NajgroĹşniejsi wrogowie, z ktĂłrymi musimy walczyÄ sÄ w nas...
Przymierzam się do regeneracji amorka w moim EXC'ku (śrubka od "rebound" kręci się bez ograniczeń - ktoś wcześniej chyba maczał w tym palce ) i zastanawiam się jak to jest z tym gazem (AZOT)?
Tzn. czy można w drodze wyjątku zastąpić go zwykłym powietrzem, czy lepiej dołożyć "te parę groszy" i oddać/wysłać amor do jakiegoś renomowanego serwisu (chodzi tylko na dobicie gazem)?
A jeśli ta druga opcja, to jakie serwisy w Polsce są godne polecenia?
powietrze zaleznie od temperatury zmienia swą objętość - azot juz nie tak bardzo. dlatego jak moto np jest zimne i jest np 5 stopni na dworze bedzie sie prowadził zuuupełnie inaczej niz jak masz 30 stopni i latasz 2 godziny po torze.
ja słyszałem przypadki że nawet takie amorki wybuchały od nadmiaru cisnienia. wiec tylko azot.
druga sprawa samo napełnienie też bym zlecał to fachowcowi albo komuś kto ma jakis konkretniejszy sprzęt. tutaj w ktmach naszych nie ma najtrudniej, bo masz srubke która w srodku ma gume, musisz mieć igłe nawet z apteki, kwestia tylko nabic cisnienie odpowiednie i zeby nic sie nie rozszczelniło... ale z drugiej strony. nabicie kosztuje 45 zł. wiec nie wiem czy sens jest sie bawić w samoróbki jak masz zamiar nabic sobie zawias raz. ja oddałem swój zawias rozebrałem, wyczysciłem w srodku, skontrolowałem co trzeba. poskładałem. i dałem do nabicia gazem i olejem WP, zapłaciłem 80 zł, bo robocizne zrobiłem praktycznie sam. jedynie oni podpieli do maszyny i nabili nowego gazu i oleju.
duzo osób zapomina o takim serwisie i gania X lat na jednym oleju. a jak widać nie są to kosmiczne pieniądze bo w sumie to wychodzi taki serwis taniej niz przedniego zawieszenia, chyba że cos sie uszkodzi ;P
ja polecam serwis KTMa bo takie ceny mają u mnie w NMR w Lublinie.
a teraz doczytałem o dobicie gazem - za taką usługe zapłaciłem 20 zł, za po prostu dobicie gazem do odpowiedniego cisnienia, ale juz jakis gaz tam był.
Odnośnie kręcącej się śruby regulacji odbicia to masz ją najprawdopodobniej urwana na przewężeniu (gwint jest zapieczony i śruba się urywa w najsłabszym miejscu czyli przewężeniu). Niekoniecznie ktoś tam dłubał, raczej zaniedbał serwisowanie. Niestety Wielki KTM przewiduje w takim wypadku wymianę całego dolnego elementu amora (800-1000 zł). Mi w serwisie wykręcili pozostałą część swoimi metodami i kosztowało mnie to dużo mniej.
Czy jest sens samemu nabijać amor gazem? Nie wiem. Ostatnio za wymianę oleju i nabicie gazem zapłaciłem 95 zł.
A serwis to wspomniany przez Henia NMR w Lublinie.
Poleciłbym Ci raczej oddanie go w dobre ręce bo pewnie i inne rzeczy wyjdą przy okazji: zapieczona iglica, zużyte tłoczysko, itp. Tu Cię muszę zmartwić bo za taki duży serwis w zeszłym roku (tłoczysko było dobre ale dodatkowo uszkodzona regulacja szybkiego dobicia) zapłaciłem 450 zł.
Tak, zdaję sobie sprawę że serwis zawieszenia tego typu moto nie jest tani (zresztą jak cała reszta serwisu crossówki), ale dlatego pytam o samo nabicie, bo rozkręcę, sprawdzę i (ewentualnie) wymienię części we własnym zakresie. A co za tym idzie - zaoszczędzę na robociźnie i dobicie gazem tak naprawdę wyjdzie za FREE
ps. Kontaktowałem się właśnie z NMR'em z Lublina i samo nabicie to koszt 35zł - tak więc bardzo tanio. Oczywiście muszę im to wysłać, ale i tak się opłaca!
Zna ktoś taki serwis, który wymienił by olej i napełnił by gazem,
chodzi mi o okolice Jeleniej Góry, Zgorzelec, Bogatynia te okolice lub
ewentualnie Wrocław.
Zna ktoś taki serwis, który wymienił by olej i napełnił by gazem,
chodzi mi o okolice Jeleniej Góry, Zgorzelec, Bogatynia te okolice lub
ewentualnie Wrocław.
Zadzwoń, dogadaj sie i wyślij do nmr.
(mój wał i głowica już tam są ponad tydzień - wysłane do kładnie z drugiego końca Polski )
450zł to smiech za serwis tylnego zawieszenia, w japoncach poza amorem dochodzi zestaw łozysk na kiwaczkach a to tez nie mały wydatek.
Tagze polecam NMR lublin, wyslij tam, zrobią jak nalezy i bedziesz miał spokuj.
azot 11 atm
powietrze 9atm
W jaki sposób nabijesz gaz do amora wp ?
Jeśli chcesz mogę Ci nabić go azotem za 30 zł.
Do Ladzina masz niedaleko.
W jaki sposób wymienic sróbke od regulacji REB? Ktos moze wie?
W jaki sposób wymienic sróbke od regulacji REB? Ktos moze wie?
Odnośnie kręcącej się śruby regulacji odbicia to masz ją najprawdopodobniej urwana na przewężeniu (gwint jest zapieczony i śruba się urywa w najsłabszym miejscu czyli przewężeniu). Niekoniecznie ktoś tam dłubał, raczej zaniedbał serwisowanie. Niestety Wielki KTM przewiduje w takim wypadku wymianę całego dolnego elementu amora (800-1000 zł). Mi w serwisie wykręcili pozostałą część swoimi metodami i kosztowało mnie to dużo mniej.
Wie ktoś może w jaki sposób rozruszać tą śrubkę od regulacji REB , gdy jest zapieczona?
Ja kiedyś w CR-ce nabiłem sobie sam azotu-mam butle do sprawdzania szczelnosci klimy i poprzez reduktor i założone szybkozłacze jak do koła puknąłem ok 10 atm.Jedyna wada to że podczas odpinania pistoletu syknie i ucieknie ok 1-2 atm....(chyba poprzez mały zasobnik tego gazu)-po ponownym zmierzeniu czy jest ok dopusciłem aby było ponad 10 i kosztowało mnie to 0 zł.A pełna butla z azotem to koszt 40 zł zatem jeżeli nabijają za 35 jeden amorek to na jednej butli zrobią pewnie ich ze 100-to sie nazywa zarobek do włożonych pieniędzy w material;)
Wiesz o tym, że w amorze WP nie ma wentyla?
Witam wszystkich odnosnie nabicia gazem dlaczego azot a nie powietrze ?? dlatego ze azot jest stabilny przy wysokich temperaturach .Tylny amor grzeje sie dosc mocno, jezeli po dobrym odcinku zatrzymacie sie i dotkniecie amortyzatora to moze was poparzyc. Stabilnosc azotu polega na tym ze nie zmienia on objetosci pod wpływem temperatury:). Jezeli chodzi o nabicie amortyzatora to trzeba miec specialne urzadzenie z katalogu ktm posiadam takie w serwisie mozna tam równiez zrobic przeróbke i wstawic wentyl równiez robie takie rzeczy jest to dobre poniewaz ułatwia samodzielny serwis. Powietrzem mozna nabic przednie lagi w modelach sx po 2007r poniewaz przednie zawieszenie chodzi w niskich temperaturach azot nie jest konieczny, w serwisie nabijam azotem(lepsza opcja) . odnosnie tej srubki od REB(odbicia) u mnie wymiana tej srubki na oryginalna ktm +serwis tz olej,gaz,uszczelniacz to koszt 700zł firma ktm przerobiła juz te srubke i problem z korozja po serwisie nie powinien sie ponownie pojawić
Stabilnosc azotu polega na tym ze nie zmienia on objetosci pod wpływem temperatury:). )
Ojj ludzie ludzie. Kto wam takich głupot nagadał.
Dlaczego wy w ogóle nie myślicie tylko wierzycie w jakieś para dogmaty?
Jakim cudem ma się zwiększyć objętość gazu jeśli jest on zamknięty w zbiorniku o stałej objętości?
Zaraz powiecie mi, że nie zmienia się ciśnienia pod wpływem temperatury, co jest równie bezsensowym stwierdzeniem.
Podstawowe równanie stanu gazu było już omawiane w szkole średniej.
para dogmaty to ty wypisujesz kolego i nie wypowiadaj sie na tematy na których nie masz pojecia w tylnym amorku zbiorniczek niema stałej objetosci to po pierwsze a nawet gdyby miał to cisnienie znajdyjace sie w nim po podgrzaniu wzrosło by w zaleznosci od temp i rodzaju gazu wiec proponuje powrot do szkoły sredniej, a pozniej do dyskusji pozdr
Trzeba przyznać Majstrowi128 rację, każdy gaz zmienia swą objętość pod wpływem zwiększania lub zmniejszania temperatury. Są to podstawy fizyki... Poprzez "stabilność" azotu rozumiemy raczej fakt, iż zmiana objętości azotu w temperaturach pracy zawieszenia jest znacznie mniejsza (zbliżona do zera) niż w przypadku powietrza. Charakterystyka objętości od temperatury azotu jest pewnie bardziej płaska niż powietrza w danym przedziale temperaturowym, co nie oznacza iż objętość azotu pozostaje stała np. w przedziale 500-600 stopni Celsjusza. Na szczęście taki zakres temperaturowy nas juz nie interesuje.
Stabilnosc azotu polega na tym ze nie zmienia on objetosci pod wpływem temperatury:). )
w tylnym amorku zbiorniczek niema stałej objetosci
Wnioskując z tego cytatu objętość zbiornika gazu jest zmienna.
Zmieniasz zdanie jak baba w ciąży
robertaz przeczytaj jeszcze raz uważnie moją wypowiedź i zwróć uwagę na pojęcia objętość i ciśnienie.
Objętość zbiornika jest stała (wymuszona) geometrią zbiornika. Ciśnienie gazu zmienia się wraz ze zmianą temp. ponieważ zakładamy przemianę izochoryczną.
Również różnica zmiany ciśnienia przy rozważaniu czystego azotu i mieszaniny gazów (powietrza) jest bardzo mała, a nawet pomijalna.
Poświęciłem wam kilka minut by to udowodnić.
http://www59.zippyshare.com/v/69095516/file.html
SerwisJMR postawiłbyś jakieś konkretne argumenty zamiast proponować mi powrót do szkoły średniej, którą defakto ukończyłem z wyróżnieniem, wygrywając ogólnopolski konkurs motoryzacyjny Castrol Professional Academy dostając za to indeks na Politechnikę Poznańska, zdając na maturze fizykę rozszerzoną na 80% i zdając egzamin Technika Mechanika na 92%. Wykształcenia wyższego z mechaniki i budowy maszyn w specjalizacji silniki spalinowe już nie będę szczegółowo opisywał.
Także przykro mi, ale na głupiego nie trafiłeś.
W amortyzatorach objętość zbiornika się zmienia.
Przynajmniej w WP.
W amortyzatorach objętość zbiornika się zmienia.
Przynajmniej w WP.
Trochę niefortunnie to ująłeś.
W amorach WP można ustawiać podczas montażu wybraną objętość zbiornika.
Po montażu zostaje ona taka jaką wybraliśmy czyli stała.
Gdyby się nie zmieniała to by go tam nie było. To nie cysterna.
Podczas pracy amortyzatora pracuje zbiornik jak membrana czyli zmienia swoją objętość.
https://www.youtube.com/watch?v=L8qEfGi50BQ
hacker33 rozważamy wpływ rodzaju gazu i temperatury, a nie czynników dynamicznych.
Czyli wpływ powyższych na zmianę ciśnienia w zbiorniku przy "stojącym motocyklu".
Bardziej praktycznie. Zadajemy sobie pytanie jak zmieni się ciśnienie w zbiorniku gdy podgrzejemy dany gaz.
Przeczytaj to co zamieściłem z załączniku.
Tylko debata tyczy się ogólnie amortyzatora i jego pracy a nie jak stoi w miejscu.
Gaz w tym zbiorniku nie grzeje się od tego, że zmienia się temp w garażu tylko dlatego, że pracuje podczas jazdy.
A co do azotu to tutaj mogę Ciebie poprzeć.
Rozszerzalność objętościowa azotu wynosi 0.003671 K^-1; powietrza 0.003670 K^-
1; jest więc nieznacznie WIĘKSZA.
Azot stosuje się głównie dlatego że jest gazem, a nie mieszaniną.
Nie zawiera wilgoci którą zawiera powietrze.
Dlatego też np. azot stosuje się do osuszania instalacji w klimach.
Azot stosuje się głównie dlatego że jest gazem, a nie mieszaniną.
Nie zawiera wilgoci którą zawiera powietrze.
Dlatego też np. azot stosuje się do osuszania instalacji w klimach.
Zgadza się. Stosuje się go dlatego, że jest czysty i raczej najtańszy z gazów, a nie jak niektórzy myślą "nie zwiększa ciśnienia lub objętości pod wpływem temperatury".
Jak sam udowodniłeś wystarczy tylko poszukać prostych informacji na temat gazów.
Tak jako dodatek dodam, że z założenia ciśnienie gazu w zbiorniku musi się zwiększać wraz ze wzrostem temperatury. Kompensuje to zmniejszanie lepkości oleju pod wpływem zwiększania temp. i jego skłonność do kawitacji.
Tzn. czy można w drodze wyjątku zastąpić go zwykłym powietrzem, czy lepiej dołożyć "te parę groszy" i oddać/wysłać amor do jakiegoś renomowanego serwisu (chodzi tylko na dobicie gazem)?
A jeśli ta druga opcja, to jakie serwisy w Polsce są godne polecenia?
powietrze zaleznie od temperatury zmienia swą objętość - azot juz nie tak bardzo. dlatego jak moto np jest zimne i jest np 5 stopni na dworze bedzie sie prowadził zuuupełnie inaczej niz jak masz 30 stopni i latasz 2 godziny po torze.
ja słyszałem przypadki że nawet takie amorki wybuchały od nadmiaru cisnienia. wiec tylko azot.
druga sprawa samo napełnienie też bym zlecał to fachowcowi albo komuś kto ma jakis konkretniejszy sprzęt. tutaj w ktmach naszych nie ma najtrudniej, bo masz srubke która w srodku ma gume, musisz mieć igłe nawet z apteki, kwestia tylko nabic cisnienie odpowiednie i zeby nic sie nie rozszczelniło... ale z drugiej strony. nabicie kosztuje 45 zł. wiec nie wiem czy sens jest sie bawić w samoróbki jak masz zamiar nabic sobie zawias raz. ja oddałem swój zawias rozebrałem, wyczysciłem w srodku, skontrolowałem co trzeba. poskładałem. i dałem do nabicia gazem i olejem WP, zapłaciłem 80 zł, bo robocizne zrobiłem praktycznie sam. jedynie oni podpieli do maszyny i nabili nowego gazu i oleju.
duzo osób zapomina o takim serwisie i gania X lat na jednym oleju. a jak widać nie są to kosmiczne pieniądze bo w sumie to wychodzi taki serwis taniej niz przedniego zawieszenia, chyba że cos sie uszkodzi ;P
ja polecam serwis KTMa bo takie ceny mają u mnie w NMR w Lublinie.
a teraz doczytałem o dobicie gazem - za taką usługe zapłaciłem 20 zł, za po prostu dobicie gazem do odpowiedniego cisnienia, ale juz jakis gaz tam był.
Odnośnie kręcącej się śruby regulacji odbicia to masz ją najprawdopodobniej urwana na przewężeniu (gwint jest zapieczony i śruba się urywa w najsłabszym miejscu czyli przewężeniu). Niekoniecznie ktoś tam dłubał, raczej zaniedbał serwisowanie. Niestety Wielki KTM przewiduje w takim wypadku wymianę całego dolnego elementu amora (800-1000 zł). Mi w serwisie wykręcili pozostałą część swoimi metodami i kosztowało mnie to dużo mniej.
Czy jest sens samemu nabijać amor gazem? Nie wiem. Ostatnio za wymianę oleju i nabicie gazem zapłaciłem 95 zł.
A serwis to wspomniany przez Henia NMR w Lublinie.
Poleciłbym Ci raczej oddanie go w dobre ręce bo pewnie i inne rzeczy wyjdą przy okazji: zapieczona iglica, zużyte tłoczysko, itp. Tu Cię muszę zmartwić bo za taki duży serwis w zeszłym roku (tłoczysko było dobre ale dodatkowo uszkodzona regulacja szybkiego dobicia) zapłaciłem 450 zł.
Tak, zdaję sobie sprawę że serwis zawieszenia tego typu moto nie jest tani (zresztą jak cała reszta serwisu crossówki), ale dlatego pytam o samo nabicie, bo rozkręcę, sprawdzę i (ewentualnie) wymienię części we własnym zakresie. A co za tym idzie - zaoszczędzę na robociźnie i dobicie gazem tak naprawdę wyjdzie za FREE
ps. Kontaktowałem się właśnie z NMR'em z Lublina i samo nabicie to koszt 35zł - tak więc bardzo tanio. Oczywiście muszę im to wysłać, ale i tak się opłaca!
Zna ktoś taki serwis, który wymienił by olej i napełnił by gazem,
chodzi mi o okolice Jeleniej Góry, Zgorzelec, Bogatynia te okolice lub
ewentualnie Wrocław.
Zna ktoś taki serwis, który wymienił by olej i napełnił by gazem,
chodzi mi o okolice Jeleniej Góry, Zgorzelec, Bogatynia te okolice lub
ewentualnie Wrocław.
Zadzwoń, dogadaj sie i wyślij do nmr.
(mój wał i głowica już tam są ponad tydzień - wysłane do kładnie z drugiego końca Polski )
450zł to smiech za serwis tylnego zawieszenia, w japoncach poza amorem dochodzi zestaw łozysk na kiwaczkach a to tez nie mały wydatek.
Tagze polecam NMR lublin, wyslij tam, zrobią jak nalezy i bedziesz miał spokuj.
azot 11 atm
powietrze 9atm
W jaki sposób nabijesz gaz do amora wp ?
Jeśli chcesz mogę Ci nabić go azotem za 30 zł.
Do Ladzina masz niedaleko.
W jaki sposób wymienic sróbke od regulacji REB? Ktos moze wie?
W jaki sposób wymienic sróbke od regulacji REB? Ktos moze wie?
Odnośnie kręcącej się śruby regulacji odbicia to masz ją najprawdopodobniej urwana na przewężeniu (gwint jest zapieczony i śruba się urywa w najsłabszym miejscu czyli przewężeniu). Niekoniecznie ktoś tam dłubał, raczej zaniedbał serwisowanie. Niestety Wielki KTM przewiduje w takim wypadku wymianę całego dolnego elementu amora (800-1000 zł). Mi w serwisie wykręcili pozostałą część swoimi metodami i kosztowało mnie to dużo mniej.
Wie ktoś może w jaki sposób rozruszać tą śrubkę od regulacji REB , gdy jest zapieczona?
Ja kiedyś w CR-ce nabiłem sobie sam azotu-mam butle do sprawdzania szczelnosci klimy i poprzez reduktor i założone szybkozłacze jak do koła puknąłem ok 10 atm.Jedyna wada to że podczas odpinania pistoletu syknie i ucieknie ok 1-2 atm....(chyba poprzez mały zasobnik tego gazu)-po ponownym zmierzeniu czy jest ok dopusciłem aby było ponad 10 i kosztowało mnie to 0 zł.A pełna butla z azotem to koszt 40 zł zatem jeżeli nabijają za 35 jeden amorek to na jednej butli zrobią pewnie ich ze 100-to sie nazywa zarobek do włożonych pieniędzy w material;)
Wiesz o tym, że w amorze WP nie ma wentyla?
Witam wszystkich odnosnie nabicia gazem dlaczego azot a nie powietrze ?? dlatego ze azot jest stabilny przy wysokich temperaturach .Tylny amor grzeje sie dosc mocno, jezeli po dobrym odcinku zatrzymacie sie i dotkniecie amortyzatora to moze was poparzyc. Stabilnosc azotu polega na tym ze nie zmienia on objetosci pod wpływem temperatury:). Jezeli chodzi o nabicie amortyzatora to trzeba miec specialne urzadzenie z katalogu ktm posiadam takie w serwisie mozna tam równiez zrobic przeróbke i wstawic wentyl równiez robie takie rzeczy jest to dobre poniewaz ułatwia samodzielny serwis. Powietrzem mozna nabic przednie lagi w modelach sx po 2007r poniewaz przednie zawieszenie chodzi w niskich temperaturach azot nie jest konieczny, w serwisie nabijam azotem(lepsza opcja) . odnosnie tej srubki od REB(odbicia) u mnie wymiana tej srubki na oryginalna ktm +serwis tz olej,gaz,uszczelniacz to koszt 700zł firma ktm przerobiła juz te srubke i problem z korozja po serwisie nie powinien sie ponownie pojawić
Stabilnosc azotu polega na tym ze nie zmienia on objetosci pod wpływem temperatury:). )
Ojj ludzie ludzie. Kto wam takich głupot nagadał.
Dlaczego wy w ogóle nie myślicie tylko wierzycie w jakieś para dogmaty?
Jakim cudem ma się zwiększyć objętość gazu jeśli jest on zamknięty w zbiorniku o stałej objętości?
Zaraz powiecie mi, że nie zmienia się ciśnienia pod wpływem temperatury, co jest równie bezsensowym stwierdzeniem.
Podstawowe równanie stanu gazu było już omawiane w szkole średniej.
para dogmaty to ty wypisujesz kolego i nie wypowiadaj sie na tematy na których nie masz pojecia w tylnym amorku zbiorniczek niema stałej objetosci to po pierwsze a nawet gdyby miał to cisnienie znajdyjace sie w nim po podgrzaniu wzrosło by w zaleznosci od temp i rodzaju gazu wiec proponuje powrot do szkoły sredniej, a pozniej do dyskusji pozdr
Trzeba przyznać Majstrowi128 rację, każdy gaz zmienia swą objętość pod wpływem zwiększania lub zmniejszania temperatury. Są to podstawy fizyki... Poprzez "stabilność" azotu rozumiemy raczej fakt, iż zmiana objętości azotu w temperaturach pracy zawieszenia jest znacznie mniejsza (zbliżona do zera) niż w przypadku powietrza. Charakterystyka objętości od temperatury azotu jest pewnie bardziej płaska niż powietrza w danym przedziale temperaturowym, co nie oznacza iż objętość azotu pozostaje stała np. w przedziale 500-600 stopni Celsjusza. Na szczęście taki zakres temperaturowy nas juz nie interesuje.
Stabilnosc azotu polega na tym ze nie zmienia on objetosci pod wpływem temperatury:). )
w tylnym amorku zbiorniczek niema stałej objetosci
Wnioskując z tego cytatu objętość zbiornika gazu jest zmienna.
Zmieniasz zdanie jak baba w ciąży
robertaz przeczytaj jeszcze raz uważnie moją wypowiedź i zwróć uwagę na pojęcia objętość i ciśnienie.
Objętość zbiornika jest stała (wymuszona) geometrią zbiornika. Ciśnienie gazu zmienia się wraz ze zmianą temp. ponieważ zakładamy przemianę izochoryczną.
Również różnica zmiany ciśnienia przy rozważaniu czystego azotu i mieszaniny gazów (powietrza) jest bardzo mała, a nawet pomijalna.
Poświęciłem wam kilka minut by to udowodnić.
http://www59.zippyshare.com/v/69095516/file.html
SerwisJMR postawiłbyś jakieś konkretne argumenty zamiast proponować mi powrót do szkoły średniej, którą defakto ukończyłem z wyróżnieniem, wygrywając ogólnopolski konkurs motoryzacyjny Castrol Professional Academy dostając za to indeks na Politechnikę Poznańska, zdając na maturze fizykę rozszerzoną na 80% i zdając egzamin Technika Mechanika na 92%. Wykształcenia wyższego z mechaniki i budowy maszyn w specjalizacji silniki spalinowe już nie będę szczegółowo opisywał.
Także przykro mi, ale na głupiego nie trafiłeś.
W amortyzatorach objętość zbiornika się zmienia.
Przynajmniej w WP.
W amortyzatorach objętość zbiornika się zmienia.
Przynajmniej w WP.
Trochę niefortunnie to ująłeś.
W amorach WP można ustawiać podczas montażu wybraną objętość zbiornika.
Po montażu zostaje ona taka jaką wybraliśmy czyli stała.
Gdyby się nie zmieniała to by go tam nie było. To nie cysterna.
Podczas pracy amortyzatora pracuje zbiornik jak membrana czyli zmienia swoją objętość.
https://www.youtube.com/watch?v=L8qEfGi50BQ
hacker33 rozważamy wpływ rodzaju gazu i temperatury, a nie czynników dynamicznych.
Czyli wpływ powyższych na zmianę ciśnienia w zbiorniku przy "stojącym motocyklu".
Bardziej praktycznie. Zadajemy sobie pytanie jak zmieni się ciśnienie w zbiorniku gdy podgrzejemy dany gaz.
Przeczytaj to co zamieściłem z załączniku.
Tylko debata tyczy się ogólnie amortyzatora i jego pracy a nie jak stoi w miejscu.
Gaz w tym zbiorniku nie grzeje się od tego, że zmienia się temp w garażu tylko dlatego, że pracuje podczas jazdy.
A co do azotu to tutaj mogę Ciebie poprzeć.
Rozszerzalność objętościowa azotu wynosi 0.003671 K^-1; powietrza 0.003670 K^-
1; jest więc nieznacznie WIĘKSZA.
Azot stosuje się głównie dlatego że jest gazem, a nie mieszaniną.
Nie zawiera wilgoci którą zawiera powietrze.
Dlatego też np. azot stosuje się do osuszania instalacji w klimach.
Azot stosuje się głównie dlatego że jest gazem, a nie mieszaniną.
Nie zawiera wilgoci którą zawiera powietrze.
Dlatego też np. azot stosuje się do osuszania instalacji w klimach.
Zgadza się. Stosuje się go dlatego, że jest czysty i raczej najtańszy z gazów, a nie jak niektórzy myślą "nie zwiększa ciśnienia lub objętości pod wpływem temperatury".
Jak sam udowodniłeś wystarczy tylko poszukać prostych informacji na temat gazów.
Tak jako dodatek dodam, że z założenia ciśnienie gazu w zbiorniku musi się zwiększać wraz ze wzrostem temperatury. Kompensuje to zmniejszanie lepkości oleju pod wpływem zwiększania temp. i jego skłonność do kawitacji.