ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Śmierć nas nie rozłączy…
Unosząc się w wodach ciemnej rzeki, Amelia jest świadoma tylko jednego – tego, że nie żyje. Nie wie, kim była przed śmiercią, nie wie, dlaczego i w jaki sposób umarła. Skazana na wieczne dryfowanie w bezczasie, zamknięta w pułapce, Amelia jest tylko szeptem w mroku, cichym, nieszczęśliwym cieniem dziewczyny, którą kiedyś, być może, była.

Nagle wszystko się zmienia.

Jako duch, Amelia nie może pomóc chłopakowi, który tonie w bezdennej rzece. Może tylko życzyć mu szczęścia. A jednak, w krótkiej chwili porozumienia, która nigdy nie powinna nastąpić, dzieje się coś dziwnego i Joshua nie umiera.
Kim jest Amelia? Kto skazał ją na śmierć? Zafascynowany cieniem chłopak angażuje się bez pamięci w dziwny związek, żyjąc nadzieją na to, że któregoś dnia wspólnie z Amelią rozwikła jej zagadkę. Chwile szczęścia są krótkie, przyszłość zaś niemożliwa… Zły duch imieniem Eli chce za wszelką cenę wciągnąć zmarłą dziewczynę z powrotem w otchłań. Tym razem na zawsze.

Cena : 39,90
Data wydania :21 września 2011
Wydawnictwo : Jaguar

.......

Po burzliwym 'poszukiwaniu' tytułu stanęło na "Pomiędzy" , chyba się już nie zmieni bo ukazała się tak w zapowiedziach

Okładka jest prześliczna i bardzo przyciągająca, ale coś czuję, że ominę tą pozycję ... jeszcze żadna historia w której czynnikiem paranormalnym był duch mi się nie spodobała, fakt tu jest trochę inaczej bo to Amelia będzie narratorem ... ale zdecydowałam w tym przypadku poczekać na recenzje innych ...


Okładka faktycznie prześliczna, dobrze, że zostawili oryginalną Tytuł w sumie też w porządku, bo faktycznie ciężko było wybrać coś odpowiedniego. Z chęcią przeczytam tutajpoczkategori
Ja kupię w tym przypadku chyba dla samej okładki
O raaany. Okładka naprawdę piękna.. a dodatkowo lubię paranormale z duchami ; d tutajpoczkategori


Śliczna okładka, uwielbiam duchy, tylko ten opis brzmi trochę tandetnie. Ale pewnie przeczytam jak będę miała możliwość
Och, C U D O W N A okładka!
A opis też ciekawy, kocham wątki z duchami, więc pewnie sięgne, a może i nawet kupię... ;> tutajpoczkategori
A ja właśnie muszę ja mieć bo przypomina i nieco "Światła pochylenie", które było absolutnie cudowne. Generalnie historie o uchach jakoś do mnie trafiają, ale chyba nic nie przebije "Odcienia fioletu"- wyłam i śmiałam się przy tej książce jak przy żadnej innej, bo trafiła do mnie w odpowiednim momencie. Tu liczę na podobną gamę uczuć.
"Pomiędzy"- obstawiałam ten tytuł pasuje.
Coś czuję, że albo to będzie hit albo kit podszywający się pod Błękitną miłość Ale oczywiście przeczytam a co

Okładka przepiękna!!! *_* tutajpoczkategori
Okładka jest absolutnie cudowna. *_* <33. I choćby książka zbierała najgorsze recenzje, to kupię i będę wpatrywać się godzinami w to cudo. <3
Piękna okładka, wprost nieziemska.
Opis również mnie zachęcił. Nie czytałam jeszcze podobnego typu książki. Mam nadzieję, że uda mi się po nią sięgnąć tutajpoczkategori
Mam nadzieję, że okładka nie ma nic wspólnego, żeby odwrócić uwagę od treści, tak jak w wypadku "Mrocznego serca" Lee Monroe (a przynajmniej tak twierdzi większość recenzji). Zapowiada się ciekawie
Otóż to na mnie wrażenia nie zrobił ani "Odcień fioletu" ani "Błękitna miłość" stąd to wahanie i dystans do duchów ... ale znam siebie wystarczą dwie dobre recenzje i polecę do sklepu

na okładkę nie mogę się napatrzeć .. tutajpoczkategori
Mnie o duchów przekonała Pośredniczka i Światła pochylenie, ale ogólnie jak one się pojawiają to robi się zazwyczaj ciekawie w przypadku wielu innych książkek więc liczę że ta nie przełamie dobrej passy
Okładka sprawia, że mam dreszcze *-*
Opis brzmi fantastycznie, dawno temu oglądałam film, którego tytułu za chiny nie pamiętam, w nim właśnie chłopak spotykał się z dziewczyną-duchem i pomagał rozwikłać tajemnicę jej śmierci. Uwielbiam takie klimaty tutajpoczkategori
Bardzo mnie cieszy polski tytul Niektore propozycje byly po prostu okropne, jednak ten jest super Książke na pewno kupię
o tak, okładka przepiękna, z tym się zgodzę.
a i opis jest ciekawy, więc na pewno po nią sięgnę.
w zasadzie to można powiedzieć, że nie mogę się doczekać. tutajpoczkategori
Opis mnie zaintrygował, a tytuł strasznie mi się podoba Okładka mnie urzekła ;D Zapowiada się świetnie, z pewnością przeczytam
Niedawno zamierzalam juz kupic to ksiazke (po angielsku), ale wkoncu wybralam inna. Kiedys pewnie ja przeczytam, glownie z powodu okladki, ktora jest sliczna tutajpoczkategori
W końcu Okładka świetna, opis ciekawy Z wielką chęcią przeczytam jak tylko będę miała okazję
Opis naprawdę intrygujący, a okładka to cud nad cudami, ten niebieski i żółty świetnie wyglądają razem! Mam nadzieję, że prędko pojawi się w mojej bibliotece, bo mam straszną ochotę na tą książkę xD tutajpoczkategori
kurczę, cały czas wchodzę tutaj i patrzę na tą okładkę. i się napatrzeć nie mogę.
Nie mogę się już doczekać jej wydania, śliczna okładka, rekomendacje autorki Szeptem, podobieństwo do Błękitnej miłości czego chcieć więcej;) tutajpoczkategori
Co do okładki to zgadzam się z wami wszystkimi. F A N T A S T Y C Z N A. Do premiery jak widzę, daleko, ale akurat bd mieć czas na namysł. No i poczekam na pierwsze dwie lub cztery recenzki.
Ja mam chyba inny gust okładkowy, bo ta do mnie nie przemawia xD Trochę podobna do Upadłych, jednak bardziej kiczowata, no ale przecież nie ocenia się książki po okładce, prawda? Zapewne ją kupię ze względu na ciekawy opis tutajpoczkategori
Bardzo chętnie przeczytam, ale co do kupna nie jestem pewna. Poczekam na Wasze recenzje i się ustosunkuję
Odkąd zobaczyłam okładkę nie mogę się doczekać kiedy dostanę książkę w swoje ręce:) Mam nadzieję, że treść będzie o wiele lepsza od opisu, choć i on nie jest najgorszy.
Okładka śliczna i opis też ciekawy. Koniecznie przeczytam!!! Powrót do góry
Oj, ciągnie mnie dzięki okładce i opisowi, ale nie kupię, bo ostatnio nie mam wystarczająco pieniędzy na wydatki dodatkowe ;/. A szkoda, bo zapowiada się ciekawie. Może kupię, kiedy sytuacja wróci do normy
Jest już fragment (mam nadzieję, że nikt przede mną go nie dodawał)

http://wydawnictwo-jaguar.pl/books/pomiedzy/01-pomiedzy/pomiedzy-fragment.pdf

Świetny jest. Już mi się podoba
I zakładka "Pomiędzy" na blogu Jaguara też mi się podoba. A najbardziej pierwsza piosenka "Ghost" śliczna i idealnie pasuje Powrót do góry

Jest już fragment (mam nadzieję, że nikt przede mną go nie dodawał)

http://wydawnictwo-jaguar.pl/books/pomiedzy/01-pomiedzy/pomiedzy-fragment.pdf

Świetny jest. Już mi się podoba
I zakładka "Pomiędzy" na blogu Jaguara też mi się podoba. A najbardziej pierwsza piosenka "Ghost" śliczna i idealnie pasuje


Właśnie dzisiaj weszłam na bloga i ją zauważyłam. Świetna jest. A fragment obecnie podczytuję xD
Mnie też podoba się okładka, ale dla mnie najważniejsze jest o czym opowiada książka, a nie to jak wygląda. Opis faktycznie ciekawy. Trochę droga. Poczekam na recenzje ;D Powrót do góry

Mnie też podoba się okładka, ale dla mnie najważniejsze jest o czym opowiada książka, a nie to jak wygląda
Trochę droga.

Wiesz jak przeczytałam sobie dlaczego książki są takie drogie to przestałam się dziwić. A oświeciła mnie niezawodna Pani z Jaguara

Więcej na ten temat >>TU<<


Trochę droga.


Wiesz jak przeczytałam sobie dlaczego książki są takie drogie to przestałam się dziwić. A oświeciła mnie niezawodna Pani z Jaguara

Więcej na ten temat >>TU<<

O tak! Też to czytałam. I przestałam się dziwić. Jeszcze teraz ten Vatt na książki... eh... porównując ceny książek obecne i z poprzednich lat, to one niestety nie maleją, ale cóż zrobić, skoro pieniądz traci na wartości? Powrót do góry
Na szczęście jest empik i kody z plusa które niesamowicie mnie cieszą

Sorry za offtop...

Na szczęście jest empik i kody z plusa które niesamowicie mnie cieszą
Też to chciałam powiedzieć Powrót do góry
chętnie przeczytam:) zapowiada sie ciekawie
śliczna okładka.Bardzo chętnie przeczytam Powrót do góry

Na szczęście jest empik i kody z plusa które niesamowicie mnie cieszą

Sorry za offtop...


Jakie kody?
natulka123 - poszukaj w temacie, gdzie są informacje o najnowszych promocjach - tam jest wszystko wyjaśnione. Powrót do góry
Już się nie mogę doczekac, az książka pojawi się w sklepach. Czekam na nią już bardzo długo. Myslicie, że okaze się tak genialna jak niektórzy piszą????
Okładka jest naprawdę piękna i chyba faktycznie książkę przeczytam właśnie ze względu na nią, bo co do fabuły nie jestem pewna.. Zobaczymy Poczekam na Wasze recenzje. Powrót do góry
Dookoła jest tylko ciemność. Brudna woda wdziera się do nosa… ust… Zamiera oddech… Gwałtowne ruchy rąk i nóg, stają się coraz powolniejsze, aż nagle zamierają…
Oczy tracą swój blask… matowieją…
Nie ma już ciepła… nie ma już nic…
Tylko mroczna otchłań porywająca twe ciało w odmęty spienionej wody…
Nie ma ratunku…
Pozostaje tylko mgliste wspomnienie koszmaru…
I świadomość, że cokolwiek zrobisz tym razem, to nic nie zmieni…
Już nigdy…

Amelia nie wie jak długo błąka się w lasach otaczających rzekę i most High Bridge… Nie ma pojęcia kim była, kiedy żyła, co sprawiało jej radość a co smutek… Pamięta tylko swoje imię i fakt, że ma osiemnaście lat… Jest również pewna że nie żyje, o czym przypominają jej ciągłe koszmary…

„Znów byłam w rzece.(…) Unosiłam się na powierzchni, nie zważając na fale wzburzonej wody. Tym razem jednak coś się zmieniło, chociaż scena przypominała tę, która pojawiła się w moich wszystkich przeraźliwych snach.
Tym razem to nie ja tonęłam.
To on tonął.”*

Dziewczyna nie może pogodzić się z myślą, że kolejna osoba zginie w zimnych wodach rwącej rzeki… Za wszelką cenę stara się uratować nieprzytomnego chłopaka. Jej wysiłki są jednak bezskuteczne, nie może go dotknąć, poruszyć nim, pomóc mu wydostać się z wody… Jest sfrustrowana, wściekła na cały świat, zrozpaczona, ale nie poddaje się walczy o życie nastolatka…
I gdy jego serce przestaje być…
Coś się zmienia… Chłopak ją dostrzega… zaczyna walczyć z niszczycielskim żywiołem…
Amelia nie dowierza temu co się stało, jej dotychczasowa egzystencja ulega przemianie. Zaczyna liczyć czas, ma przebłyski swoich ludzkich wspomnień, zaczyna czuć.
Dziewczyna, która od lat mogła być tylko biernym obserwatorem, nagle może dotknąć kory drzewa, poczuć zapach kwiatów, dreszcz przebiegający po jej skórze, bicie własnego serca… To trwa tylko sekundy, ale dla niej znaczy tak wiele…
A na dodatek zdołała sprawić, że niemożliwe stało się czymś realnym…
Dostrzegł ją człowiek… usłyszał ją ktoś żywy…

Wkrótce Amelia i Joshua zaprzyjaźniają się, łączy ich niesamowita więź… elektryzujące, płonące uczucie, przy najdelikatniejszym dotyku. W ich sercach rodzi się zaufanie i zrozumienie. Zakochują się w sobie pomimo, różnic jakie ich dzielą.
Aby jednak mogli być razem muszą zmierzyć się z Mediami – ludźmi, którzy zrobią wszystko aby oczyścić świat z błąkających się zagubionych dusz, oraz przerażającym tajemniczym Elim, który nie zawaha się grać nieczysto, aby mieć Amelię tylko dla siebie.

„Pomiędzy” to opowieść o sile miłości, która nie zna granic. Tara Hudson w swojej debiutanckiej powieści wprowadza nas w dotąd nieznany świat zagubionych dusz, które są terroryzowane przez mroczne siły. Podczas czytania powieści spotkamy duchy, o jakich nie mieliśmy dotąd pojęcia. Autorka wykreowała własną wizję życia po śmierci, stworzyła przerażające miejsce, gdzie duchy żyją na uwięzi, nie mają własnej woli, są marionetkami w rękach silniejszego.

„(…) Słuchaj – rozkazał, podnosząc dłoń do ucha.
(…) Nagle je usłyszałam. Najpierw były ciche, później coraz bardziej intensywne. Szepty. Chór szeptów.
- Kto…? – zaczęłam(…)
Szepty wciąż trwały, przytłumione i natarczywe. Nie mogłam być pewna, jednak po kilku chwilach zdało mi się, że słyszę w nich… desperację. Szaleństwo. Przeraziły mnie.
- Co to za głosy Eli? – Spytałam drżącym głosem. – Powiedz mi.
- Myślę, że już wiesz.
- Ludzie? – wyszeptałam.
- Cóż – powiedział z przebiegłym uśmiechem – kiedyś byli ludźmi.”*

Ta książka, to nie tylko opowieść o młodzieńczej miłości z wątkiem paranormalnym( choć to w niej przeważa), to również historia o zagubieniu i samotności.
Zarówno Amelia jak i Eli są samotni, każdy z nich inaczej tę samotność przeżywa, inaczej go ona kształtuje, ale nie ulega wątpliwości, że ma duży wpływ na ich osobowość.
O ile dziewczyna stara się poznać prawdę o swoim życiu, obudzić się z letargu w jakim żyła, to Eli pozwala zapanować nad sobą uczuciu osamotnienia i wyobcowania. Jego złe cechy charakteru z biegiem czasu uwypuklają się, staje się złośliwy i zgorzkniały, pełen manii władzy, jakby to miało mu pomóc w zwalczeniu samotności.
Jest okrutny w stosunku do Amelii, nie przestaje jej dręczyć wizją przyszłości, której dziewczyna jest pozbawiona. Rani ją, przypominając , że jej uczucie do człowieka nie ma racji bytu.
Czytając książkę, czujemy żal, jesteśmy źli że życie jest dla niej tak niesprawiedliwe. W tej historii cokolwiek się dzieje, wiemy że głównym bohaterką nigdy nie będzie tak łatwo jak postacią w innych paranormalnych romansach, które do tej pory czytaliśmy.

„- Zapominasz o pewnym ważnym szczególe, Amelio – powiedział. – Nie możesz dzielić z tym chłopakiem swojej przyszłości, ponieważ nie czeka cię żadna przyszłość. On się zestarzeje, a ty zostaniesz taka sama na zawsze. Martwa, niezmienna i pozbawiona przyszłości.”*

„Pomiędzy” to romantyczna opowieść, nie ma w niej za dużo mrocznych scen, nagłych zwrotów akcji, choć zdarzają się momenty „wciskające w fotel”. Czyta się ją przyjemnie, szybko - za sprawą potocznego języka jakim została napisana. Plusem są również pojawiające się retrospekcje, to urozmaica cała powieść, sprawia że los Amelii jeszcze bardziej nas interesuje, razem z nią poznajemy jej dawne życie. To ciekawy zabieg, tym bardziej że nie został wprowadzony do powieści „na siłę”, tylko idealnie spaja się z całą fabułą. Autorka mogła dodać trochę więcej niebezpiecznych scen, czegoś co pokazałoby nam, że niebezpieczeństwo jakie czyha na główną bohaterkę jest nieuchronne, że zbliża się coraz szybciej. Mogło być też więcej scen z Elim i babcią Joshui, bo były to intrygujące postacie. Książka i bez tych scen jest dobra, ale ja jako osoba lubiąca niebezpieczeństwo , czułam mały niedosyt takich scen.

Warto sięgnąć po tę książkę, choćby dlatego, że w gąszczu paranormalnych romansów miło jest przeczytać coś nie powiązanego z tematyką wampirów. Na dodatek jest to książka, w której bohaterka ma inne problemy niż „ dobry czy zły facet bardziej nadaje się na mojego chłopaka?”. Ta romantyczna historia ma coś w sobie, dosyć, że okładka przyciąga wzrok, to i treść jest ciekawa.

Polecam miłośnikom opowieści o duchach, jak i tym zaczytującymi się z wypiekami na twarzy w historiach miłosnych.

Ocena: 5+/6

* "Pomiędzy" - Tara Hudson
Spirit, dzięki za recenzję - ciekawie mi się ją czytało i przekonałaś mnie, że muszę sięgnąć po "Pomiędzy" Fabuła przypomina mi minimalnie "Światła pochylenie", a że bardzo mi się podobała i była właściwie jedyną książkach o duchach, którą przeczytałam, chętnie zapoznam się i z innymi Powrót do góry
„Niesamowite uczucie”

Tara Hudson urodziła się i dorastała w Oklahomie. Zawsze kochała opowiadać historie o duchach, szczególnie ze swoimi przyjaciółkami, które lubiły odwiedzać opuszczone cmentarze tak bardzo jak i ona. Poza tym oczywiście uwielbia pisać, co na pewno także przyczyniło się do powstania jej powieści. Teraz Tara mieszka w Oklahomie z mężem i synem. „Pomiędzy” jest jej debiutancką powieścią.

Amelia nie żyje. To jedna z niewielu informacji o sobie, jakie posiada. Wie, że zmarła w rzece, lecz jak tam się znalazła, czy zeskoczyła, może ktoś ją zepchnął? Czy może był to zwykły wypadek? Dziewczyna błąka się w samotności, pogrążona w bólu i niepewności. Jest niewidzialna dla świata. Do czasu… Gdy zauważa tonącego chłopaka i go ratuje. Rodzi się między nimi uczucie. Razem próbują odkryć kim była Amelia i jak umarła. W międzyczasie wychodzi na jaw także nieziemski sekret, skrywany przez rodzinę Joshui. Dziewczyna czuje jakby nie była całkowicie martwa, a każde kolejne spotkanie z ukochanym sprawia jej niezwykłe szczęście. Niestety nikt nie patrzy przychylnie na ich relacje, ani żywi, ani nieżyjący. Bo przecież, czy taki związek ma jakiekolwiek szanse?

Amelia na początku zdawała mi się trochę niewyraźna. Taka bez osobowości, której tak naprawdę przecież nie znała. Błąkając się wśród mgły cały czas rozmyślała. Po tym jak się przebudziła zaczęła stawać się na powrót człowiekiem. Co prawda nieżyjącym, aczkolwiek zaczął jej się kształtować charakter i poznawaliśmy ją i jej zachowania, przyzwyczajenia, bądź zdolności w tym samym czasie co i jej zbłąkana dusza. Postać głównej bohaterki nabierała kolorów i stawała się coraz bardziej wyrazista, aż w końcu stała się sobą, a jej cechy charakteru były nam już dobrze znane. Dobrze poznajemy jeszcze tylko Joshuę i już odrobinę mniej Elegio, tego złego w historii. Inne osoby występują, jednak nie mają swojego prawdziwego ja, ewentualnie poznajemy tylko ich etykietki, jak na przykład: złośliwa licealistka. W ten sposób nasza uwaga skupiała się na parze, atrakcyjnym chłopaku i martwej dziewczynie. Niekiedy też pojawiało się kilka innych mniej scharakteryzowanych postaci, które krzyżowały plany i wprowadzały trochę chaosu i dynamiki do utworu, reszta zaś była tylko zwykłym tłem.

Fabuła powieści jest ciekawa, jednakże nie jest bogata w wydarzenia. Na początku jest bardzo mało akcji, bardziej skupiamy się na głównej bohaterce i jej emocjach, uczuciach. Dopiero później wątki bardziej się rozwijają. Jednakże mimo że dzieje się mniej niż można by oczekiwać, co nie znaczy, że nic się nie dzieje, to i tak czytelnik zostaje wciągnięty w tę historię. Czyta z wielkim zaciekawieniem o dalszych losach Amelii, niekiedy nawet z wypiekami na twarzy, całkowicie pogrążony w lekturze.

Styl pisania autorki jest po prostu świetny. Nie sprawiał żadnych kłopotów w odbiorze, a Pani Hudson bez problemu owijała sobie czytelnika wokół palca. Od tej lektury nie da się oderwać, właśnie za sprawą jej wykonania. Wszystko jest opisane ciekawie, nie za długo, a autorka potrafiła ukazać wszystkie emocje. Czytelnik był nimi owładnięty, a jest to coś co niezbyt często się spotyka. Jestem pod wrażeniem stworzonego przez nią świata, bohaterów i towarzyszącej im historii.

Na początku czytania nie wiedziałam co myśleć o tej pozycji. No bo, czego można się spodziewać po romansie paranormalnym, kolejnym, który opowiada miłości, która nie ma szans się udać? Kolejnego gniotu, na którego nie można patrzeć czy może pięknej opowieści? Na szczęście trafiam na to drugie. Co prawda nie od pierwszej strony niesamowicie mnie zaciekawiła, jednakże nie musiałam na to długo czekać. „Pomiędzy” bardzo mi się podobało, głównie przez to, że ja naprawdę tę książkę przeżywałam, a ostatnio nie umiałam znaleźć takich lektur. Poruszyła mnie ona do głębi i nie umiałam utrzymać swych emocji na wodzy. Jestem szczerze zachwycona tą ksiązką i polecam ją osobą, które interesuje rozbudowany wątek miłosny i niesamowite przeżycia.

Moja ocena 10/10
W zaistniałej sytuacji nie mogę zrobić nic innego jak tylko ją kupić i przekonać się czy faktycznie jest taka cudna jak piszecie
Dzięki za recki dziewczyny Powrót do góry
Zakupiłam dziś książkę i niebawem będę czytać. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
I moja recenzja Dodam na wstępie, że bardzo chciałam przeczytać "Pomiędzy" więc już od początku podchodziłam do niej z dobrym nastawieniem.
Zapraszam na recenzje :

"Być historią, która się skończyła"
Szept wiatru, który porywa liście i szemranie strumienia w oddali. To tylko opustoszały most na rzece. Droga wiodąca daleko od miasta. To dobrze znany, choć niebezpieczny skrót. W zupełnej ciszy rozglądasz się wkoło, lecz nikogo tutaj nie ma. Ta spokojna teraz woda, zabrała już jednak czyjeś życie.
Przy porośniętym trawą brzegiem rzeki stoi młoda dziewczyna. Ona także wpatruję się w nurt rzeki, który odebrał jej wszystko. Życie, wspomnienia i przyszłość. Pozostało tylko jej imię i koszmary.
Kiedy następnym razem będziesz mijać takie miejsce, zatrzymaj się na chwilę, patrz dokładniej i słuchaj uważniej jak opowieści o duchach mogą ożywać nie tylko w twojej wyobraźni.

HISTORIE KU PRZESTRODZE
Kiedy nie liczy się upływających godzin czy dni, kiedy nigdzie nie trzeba się śpieszyć ani na nic już się nie czeka, łatwo stracić poczucie czasu. Powoli podążając wzdłuż dróg, przemykając obok cmentarzy i wciąż powracając nad ten sam most. Amelia nie ma już żadnych złudzeń. Jej życie zakończyło się w mulistym nurcie tej właśnie rzeki. Nie pamięta nic poza ostatnią chwilą śmierci i tym jak się się nazywa. Raj czy też piekło nie przypomina raczej lasów stanu Oklahoma. Dziewczyna obawia się, że jej obecna egzystencja może być konsekwencją jej czynów za życia lub co gorsza samobójstwa.
Nie ma jednak całkowitej pewności, ale boi się także poznać prawdę.

"Kiedy złożę w całość brakujące elementy mojej tożsamości, wtedy stanie się ona prawdziwa. Będę prawdziwą osobą z prawdziwą historią. Historią, która się skończyła."*

Jej los zostanie nieodwracalnie odmieniony przez jedną osobę. Przeżywając po raz kolejny koszmar swojego utonięcia, dziewczyna spostrzega, że to nie ona walczy o życie, lecz ktoś inny. Zależy jej na uratowaniu tego życia. Kiedy Josh wraca na most, Amelia jest już pewna, że jest on pierwszą żywą osobą, która ją widzi i słyszy.

TUTAJ, LECZ JUŻ PO WSZYSTKIM...
Z wszystkich historii o zjawiskach natury paranormalnej niezaprzeczalnie najlepsze są dla mnie opowieści o duchach. "Pomiędzy" to historia Amelii, która poprzez uratowanie czyjegoś życia doświadcza przebudzenia i sama postanawia zrozumieć swoją obecną egzystencje. Joshua jest tutaj czynnikiem zapalnym. To on rozbudza w dziewczynie miłość nie tylko do siebie, ale i do życia. Składając fragmenty przeszłości bohaterowie potwierdzą stare opowieści, odkryją sekret rodzinny, a także spróbują zapobiec podobnemu tragicznemu finałowi jakie miało życie Amelii. Każde z bohaterów ma w swej historii białe karty. Część wątków zostanie doprowadzonych do końca, ale pozostaną i niewyjaśnione sprawy, co stwarza możliwość dla kontynuacji tej powieści.

REKOMENDACJE
Książkę czyta się niezwykle szybko. Jest to historia niewątpliwie wciągająca i pragniemy równie mocno jak bohaterowie poznać jej zakończenie. Poza wspomnianą dwójką mamy jeszcze trochę bohaterów drugoplanowych, których losy w odpowiednich momentach zostaną wplątanie w wątek główny.
Jest to taki typ historii, która podczas czytania wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika. Nie wzbudza strasznie skrajnych emocji, lecz jednocześnie nie pozwoli o sobie zapomnieć do ostatniej strony, a także długo potem. To nie tylko wspaniała okładka, to też przepiękna historia.
Opowieść z punktu widzenia ducha dziewczyny budzącej się z otępienia i w świecie żywych szukającej przyczyn swego losu. Nikt jej nie wprowadził w zasady rządzące jej obecnym życiem po życiu. Teraz jest liściem rzucamy przez wiatr, ale wkrótce same przejmie stery nad pośmiertną egzystencją, jakakolwiek by ona nie była. Co ujmuje czytelnika w tej dziewczynie, to jej zdrowa doza sceptycyzmu.
Opowieść jest logiczna, choć momentami dostrzec można w jednej sytuacji inne możliwe jej rozwiązania, które mogłyby już na tym etapie zakończyć część wątków. Przypuszczam jednak, że pozostawiono je na wielki finał.
DLA KOGO ?
Polecam szczególnie fanom historii o duchach, który potrafią dostrzec wartość takich opowieści. Książka spodoba się także tym, którzy lubią romantyczne historie z lekką szczyptą sceptycyzmu. I również każdemu, kto idąc w pełnym świetle dnia czy też ciemną nocą po opustoszałej drodze zastanawia się czy aby na pewno nie jest na niej sam.
MOJA OCENA : 8,5 / 10 Powrót do góry
Wiecie kiedy ,,Pomiędzy" będzie już w księgarniach ?

Mam na nią mega ochotę bo opis cuudowny, a okładkę dobrze że zostawili oryginalną bo jest pięknaa :*
Jest już od 21 września bodajże... Powrót do góry
,,But somehow I got caught up in between'' Linkin Park- In Between

Duchy. Umarli zatrzymani na ziemi w jakimś celu. Często do końca nie wiadomo w jakim. Plączą się po świecie - najczęściej cierpiąc. Są pomiędzy. Ani żywi, ani w zaświatach. Nie czują wiatru, kropel wody, promieni słońca na ciele. Nie czują nic. Po prostu są, najczęściej nawet nie mogą niczego dotknąć. Po prostu istnieją.

Całą recenzję znajdziecie na: http://nastek.pl/recenzje/8073,Pomiedzy
Widze, ze ksiazka Wam sie bardzo spodobala

Ale mnie niestety nie przekonala do konca... Niby szybko sie czyta, wciagajaca... Ale mam do niej jednak mieszane uczucia

W ksiazce najbardziej mi sie spodobala idea zycia po smierci. Przyznaje, ze w tej ksiazce duchy pozostaja oryginalne - a trzeba przyznac, ze ten temat byl juz niezle wykorzystany w literaturze i w kinie Tutaj duchy sa wiezione przez silniejszych, takich jak Eli. Wszystkie staja sie szarymi cieniami... Nie bede sie rozpisywala wiecej, poniewaz inni juz o tym pisali powyzej...

Atmosfera tez jest dosyc udana. Mroczna i nastrojowa. Zwlaszcza na samym poczatku i na koncu. Mysle, ze jest to odpowiedni klimat do opowiesci o duchach.

Akcja jest logiczna i dosyc prosta. Nawet troche za prosta. Niektore momenty byly przewidywalne. Ksiazka mocniej by mnie wciagnela rozwniez, gdyby nie bylo kilku "dluzyzn". Jak dla mnie 400 stron dla tej powiesci to za duzo. Na przyklad momenty kiedy Amelia byla w szkole razem z Joshua mi sie troche dluzyly

Nie przywiazalam sie do bohaterow. Joshua w ogole do mnie nie przemawial i nie moglam go sobie wyobrazic. Byl zdecydowanie za bardzo "idealny" (mimo, ze nie uczyl sie matmy ). Amelia byla sympatyczna, ale nie umialabym powiedziec nic wiecej o niej. Lubilam za to fragmenty kiedy odkrywala swoja przeszlosc Najlepsza postacia tej powiesci jest Eli. Mial kilka twarzy i mozna go odebrac na rozne sposoby. Chociaz nie moge powiedziec, ze polubilam ta postac, bo sympatyczny to on nie byl... Ale ciekawy owszem.

Rozczarowalo mnie rowniez zakonczenie. Takie cukierkowe... Tfu! Tak z ciekawosci, maja powstac dalsze czesci?

Ksiazka jest fajna, ale nie powalajaca jak dla mnie. Taka akurat na weekend, albo jakis smetny, pochmurny wieczor. Specjalnie jej nie polecam, ani nie odradzam Jak dla mnie takich ksiazek jest duzo, i nie trzeba koniecznie przeczytac wlasnie tej
Niezwyklosc i nietuzinkowosc tej ksiazki konczy sie na pieknej okladce...
dzieki kada 113 ; )

nie moge jej nigdzie znalezc...
szkoda ; ( Powrót do góry
To teraz moja recenzja

Moim zdaniem

Powieść nie jest zła, ale nie wywarła na mnie wielkiego wrażenia. Pomogła mi się odprężyć podczas nauki do obrony i to właściwie na tyle. Nie będę o niej rozmyślać, ani specjalnie polecać znajomym, raczej będę mówić „przyjemne czytadełko do poczytania przed snem, aby łatwiej zasnąć” co nie oznacza, że historia jest usypiająca

Motyw ducha/duszy w paranormalnym romansie jest rzadkością, co wyróżnia lekturę w morzu wampirów i upadłych aniołów. Poza tym to, że główna bohaterka jest tą „magiczną” istotą jest nieczęstym zabiegiem gatunku paranormal romace, gdzie w większości to faceci są nadnaturalni. Jednak pomimo nadprzyrodzoności Amelii ona i tak znajduje oparcie i bezpieczeństwo przy Jashua, co znów powiela schemat powieści dla nastolatek, gdzie to dziewczyna musi być tą słabszą płcią (pewnie dlatego nie przepadam za ofermami, bo to one kontynuują przekonanie, że osobniki żeńskie muszą być zależne od osobników męskich, a to koliduje z moimi imperatywami).

Podobał mi się proces odkrywania tajemnic z poprzedniego życia Amelii, a dokładniej to co wyszło na jaw. Właściwie, te luki w pamięci dziewczyny są najciekawszą częścią historii, bo odkrywanie sekretów wraz z bohaterami, zawsze wzbudza we mnie pozytywną ciekawość. Nie rozczarowałam się tym co dostałam, nawet nie podniosłam brwi w niedowierzaniu (jak wiecie, autorki potrafią czasem dać zbyt kosmiczne rozwikłania spraw). Tutaj otrzymałam logiczne, ciekawe wyjaśnienia okoliczności śmierci protagonistki oraz jej następstw dla rodziców Amelii, co jest najsmutniejszą częścią historii.

Moce, jakie odkrywa w sobie główna bohaterka są ciekawe, ale niewyjaśnione. Mam nadzieję, że w kolejnej części autorka wyklaruje wszystkie niewiadome, jakie zawarła w swojej książce. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy będzie kontynuacja „Hereafter”, ale zapewne tak, bo jak się już przekonałam, takie tytuły zawsze mają więcej niż jedną część. Czy będę chciała poznać dalsze losy Amelii i Jashua? Nie wiem, na chwilę obecną skłaniam się ku tak, ale kto wie co będzie w przyszłym roku? Może całkowicie dam sobie spokój z gatunkiem romans paranormalny?

Czepianie się starej panny w stałym związku

Zacznę może od błędu jaki popełniła pani Tara Hudson w związku z technologią jaka była popularna w 1999 roku. Nie będzie to spoiler jeśli napiszę, że właśnie w ostatnim roku lat 90-ych dwudziestego wieku miała miejsce śmierć protagonistki. Jest to bardzo ważna data, gdyż autorka chciała pokazać różnicę tych 10-11 lat jakie minęły od pochowania Amelii, poprzez dwie konwersacje na temat nowego sprzętu technologicznego. Według pani Hudson, płyty CD pod koniec lat dziewięćdziesiątych były trudno dostępne, a ich posiadanie oznaczało popularność i dobrze sytuowanych rodziców. Hmm… Ciekawe, bo nawet w Polsce płyty kompaktowe były ogólnodostępne, a ich cena właściwie nie zmieniła się do dziś. Jak były w granicach 40-60zł, tak nadal są. Moją pierwszą płytę kupiłam już w 1998 roku z moim ówcześnie ulubionym zespołem Spice Girls. Czyżby Polska wyprzedziła USA w udostępnianiu kompaktów z muzyką?!

Druga rzecz, która wywołała we mnie śmiech, to fakt, że Amelia nie wiedziała co to są SMSy!! O dobry szatanie! Ja rozumiem, że można zapomnieć, kiedy powstały telefony komórkowe oraz kiedy operatorzy sieci komórkowych udostępnili smsy, które można było wysyłać do znajomych, a nie tylko otrzymywać „sieciowe”. Rozumiem, że można pomylić momenty, w których technologia poszła w czymś do przodu, ale do jasnej cholery, od czego jest encyklopedia?! Od czego jest szerokopasmowy internet, który notabene zagnieździł się w Polsce na stałe w połowie lat 90tych?!
Czy autorce nie przeszło przez myśl, że mogłaby skorzystać, z któregoś z mediów i sprawdzić dokładnie dane informacje, aby nie pisać bzdur w stylu „W moich czasach nie było czegoś takiego jak SMS”?! Mój pierwszy telefon komórkowy, to była szara Nokia 3210 z 1999 roku i nie uwierzycie, ona mogła wysyłać i otrzymywać SMSy! Poważnie!

Zostawiam już temat problemów autorki z umiejscowieniem technologii w czasie i doczepię się teraz jednego z bohaterów drugoplanowych. Chodzi mi o babcię Joshuy – Ruth, która jest jedną z najbardziej konserwatywnych, „mocherowych” i zaślepionych osób, jakie poznałam w literaturze młodzieżowej. Starsza kobieta jest do bólu uparta i wierna tylko swoim racjom, a każdy kto twierdzi inaczej jest w błędzie. Nie da się przekonać do Amelii, widzi w niej tylko zło i jest głucha na tłumaczenia, że nie wszystkie duchy są diabelskie. Tej postaci nie da się lubić, bo nawet jak protagonistka chciała pomóc rodzinie Ruth, ta dalej prawiła swoje morale i za nic w świecie nie podziękowałaby Amelii. Kobieta nadaje się na modły pod pewien krzyż w pewnym mieście, w pewnym europejskim państwie

Na zakończenie

Książka dla fanek obecnie modnego gatunku oraz dla tych, co lubią historie miłosne z duchami. Do serii Meg Cabot „Mediatorka” sporo jej brakuje, ale jak na pierwszą powieść autorki nie jest źle. „Pomiędzy” czyta się szybko, lekko i przyjemnie, więc polecam

Ocena: 4/6
Nie da się. Po prostu nie da się czytać.
Wygrałam w konkursie i bardzo się cieszę, że nie przeznaczyłam na nią swoich pieniędzy. Nudna, przewidywalna, flaki z olejem.
Nie polecam.
Przepraszam wszystkich fanów, ale jest... pusta, płaska.I nie chodzi już o sam schemat chłopak/dziewczyna, ale TE DIALOGI!
"Hmmm. Oh. Mhm. Słodko. Ooookej". Powrót do góry
Ah tyle ciekawych recenzji naczytałam się na temat tej książki. jest gotowa na kupno, bo raczej w bibliotece takiej nowości nie dostanę A po za tym takie cudeńko zasługuje na honorowe miejsce w mojej małej biblioteczce
Pierwszy raz jak przeczytałam o tej książce pomyślałam: duchy, muszą ją mieć. I się nie zawiodłam. Opłacało się ją przeczytać.

Na początku poznajemy Amelię, ducha który krąży po ziemi od wielu, wielu lat i nie przenosi się dalej. Tkwi ciągle w tym samym miejscu. Nie wie kim jest, skąd jest, co lubiła, co robiła i jak umarła. Nie wie nic. Tylko wie, jak ma na imię. I tyle. Kompletne zapomnienie siebie i świata, w którym żyła. Jest jak biała pusta kartka, która nic nie znaczy, która jest niczym.

Nie pamiętać nic jest czymś strasznym, czymś co nawet trudno sobie wyobrazić. A dodając do tego błąkanie się bez celu, jako duch, wydaje się jeszcze straszniejsze. Amelia jako duch jest niewidzialna dla ludzi. Na domiar złego nikt jej nie może pomóc, ani ona nie może nikomu pomóc. Błąka sie, jak w pułapce. I jak tu wytrzymać?

Wszystko zmienia się w chwili wypadku na moście. Do rzeki wpada młody chłopak. Amelia jest w rzece obok niego. Chłopak się topi. Amelia nie może nic zrobić, słyszy tylko bicie jego serce. Chłopak umiera. I wtedy wydarza się coś, co zmienia istnienie obojga z nich.

Podobno, gdy umierasz i wracasz jesteś innym człowiekiem. Nie jesteś już tą samą osobą. Jesteś inny. Coś się w tobie zmienia. Joshua, chłopak którego ratuje Amelia, jest inny. Ale nie tylko przez to, że umarł. Jego rodzina kryje pewną tajemnicę, o której chłopak dowiaduje się, gdy spotyka się z Amelią.

Od tej pory Amelia i Joshua muszą uporać się z wieloma problemami: Eli, chłopak duch, który pragnie Amelii, babcia Joshui, która nienawidzi Amelii oraz miłością pomiędzy duchem, a człowiekiem. Tylko czy taka miłość jest możliwa? Czy może być na tyle silna by przetrwać wszystko? Czy można kochać tak bardzo, że nie przeszkadza nam forma istnienia drugiej osoby (duch i człowiek)? Czy miłość może przezwyciężyć każde zło, które czai się za rogiem?

Na wszystkie te pytania odpowiedź znajdziecie w książce, która zachwyca spojrzeniem na miłość i na życie zarówno te przed, jak i po śmierci. Dwójka bliskich sobie serc, podąża za odkrywaniem prawdy o sobie, o najbliższych, o świecie i o śmierci. Dowiadujemy się prawdy o Amelii, o rodzinie Joshui oraz o pozaziemskim świecie duchów, które nie wszystkie podążają dalej i to nie ze swojej winy. Czasem naszym życiem i śmiercią rządzi przypadek, gorzej gdy ktoś robi to umyślnie, wedle własnego planu.

Książka zachwyciła mnie ogromnie. Czytało się ją z ciekawością i ułamkiem fascynacji. Bohaterowie z dużą ilością cech, które nie przeszkadzały w czytaniu. Narracja taka, jaka powinna być. Język idealny. Trzeba przyznać, że warsztat pisarski pani Hudson jest wprost idealny. Taki, który się podziwia i który będzie się śledzić. Powrót do góry
Dżizus Krajst!
Wymęczyłam wreszcie tą beznadziejną książkę. Nie mam pojęcia jak ona mogła zbierać taki pozytywne noty. Jest beznadziejna!
Nudna, przewidywalna, bardzo schematyczna. Bohaterowie i ich dialogi to jakieś małe koszmarki. Zwłaszcza Amelia (co za głupie dziewuszysko!), Eli (typowy, stereotypowy czarny charakter), którego - kurde to już przesada - pojawienie się zwiastuje powiew zimnego wiatru. No błagam...
Sama historia kiepska i naciągana, zła argumentacja tego wszystkiego co się wydarzyło. No i najważniejsze - ta książka jest taka jakaś smutna... Zwłaszcza początek - nie wiadomo o co chodzi, jest tylko Amelia, która się snuje bez celu. Nic o niej nie wiemy, dlatego ciężko ją zrozumieć, czy chociaż polubić. Poza tym mnie bardzo męczyło to, że w książce nie ma ani krzty poczucia humoru, przez to była tak ciężka, sprawiała wręcz wrażenie podniosłej. Jakby autorka sobie wymyśliła, że stworzy Wielką Poważną Historię Miłosną, a tak naprawdę wyszedł jej z tego trzeciorzędny paranormal romance.
Wielkie rozczarowanie, bo naprawdę liczyłam na świetną książkę.
Zwłaszcza w porównaniu z "Pomiędzy światami" (Prószyński), które przeczytałam bezpośrednio wcześniej wypada bardzo słabo. Jak taki - wybaczcie mi porównanie - niedorobiony wypierdek, gorsza wersja wszystkiego, co już znam.
Najgorsza jednak była nuda. Nic się nie działo, nic nie zachwycało, nic mnie nie zachęca do sięgnięcia po tom drugi.
Jezu Silje to ja już nie wiem co mam sądzic o tej książce . Są bardzo, bardzo dobre recenzje i bardzo, bardzo złe . Sama książkę w domu mam ale jeszcze nie przeczytałam i co raz bardziej boję sie to zrobić... Powrót do góry
Mnie już recenzja Lirry przekonała że nie jest to nic niezwykłego, a Silje tylko utwierdziła. Ciesze się że nie naszło mnie jakieś natchnienie żeby ją kupić. Czasem ładne okładki mieszają człowiekowi w głowie.
To mnie, Silje, trochę zaniepokoiłaś Ale i tak mam już książkę na półce, więc przeczytam i się zobaczy co dalej Powrót do góry
Zastanawiam się czy ją kupić Zastanawiam się tylko czy to jest jakaś trylogia czy coś w tym stylu jak ktoś wie to niech mi napisze będę wdzięczna:)))
Naddia, na pewno będą 3 części, ale nie wiem czy więcej. Powrót do góry
Dziękuje:)
Mam jakiś uraz do książek, które mają taką okładkę... to znaczy... jeśli dobrze rozumiecie, średnio podoba mi się moda na "zaświaty" czy jak to inaczej ująć. Nigdy bym nie kupiła tej książki, ale czytam wszystko co wpadnie mi w ręce, więc pożyczyłam ją od cioci.
Muszę powiedzieć, że nawet odrobinę, ale tylko odrobinę mnie wciągnęła, ale nic więcej. A już najbardziej rozczarowało mnie jej zakończenie. Jest wyjątkowo... nijakie. No chyba, że jest do tego druga część, o której nic mi nie wiadomo. Nigdy nie lubiłam tego, że na koniec książki nie zawsze wszystko się wyjaśnia, ale w tym przypadku nie wygląda to tak, jakby wszystko miało zakończyć się taką niepewnością i więcej wyjaśnień nie jest potrzebne. Tutaj po prostu nagle się to urwało, ale trudno mi nawet wyobrażać sobie co mogłoby być dalej.
Średnio się na tym znam - mimo, że sama chcę pisać - ale odbieram to trochę tak jakby autorka po prostu nie miała już pomysłu i zostawiła książkę taką jaka jest, bez dopracowywania końcówki.
***
Dobra.
Chyba doczytałam coś o innych częściach. Ale jak dla mnie to niewiele zmieni. Nadal uważam, że ta książka jest wyjątkowo marna i zgadzam się z niektórymi ocenami innych. To jest takie... jakby to ująć - oklepane.
Gdyby nie to, że zawsze staram się chociażby na siłę dokończyć książkę, to bym ją zostawiła w spokoju i wzięła się za coś innego. Powrót do góry
Co może robić osoba, która umarła i jest zawieszona między dwoma światami? W sumie to nic. Pozostaje jej tylko wieczne błąkanie się. Trochę nieciekawa perspektywa - wieczna samotność, wieczne błądzenie… zdecydowanie nieciekawie. W końcu człowiek nie został stworzony do samotności, prawda?

Amelia nie żyje. I tylko tyle wie. Zna jeszcze swoje imię, ale nic poza tym. Nie pamięta jak umarła, dlaczego, gdzie żyła, nie pamięta rodziny, przyjaciół… kompletnie nic. Jest duchem, niewidzialnym dla całego świata. Zostawiona sama sobie, jest zagubiona, pogrążona w smutku i bólu. Aż do dnia, gdy ratuje tonącego chłopaka. No bo jak mogłaby go zostawić, żeby umarł? Nie chciała, żeby skończył tak jak ona. Jakież jest jej zdziwienie, gdy okazuje się, że chłopak – Joshua – ją widzi. Powiem więcej, nie tylko widzi, ale także słyszy i może dotknąć. Ta dwójka bardzo się do siebie zbliża i oczywiście rodzi się między nimi uczucie. Oczywiście zakazane uczucie.

Do tej książki przyciągnęła mnie okładka, ponieważ jest naprawdę przepiękna. Jednak sprawdza się tutaj powiedzenie „Nie oceniaj książki po wyglądzie”. W sumie nastawiałam się na to, że ta książka będzie przynajmniej dobra. No i się lekko zawiodłam. Nie wiem czy dlatego, że jest słaba, czy dlatego, że miałam inne oczekiwania. Bohaterowie są po prostu nijacy. Jakby wszyscy byli niewidzialnymi duchami, a nie tylko Amelia. Ten brak wyraźniejszych cech sprawia, że stają się oni niemal irytujący, a zwłaszcza Amelia. Jej ciągłe „Och” niesamowicie działało mi na nerwy. Jak i jej całe podejście. Rozumiem, że jak się spotyka po raz pierwszy od długiego czasu osobę, która Cię widzi i z którą można porozmawiać to można stracić głowę… ale bez przesady. Odczuwam wrażenie, że ‘miłość’ Amelii i Joshuy była z jednej strony nijaka, a z drugiej przesłodzona. W niektórych momentach mnie prawie mdliło. W sumie miałam nadzieję, że Eli uratuje tą książkę i będzie jakimś tam jej plusem, jednak w drugiej połowie książki też mnie zaczął denerwować.

Część opisów była nużąca, niekiedy akcja się strasznie ciągnęła. Takie pisanie czegoś na siłę, jednak nie zapominajmy, że liczy się jakość a nie ilość. Pani Hudson chyba o tym zapomniała. Nie powiem, miała pomysł, miała zarys bohaterów… jednak nie zostało to dopracowane tak jak powinno. Sam pomysł całkiem, całkiem.. bo tutaj to dziewczyna jest paranormalna, a nie chłopak. Jednak mam wrażenie, że tutaj wszystko skupiło się tylko na tym, jacy to oni są biedni, bo wszyscy są przeciwko nim, a oni na dodatek nie mogą być do końca razem. Ja bym tu wplotła więcej akcji i napięcia. Dużo więcej, bo nie ma ani krzty z tych rzeczy. Zdecydowanie brakowało mi jakichkolwiek emocji. Po prostu nic nie czułam czytając tą książkę, a bardzo tego nie lubię.

Moim skromnym zdaniem ta książka jest po prostu zwykłą, prostą, przeciętną książką, która rzuca się w oczy tylko ze względu na okładkę. Z jednej strony jest płytka, a z drugiej odczuwam wrażenie, że to wszystko jest takie naciągane. Jednak nie jest to problem fabuły czy samego pomysłu, tylko niedopracowania. Jak ktoś zaczyna swoją historię z czytaniem, albo z romansami paranormalnymi to może mu przypaść do gustu. Ja jednak mam za sobą już wiele takich książek, więc mam większe oczekiwania.

niemiecka okładka Powrót do góry
Bardziej podoba mi się nasza okładka, ale ta też ładna.
Świetna książka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Napisana prostym i zrozumiałym językiem, szybko się ją czyta.
Już nie mogę się doczekać następnej części!!!!!
Moja ocena: 10/10
Gorąco polecam warta wydania 40 złotych:) Powrót do góry
Czeka już na mnie od jakiegoś czasu i ciągle ją omijam. Opis ma interesujący i wasze recenzje również zachęcają, tak więc nie zbywam więcej tej pozycji tylko zabieram się za czytanie.

Edit

Od pierwszej strony zostałam wciągnięta w świetną historię. Dobrze dla odmiany poczytać coś innego, ta cała historia o duchach była naprawdę wciągająca i interesująca. Cały czas jednak zastanawiałam sie jak autorka zamierza to zakończyć i właśnie przez to, że tak intensywnie myślałam na finałem tego wszystkiego strasznie się na koniec rozczarowałam. Moje wymyślone zakończenie były o wiele lepsze.
Miałam duże oczekiwania co do tej książki z przykrością muszę jednak stwierdzić, że się zawiodłam. Po tak zachęcającym i oryginalnym opisie spodziewałam się czegoś głębokiego, czegoś co na mnie wpłynie i będę to pamiętać jeszcze długo po zapoznaniu się z treścią. Spodziewałam się także ekscytującego odkrywania tajemnicy śmierci Amelii. A tu co.. nic, praktycznie nic z moich oczekiwań nie zostało spełnione. Nie mogę powiedzieć, że jest to kompletne dno, bo były i momenty stosunkowo ciekawe lecz na pewno nie mogę powiedzieć także, że czytałam tę książkę z zapartym tchem. Podobno nie wydają kontynuacji w Polsce ale nawet jakby ukazała się w naszym kraju to naprawdę nie wiem czy odważyłabym się przeczytać, ponieważ obawiam się, że autorka będzie ciągnąć to wszystko na siłę a ja zepsułabym swoją i tak nie bardzo złą opinię na temat tej książki. Powrót do góry
Czy ktoś wie kiedy zostanie wydana druga część tej książki??

Czy ktoś wie kiedy zostanie wydana druga część tej książki??

Wydawnictwo podobno zrezygnowało z wydawania kontynuacji, ale już coś się mogło zmienić mnie na razie wiadomo tylko tyle Powrót do góry
To już było! I nawet nosiło podobny tytuł! Mianowicie - "Pomiędzy światami" Jessici Warman. Z tą różnicą, że tamtą powieść czytało się o niebo lepiej... Mogłabym wypunktować każdy element łączący obie powieści, ale nie chcę zabierać resztek przyejmności z lektury "Pomiędzy" osobom, które nie znają drugiej wspomnianej przeze mnie książki. Ja osobiście miałam wrażenie déj&agrave; vu. Ale po kolei...

Amelia jest duchem. I ma tą świadomość. Niestety nie ma pojęcia w jakich okolicznościach zginęła,kiedy, ani dlaczego. Wie tylko, że utonęła w rzece i jak ma na imię. To wszystko. Błąka się po okolicy próbując przeypomnieć sobie wcześniejszy byt, aż tu nagle... Zdarza się wypadek! Do tej samej rzeki wpada samochód, którego kierowcą jest również osiemienatoletni Joshua. Amelia jako duch nie ma wpływu na świat żywych tzn. nie może dotykać ludzi i przedmiotów. Z jednym wyjątkiem. Mogła dotknąć Joshuy, gdy ten wpadł do wody. Ale dlaczego?

"Pomiędzy" czyta się źle. Ta książka jest nudna. Nawet wyjątkowo sprzyjające czytaniu okoliczności (słoneczko, plaża, szum morza) nie uratowały tej pozycji w moich oczach. Nie mam najmniejszej ochoty na kontunację. I tak już wiem jak to wszystko się skończy. Raczej nie spodziewam się zaskoczenia po autorce, która wykorzystała tu już wszystkie możliwe schematy. Jedynie postać Eliego przez jakiś czas wzbudzała moje zainteresowanie, liczyłam, że to on będzie kluczową postacią. A tu niestety...

Jedno co muszę oddać tej książce - okładka im się udała. Pasuje idealnie i jest w stu procentach zgodnia z treścią powieści.

Pani Hudson powinna wybrać sią na kurs pisania dialogów. Moja dwunastoletnia siostra i jej psiopsiółki prowadzą rozmowy wyższych lotów i z użyciem większej ilości słów niż te pomiędzy głównymi bohaterami... I dlaczego "ON" znów jest bożyszczem tłumów, w którym kocha się pół liceum? Czy raz nie mógłby być bardziej normalny, codzienny i zwyczajny? Czy to zawsze musi być nowe wcielenia Brada Pitta? Ileż można... A może ja zwyczajnie wyrosłam z książek typu paranormal romance? Najzwyklej zrobiłam się za stara na takie słodko-słodkie książeczki?

Polecam osobom, które nie czytały "Pomiędzy światami" oraz tym, którzy poszukuja książki (za)łatwej, prostej i płytkiej do poczytanie w wolnej chwili. Ostrzegam, że odkrycie roku to to nie jest...
"Pomiędzy" to historia dziewczyny o imieniu Amelia, która opowiada jak wygląda jej życie po śmierci.
Zaczyna się od tego,jak Amelia błąka się po świecie, po czym spotyka Joshua. Joshua jest jedyną żywą osobą, która ją widzi. Oczywiście zakochują się w sobie, jednak na ich drodze staje Eli ( istota która umarła i chce by Amelia mu służyła) oraz babcia Josha- Ruth (jest medium i chce wykonać na Amelii egzorcyzmy).
Cała opowieść dotyczy głównie miłości tych dwojga oraz odkrywaniu, kim była Amelia przed śmiercią i jak do niej doszło.
Podobał mi się motyw duchów oraz ciekawe spojrzenie na życie po śmierci. Wydawało by się, że nie powinno się cierpieć, jednak w tej historii ukazana jest tęsknota i ból, co jednym się spodoba, a innym nie. Poza tym, związek pomiędzy duchem, a człowiekiem był interesujący.
Główną bohaterkę polubiłam, ale czasami mnie irytowała swoim dziecinnym zachowaniem. Nie spodobało mi się zakończenie.Jak sama akcja nad High Bridge podobała mi się, to już ten epilog wydawał mi się dość mdły.
Podsumowując, "Pomiędzy" do dobry wybór, jeżeli chcecie się na trochę oderwać od rzeczywistości. Jest to książka, która mi poprawiła humor po niemiłych wydarzeniach, jeżeli jednak oczekujecie czegoś co was wbije w fotel, to raczej nie polecam. Jak będę miała okazję to chętnie przeczytam kolejną cześć, jednak bez większego wyczekiwania. Powrót do góry
Całkiem przyjemnie i szybko się czytało, ale historia sama w sobie niczym specjalnie mnie nie zainteresowała, była raczej prosta i skupiała się - wiadomo - na uczuciu dwojga bohaterów. Trochę akcji w tle na plus, ale bohaterowie trochę nijacy. Jedna część mi wystarczy
Całkiem przyjemnie i szybko się czytało, ale historia sama w sobie niczym specjalnie mnie nie zainteresowała, była raczej prosta i skupiała się - wiadomo - na uczuciu dwojga bohaterów. Trochę akcji w tle na plus, ale bohaterowie trochę nijacy. Jedna część mi wystarczy