ďťż

Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...


George Orwell, właśc. Eric Arthur Blair (1903-1950), angielski powieściopisarz, eseista i publicysta o przekonaniach demokratyczno-socjalistycznych. Uczestnik wojny domowej w Hiszpanii (1936-1937) po stronie anarchistów, w czasie II wojny światowej był korespondentem BBC. Z tych doświadczeń wyniósł silną niechęć do ustroju totalitarnego, komunizmu, co znalazło odbicie w jego twórczości. Rozgłos przyniosły mu powieści Folwark zwierzęcy i Rok 1984. Orwell pisał: ,,Folwark zwierzęcy miał być przede wszystkim satyrą na rewolucję rosyjską. Jednak, jak podkreślam, przesłanie utworu jest szersze: chciałem wyrazić w nim myśl, iż ów szczególny rodzaj rewolucji (gwałtowna rewolucja oparta na konspiracji, z motorem napędowym w postaci nieświadomie żądnych władzy osób) może doprowadzić jedynie do zmiany władców. Mój morał brzmi tak oto: rewolucje mogą przynieść radykalna poprawę, gdy masy będą czujne i będą wiedzieć, jak pozbyć się swych przywódców, gdy tamci zrobią, co do nich należy.

"Folwark zwierzęcy" zalicza się do moich ambitnych tegorocznych lektur wakacyjnych

Książka jest dobra, zabawna i oryginalna - ale już nieaktualna. Dużo więcej dał mi do myślenia i zbulwersował mnie "Rok 1984". Obecnie nie jestem nawet w stanie dokładnie powiedzieć o czym ten "Folwark zwierzęcy" jest, a cały czas pamiętam intrygę z "Roku 1984". Mimo wszystko warto przeczytać "Folwark zwierzęcy", gdyż książka opisuje w satyryczny, zabawny i karykaturalny sposób historię Związku Radzieckiego. Nieraz czytałam z uśmiechem na twarzy.


Czytałem kiedy starszy brat był w liceum, a ja byłem jeszcze w gimnazjum. Książka wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Polecam wszystkim Orwella, zresztą rok 1984 też jest doskonały. tutajpoczkategori
zrozumiałam dopiero za drugim razem, jak czytałam za pierwszym, to bylam jak się okazało za młoda
książka świetna
dobra jest też bajka z początku 90 lat, bardzo wierna, choć nie dla dzieci tutajpoczkategori


Co racja to racja kamilu, chociaż bajką bym tego raczej nie nazwała, prędzej ulokowałabym to jako kreskówkę dla dojrząłych odbiorców...
A książka to świetna lektura, zdecydowanie.