ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Cześć!
Wczoraj skończyliśmy składanie silnika LC4 kolegi. Posypało sie łożysko na wałku rozrządu i rozpołowiliśmy silnik, żeby wszystko dobrze wyczyścić. Wczoraj skończyliśmy, zalaliśmy silnik olejem i ZONK - nie można go przekopnąć. Po wykręceniu świecy można przekopnąć ale ciężko, ale juz obracając ręką magneto (kołem magnesowym) nie można przekręcić wałem ani o mm a przecież powinno iść lekko.
Jakoś zabrakło mi pomysłów co powoduje taką sytuacje? Połówki karterów skręciliśmy 'na silikon', oryginalna uszczelka była w kiepskim stanie a zestaw uszczelek, który przyszedł z allegro nie pasował;/. Jakoś trudno mi uwierzyć ze brat tej uszczelki (grubości papieru) mógł np spowodować za duże 'ściśniecie' wału karterami>?
Ma ktoś jakiś pomysł?


kiedys juz slyszalem o podobnym problemie , cos jak by za ciasno skrecone...
tez o tym słyszałem cos. moze byc to kwestia uszczelki własnie ;/ docisnęło mocno łozyska nie kręci. ostatnio robiłem remont w yamaszce DT i jedno łozysko bardzo ciezko wyłaziło. wiec dałem sobie spokój i nie wymieniałem bo i tak nei dawno była robiona generalka. i nie wbił kumpelk go do konca i tez po dkreceniu karterów skrzynia blokowało tzn wałek tak siedział ciasno na tym łozysko (dociskał ) że sie z wielkim oporem toczyło. poluzowałem kartery o kilka obrotów srubkami i malinka. dobiłem dokładnie łozysko i motorek smiga aż miło
W katach uszczelka karterow jest bardzo wazna musi bies okreslona grubosc i nie bez powodu jest to najdrozsza uszczelka ze wszystkich silnikowych.
Druga sprawa to ze zlozyliscie silnik i nie mierzyliscie luzu osiowego walu korbowego ??
Ja proponuje odac to komus kto ma pojecie o skladaniu silnika...



W katach uszczelka karterow jest bardzo wazna musi bies okreslona grubosc i nie bez powodu jest to najdrozsza uszczelka ze wszystkich silnikowych.
Druga sprawa to ze zlozyliscie silnik i nie mierzyliscie luzu osiowego walu korbowego ??
Ja proponuje odac to komus kto ma pojecie o skladaniu silnika...


Cylinder nie byl ściągany z tłoka tylko uniesiony, po co ściągać cylinder?? A w takiej sytuacji to niczego nie zmierzysz - poza tym to my jesteśmy tymi, którzy maja pojecie o składaniu silnika. Ja zadałem tylko proste pytanie i protej odpowiedzi oczekuje.
Po drugie to najdrozsza jest uszczelka pod głowice a nie impregnowany papierek miedzy karterami kolego. (w dodatku grubości doslownie kartki papieru)
Chyba coś nie tak do końca z tym Twoim "pojęciem" kolego skoro masz takie problemy.
Witam Karambol a zostawiles ta stara uszczelke?czy ja zeskrobales i posmarowales silikonem bo jesli tak to warstwa sylikonu moze byc zbyt cienka i przez to twoje problemy. Ta uszczelka mogla byc swojego rodzaju dystansem mialem podobnie przy zwrotnicy samochodu.poskladalem na stara uszczelke posmarowana silikonem i bylo git.Pozdrawiam zycze powodzenia

Witam Karambol a zostawiles ta stara uszczelke?czy ja zeskrobales i posmarowales silikonem bo jesli tak to warstwa sylikonu moze byc zbyt cienka i przez to twoje problemy. Ta uszczelka mogla byc swojego rodzaju dystansem mialem podobnie przy zwrotnicy samochodu.poskladalem na stara uszczelke posmarowana silikonem i bylo git.Pozdrawiam zycze powodzenia

Stara uszczelka jest w strzępach. Dlatego w ogóle jej nie użyłem, a uszczelka, która przyszła z całym zestawem uszczelek zupełnie nie pasowała. Na opakowaniu było napisane EGS 97-97 ale to nie była ta uszczelka wiec złapałem kartery jedynie na silikon. Jestem na 99% pewny, ze to brak tej uszczelki powoduje za duze spasowanie zawartości karterów;/.
Np brak uszczelki w pokrywie sprzęgła powoduje, ze kosz sprzęgłowy opiera sie o pokrywę podczas wysprzęglania i szlifuje pokrywę a przecież ta uszczelka jest identyczna. I taka minimala róznica, ktróra daje uszczelka powoduje problemy, silnik kata jest cholernie spasowany...
Troche zbił mnie z tropu kolega, ktory miał robione kartery tylko na silikon i problemu nie było ale to był chyba wyjątek potwierdzający regółe bo ja innego wytlumaczenia nie mam.

Chyba coś nie tak do końca z tym Twoim "pojęciem" kolego skoro masz takie problemy.

Problemy pojawiają sie zawsze, od tego sa fora zeby sie nimi wspomagać. Ale ja potrafię wychwycić dobra rade od bełkotu. A ty mi wyglądasz na gościa, który jedynie studiuje servisówki ale sam silnika na stole nigdy nie miał. To co zaproponowałeś oprócz tego, że ma ładną techniczna nazwę nie ma żadnego sensu w tym przypadku.
Sam sobie Kolego zaprzeczasz,przeczytaj swoje wcześniejsze pytania i odpowiedzi kolegów a może coś z tego bełkotu wywnioskujesz.Pozdrawiam.
Pierwsze słysze żeby mierzyć luz osiowy za każdym razem jak sie rozkręca kartery. Po co mi taka informacja?? jeśli zacznie sie luz na wale to bedze slychac i wtedy sie go wymieni, A jak moto chodzi dobrze , cichutko ,(a powedem rozlozenia karterów bylo tylko sprawdzenie czy nie ma w srodku czesci rozsytpanego lozyska na walku rozrzad) to po choelre to robić. Jak wymeinialem u siebie niedawno zaworek olejowi to tez mialem w dupie ten luz osiowy. Wymienilem zaworek i latam dalej
Ja pierdziu...
Czasem jednak warto przeczytać serwisówkę, tam jest dokładnie podane jak ma być luz OSIOWY (nie promieniowy) wału W KARTERACH (nie wiem co ma do tego zostawianie tłoka w cylindrze) i jak go wyliczyć (grubość uszczelki też bierze udział w tych obliczeniach).
Wał LC4 jest osadzony na łożyskach rolkowych i ów luz ma krytyczne znaczenie dla ich działania - nawet fabryka umożliwia zakup podkładek dystansowych o różnych grubościach, żeby to ustawić.
Umiejętność składania silnika to nie tylko kwestia poskręcania go do kupy, bo wtedy właśnie kupa wyjść może. Jak dla mnie to jest kompromitacja, pomijając nawet fakt składania silnika bez uszczelek - zwłaszcza tej. Kupić uszczelkę na sztukę do kata to nie problem i jak się dobrze do tematu zabierze to zajmuje to mniej niż 24h (testowane), więc zupełnie nie znajduję uzasadnienia dla takiego rzeźnictwa.
No ale zamiast z książki można się uczyć i na błędach.

Sorry za ostry ton, ale widać, że nie masz(nie macie) o tym zupełnie pojęcia i osobie, która daje Ci dobrą radę jeździsz, przy czym ewidentnie widać, że nawet nie zrozumiałeś(-iście) o czym pisała.

pzdr, Adam
Typowe wiejskie podejscie: rozkrecic i puzniej skrecic tak samo starajac sie zeby zadna srubka nie zostala. Rozpolawianie silnika bez calkowitego demontazu glowicy, cylindra i tloka to dopiero jest parodia Proponuje przestudiowac dokladnie serwisowki zanim zabieracie sie do roboty ale zeby zrozumiec serwisowke te trzeba miec pojeciei wtedy nie bedzie sytuacji typu, ze po paru mh wykrzywilo korbe, krzywo wytarlo tlok czy cylinder, czy tez nagle lozyska sie rozpadly.
Rozkrecanie silnika milon razy uczac sie na bledach tez mu nie sluzy.
ja mam silnik na silikonie, ale trzeba dać cieńszą podkladkę na wał, w serwisówce dokladnie jest napisane jak mierzyć luz osiowy jak dobierać podkladki.
podkładki w skrzyni tez są ważne, ostatnio miałem problem bo jedną zgubiłem. Tam tez za ciasno nie może być.