ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...

Witam, otóż moje plastiki były tak wykończone przez któregoś z poprzedniego właściciela, że nie mogłem na nie patrzeć, jakieś zacieki z innej farby, malowanie tragiczne. Do rzeczy pościągałem, wyczyściłem papierem były na nich 2 warstwy farby pomarańczowa i czerwona wyczyściłem do oryginalnego koloru jakim był biały, na koniec ostatnie szlify 400 i 800setką z wodą i oto mam czyste plastiki. Tylko co z nimi teraz zrobić? Malować nie bardzo się nadaję bo to enduro wiadomo wywrotki, bród, lakier z farbą spęka odpadnie i będzie taki sam efekt jak wcześniej, okleiny mnie nie satysfakcjonują, nie mam zamiaru dawać 300-500zł za naklejki.
Myślę nad oklejeniem ich folią taką jak się okleja autka (koszt na własną rękę ok 100zł), nie zależy mi na zajebistym odpicowanym motorze, lecz na normalnym jednolitym kolorze.
Czy ktoś przeprowadzał u siebie jakieś takie renowacje plastików, jakieś pomysły na to?
Pozdro


Papier 800 to troszkę mało, żeby plastiki były jak nowe to musisz pociągnąć je aż do P2000-2500
Możesz też je potraktować opalarką
Możesz też je pomalować lakierem bezbarwnym.

Pytanie czego oczekujesz i jak wyglądają teraz?
Teraz są białe - matowe, nie chcę żeby były jak nowe. Chcę po prostu nanieść na nie kolor w jakiś sposób, żeby ich nie spartaczyć. Lakierowanie raczej odpada.
Biały kolor usuniesz opalarką.

http://forum.supermoto.pl/topic16415-renowacja-plastikow-uporczywe-rysy-i-frendzle.html

pierwszy post druga fotka


Jak wrócę to spróbuję to u siebie, jak się zrobi na połysk to okleję go naklejkami i będzie biały, a jak nie to liczę na was