do sąsiedniej krainy - Celtii. Jako reprezentanci króla, mają przekazać władcy tej krainy wezwanie do walki z Morgarathem. Jednak gdy przekraczają granicę napotykają tylko opustoszałe wioski. Od spotkanej dziewczyny dowiadują się, że Morgarath zaatakował niczego nie spodziewających się mieszkańców Celtii, biorąc do niewoli górników. Król wraz z ocalałymi wycofał się na południe swej krainy. Gilan postanawia pojechać przodem i przekazać informacje królowi, zaś Will, Horace i Evelyn (owa napotkana dziewczyna) mieli dojechać trochę później. Jednak trójka towarzyszy napotyka po drodze Wargów i schodzi z obranej dotąd trasy. Znajduję przez to olbrzymi most budowany przez armię wroga. Lecz most to nie jedyny ich problem.

Dużą zaletą drugiej części „Zwiadowców” jest prostota fabuły. Nie ma tutaj dużych monologów, które by spowalniały akcję. Wydarzenia następują po sobie w szybkim tempie, dzięki czemu książkę czyta się lekko i przyjemnie.

Flanagan sięga do emocji, jakie targają bohaterami. „Płonący Most” to głębsze spojrzenie na przeżycia nastolatków, których los zmusił do szybszego wcielenia się w rolę dorosłego. Will, jeszcze jako uczeń zwiadowcy, musi podejmować decyzje, od których zależy życie przyjaciół oraz losy królestwa, czym jest bardzo poddenerwowany. To także wpływa na wiek odbiorców jego opowieści.

"Płonący Most" jest świetną książką, przy której można odpocząć, dobrze się bawić, a także wczuć się w sytuacje bohaterów. Fabuła jest dość interesująca. Książka wciąga i warto śledzić dalsze losy bohaterów. Jednakże jest to ksiązka do zrelaksowania się, a nie do głębszego zastanowienia. Lecz książkę i tak polecam, gdyż jest umilającą czas lekturą. tutajpoczkategori
Bardzo mi się podobała zresztą jak każda. Rozbroił mnie Gilan tym swoim "Oczywiście że nie". Baedzo fajnie się ją czytało. Zaskoczyło mnie odkrycie Gilana na temat Evanlyn.
Jezu.! ksiazka byla swietna.!! Rozbeczalam sie kiedy spoiler porwali Will'a i Evanlyn Skandianie, a biedny Halt nie mogl im pomoc. koniec spoilera. W tym tomie (tak samo jak i w innych) bylo bardzo duzo humoru, ze az na samo wspomnienie ktoregos watku teraz mnie rozsmiesza:D tutajpoczkategori
Nowe wydanie w twardej oprawie:



Data wydania: maj 2011
Cena: 38,90zł
O! Zdecydowanie lepsze niż nowe wydanie pierwszego tomu. tutajpoczkategori
Właśnie wypożyczyłam 2 cz. już nie mogę się doczekać przygód Willa ;DD a co do twardej oprawy, może i lepiej wyszła niż pierwsza część, ale jest za pomarańczowa XD No i znowu te różne czcionki i ta ramka, ludzie są bez wyobraźni.. O__o
No jak na razie ta okładka wyszła im najlepiej z twardych.. Ale i tak jest do bani ^^.

Czytaj, czytaj, świetna część tutajpoczkategori
Mi się podobają pierwsze okładki Czytałam właśnie 2 część, utrzymuję poziom pierwszej.

Już skończyłam
Poziom pierwszej zachowany, jeżeli nie podwyższony.
Najśmieszniejszą sceną była ta, kiedy Gilan mówił Willowi, że należy się uczyć obrony, bo nie wiadomo, co może się stać. Gilan pytał się Willa, co by zrobił gdyby stał nad przepaścią, ze złamanym łukiem... Potem chłopcy, zmienili trochę te historię. Ta cześć nie była jednak tylko wesoła, zakończenie było bardzo smutne. Żałuje, że tak się stało, ale przeczuwałam, że może tak być po tytule 3 części... Halt zachował się pięknie, wiedziałam, ze kocha Willa, ale zachował się jak ojciec.

zakończenie było bardzo smutne. Żałuje, że tak się stało, ale przeczuwałam, że może tak być po tytule 3 części... Halt zachował się pięknie, wiedziałam, ze kocha Willa, ale zachował się jak ojciec.
Zakończenie było naprawdę wzruszające i przerażające. A co do Halta to zgadzam się - kocha Willa i na końcu zachował się jak ojciec. tutajpoczkategori

zakończenie było bardzo smutne. Żałuje, że tak się stało, ale przeczuwałam, że może tak być po tytule 3 części... Halt zachował się pięknie, wiedziałam, ze kocha Willa, ale zachował się jak ojciec.
Zakończenie było naprawdę wzruszające i przerażające. A co do Halta to zgadzam się - kocha Willa i na końcu zachował się jak ojciec.

Zgadzam się, gdzieś kiedyś jak w którejś części Halt zwrócił się do Willa per "synu"padłam totalnie - bardzo mnie to zaskoczyło i wzruszyło. To było takie... naturalne, jakby od tamtego momentu, gdy go przyniósł do Redmont, wiedział, że tak właśnie będzie go traktował. Szkoda, że Will tego nie usłyszał.
Nie mogę się doczekać, kiedy kolega pożyczy mi 3 część, chce poznać losy Willa, teraz czytam serię Gone, obie piękne, ciekawe, nie mogę się zdecydować, którą czytać... Gone.Zniknęli przeczytałam fazę pierwszą, teraz mam już drugą, a Zwiadowców przeczytałam 2 części Ciężki wybór.

Ogólnie nic dziwnego, że Halt czuję się trochę jakby ojcem Willa, prawdziwy ojciec, przecież przekazał mu opiekę nad synem. tutajpoczkategori

Nie mogę się doczekać, kiedy kolega pożyczy mi 3 część, chce poznać losy Willa, teraz czytam serię Gone, obie piękne, ciekawe, nie mogę się zdecydować, którą czytać... Gone.Zniknęli przeczytałam fazę pierwszą, teraz mam już drugą, a Zwiadowców przeczytałam 2 części Ciężki wybór.

Ogólnie nic dziwnego, że Halt czuję się trochę jakby ojcem Willa, prawdziwy ojciec, przecież przekazał mu opiekę nad synem.

Ja na trzecią część bardzo długo czekałam, ale opłaca się. A druga ma ciekawą okładkę.
Drugi tom był wg mnie bardzo ciekawy. Wzruszyło mnie zakończenie. Poznanie Cass było fajnym momentem, a niektóre cytaty z tego tomu mnie rozwalają. tutajpoczkategori
Kolejny tom i kolejna świetna opowieść pełna przygód, którą z przyjemnością czytałam. Cieszyłam się, że znowu oprócz Willa i Halta pojawił się Horace i Gilan bo ich także już zdążyłam polubić. Każdy kto zapoznał się z tym tomem wie, że zakończenie nie pozostawia czytelnikowi wyboru jak zabrać się za kolejny tom tak więc już czytam „Ziemię skutą lodem” a innym polecam zapoznanie się z serią „Zwiadowcy”.