250excf 2008 vs sxf 350 2011

Panowie mam kilka pytań. Latam tylko enduro i nadchodzi czas na zmiane motocykla. Zauważyłem że do 13 tysięcy można kupić wyżej wymienione motorki.

Dużo zabawy jest z przerobieniem sxfa żeby się do endurzenia nadawał?
Czy lepiej iść na łatwizne i kupić ''gotową'' ćwiare?
Jak to jest z wytrzymałością części w sxfie gdy lata się nim w lesie? (tłok,zawory, itp)
Co waszym zdaniem będzie lepsze?

---

Panowie mam kilka pytań. Latam tylko enduro i nadchodzi czas na zmiane motocykla. Zauważyłem że do 13 tysięcy można kupić wyżej wymienione motorki.

Dużo zabawy jest z przerobieniem sxfa żeby się do endurzenia nadawał?
Czy lepiej iść na łatwizne i kupić ''gotową'' ćwiare?
Jak to jest z wytrzymałością części w sxfie gdy lata się nim w lesie? (tłok,zawory, itp)
Co waszym zdaniem będzie lepsze?

kupuj excka, żeby przerobić sxfa parę tysi musisz włożyć, zawsze możesz jeźzić sxfem po lesie ale jest trudniej,
serwisowo trochę lżej niż przy jeźzie na torze( chyba że pałowanie na szutrach do odcinki)
a jak z pierwszymi rocznikami sxf 350? nie miały zbyt wielu wad "wieku dziecięcego" żeby się obawiać podczas jazdy? i odnośnie interwałów serwisów ćwiartki i 350, ta druga wytrzyma więcej czy tak samo?
Jeśli latasz tylko endruo to tak jak Kristof napisał - nawet nie patrz w stronę SXFa.
Po co się męczyć, pchać w koszta i kombinować... ?

---

a jak z pierwszymi rocznikami sxf 350? nie miały zbyt wielu wad "wieku dziecięcego" żeby się obawiać podczas jazdy? i odnośnie interwałów serwisów ćwiartki i 350, ta druga wytrzyma więcej czy tak samo?

serwisowo wyjdzie podobnie, ale pierwszy wypust 350 miał problem z zasilaniem wtrysków, łatwo sie zapychały, znany temat , z tych dwóch brałbym 250 excf , naprawdę dobre moto
Boję się tylko że może on być za słaby.
a czym wcześniej pomykałeś?
CRF 250R
to juz zalezy jaki teren latasz. 250tka królem prostej nie jest ale zabawy typu superenduro, jakies wąwozy czy nawet góry to gitarka. gorzej z pałowaniem po lesie ale SXF szybszy nie bedzie
Latam po mazurach więc gór wielkich tutaj nie ma.
Kup sobie 450 na takie tereny i bedziesz zadowolony. Interwały serwisowe dłuższe, wiecej mocy, dłuzsza zywotnosc.
tez polecam 450tke, 350tka a 250 to juz całkiem to bardzo wolne moto na przeloty, silnik sie pałuje cały czas. jak nie latasz technicznie ( kłody, superenduro, wąwozy ) to poręcznosc 250/350 nie jest ci potrzebne. oczywiscie jak zechcesz poskakać przez kłode to i exc 500 sie nada bez problemu.

tylko takie 450tki są duzo wytrzymalsze serwisowo, mniej palą, i są szybsze na przelotach ( mozesz jechac tyle samo co praktycznie v max 250tki a silnik tylko "pyrka" )
Myślałem też nad 400 EXC nawet nad tym na rfsie, ale dość ciężkie one są a ja mimo wzrostu 190cm waże niecałe 70kg więc może być różnie
jak na taki wzrost to dosc mała waga 400 tez dobrze jedzie ale moim zdaniem 450 byłaby w sam raz.
No cóż taki jestem (Masa przyjdzie z wiekiem ) Nie ukrywam że na nowym moto chciałbym wystartować w Bełchatowie w przyszłym roku i w paru innych imprezach. W planach jest też Rumunia ale to bardziej turystycznie
kumpel spod bełchatowa jest ma stare 520 i tez startował ;D wszystko kwestia techniki, spoko mozesz taka 450tką atakować takie zawody, troche bardziej sie zmęczysz. ale potem mozesz praktycznie na kołach wracac do domu ;D 250tke byś zarznął.
No można jeździć na 520 tylko mierzmy siły na zamiary. Chcę żeby jazda sprawiała mi przyjemność z jazdy, a nie walke z motorem. W tym roku w Bełchatowie widzialem kilka 250 baaaa były i sety
Ja tez byle kiedys szczupły ale szybko to zmieniłem nawet nie na siłowni tylko zelastwem rozlokowanym gdzies po kontach Ja tez radze pocwiczyc tezyzne fizyczna jak chcesz sie mniej meczyc na takich zawodach a szczegolnie dłonie bo one najszybciej wysiadaja Takie zawody to przygotowanie całego organizmy nie tylko motocykla
Kondycja swoją drogą. A jeśli chodzi o rfsy to które roczniki były najlepsze a których się wystrzegać? Możliwe że 450 exc 2006 waży z płynami 113kg?
wszystkie były spoko, nawet najstarsze, róznica głowna to sprzęgło w najstarszych do 2002 roku chyba były na segera - nie były tyle że wadliwe po prostu głosniej pracowały i tyle.

mozliwe, ja swoje 525 wazyłem z powiekszanym (13l chyba) zatankowanym bakiem to wyszło koło 116 kg jak pamiętam.
jezeli jazde traktujesz bardzie jako zabawe bez cisnienia na wyniki to bierz 450. W tym roku jechałem megawatta na 450 i moim zdaniem to motocykl w sam raz na ta impreze, sporo piaszczystych przelotów, pare podjazdów gdzie sie nie meczysz przez brak mocy, nawet na sekcji enduro nie czułem zeby motocykl był za ciezki.