NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Seks w wielkim mieście w wampirycznym wydaniu.
Po śmierci najgorsza jest świadomość, że spędzisz wieczność w tandetnych pantoflach. A twoje Blahniki i Jimmy Choo zagarnie wredna jędza…
Dzień, w którym umarłam, zaczął się kiepsko i z każdą chwilą stawał się coraz gorszy…
Jednego dnia wylecieć z pracy i wpaść pod samochód to doprawdy frustrujące. Ale nie to najbardziej przybija Betsy Taylor – byłą sekretarkę… i świeżo upieczoną wampirzycę. Jej największym problemem nie jest nowy stan ciała i ducha, ale fakt, że ma na nogach tanie, paskudne buty…
To jednak dopiero początek kłopotów. Wśród wampirów krążą plotki, że właśnie ona ma zostać nową królową. A Betsy odkrywa, że w nowym życiu (po życiu) ma do wypełnienia niebezpieczną misję. A do pomocy – zabójczo przystojnego i irytująco staroświeckiego nieumarłego…
W sprzedaży od: 8 marzec
Cena: 34,80zł
Stron: 304
Wydawnictwo: Amber
Oryginalne okładki były fajniejsze, takie śmieszne...
Raczej się nie skusze... Okładka za to przypomina te z ksiazek Kerellyn Sparks :-/...
Nawet ta sama czcionka! I kolorystyka!! tutajpoczkategori
Mi sama ksiazka kojarzy sie z dzielami Kerrelyn Sparks - wiec na pewno kupie.
okladka duzo lepsza niz w oryginale - az jestem zdziwiona bo w koncu to amber! swietnie bedzie wygladalo obok ksiazek Sparks na polce!
na pewno kupie jak tylko wyjdzie
Paranormal to coś dla mnie. Na początku opis mi się nie podobał, ale jak doszedł do opisu chłopaka (wiem, że niektórych to może zniechęcić) to od razu zobaczyłam książkę w lepszym świetle, zastanowię się nad nią, a na razie trafia na moją listę tutajpoczkategori
Ta okładka jest z angielskiej wersji "Randki z piekła". Tak coś mi świta...
Opis mnie nie zachęcił. Nie wiem czy sięgnę po tę pozycję. Zobaczymy... Ale cena wysoka.
Agnesja ma racje To jest oryginalna okladka wydania Randek z piekla xD
Mam książke w oryginale, ogólnie bardzo przyjemna komedyjka tutajpoczkategori
Jakoś mnie nie zainteresowała ta książka. Okładka jest nawet ładna, ale opis już mniej mi się podoba. Jeśli będzie w bibliotece to wypożyczę, ale raczej jej nie kupię
Ja też się nie skuszę.
Niby to moje klimaty, ale jednak nie. Coś mi mówi, ze ta książka by mnie nie wciągnęła. tutajpoczkategori
Raczej nie przeczytam, opis taki średniawy Okładka też nie przypadła mi do gustu.
Zanim sięgnęłam po tą książkę, długo się wahałam. Wszystko przez porównania do "Jak poślubić wampira milionera" (seria "Love at stake") autorstwa Kerrelyn Sparks, która raczej średnio przypadła mi do gustu. Jednak gdy przeczytałam fragmenty tej książki od razu postanowiłam przeczytać całość.
Elizabeth Taylor (tak właśnie), nazywana po prostu Betsy, to trzydziestoletnia kobieta, była modelka o imponującym wzroście (190cm), pracująca jako sekretarka w dość kiepsko zarządzanej firmie. W dniu jej trzydziestych urodzin wszystko się sypie. Zostaje zwolniona z pracy z powodów cięcia kosztów, jej ojciec wraz z macochą (MPR - macocha z piekła rodem) nie mogą przybyć na jej przyjęcie, w dodatku jej własny kot nie przepada za nią. Koniec końców ginie potrącona przez samochód...
Budzi się, ku jej zaskoczeniu, w domu pogrzebowym, w trumnie wyłożonej różową satyną (Fuj!), ubraną w brzydki różowy (!) kostium (Fuj!) a na stopach ma tandetne, tanie i stare pantofle swojej znienawidzonej macochy (Fuj!). To ostatnie boli ją najbardziej, bo nasza bohaterka ma kompletnego hopla na punkcie markowych butów.
Biedna Betsy uważa, że nie jest do końca martwa, czyli, że jest zombie?! Postanawia dokończyć swój i tak martwy żywot. Jednak kto powiedział, że będzie łatwo? Ileż to różnych metod popełnienia samobójstwa podjęła się Betsy...
Skok z dachu trzypiętrowego budynku kończy się rozpłaszczeniem na chodniku, gdzie przypadkiem przejechała ją śmieciarka...Próba utopienia się również skończyła się kompletnym fiaskiem a trzymanie kabla pod napięciem jedynie zniszczył jej fryzurę. Nie pomogło nawet wypicie substancji chemicznej, po której tylko bardziej chciało się pić. A nóż wbity w serce nie spowodował nawet bólu. Dziewczynie kończyły się już pomysły na pozbawienie życia. Przy okazji też zostaje uświadomiona, iż jest wampirzycą. Jednak po kolejnych próbach zamachów na tym razem wampirzy żywot (które i tak kończą się fiaskiem) postanawia... jakoś żyć. Ale co to za życie, gdy Twój własny ojciec woli Cię unikać, porządnie najeść się nie można a jacyś dziwni kolesie wmawiają Ci, że jest królową? W dodatku pewien przystojny, diabelnie seksowny i okropnie arogancki wampir oferuje się jej jako mentor. Tak się zaczyna ta komedia o wampirzycy, która nie jest też taką zwykłą wampirzycą.
Dawno nie śmiałam się tak czytając książkę. Nie wiem czy autorka jest taka zabawna na co dzień, czy ta książka jest po prostu efektem zażycia jakichś specjalnych środków, ale wyszło jej to zabawnie. Bo czytając tą książkę nie można się nudzić. Oczywiście, fabuła jest płytka, naiwna i momentami infantylna, ale jest to świetna pozycja na odreagowanie stresów. Jest to lekka i przyjemna propozycja spędzenia wiosennego wieczoru. Paplanina głównej bohaterki jest przezabawna, aż chciało się zapisywać jej niektóre teksty.
Nie pamiętam też kiedy ostatni raz tak się wciągnęłam czytając książkę. Niestety można też zanotować momenty nużące, kompletnie bez sensu, moim zdaniem niepotrzebne. A gdyby nie momenty i aluzje seksualne książka nadawałaby się idealnie dla młodzieży. Czytając miałam dziwne wrażenie, że to taka Meg Cabot bardziej dla dorosłych.
Dialogi, zwłaszcza pomiędzy Betsy i Sinclarem to po prostu rewelacja. Można niekiedy boki zrywać.
Bohaterowie to kompletnie odjechani i nierealni ludzie. Betsy jest rozbrajająca ale i niekiedy irytująca. Jessica i Marc, wierni przyjaciele Betsy, są tak samo postrzeleni, obydwoje neurotycy. Trafił swój na swego. Jedynie mogę się przyczepić o brak konkretnego czarnego humoru. Bo ten w książce jest taki, no niemrawy.
"Nieumarłą i niezamężną" należy przyjmować z przymrużeniem oka, nawet jako parodię. Choć niestety uważam, że jest to lektura na jeden raz. Zapewne sięgnę po następne książki o Królowej Betsy, ale i z małym niepokojem, czy autorka da radę pociągnąć ten temat przy tym samym zabawnym poziomie. Pierwsza część bardzo mi się podobała, chyba właśnie za początki Betsy bycia świeżą wampirką i jej przystosowanie do nowych warunków. Jak będzie w dalszych częściach? Przekonam się, gdy sięgnę po kolejną część, na którą czekam niecierpliwie. Nie mogę jednak polecić książki tak z czystym sumieniem, ze względu na jej płytkość.
Ocena końcowa: 6,5/10 tutajpoczkategori
Pani Kerrelyn Sparks jakoś do mnie nie trafia, dlatego pewnie nie zabrałam się wcześniej za ta pozycję. I źle. Książka pełna humoru, ale zupełnie inna od dzieł pani K.S.
"Nieumarła i niezamężna" jest jak dobra komedia, którą ogląda się płacząc ze śmiechu. Czytając można nabawić się bólu policzków od ciągłego szczerzenia się Troszkę pytka, ale tego właśnie się spodziewałam, wiec nie było rozczarowania. Naprawdę polecam, nie oceniajcie książki po okładce, warto zagłębic się w tresc i tym samym fundnąć sobie miły wieczór
Mary Janice Davidson to Amerykańska autorka urodzona w 1970 roku, pisząca przede wszystkim w tematyce paranormale romans, ale także regularne romanse i książki dla młodzieży. Zasłynęła przede wszystkim z dwóch serii książek "Wyndham" i "Undead". Znajduje się na liście bestellerów The New York Times- i USA Today. W 2004 wygrała Romantic Times Reviewer’s Choice Award i była nominowana do niej także w 2005 roku.
Znudzona i nieco nazbyt strudzona codziennością postanowiłam, by dla odmiany sięgnąć po coś naprawdę nieskomplikowanego w swej budowie. I tak właśnie mój wybór padł na Nieumarłą i niezamężną.
Główną bohaterką powieści jest Betsy – urocza, stosunkowo młoda kobieta prawdopodobnie cierpiąca na syndrom umysłowego bondu. Jednego dnia traci swoją dotychczasową pracę z której zresztą nie była zbyt zadowolona oraz… życie. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że budzi się w kostnicy jakby nigdy nic i po prostu stamtąd wychodzi. Jak przystało na kobietę, która powinna być martwa na początek kieruje się do swojej rodziny. Krótko po tych jakże logicznych wydarzeniach dostaje dziwny telefon i zostaje wplątana w sprawy wampirów. Czyżby była ich królową?
„Utrata pracy to najgorsza rzecz na świecie. Wiesz, bez cienia wątpliwości, że cię nie chcą. I nieważne, czy nie chcą z przyczyn praktycznych, finansowych czy osobistych.”Długo myślałam nad tym, co właściwie powinnam zawrzeć w tej recenzji i szczerze mówiąc sama nie jestem pewna co powiedzieć. Rzadko która książka budzi we mnie tyle sprzecznych emocji co Nieumarła. Dlatego może zacznę na początek przejdę do bohaterów.
Główna bohaterka nie należy do zbyt bystrych, inteligentnych czy chociażby ciekawych osób. Niczym nie zaskakuje, raczej budzi irytację swoim niezwykle irracjonalnym zachowaniem. Reszta postaci również jest dość bezbarwna, zwyczajnie schematyczna bez jakichkolwiek cech własnych.
Jeśli chodzi o ten sławny, niezwykły humor powieści nad którymi wydawnictwo tak rozwodzi się na okładce – myślę, że został zdecydowanie przereklamowany. Nie wiem czy po prostu nie trafia on totalnie w mój gust, czy też faktycznie jest tak kiepski – z pewnością jednak nie jest zabawny. W ogóle. Moim skromnym zdaniem zakrawa nieco bardziej pod żenadę. Choć w sumie uśmiechnęłam się mniej więcej trzy razy podczas lektury, czy to jednak dużo – oceńcie sami.
„- Masz źrenice niemal dwukrotnie większe niż zwykli ludzie. Jeszcze nigdy takich nie widziałem. - Cóż mogę powiedzieć? Zawsze byłam szczególna - odparłam skromnie. - Właśnie - włączyła się Jessica. - Tacy jak ty mają nawet swoje olimpiady.” Powieść napisana jest językiem niezwykle prostym, toteż nie stanowi ona wielkiego wyzwania dla potencjalnych czytelników. Co jakiś czas został on jednak przepleciony z pojedynczym nieco bardziej wyszukanym wyrazem, który prawdopodobnie miał dodać temu wszystkiemu inteligencji – myślę jednak, że zabieg ten jest zabawniejszy niż większość ‘żartów’ zawartych w tej powieści.
Nie jestem pewna, czy powinnam wam ją polecać, czy też wręcz przeciwnie. Wszystko zależy od tego, czego czytelnik będzie oczekiwał od tej powieści, bo jeśli czegoś ambitniejszego i ciekawego – może się mocno rozczarować. Sama jestem właśnie w takim położeniu i mimo wcześniejszych planów dobrnięcia do końca całej serii – odkładam ten plan bezterminowo, być może nawet na zawsze. Nieumarła i niezamężna nie sprostała moim oczekiwaniom. tutajpoczkategori