ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Co sądzicie o książkach wydanych przez Gazetę Wyborczą ?? O klubach piłkarskich które zakwalifikowały się do ligi mistrzów w roku 2007 Wspaniała kolekcja w której znajduję się historia takich klubów jak Fc Barcelona, Chelsea czy Liverpool. W książkach znajdują się informacje na temat trenerów znanych piłkarzy w klubie i przeróżnych ciekawostek jak np znani kibice


Mam całą kolekcję, ale szczerze mówiąc, nie miałem jeszcze przyjemności zapoznać się z którymś tomem... Ale przeglądając te książeczki trzeba przyznać, że to taka historia w pigułce, jedynie razi umieszczenie niektórych aktualnych wtedy piłkarzy zespołu, gdyż część z nich nie zasługuje już dziś raczej na miano gwiazd, np. Lukas Podolski w Bayernie czy Sławomir Wojciechowski (rozumiem, że to Polak, ale były dużo, dużo ciekawsze postaci...).
Fakt faktem nie wszyscy piłkarze umieszczeni w tych książkach zasługują na miano gwiazd ale trzeba pamiętać był to 2007 rok i w tamtym czasie było dużo piłkarzy którzy "mogą" zrobic światową karierę. Pato w Milanie, Dos Santos w Barcelonie i tak dalej. Wielu piłkarzy jednak tam umieszczonych zasługuję na to w 100 %. Podolski w sumie jest gwiazdą grał w Bayernie, Fc Koln a teraz w Arsenalu to nie są byle kluby a do tego od kilku lat regularnie gra w reprezentacji Niemiec
No tak, tyle że akurat w Bayernie wielkiej kariery nie zrobił, a chodziło raczej o przedstawienie ikon tego klubu.


Ciekawy temat, a mało na nim się dzieję. Może sprowokuję . Ja wolałbym czytać o takim Sławomirze Wojciechowskim jako gwieździe zespołu czy ikonie. Kolega Kosa piszę, że można byłoby opisać inne ciekawsze postaci. Niby to jakie?
Bilans 265 minut i jednej bramki w barwach klubu w przeciągu półtora roku nie jest osiągnięciem, które powinno go stawiać w jednym rzędzie z Schollem czy Effenbergiem. Trudno w ogóle mówić, że Wojciechowski "grał" w Bayernie, raczej w nim był, a wśród kibiców zapamiętany zostanie raczej jako jeden z najgorszych sprowadzonych zawodników w historii klubu, transferowy niewypał. Idąc tą drogą, prawo do umieszczenia w gronie ikon zespołu miałoby jakieś 90% zawodników, którzy byli w składzie Bayernu Monachium.
Ale jest to Polak A wolę czytać o nim niż o piłkarzu który grał w 1950 roku, którego nie widziałem w akcji i nw jakim jest piłkarzem czy człowiekiem po za boiskiem
To pytanie o to, czy chcemy poczytać o ikonach klubu, czy o ciekawostkach. Żeby była jasność - nie mam nic przeciwko umieszczaniu w tego typu pozycjach sylwetek Polaków, którzy należeli kiedyś do drużyny, nawet, jeśli się specjalnie nie zasłużyli dla klubu. Chodzi po prostu o to, że stawianie ich w szeregu z zawodnikami pokroju Scholla, Effenberga czy Kahna, którzy są legendami Bayernu, jest oczywistym nadużyciem.
Teoretycznie macie rację ale w swoim CV ma, że był zawodnikiem Bayernu, a to jakim był zawodnikiem to już inna para kaloszy . Z drugiej strony nie wtajemniczeni mocno kibice na samą nazwę klubu, mogą kojarzyć Wojciechowskiego jako dobrego piłkarza. No bo jacy piłkarze mogą tu grać?. Myślę, że podobny przypadek jest z naszym eksportowym bramkarzem jakim był Jerzy Dudek, który bronił barw samego Realu Madryt. No właśnie bronił czy grzał lawę? Nasuwa się pytanie można zaliczyć go do ikon drużyny czy tylko był uzupełnieniem?
Pozdrawiam
Stan
Postacią pierwszoplanową był w Liverpoolu, gdzie trener ustalając skład zaczynał od niego. W Realu Madryt był uzupełnieniem na wypadek kontuzji Casillasa. Jednak i tak czy tak transfer do Realu pozwolił mu na poznanie światowych gwiazd i zaprzyjaźnienie się z nimi i poznać politykę Realu od środka co nie każdy może