Najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć są w nas...



Porywaj±ca i niezapomniana historia o odwadze i mi³o¶ci w niemoralnym ¶wiecie.

Elizjê stworzono po to, by s³u¿y³a mieszkañcom Dominium, rajskiej wyspy, na której mieszkaj± najbogatsi ludzie na Ziemi. Szesnastolatka jest klonem bez emocji, które mog³yby j± odrywaæ od bycia opiekunk± dzieci gubernatora.

Kiedy jednak spotyka Tahira, wspania³ego, enigmatycznego m³odzieñca, pochodz±cego z jednej z najbardziej wp³ywowych rodzin, niespodziewane emocje zaczynaj± pojawiaæ siê w jej umy¶le. Elizja nie rozumie, co siê z ni± dzieje, nie wie, jak sobie radziæ z czym¶, czego nigdy siê nie spodziewa³a.

Je¿eli inni dowiedz± siê o tym, ¿e Elizja potrafi kochaæ, czeka j± przera¿aj±cy los. Ale po¿±danie do Tahira jest zbyt silne, by móc je ignorowaæ. Gdy okrutny los ich rozdziela, dziewczyna postanawia uciec, bez wzglêdu na koszty!

Wydawnicto: Czarna Owca
Premiera: 23 pa¼dziernik 2013


Ok³adka nie zachêca. Opis te¿ nie za bardzo. My¶lê,¿e poczekam na opinie tutajpoczkategori
ABC adaptuje t± ksi±¿kê na serial

Ok³adka nie zachêca. Opis te¿ nie za bardzo. My¶lê,¿e poczekam na opinie :)
Jak palmy mog± nie zachêcaæ? Palmy s± zajebiiiste. :D
Sama ksi±¿ka zapowiada siê bardzo ciekawie i na pewno siê z ni± zapoznam. Choæ oczywi¶cie jestem bardzo ciekawy Waszych recenzji, które siê tu pewnie bêd± za jaki¶ czas pojawiaæ. :> tutajpoczkategori


Przeczytane

"Gra³am ju¿ w ten raj."

Kiedy s³yszymy s³owo "raj", w my¶lach czêsto pojawiaj± siê wszystkie te niemo¿liwie piêkne tropikalne wyspy, lazurowe pla¿e i ich krystaliczne wody. Taki idealny a nawet poprawiony raj istnieje na pewnej wyspie - w ¶wiecie przysz³o¶ci, a przynajmniej tak twierdz± jego mieszkañcy.

"Gdy znane jest ju¿ nasze przeznaczenie"
Fioletowe wody oceanu zalewaj± pla¿e archipelagu wysp Dominium. Ta oaza spokoju dla najbogatszych tego ¶wiata utworzona zosta³a po Wojnach Morskich. Woda ma tam uzdrawiaj±ce w³a¶ciwo¶ci, a tlen wystêpuje ju¿ tylko w wersji premium. Fioletowe s± te¿ oczy klonów - jedynych pracowników i s³ug na tej rajskiej wyspie.

Jedyn± narratork± tej opowie¶ci przysz³o¶ci jest Elizja, która przychodzi na ¶wiat jako Beta. To rodzina gubernatora wyspy jako pierwsza sprawi³a sobie bowiem betanastolatkê. Elizja ma zastêpowaæ ich córkê, od niedawna studiuj±c± na Kontynencie. Beta ma towarzyszyæ w wolnym czasie pozosta³ej dwójce dzieci gubernatora. Tak poznaje te¿ m³odzie¿ przebywaj±c± na wyspie, gdzie tak s³odkie jest powietrze a woda koi, lecz by poczuæ cokolwiek m³odzi ludzie funduj± sobie narkotyk w postaci raksji.
- "Ataraksja to starogreckie s³owo oznaczaj±ce stan niezm±conej szczê¶liwo¶ci".
M³odzie¿ na Dominium to te¿ po czê¶ci komentarz naszych czasów. Choæ s± mechanizmy kontroluj±ce wody oceanów, a architektura przysz³o¶ci na¶laduje przyrodê i tworzy miasta na pustyni, to czê¶æ problemów w³a¶ciwa jest tera¼niejszo¶ci.

"Nie wolno siê martwiæ. Nie wolno mi w±tpiæ. Niemo¿liwe jest mo¿liwe."
Na pocz±tku my¶la³am, ¿e ok³adka ma tak szalone kolory by przyci±gaæ lub te¿ na¶laduje ona negatyw zdjêcia. Po pierwszych ju¿ stronach lektury okaza³o siê, ¿e to faktyczne barwy krajobrazu archipelagu Dominium.
D³ugo¶æ rozdzia³ów nie powinna mieæ znaczenia, bo to przecie¿ nadal ta sama historia - po prostu inaczej podzielona... a jednak ma to wp³yw na tempo lektury. Tutaj rozdzia³y s± krótkie i przy¶piesza to rozwój wydarzeñ.
¬ród³em humoru w powie¶ci s± braki Elizji jako ¶wie¿o wyklutego klona w wiedzy o ¶wiecie - czyli wszystko to, czego nie zapisano na jej chipie:
"- Chyba z³ama³ jej serce.
- Komu? - pytam. - Czy trzeba je by³o operowaæ?
- Mi³osny zawód - wyja¶nia Greer. - Nie chodzi o to, ¿e serce naprawdê pêka. Tak siê tylko czuje."

"Co by siê zdarzy³o, gdybym by³a architektem w³asnego losu, a nie zaledwie pionkiem?"
Klony to trochê jak cyborgi w ¶wiecie "Cinder" - maj± wszczepione chipy przy procesie klonowania wraz z niezbêdn± baz± danych, która podpowiada im jak od razu zaistnieæ w ¶wiecie. Elizja jako klon przejê³a wygl±d swojej Pierwszej: kopiê jej cia³a i jego umiejêtno¶ci a tak¿e... niechciane wspomnienia.

Sporo w tej powie¶ci odnale¼æ mo¿na nawi±zañ do innych historii, które równie¿ rozgrywaj± siê w przysz³o¶ci. Narodzin w laboratorium na tropikalnej wyspie przypominaj± wydarzenia "Genezy", a tera¼niejsza narracja odwo³uje siê do "Igrzysk". Czê¶ciowo zatopiony ¶wiat przysz³o¶ci to te¿ wizja z powie¶ci "Okup drapie¿ców". Zostaje cia³o, znika dusza - to historia "Intruza". FantaSfery maj± w sobie wykreowane rzeczywisto¶ci nawi±zuj±ce do dziedzictwa poprzednich epok - co przypomina pomys³ znany z powie¶ci "Przez burzê ognia".

S± tu te¿ sta³e ju¿ elementy antyutopijnych opowie¶ci czyli "Defekci. Rebelia. Wolno¶æ". Obecne jest stopniowe u¶wiadamianie sobie stanu zniewolenia, walka o wyzwolenie, odkrycie spisku i próby ucieczki.
Jest trójk±t mi³osny i choæ od pocz±tku przewidzieæ mo¿na, którzy bohaterowie siê w nim znajd±, to i tak sam fina³ pozosta³ zaskakuj±cy.

"Teraz pragnê ich w pe³ni. Uczuæ i zwrotu dusz."
Antyutopijne wersje przysz³o¶ci uzmys³awiaj± nam zawsze czego brakuje tera¼niejszo¶ci - ale jednocze¶nie bywa to w³a¶nie to, co mog³oby zostaæ niew³a¶ciwie wykorzystane, kiedy wreszcie stanie siê dostêpne.
Klony w luksusowym raju, o powietrzu jako¶ci premium, us³uguj±ce ludziom lub zastêpuj± ich nieobecnych bliskich, jednocze¶nie staj±c siê te¿ now± form± niewolników, grup± pozbawion± w trakcie klonowania duszy, a przez to nie posiadaj±c± d³u¿ej ¿adnych wiêkszych praw.

Dobra propozycja dla fanów powie¶ci i nowelek antyutopijnych, choæ odnajd± tam ju¿ trochê znanych rozwi±zañ. Elizja dopiero odkrywa siebie w nowym ¶wiecie, jednocze¶nie maj±c jakie¶ wspomnienia czyjego¶ wcze¶niejszego ¿ycia, potrafi wiêc niespodziewanie zmieniæ zdanie. Nie jest to narracja, która do³±czy do grona tych najlepszych - bohaterka te¿ nie nale¿y do moich ulubionych. Nie jest to te¿ seria, gdzie pokocha³abym bohaterów i niecierpliwie wyczekiwa³a kontynuacji. Akcja jednak wci±ga na dobre, a autorka potrafi zaskoczyæ.
Cassin'89, wielkie dziêki za recenzjê. No to wiemy ju¿ co¶ wiêcej o tej ksi±¿ce. Mimo wszystko wygl±da to moim zdaniem ca³kiem nie¼le i niewykluczone, ¿e nied³ugo (jak tylko nadrobiê ksi±¿kowe zaleg³o¶ci!) po ni± siêgnê.

Przeczyta³ kto¶ jeszcze? Jakie wra¿enia? tutajpoczkategori
Ta ksi±¿ka rozpoczyna jak±¶ seriê, prawda? Bo zakoñczenie wskazuje na to, ¿e bêdzie ci±g dalszy i w gruncie rzeczy chêtnie bym przeczyta³a kontynuacjê, je¿eli taka powstanie.
"Betê" przeczyta³am w zasadzie na jednym wydechu, bardzo mnie wci±gnê³a, co prawda pojawiaj± siê w niej utarte ju¿ wcze¶niej w literaturze antyutopijnej schematy, ale jako¶ mi to nie przeszkadza³o. Niektóre wydarzenia jednak i rozwój sytuacji w pewnych miejscach uznajê za bardzo rozczarowuj±cy, ale to po prostu wina tego, ¿e wymy¶li³am sobie, ¿e akcja potoczy siê trochê innym torem - autorka za to w kilku momentach niezbyt przyjemnie mnie zaskoczy³a. S± jednak te¿ te bardziej satysfakcjonuj±ce zwroty akcji.
Jak dla mnie "Beta" to bardzo dobra powie¶æ, ale do ulubionych jej nie dodam.

Rachel Cohn ma jeszcze na swoim koncie ksi±¿kê napisan± wspólnie z Davidem Levithanem (tym od "Will Grayson, Will Grayson" z Greenem) pt. "Nick and Norah's Infinite Playlist" - muszê przeczytaæ, chocia¿by dla Levithana (jego "Two Boys Kissing" to geniusz <3).